X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2024
Odpowiedz

Majowe mamy 2024

Oceń ten wątek:
  • Nadzieja2 Przyjaciółka
    Postów: 85 170

    Wysłany: 9 marca 2024, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.

    Ela3 lubi tę wiadomość

    ⏸️ 03.09.2023r
    Będzie syn.
  • Nadzieja2 Przyjaciółka
    Postów: 85 170

    Wysłany: 9 marca 2024, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha no i termin będzie raczej napewno kwietniowy bo tak to mi wychodził z USG 8 maj. Ale chciałabym zostać z wami tu i wam kibicować ;)

    KiNiAW, Bożena, legusta, Cukierkowa, Ela3 lubią tę wiadomość

    ⏸️ 03.09.2023r
    Będzie syn.
  • KiNiAW Autorytet
    Postów: 1620 1441

    Wysłany: 9 marca 2024, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.


    Jezus współczuję ci dobrze ze jesteś już w szpitalu i działają żeby z dzidzia było ok i wytrzymała heszcze trochę. No chyba bym na zawał zeszła trzymaj się cieplutko i trzymam kciuki żeby było ok Kochana 😊odzywaj się i dawaj znać co u ciebie

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • Izulek21 Autorytet
    Postów: 500 899

    Wysłany: 9 marca 2024, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.


    Trzymam kciuki aby dzidzia jeszcze się wstrzymała. Dużo zdrówka i siły życzę. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co przeżyłaś. Trzymamy kciuki za Was!

    Nadzieja2, Sara10 lubią tę wiadomość

  • Bożena Autorytet
    Postów: 1439 946

    Wysłany: 9 marca 2024, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.
    Jezus Maria... Kochana dwa razy sprawdzałam czy to nasz wątek. Trzymaj się mocno. Dali sterydy, wszystko będzie dobrze, znam dziewczynę która dwa miesiące leżała w szpitalu bez wód, na antybiotykach i dotrzymali z maluchem do 35 tygodnia, maluch całkowicie zdrowy i wszystko z nim dobrze także to się na pewno uda! Nawet nie ma innej opcji. Bardzo mocno trzymam za was kciuki i dawaj znać, dobrze? Ściskam mocno ❤️❤️❤️

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • Bożena Autorytet
    Postów: 1439 946

    Wysłany: 9 marca 2024, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja jestem po 3 prenatalnych 1550g zdrowego faceta :) moi chłopcy pojechali dziś ze mną dla towarzystwa , syn był przeszczęśliwy że zobaczył braciszka na monitorze i jego serduszko 🤗 cały czas o tym mówi🤗 wody płodowe w normie 🙈 teraz ciągle o to dopytuje, chociaż wtedy to ewidentnie było wszystko po antybiotyku niestety.... Bobas nawet buzię pokazał i ziewal akurat 😁 pani dr mówiła, że raczej obstawia wagę do porodu 3200/3400 także nie będzie jakiś duży, raczej średni... A nastawiłam się na giganta i cesarkę 🙈 najważniejsze że wszystko jest prawidłowe, teraz aby dotrwać do terminu i szczęśliwie urodzić

    KiNiAW, Izulek21, Gośka29, Nadzieja2, Patrycja_Pata, legusta, Kadża, PorannaPanna, Aguśka lubią tę wiadomość

  • KiNiAW Autorytet
    Postów: 1620 1441

    Wysłany: 9 marca 2024, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bożena wrote:
    Dziewczyny ja jestem po 3 prenatalnych 1550g zdrowego faceta :) moi chłopcy pojechali dziś ze mną dla towarzystwa , syn był przeszczęśliwy że zobaczył braciszka na monitorze i jego serduszko 🤗 cały czas o tym mówi🤗 wody płodowe w normie 🙈 teraz ciągle o to dopytuje, chociaż wtedy to ewidentnie było wszystko po antybiotyku niestety.... Bobas nawet buzię pokazał i ziewal akurat 😁 pani dr mówiła, że raczej obstawia wagę do porodu 3200/3400 także nie będzie jakiś duży, raczej średni... A nastawiłam się na giganta i cesarkę 🙈 najważniejsze że wszystko jest prawidłowe, teraz aby dotrwać do terminu i szczęśliwie urodzić


    Super ze u ciebie dobrze 😊udanego weekendu Kochana 😊🥰

  • Nadzieja2 Przyjaciółka
    Postów: 85 170

    Wysłany: 9 marca 2024, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bożena wrote:
    Jezus Maria... Kochana dwa razy sprawdzałam czy to nasz wątek. Trzymaj się mocno. Dali sterydy, wszystko będzie dobrze, znam dziewczynę która dwa miesiące leżała w szpitalu bez wód, na antybiotykach i dotrzymali z maluchem do 35 tygodnia, maluch całkowicie zdrowy i wszystko z nim dobrze także to się na pewno uda! Nawet nie ma innej opcji. Bardzo mocno trzymam za was kciuki i dawaj znać, dobrze? Ściskam mocno ❤️❤️❤️

    O widzisz, dzięki za słowa pocieszenia. Jestem w dobrym miejscu i dobra tu opieka jest więc jestem dobrej myśli. Ale nie ukrywam- wizja siedzenia w szpitalu 2 miesiące mnie przeraża.
    Będę dawać znać i za Was wszystkie też trzymam kciuki ;)

    KiNiAW, Kadża, Cukierkowa lubią tę wiadomość

    ⏸️ 03.09.2023r
    Będzie syn.
  • Bożena Autorytet
    Postów: 1439 946

    Wysłany: 9 marca 2024, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiNiAW wrote:
    Super ze u ciebie dobrze 😊udanego weekendu Kochana 😊🥰

    Też się cieszę, można odetchnąć trochę:) Tobie też życzę udanego weekendu 😘

    KiNiAW lubi tę wiadomość

  • Patrycja_Pata Ekspertka
    Postów: 212 443

    Wysłany: 9 marca 2024, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.

    Ojejku🥺 trzymaj się kochana. Bardzo współczuję stresu, ale jesteście w dobrych rękach,pod obserwacją. 31tc to juz dobry tydzień (z tych wcześniejszych porodów). Bądź dzielna ! Wspieramy cię ❤️

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • Sara10 Ekspertka
    Postów: 188 335

    Wysłany: 9 marca 2024, 18:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.

    Trzymam kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze dla Was! Ja też mam koleżankę, która dosłownie miesiąc temu miała podobną sytuację, wody odeszły jej i 4 tygodnie w szpitalu, dotrzymała do 36 tc i malutka super się rozwija.

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • Kadża Autorytet
    Postów: 589 727

    Wysłany: 9 marca 2024, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Aha no i termin będzie raczej napewno kwietniowy bo tak to mi wychodził z USG 8 maj. Ale chciałabym zostać z wami tu i wam kibicować ;)
    Kochana ty się trzymaj dzielnie i jak najdłużej. I oczywiste że zostajesz z nami !!!! Ja też niby kwiecień a siedzę u was ;) 😘

    Nadzieja a czy działo się coś prędzej u Ciebie czy to tak nagle? Przepraszam ale nie mogę sobie przypomnieć czy coś pisałaś prędzej ? Czy to Ty musiałaś leżeć ostatnio ??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2024, 19:31

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • mama_Klary Przyjaciółka
    Postów: 94 120

    Wysłany: 9 marca 2024, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja trzymaj się ♥️ dobrze, że jesteście pod opieką lekarzy, na pewno zrobią wszystko co najlepsze dla Was! Jakby co to wszystkie Ciebie tutaj wspieramy 😊

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

  • Nadzieja2 Przyjaciółka
    Postów: 85 170

    Wysłany: 9 marca 2024, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kadża wrote:
    Kochana ty się trzymaj dzielnie i jak najdłużej. I oczywiste że zostajesz z nami !!!! Ja też niby kwiecień a siedzę u was ;) 😘

    Nadzieja a czy działo się coś prędzej u Ciebie czy to tak nagle? Przepraszam ale nie mogę sobie przypomnieć czy coś pisałaś prędzej ? Czy to Ty musiałaś leżeć ostatnio ??

    Nic się nie działo. Wszystko książkowo, nie musiałam leżeć. Zdażyło się to dosłownie nagle. Podejrzeniem jest infekcja , która mogła nie dać żadnych objawów bo nie zawsze daje.
    W poniedziałek będzie więcej lekarzy to więcej się dowiem, będę informować co u mnie.

    Dzięki dziewczyny za wsparcie 😍❤️

    KiNiAW, Kadża, Bożena, Lenayna lubią tę wiadomość

    ⏸️ 03.09.2023r
    Będzie syn.
  • Cukierkowa Autorytet
    Postów: 581 657

    Wysłany: 9 marca 2024, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 trzymaj się tam! Jesteś w dobrych rekach i to najważniejsze. Będzie dobrze! ❤️

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

    Basia - wrzesień 2018
    Gosia - maj 2024
  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3436 4625

    Wysłany: 10 marca 2024, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Ela cieplutko.
    Nieźle cię los wystawił na próbę. Twarda babka z ciebie.
    mama_Klary wrote:
    A powiedzcie mi jeszcze, czy Wasze terminy porodów określacie na podstawie ostatniej miesiączki czy usg pierwszego trymestru? Bo u mnie te terminy się różnią o 1,5 tygodnia i tak się zaczęłam zastanawiać jak jest u Was 😅 do tej pory patrzyłam na termin z USG 😜

    Lekarz mówi ważniejsze USG

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3436 4625

    Wysłany: 10 marca 2024, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiNiAW wrote:
    Mój np dziś z usg 8 maj a z OM 20maj i lekarz trzyma się z OM. Bo liczy się usg ale 1trymrstru co robi gin prenatalne i potem już nie zmienia nic. Bo co wizyta to inaczej by wychodziło. Przynajmniej mój gin tak mi to tłumaczył


    Ooo.
    Mamy ten sam termin.

    KiNiAW lubi tę wiadomość

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3436 4625

    Wysłany: 10 marca 2024, 00:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Dziewczyny … u mnie wczoraj masakra…

    Wszystko było dobrze, naprawdę. Leżąc sobie pod kocem nagle… odeszły mi wody. W sumie to nie odeszły tylko zaczęło się lać ze mnie. Bezbarwne bezwonne ale to były wody. Biegiem na szpital. Na sor zalałam im fotel i łóżko. Wzięli na sale, lało się strumieniem, nie mogli opanować. Kroplówki steryd a ze mnie wali woda . Ja nie mogłam stopa ruszyć bo się lało. Brzuch odrazu mniejszy, dziecko mniej czułam . Na szczęście z bobo ok, robią ktg, pobrali krew na jakieś wyniki. Dziś jest lepiej bo tak nie wali ze mnie, bardziej sączą się te wody , czasem więcej poleci ale np do łazienki dojdę siku. Podkłady poporodowe dziś dają radę. Rozpoczęłam 31tc. Zostawiają mnie w szpitalu do końca, będą się starać mnie przetrzymać ile się da. Planowo do 38tc.
    Dziewczyny to co ja wczoraj przeżyłam to nawet w połowie nie opisuje. Płakałam jak dziecko. Na szczęście nie mam skurczy.
    Trzymajcie za mnie kciuki.


    O boziu... Koszmar...
    Przykra sytuacja. Wierzę że dzielny silny maluszek jeszcze poczeka w brzuchu...

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • legusta Autorytet
    Postów: 863 839

    Wysłany: 10 marca 2024, 06:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 dużo siły dla Ciebie i dla maluszka, oby poczekał jak najdłużej w brzuszku 😊

    Swoją drogą jestem przerażona, jak pomyślę że miałabym zostawić mojego 21-miesięcznego synka na prawie 2 msce to aż mam łzy w oczach 🥹🥹🥹🫣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2024, 06:39

    Nadzieja2, KiNiAW lubią tę wiadomość

    Synek ❤️ 05.2024
    Synek ❤️ 06.2022
  • Bożena Autorytet
    Postów: 1439 946

    Wysłany: 10 marca 2024, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja2 wrote:
    Nic się nie działo. Wszystko książkowo, nie musiałam leżeć. Zdażyło się to dosłownie nagle. Podejrzeniem jest infekcja , która mogła nie dać żadnych objawów bo nie zawsze daje.
    W poniedziałek będzie więcej lekarzy to więcej się dowiem, będę informować co u mnie.

    Dzięki dziewczyny za wsparcie 😍❤️

    Koniecznie dawaj znać. Nieraz właśnie nie ma żadnych objawów, nic nie boli, nic się nie dzieje... Podobne miałam ze skracaniem szyjki w ciąży z synem. Nic kompletnie nie czułam wtedy:( ech. Będzie dobrze, musi być i tego się trzymamy ❤️

    Nadzieja2 lubi tę wiadomość

‹‹ 269 270 271 272 273 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ