Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatalita, a jakie jest stanowisko tej lekarki odnośnie porodu? Cc czy możliwe sn? Bo chyba też po to pojechałaś... współczuję stresu. Jednoczę się w poczuciu, że niech już będzie maj.
A jeszcze niedawno Hoope nam przepowiadała, że przyjdzie taki czas, że wszystkie będziemy chciały rodzić. Zaraz się to zacznie
JS, a co u Ciebie? Spokój?
Fermina, też mam podobny stan. Pod blokiem spotkałam sąsiada, który przywitał mnie "cześć grubasie". Ha ha ha, boki zrywaćodpowiedziałam mu, że widzę że mi pozazdrościł i goni jak może. Ale zajrzałam po powrocie w lusterko i widzę, że to jakaś parodia mnie tam stoi...
Mam przywiezioną drugą walizkę od rodziców, wiec gdybym też nie padała na pysk, to bym zapakowała. Ale jutro też jest dzień -
Śmierdzę szpitalem - pierwsza dawka insuliny za mną. Dziewczyny ze strzykawkami, Wam też było dziwnie wbić tę pierwszą igłę? Nakłuwanie paluchów nie robi na mnie wrażenia, ale taki zastrzyk to już tak.
Ja dla odmiany dziś otrzymałam dwa komplementy! Najpierw przyszła kobieta z ubezpieczenia (oczywiście od progu pytanie który miesiąc) i bardzo się zdziwiła, że to jeszcze miesiąc z groszem bo taki mały brzuch. Ja jeszcze siedziałam wymaziana kolorowo po tym rossmanie - miło się zrobiło, nie powiemPo południu zaś napisała do mnie koleżanka (standardowe pytanie: jak się czujemy? trochę nie wiem jak reszta, bo czuję tylko siebie, no ale ok, przyzwyczaiłam się) i chciała zdjęcie jak to ja teraz wyglądam. Dostała z wtorku i znowu, że super, że wcale nie wieloryb i że mam "chudziutkie ręce". Melduję, że jeszcze mogę chodzić w ciąży
Sprawdziłam, moje dziecko ważyło 4 tygodnie temu 1650g. Chyba nie mam czego się bać, nie urośnie nagle? Kolejne USG za 3 tygodnie, chyba że mój gin uzna, że to za późno.
-
Kattalinn, mi już nawet komplementy nie pomagają. Niezależnie od tego jak wyglądam w oczach świata - to w swoich już z wszech miar niedopuszczalnie.
Insuliny nigdy nie stosowalam, ale kidys przez dwa miesiące musiałam sobie wkłuwać lek przeciwzakrzepowy. Pamiętam do tej pory, że przy pierwszym się trzeslam że strachu i czekałam czy nie padnę trupem.
Nie dość narzekania, mam zgage, boli mnie głowa i jest mi niedobrze. Może dziś ja potrzymam pierwszą wartę. -
Kattalinna, ja nie insulinowa ale zastrzykowa. Jak miałam sobie zrobić pierwszy raz zastrzyk, to z pół godziny dojrzewałam do decyzji dopingowana przez męża
jak już mi się udało przebić skórę to się okazało, że trzeba wbić całą igłę i było to już dla mnie za wiele
no ale od wrzesnia już mam ponad 200 sztuk za sobą i jestem dumna z siebie, bo nigdy nie potrafiłam nawet w tv patrzeć jak komuś robią zastrzyk lub pobierają krew
teraz już mnie nic nie rusza, nawet jak kogoś kroją
Melduję zapakowaną walizkę. Tylko ręcznik dzieciowy jeszcze się dopiera, bo dzisiaj dostaliśmy nowy do szpitala
-
Czy któraś kupowała może książkę-album małego dziecka?
Mam coś takiego o sobie z zamierzchłych lat i to fajna pamiątka, a teraz taki jest wybór że nie mogę się zdecydować co zamówić... zależy mi żeby było dużo miejsca do pisania, niekoniecznie na zdjęcia, bo wiadomo, że one i tak będą -
Ciezka noc za mna, Kamil chcial tylko cycka caly czas, co go przestawalam karmic to byl placz, a na dodatek na sale mi dali babke z takim placzkiem, ze nawet jak moglam sie przespac to on mi nie dawal
Jestem zombie..jak dzisiaj nie wyjdziemy i sie nie przespie bo nie wiem jak wytrzymam w nocy...
-
Katy, na pewno będzie Wam łatwiej jak już będziecie w domu. Jesteś bardzo dzielna
Wowka, ona powiedziała, że póki co to nie jest wskazanie do cc, ale do nadzorowanego sn. Chyba, że coś by się zmieniło. Ogólnie kazała jechać do szpitala III ref., ale to wiedziałam.
Dzięki dziewczyny, ogólnie mamy już kontakt tutaj do kardiologa dziecięcego, ale to jak mała się urodzi. W poniedziałek będziemy konsultować wszystko z naszym prowadzącym i mam nadzieję, że on bardziej to wszystko rozjaśni.
O dziwo spałam dobrze, cała noc bez wstawania, Wiki też odpoczywała po wczorajszych emocjach.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Wowka, może jakiś darmowy abo dostałaś od bbf za nocne warty i dlatego tak tu siedzisz? Możesz się przyznać...
Ja spałam super, nawet mierzenie cukru o 3 mi nie przeszkodziło. Zbudziłam się nawet przed budzikiem. Szkoda, że wynik mi się nie spodobałrano już super.
Katy, tak podobno wygląda macierzyństwo - matks zombie polka to taki nowy image dlatego ja do tego rossamana poleciałam po szpachle żeby chociaż wizualnie oszukiwać
Dobrze, że Kamilek domagał się cycka, jadł coś czy tylko płakał? Współczuję, to musi być ogólnie straszne, taka niemoc
Jak Ty w ogóle się czujesz poza niewyspaniem?Katy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie i ja, słabo mi się spało, ale spało
Katy wrócisz do domu i będzie lepiej, będziesz miała faceta, który pomoże w odsypianiu, bo jak Kamilek taki cycuś to noce mogą być takie, a może też miał gorszą noc i krzykacza sąsiada i dlatego tak potrzebował cycuchabędzie coraz lepiej, nauczycie się siebie, a Ty się zahartujesz
Muszę się przepakowac i jechać do tego szpitala, wiecie, że ja byłam raz w szpitalu w życiu i nigdy się sama nie rejestrowalam, nie wiem jak to wygląda co mnie stresuje dodatkowo -
Belly jakiś czas temu podarowało mi 1 miesiac darmowego abo, ale nie napisali że muszę to odpracować jako stróż
Katy, na pewno bedzie Ci łatwiej jak wypuszczą Was do domu. Nie ma to jak u siebie
Fatalita, no to trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę.
Biorę się za ogarnianie owłosienia. Idę na wizytę, dowiem się kiedy zdejmiemy niebieskiego przyjaciela
I chyba wczoraj przegielam ze słodyczami, bo cukier na czczo 91ale przyznaję się że było pysznie