Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
KiNiAW wrote:Hej dziewczyny ja po połówkowych 3-ego trymestru i okazało się że mały po 2 dniach już jest głową w górę lekarz powiedział że tak do 3 tygodni jak się nie przekręci to już raczej zostanie miednicowo i albo cc albo próba obrotu porodu miednicowego odradza bo ma główkę większą niż resztę więc mógłby siw zaklinować. Waga dziś na innym sprzęcie 1680g +-200g szacunkowo do 40 tyg może mieć 3700. Kazał robić mi cwiczenia w domu na ten obrót malucha że może sie obkreci. Dostałam piękne zdj buźki włoski już ma długie 😊. A co do zastrzyków skoro już je mam muszę brać ale ten gin nie zleca wogole badania didimerow w ciazy bo zazwyczaj wychodzą podwyższone i raczej jak już je biorę zostaną do końca ciąży że mną. Jeśli bym się zdecydowała do 37 tygodnia jeśli mały się nie orzekreci na obrót to mam przyjechać do szpitala na 2 dni ale to muszę porozmawiać z mężem jak wróci dziś z pracy co o tym myśli. Szyjka 38mm ilość wód przepływy w porządku 😊 jestem zadowolona z wizyty bardzo wszystko szczegółowo 😊 pozdrawiam Was 🥰😘i wszystkiego dobrego w Nasz Dzień 😊🥀🥀🌹
A to widzisz jeszcze może się przekręcić . Bo ja czytałam ze jak ok 30tc dziecko ułoży się głowa w dół to raczej już się nie przekręci. A tu jednak może mój hasa bardzo ostatnio więc ciekawe, czy nadal jest głowa w dół , okaże się we wtorek .
Cieszę się, ze wszystko w porządku 🥰
Wszystkiego dobrego z okazji dzisiejszego dnia
U mnie bezchmurne niebo, w końcu ! Chce się żyć
KiNiAW, Sara10, Kadża, legusta lubią tę wiadomość
⏸️ 03.09.2023r
Będzie syn. -
Wszystkiego najlepszego! Życzę Nam kobietom dużo siły, szczęścia, zdrowia. Żeby wszystkie dzieciaczki zrobiły obrót jaki trzeba a poród minął nam bez komplikacji. Już niedługo zobaczymy nasze bobasy ❤️
Mój syn od 26 tyg jakoś już był obrócony główką w dół, bo i u mojego ginekologa tak wyszło na usg a potem po paru tygodniach na prenatalnych. Ostatnio w nocy mega szaleje i nie da się spać. Ja wiem, że mało miejsca się robi ale to taka wiercipiętka, że już wiem, że to ma po Tatusiu, bo on też tak niespokojnie śpi 😅
Ostatnio spotkałam się z bardzo miłym gestem, bo Pani w kolejce w Lidlu chciała mnie przepuścić przed siebie. Nie było dużej kolejki ale jednak. Pierwszy raz odkąd jestem w ciąży to się wydarzyło. Aż miło na serduszku, że są jeszcze mili ludzie.
KiNiAW, Sara10, Nadzieja2, hypatia92, Kadża, legusta lubią tę wiadomość
-
Moze napisze kilka slow o sobie I o ciazy. Tak wiec mam 35 lat, mam 2 dzieci, chlopcow w wieku 7 lat I 2 lata. to moja 4 ciaza. po pierwszej ciazy usuniecie pecherzyka zolciowego, ciaza - samoistne poronienie w 1 trymestrze, potem usuniecie potworniaka przy prawym jajniku I laparoskopowa diagnostyka droznosci jajowodow. Oba jajowody zablokowane, podejzenie raka endometrium. Na szczescie diagnoza sie nie potwierdzila, sugestia na invitro. Potem naturalna ciaza I synek teraz ma 2 latka.Przepuklina po prawej stronie pępka, duża. Zaszlam w ciaze w zeszlym roku, I od poczatku mnustwo przeszkod. Najpierw sprawdzanie czy nie ciaza pozamaciczna ( wciaz podejzenie zablokowania jajowodow mimo poprzednej ciazy), Usg I biochemia 13 tygodniu wykazaly duze ryzyko zespolu Downa, biospja kosmowki wyszla dobrze, wiec nie ma zespolu. usg w 21 tygodniu : dziewczynka. Cisnienie w normie nie ma bialkomoczu. opuchlizna ciala zwlaszcza nog, wysoki ryzyko stanu przedrzucawkowego. Wysoki ryzyko przedwczesnego porodu niskiej lub dużej masy urodzeniowej że względu na cukrzycę w ciazy. biorę aspirynę 2 razy dziennie, aby obniżyć ryzyko zakrzepicy żył ( wysokie ryzyko) Metformin 2 tabletki rano i 2 wieczorem na obniżenie cukru i 14 jednostek insuliny przed snem. Usg wykazało ze obwód brzuszka małej jest na 95 centylu, więc robią mi teraz Usg częściej. Pierwszy porod siłami natury, bóle 3 dni. przyjęta do szpitala z 4cm rozwarcia, skurcze co 1 min, po godzinie miałam syna 4kg. Drugi porod, bole 2 godziny, przyjeta do szpitala skurcze co 1,5 minuty rozwarcie 5 cm, przebicie worka owodniowego, intensywnie zielone wody i potworny smród, decyzją cesarka, 30 minut później wyciągnęli syna, nie oddychał, zapalenie płuc, pobrali plyn rdzeniowy, podejzenie zapalenia opon mózgowych, mi wypadły jelita uspali mnie żeby mnie pozszywać, wybudzenie z narkozy, wysoka gorączka, sepsa. syna zobaczyłam po 2 dniach. rana się nie goiła 14 tygodni. dzięki Bogu oboje przeżyliśmy ale tego bólu, strachu nie zapomnę nigdy. jutro zaczynam 29 tydzien I jestem przerażona. Mam męża, ale nie rozmawiamy o tym, poprzedni porod był trauma też dla niego, był przy mnie cały czas. Widzial wszystko. Ale nie mam z kim porozmawiać, a naprawdę zaczynam wariować ze strachu. Mieszkam w Uk. Aha, i anemia spadek hemoglobiny ze 156 na 111, przepisane zelazo, ale raczej nie pomaga, I zdiagnozowane omdlenia wazowaganle, tak do pakietu.
-
Tak będzie przy porodzie na pewno. Termin mam na 25.05.2024, z dużym naciskiem na to że pewnie ze dwa tyg wcześniej, mo mała jest już spora. Położnik tak coś wspominał że do 40 tygodnia nie będzie czekać. Najbardziej przeraża mnie wizja kolejnej cesarki.
Patrycja_Pata lubi tę wiadomość
-
Ela3 wrote:Tak będzie przy porodzie na pewno. Termin mam na 25.05.2024, z dużym naciskiem na to że pewnie ze dwa tyg wcześniej, mo mała jest już spora. Położnik tak coś wspominał że do 40 tygodnia nie będzie czekać. Najbardziej przeraża mnie wizja kolejnej cesarki.
Mnie czeka pierwszy w życiu cesarka i jestem przerażona. Powtarzam sobie, że jak tylko zobaczę malucha to wszystko minie.
Pamiętajcie kobiety, że kobieta to siła i wszystkie damy radę!Nadzieja2, Patrycja_Pata, KiNiAW, Sara10 lubią tę wiadomość
-
Ela3 wrote:Moze napisze kilka slow o sobie I o ciazy. Tak wiec mam 35 lat, mam 2 dzieci, chlopcow w wieku 7 lat I 2 lata. to moja 4 ciaza. po pierwszej ciazy usuniecie pecherzyka zolciowego, ciaza - samoistne poronienie w 1 trymestrze, potem usuniecie potworniaka przy prawym jajniku I laparoskopowa diagnostyka droznosci jajowodow. Oba jajowody zablokowane, podejzenie raka endometrium. Na szczescie diagnoza sie nie potwierdzila, sugestia na invitro. Potem naturalna ciaza I synek teraz ma 2 latka.Przepuklina po prawej stronie pępka, duża. Zaszlam w ciaze w zeszlym roku, I od poczatku mnustwo przeszkod. Najpierw sprawdzanie czy nie ciaza pozamaciczna ( wciaz podejzenie zablokowania jajowodow mimo poprzednej ciazy), Usg I biochemia 13 tygodniu wykazaly duze ryzyko zespolu Downa, biospja kosmowki wyszla dobrze, wiec nie ma zespolu. usg w 21 tygodniu : dziewczynka. Cisnienie w normie nie ma bialkomoczu. opuchlizna ciala zwlaszcza nog, wysoki ryzyko stanu przedrzucawkowego. Wysoki ryzyko przedwczesnego porodu niskiej lub dużej masy urodzeniowej że względu na cukrzycę w ciazy. biorę aspirynę 2 razy dziennie, aby obniżyć ryzyko zakrzepicy żył ( wysokie ryzyko) Metformin 2 tabletki rano i 2 wieczorem na obniżenie cukru i 14 jednostek insuliny przed snem. Usg wykazało ze obwód brzuszka małej jest na 95 centylu, więc robią mi teraz Usg częściej. Pierwszy porod siłami natury, bóle 3 dni. przyjęta do szpitala z 4cm rozwarcia, skurcze co 1 min, po godzinie miałam syna 4kg. Drugi porod, bole 2 godziny, przyjeta do szpitala skurcze co 1,5 minuty rozwarcie 5 cm, przebicie worka owodniowego, intensywnie zielone wody i potworny smród, decyzją cesarka, 30 minut później wyciągnęli syna, nie oddychał, zapalenie płuc, pobrali plyn rdzeniowy, podejzenie zapalenia opon mózgowych, mi wypadły jelita uspali mnie żeby mnie pozszywać, wybudzenie z narkozy, wysoka gorączka, sepsa. syna zobaczyłam po 2 dniach. rana się nie goiła 14 tygodni. dzięki Bogu oboje przeżyliśmy ale tego bólu, strachu nie zapomnę nigdy. jutro zaczynam 29 tydzien I jestem przerażona. Mam męża, ale nie rozmawiamy o tym, poprzedni porod był trauma też dla niego, był przy mnie cały czas. Widzial wszystko. Ale nie mam z kim porozmawiać, a naprawdę zaczynam wariować ze strachu. Mieszkam w Uk. Aha, i anemia spadek hemoglobiny ze 156 na 111, przepisane zelazo, ale raczej nie pomaga, I zdiagnozowane omdlenia wazowaganle, tak do pakietu.
O matko.. dwa razy czytałam Twoja historie. Współczuję Ci takich doświadczeń ale też cieszę się, ze wszystko skończyło się dobrze. Trzymam mocno za Cb kciuki;) to naprawdę dużo ze masz oparcie w mężu. Napewno też to wszystko przeżył ale wierzę, ze oboje dacie radę
⏸️ 03.09.2023r
Będzie syn. -
Ja byłam w końcu u innego ginekologa i zrobiła mi usg i wszystko jest dobrze, w końcu jakaś informacja a nie tylko badanie ginekologiczne 😅
ale dodatkowo zleciła mi podanie immunoglobuliny bo mam minusową krew a ta moja prowadząca nawet o tym nie wspomniala, że powinnam mieć podaną a to już ostatni dzwonek bo dzisiaj 28+6 a musiałam dzisiaj zrobić badanie na przeciwciała bo bez tego nie podadzą. Więc zanim będę mieć wyniki i się wybiorę na to podanie to wszystko tak na styk… Chyba już nie wrócę do tej mojej prowadzącej, płacę jej 250zl a tu takie wtopy…
Wszystkiego cudownego dla Was ♥️♥️♥️Nadzieja2, Izulek21, Kadża, Patrycja_Pata, KiNiAW, legusta, Sara10, Bożena lubią tę wiadomość
-
Dziękuję za wsparcie, dodam że dzidzia na połówkowym usg zle się ułożyła i nie dało się zbadać serduszka ani podniebienia/ust, ale już po tych przebojach co były liczę że po prostu wszystko będzie dobrze. Ja mam Grupę A+ i nigdy nie miałam do czynienia z konfliktem, więc nie mogę nic doradzić. mogę za to powiedzieć, że mój przypadek był rzadki, inie sugerujcie się ze moje cc było szybkie, intensywne, I niebezpieczne bo tutaj w uk, widzisz się z polozna w 36 tyg. I potem w 40 jak do tego czasu nie urodzisz, do szpitala mam 45 min autem, ruszyliśmy zaraz po pierwszych bólach, nikt nie mógł przewidzieć że dziecko kisi się w zakażonych wodach od kilku dni, a przy zakarzeniu, jest wysokie ryzyko sepsy, ale w szpitalu pod stała opieka zareagowali na czas, wybudzili mnie z narkozy i byłam całą morka, zapytałam dlaczego ze mnie kapie woda, polozna powiedziala że okładają mnie lodem bo mam gorączkę, I rzeczywiście leżały na mnie rękawiczki wypełnione lodem i to z nich tak kąpało. Dostalam morze antybiotyków, pełne wsparcie w szpitalu, opieka była.dobrza, I jestem I'm wdzięczna że uratowali i mnie i moje dziecko. Leżałam w sali obok Polki która.miala planowana cesarkę ze wzgledu na stan przedrzucawkowy w 34 tyg. maleńka dziewczynka była, I jej relacja była zgoła inna. Wszystko jak w książce, po cc dochodziła do siebie szybko, itd. tak wiec kobitki które macie mieć cc proszę noe denerwujcie się, napewno wszystko będzie dobrze
-
Ela3 wrote:Dziękuję za wsparcie, dodam że dzidzia na połówkowym usg zle się ułożyła i nie dało się zbadać serduszka ani podniebienia/ust, ale już po tych przebojach co były liczę że po prostu wszystko będzie dobrze. Ja mam Grupę A+ i nigdy nie miałam do czynienia z konfliktem, więc nie mogę nic doradzić. mogę za to powiedzieć, że mój przypadek był rzadki, inie sugerujcie się ze moje cc było szybkie, intensywne, I niebezpieczne bo tutaj w uk, widzisz się z polozna w 36 tyg. I potem w 40 jak do tego czasu nie urodzisz, do szpitala mam 45 min autem, ruszyliśmy zaraz po pierwszych bólach, nikt nie mógł przewidzieć że dziecko kisi się w zakażonych wodach od kilku dni, a przy zakarzeniu, jest wysokie ryzyko sepsy, ale w szpitalu pod stała opieka zareagowali na czas, wybudzili mnie z narkozy i byłam całą morka, zapytałam dlaczego ze mnie kapie woda, polozna powiedziala że okładają mnie lodem bo mam gorączkę, I rzeczywiście leżały na mnie rękawiczki wypełnione lodem i to z nich tak kąpało. Dostalam morze antybiotyków, pełne wsparcie w szpitalu, opieka była.dobrza, I jestem I'm wdzięczna że uratowali i mnie i moje dziecko. Leżałam w sali obok Polki która.miala planowana cesarkę ze wzgledu na stan przedrzucawkowy w 34 tyg. maleńka dziewczynka była, I jej relacja była zgoła inna. Wszystko jak w książce, po cc dochodziła do siebie szybko, itd. tak wiec kobitki które macie mieć cc proszę noe denerwujcie się, napewno wszystko będzie dobrze
Tak jest właśnie za granicą wiem bo mam siostrę właśnie. Współczuję ci przeżyć ważne że teraz wszystko wporzadku trzymaj się cieplutko z nami do końca byle by do maja 😊🥰 i oczywiście Witamy 🥰 -
A powiedzcie mi jeszcze, czy Wasze terminy porodów określacie na podstawie ostatniej miesiączki czy usg pierwszego trymestru? Bo u mnie te terminy się różnią o 1,5 tygodnia i tak się zaczęłam zastanawiać jak jest u Was 😅 do tej pory patrzyłam na termin z USG 😜
-
mama_Klary wrote:A powiedzcie mi jeszcze, czy Wasze terminy porodów określacie na podstawie ostatniej miesiączki czy usg pierwszego trymestru? Bo u mnie te terminy się różnią o 1,5 tygodnia i tak się zaczęłam zastanawiać jak jest u Was 😅 do tej pory patrzyłam na termin z USG 😜
Mój np dziś z usg 8 maj a z OM 20maj i lekarz trzyma się z OM. Bo liczy się usg ale 1trymrstru co robi gin prenatalne i potem już nie zmienia nic. Bo co wizyta to inaczej by wychodziło. Przynajmniej mój gin tak mi to tłumaczyłBożena lubi tę wiadomość
-
Mi zawsze wychodziło i z usg i z OM 8 maj ale na ostatnich prenatalnych wyszło 29 kwietnia. I tak czuje, że na majówkę będziemy już razem z maluchem ❤️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2024, 22:49
KiNiAW, Bożena, legusta lubią tę wiadomość
-
Ela3 wrote:Moze napisze kilka slow o sobie I o ciazy. Tak wiec mam 35 lat, mam 2 dzieci, chlopcow w wieku 7 lat I 2 lata. to moja 4 ciaza. po pierwszej ciazy usuniecie pecherzyka zolciowego, ciaza - samoistne poronienie w 1 trymestrze, potem usuniecie potworniaka przy prawym jajniku I laparoskopowa diagnostyka droznosci jajowodow. Oba jajowody zablokowane, podejzenie raka endometrium. Na szczescie diagnoza sie nie potwierdzila, sugestia na invitro. Potem naturalna ciaza I synek teraz ma 2 latka.Przepuklina po prawej stronie pępka, duża. Zaszlam w ciaze w zeszlym roku, I od poczatku mnustwo przeszkod. Najpierw sprawdzanie czy nie ciaza pozamaciczna ( wciaz podejzenie zablokowania jajowodow mimo poprzednej ciazy), Usg I biochemia 13 tygodniu wykazaly duze ryzyko zespolu Downa, biospja kosmowki wyszla dobrze, wiec nie ma zespolu. usg w 21 tygodniu : dziewczynka. Cisnienie w normie nie ma bialkomoczu. opuchlizna ciala zwlaszcza nog, wysoki ryzyko stanu przedrzucawkowego. Wysoki ryzyko przedwczesnego porodu niskiej lub dużej masy urodzeniowej że względu na cukrzycę w ciazy. biorę aspirynę 2 razy dziennie, aby obniżyć ryzyko zakrzepicy żył ( wysokie ryzyko) Metformin 2 tabletki rano i 2 wieczorem na obniżenie cukru i 14 jednostek insuliny przed snem. Usg wykazało ze obwód brzuszka małej jest na 95 centylu, więc robią mi teraz Usg częściej. Pierwszy porod siłami natury, bóle 3 dni. przyjęta do szpitala z 4cm rozwarcia, skurcze co 1 min, po godzinie miałam syna 4kg. Drugi porod, bole 2 godziny, przyjeta do szpitala skurcze co 1,5 minuty rozwarcie 5 cm, przebicie worka owodniowego, intensywnie zielone wody i potworny smród, decyzją cesarka, 30 minut później wyciągnęli syna, nie oddychał, zapalenie płuc, pobrali plyn rdzeniowy, podejzenie zapalenia opon mózgowych, mi wypadły jelita uspali mnie żeby mnie pozszywać, wybudzenie z narkozy, wysoka gorączka, sepsa. syna zobaczyłam po 2 dniach. rana się nie goiła 14 tygodni. dzięki Bogu oboje przeżyliśmy ale tego bólu, strachu nie zapomnę nigdy. jutro zaczynam 29 tydzien I jestem przerażona. Mam męża, ale nie rozmawiamy o tym, poprzedni porod był trauma też dla niego, był przy mnie cały czas. Widzial wszystko. Ale nie mam z kim porozmawiać, a naprawdę zaczynam wariować ze strachu. Mieszkam w Uk. Aha, i anemia spadek hemoglobiny ze 156 na 111, przepisane zelazo, ale raczej nie pomaga, I zdiagnozowane omdlenia wazowaganle, tak do pakietu.
Cześć, trzymam kciuki aby teraz było wszystko wporzadku ❤️ już nie dużo nam zostało i będziemy z naszymi maluchami. Myślę, że to że się teraz boisz to uzasadniony strach, każda z nas która przeżyła złe rzeczy boi się i panikuje... Grunt to mieć dobrego lekarza, który jest wsparciem i wie co robi. Będzie dobrze ❤️ -
Izulek21 wrote:Mi zawsze wychodziło i z usg i z OM 8 maj ale na ostatnich prenatalnych wyszło 29 kwietnia. I tak czuje, że na majówkę będziemy już razem z maluchem ❤️
Izulek21 lubi tę wiadomość
-
Mój termin OM to 29 May, a z usg 25 May, ale z racji cukrzycy w ciazy, raczej będę miała indukcję wcześniej, bo teraz mi robią usg częściej, miałam w 28 tygodniu będę mieć w 32 i 36. wszystko zależy od tego jak duże będzie dziecko. Moje terminy się pokrywają bo cykl był obserwowany z testami owulacyjnymi, to był 3 cykl starań. Do zbliżenia doszło w dniu wyrzutu hormonu i dzien po, 4 dni przed spodziewana miesiączka robiłam test i był pozytywny ale bardzo blada kreska, z dnia na dzień ciemniała. Ja z wyprawki mam już luzeczko, ubranka, wózek, środki do pielęgnacji, większość po synach, ubranka dostalam, przebrałam, opralam i gotowe. brakuje mi n wanienki, koleżanka ma kupić i Bujaczek, sami kupimy. Butelki i smoczki mam po synu których nie użyliśmy bo mieliśmy za dużo. A propo butelek jakie używcie? Ja zawsze kupowałam Tommy tipee close to nature, sterelizatora nie używałam i teraz też nie planuje. wyparzamy wrzątkiem, przez pierwsze 3 miesiące, potem już nie. 2 syn łapał się za normalne jedzenie w 4 miesiącu, i mieliśmy psa więc zarazek było pełno. Np kiedy mlody leżał na kocyku na podlodze to psiak Mela kładła się koło niego i on jej uszy gryzł, uwielbiała to. Nie stety nie mam jej już z nami A co do lekarza prowadzącego to nie mam, za każdym razem widzę innego. Tylko polozna mam stałą, ale ona tylko uaktualnia kartę itd. badania szyjki czy cos nie miałam wcale. tak tu jest i nic nie moge z tym zrobic