Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas dziś pochmurno i jakoś cała energia ze mnie uleciała.
Nie chciało mi się wstać, teraz mi strasznie słabo. Dziecko moje też jakieś jęczące od rana, sama chyba nie wie o co jej chodzi
Idę zrobić sobie kawę i będę się zastanawiać jak przetrwać ten dzień.
Takim oto beznadziejnym nastrojem rozpoczynamy 39 tydzień.
Feeva, Mała Matylda lubią tę wiadomość
Matylda
-
Dzien dobry, u mnie za oknem piekne slonce ale mam straszny nastroj. Jakas zalamka totalna, plakac mi sie chce, wszystko mnie przeraza, czarne mysli mnie dopadly ze nie dam rady...Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Dzien dobry
My z wiesciami, po badaniu, glowka nieznacznie sie cofnela, skurczy brak, bolu tez nie ma, kazano lezec wiadomo ale mowi, ze to wszystko zaczelo juz calkiem przyzwoicie wygladac, musimy czekac do 36+0 i jest nadzieja, ze bede mogla czekac w domu. W poniedzialek maja mi robic usg zeby ocenic ile maluszek wazy, mowi ze jesli bedzie tak 3 kg to wyjde i jak ta glowka jeszcze sie cofnieNynka, Hoope, nat92, Wowka, Tanda, Kropka88, kattalinna, pawojoszka, Mała Matylda, Jagoda14, malwka08, D_basiula, Witch15, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
J.S to super, czyli jeszcze 5 dni i do domu jak dobrze pójdzie
A idzie dobrze. Zaraz, zaraz 36 tygodni osiągnięte
Doopa noc, doopa poranek, aż mi się nie chce wierzyć, że przyjdzie taki dzień, gdy przestanie boleć a to co było, przestanie mieć znaczenie. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby to sobie świadomie zrobić. A może nie w głowie miałam. Tak, raczej w innej części ciała.
Katy witaj na drodze zwaną jestem mamą
Fatalita dobre podejście. Pozarażaj mnie trochę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 09:45
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja też witam w klubie dupnego humoru. Kilka dni temu miałam się Wam pochwalić ze mam jakiś przypływ energii, ale..nawet nie zdążyłam bo przeszło mi po kilku godzinach. I tak tkwię w tym depresyjnym nastroju, wszystko mnie irytuje, nie mem chęci patrzeć na innych ludzi a co dopiero z nimi przebywać i codziennie odpowiadać na pytania w stylu „jak się czujesz”... SRAK!
Jedynie męża towarzystwo znoszę. Wieczorami, po całym dniu boli mnie każda część ciała, nie mam siły, nie mogę oddychać. Do tego ciagle lęki czy wszystko będzie ok. Chce żeby ten czas jak najszybciej minął i mieć już przy sobie zdrowego synka. I chce powrotu mózgu zamiast budyniu, i umiejętności normalnego poruszania się. Wszystko bez sensu. Dziś leżę i kwicze, nikt mnie nie wyciągnie z łóżka.
-
Ja po wizycie i KTG. Skurcze brak, szyjka długa. Ja jeszcze poczekam w kolejce
Mam zwolnienie do terminu porodu, pytałam się co dalej w przypadku "opoznienia". Lekarz powiedział, że w dniu terminu porodu mam przyjść do szpitala i czekać w nim na poród. Szok. Do głowy by mi to nie przyszło. Zwłaszcza, że w moim wybranym szpitalu oblężenie, więc jakoś nie widzę tego, żeby chcieli mnie trzymać tydzień albo dwa, żebym komuś zajmowała miejsce. Muszę do nich zadzwonić.Sela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykattalinna wrote:Mycha, to chyba jest taki standard. Nie spotkałam się ze zwolnieniem dłuższym niż do terminu. Dlatego ja się cieszę, że termin z OM mam kilka dni później niż z USG, zawsze to szansa, że się wyrobię
A ja mam wypisane zwolnienie do 7 maja...
Chyba co lekarz to inaczej, widzę, że dzisiaj ogólne obniżenie nastrojów
Dobrze, że tu się rozumiemy, bo ja jak słyszę na moje marudzenie " a czego się spodziewalas" i to od mlodych matek to mam ochote ich rzucić czymś. Ja mam nadzieję, że mi po porodzie empatia nie wyparuje... -
Tanda wrote:GBS ujemny, uff
Zastanawiam się nad porodem w wodzie, więc było to dla mnie podwójnie ważne
Jejku zazdroszczę że już wiesz ja dopiero za 2 tyg będę mieć pobieranie
Żeby rodzic w wodzie trzeba jeszcze mieć dobre wyniki moczu po 37 tyg i hbs ujemny -
Jak to do szpitala w dniu terminu, w życiu! Idę normalnie na wizytę zaraz po (bo przypada w weekend) a nie na dwa tygodnie do szpitala, jeszcze na głowę nie upadłam. Do szpitala dopiero na wywołanie w 42 tygodniu. Do szpitala to mogę w międzyczasie chodzić na ktg najwyżej.
Phi.
Też mi coś.
A poza tym urodzimy w terminie albo chwilę przed.
J.S pamiętam, że po porodzie wszystko wstecz nie miało znaczenia ale teraz jest taka doopa, że przestaję w to wierzyć. A może tym razem będzie inaczej?
Kattalinna to Wasza wina, mówisz na auto parch a autko trzeba kochać, głaskać, poprosić ładnie, to się odwdzięczy. TZ wyzywa samochód i wiecznie robi mu jakieś numery a mi nie. Tylko raz, ale wybaczyłam, przy -15 miał prawo nie odpalić❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Mocz jeszcze będę powtarzać, bo nie wiem który termin w szpitalu biorą pod uwagę.
Robiłam w 38 tc wg. USG, ale gin wspominał, że niektórzy lekarze trzymają się terminu z OM jeśli rozbieżność między usg a om jest nie większa niż tydzień. A u mnie jest 5-7 dni.Matylda
-
Dzień dobry
Co Wy macie takie te humory do doopyJa o dziwo dzisiaj czuję się super (póki co), humor mi dopisuje (póki co).
Łeb umyty, wszędzie ogolona (wreszcie), od 14 szykowanie na sesyjeMam nadzieję tylko, że burza nas nie zaskoczy, bo coś zapowiadają na popołudnie
Fatalita trzymam kciuki, żeby z serduszkiem Małej było wszystko dobrze po porodzie
J.S super, że wszystko się stabilizuje
Jak pomyślę, że jutro zaczynam 38tc to mnie ciarki przechodzą. Trudno dochodzi do mnie wiadomość, że praktycznie siedzę na bombie i już tak niedługo zostało do zobaczenia mojego MaleństwaTrochę mnie to już przeraża.
My nasze samochodziki też głaskamy i ładnie do nich mówimy i na złość nam nie robiąTylko raz w życiu mój mi nie odpalił (po 5latach jeżdżenia) w zeszłym roku przy mrozie -25st
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 kwietnia 2018, 10:25
-
Kattalinna, na szczescie jadl
A mi sie w koncu zaczelo udawac przystawiac w wygodnej dla mnie pozycji bo wcześniej przez to, ze robilam to nerwowo i w pospiechu bylam nienaturalnie powyginana xd
Wychodzimy dzisiaj, maly wazy 2400g wiec bez szalu, ale przybral, a ja juz mam mniej wiecej opracowany system karmienia wiec chyba damy sobie w domu rade
Co do bycia zombie to juz mi sie chwilami kreci w glowie z niewyspania wiec jak tylko wroce do domu to odciagne mleko zeby chlopak mogl mi dac i ide spac :p
Kropka88, kattalinna, Tanda, Mała Matylda, malwka08, Hoope, Feeva, Asix, D_basiula, Witch15, J.S, amygdala, Patk, Mycha666, Sela lubią tę wiadomość