Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
JJJ wrote:Można, jestem w szpitalu i dostaję 😊 no właśnie, jestem w szpitalu... Jesteśmy jeszcze. Kubie znowu wzrosła bilirubina i to tak, że wrócił pod lampy i najwcześniejsza opcja wyjścia to wtorek 😱 odciągam mleko i mu zanoszę, a co drugie karmienie przyjeżdża do mnie. Także jestem rozłączona z jednym i drugim synem... ale się dziś zryczałam. Jeszcze starszy przez telefon do męża jak był u mnie "a czy mama dzisiaj do mnie wróci?" 🫠 ja wiem, że trzeba i wszystko rozumiem, ale bardzo ciężkie to emocjonalnie.. A jak we wtorek okaże się, że znowu jest wzrost to wolę nawet nie myśleć 😔
-
Dziewczyny, dziś przy załatwianiu się( niestety też mam problem z zaparciami cały czas) poleciał mi taki większy skrzep.... A już tak skąpo brudzilam i teraz znowu więcej Brudze, tzn jest takie skąpe krwawienie brunatna krwią... No i zastanawiam się czy to normalne? Przy ściąganiu mleka znowu bolało podbrzusze jak na okres, więc może ten skrzep utrudniał wypływ tej krwi która jeszcze zalega?? Niby jestem dopiero 12 dni po porodzie więc chyba musi coś tam jeszcze wypływać?? Boje się trochę że znowu coś mi się zatoruje w szyjce jak 5 lat temu i giną na szybko będzie mi to ściągać u siebie w gabinecie:(
-
JJJ życzę Wam dużo siły i pozytywnego zakończenia tej hospitalizacji w najkrótszym czasie.
To musi być bardzo trudne emocjonalnie rozstać się z jednym synkiem na tak długo i jeszcze nie mieć obok siebie drugiego.
Bożena - Izulek pisała ostatnio o takiej sytuacji, że właśnie krwawiła więcej po dłużysz czasie i na następny dzień się unormowało.KiNiAW, Bożena lubią tę wiadomość
-
Jjj mega Ci współczuję, ale dla Was lepiej że ta bilurbina wyskoczyła znów wysoka w szpitalu a nie w domku. Trzymam kciuki za szybkie wyjście, bo wiem jakie to trudne. U mnie 3 dni i marzyłam już o powrocie do starszaka 🥹
Hypatia czekamy na wieści ✊️KiNiAW, Bożena lubią tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
JJJ wrote:Można, jestem w szpitalu i dostaję 😊 no właśnie, jestem w szpitalu... Jesteśmy jeszcze. Kubie znowu wzrosła bilirubina i to tak, że wrócił pod lampy i najwcześniejsza opcja wyjścia to wtorek 😱 odciągam mleko i mu zanoszę, a co drugie karmienie przyjeżdża do mnie. Także jestem rozłączona z jednym i drugim synem... ale się dziś zryczałam. Jeszcze starszy przez telefon do męża jak był u mnie "a czy mama dzisiaj do mnie wróci?" 🫠 ja wiem, że trzeba i wszystko rozumiem, ale bardzo ciężkie to emocjonalnie.. A jak we wtorek okaże się, że znowu jest wzrost to wolę nawet nie myśleć 😔
Kochana trzymam za was mocno kciukaski 😊Szybkiego powrotu do domku z maluszkiem 😘 -
Bożena wrote:Dziewczyny, dziś przy załatwianiu się( niestety też mam problem z zaparciami cały czas) poleciał mi taki większy skrzep.... A już tak skąpo brudzilam i teraz znowu więcej Brudze, tzn jest takie skąpe krwawienie brunatna krwią... No i zastanawiam się czy to normalne? Przy ściąganiu mleka znowu bolało podbrzusze jak na okres, więc może ten skrzep utrudniał wypływ tej krwi która jeszcze zalega?? Niby jestem dopiero 12 dni po porodzie więc chyba musi coś tam jeszcze wypływać?? Boje się trochę że znowu coś mi się zatoruje w szyjce jak 5 lat temu i giną na szybko będzie mi to ściągać u siebie w gabinecie:(
Mi poleciały skrzepy 23 dni po porodzie. Cały dzień brzuch bolał jak na okres. Przy odciąganiu pokarmu bolało bardziej. Płakałam z bólu, bo przecież muszę odciągnąć mleko a to tak bolało. O 23 odpadły skrzepy i po jakieś godzinie krwawienie się unormowało. Aktualnie jest już bardzo, bardzo skąpe. Może też tak jak mi coś Ci zalegało i musiało się teraz zluszczyc. Jeśli nie masz gorączki lub innych niepokojących objawów to myślę, że to po prostu resztki i wszystko będzie dobrze. Daj znać jak sytuacja. -
Hej Dziewczyny, wczoraj przyjęli mnie na oddział, zrobili badania krwi, 3x KTG, USG + badanie, no i dziś po południu ma być balonik, a najprawdopodobniej jutro od rana oksy.
Jedna z dziewczyn na sali, której wczoraj założyli koło 14 cewnik, o 22 pojechała rodzić z 4 cm rozwarcia, a druga właśnie się zbiera, także różnie to bywa z tym czasem 😀. Najlepiej gdyby balon sam wypadł, ale widzę, że nie zawsze musi tak być.
Rozmawiałam z lekarzem o prostaglandynach i tutaj podają je, gdy szyjka ma budowę szpilkową i balonik byłby bardzo bolesny/trudny do założenia, albo jako drugą próbę preindukcji, jeśli cewnik nie podziała, a za wcześnie na oksy.
Dobrego Dnia Matki, kochane mamusie, i pamiętajcie, że co by się nie działo - jesteście najlepszymi mamami pod słońcem!
Z mniejszą garstką dziewczyn pewnie będziemy świętować po raz pierwszy za rok 😊.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2024, 06:46
Izulek21, Ilciak33, KiNiAW, Milena96, Bożena, Kadża, Cukierkowa, legusta, Patrycja_Pata lubią tę wiadomość
Synek 05.2024 ❤️ -
Izulek21 wrote:Mi poleciały skrzepy 23 dni po porodzie. Cały dzień brzuch bolał jak na okres. Przy odciąganiu pokarmu bolało bardziej. Płakałam z bólu, bo przecież muszę odciągnąć mleko a to tak bolało. O 23 odpadły skrzepy i po jakieś godzinie krwawienie się unormowało. Aktualnie jest już bardzo, bardzo skąpe. Może też tak jak mi coś Ci zalegało i musiało się teraz zluszczyc. Jeśli nie masz gorączki lub innych niepokojących objawów to myślę, że to po prostu resztki i wszystko będzie dobrze. Daj znać jak sytuacja.
-
hypatia92 wrote:Hej Dziewczyny, wczoraj przyjęli mnie na oddział, zrobili badania krwi, 3x KTG, USG + badanie, no i dziś po południu ma być balonik, a najprawdopodobniej jutro od rana oksy.
Jedna z dziewczyn na sali, której wczoraj założyli koło 14 cewnik, o 22 pojechała rodzić z 4 cm rozwarcia, a druga właśnie się zbiera, także różnie to bywa z tym czasem 😀. Najlepiej gdyby balon sam wypadł, ale widzę, że nie zawsze musi tak być.
Rozmawiałam z lekarzem o prostaglandynach i tutaj podają je, gdy szyjka ma budowę szpilkową i balonik byłby bardzo bolesny/trudny do założenia, albo jako drugą próbę preindukcji, jeśli cewnik nie podziała, a za wcześnie na oksy.
Dobrego Dnia Matki, kochane mamusie, i pamiętajcie, że co by się nie działo - jesteście najlepszymi mamami pod słońcem!
Z mniejszą garstką dziewczyn pewnie będziemy świętować po raz pierwszy za rok 😊. -
Masakra dziewczyny, bym sobie zastój zafundowała... Pierś miękka ale trochę boli:( nie chciało mi się ściągać mleka o 1 , byłam tak zmęczona:( i dopiero ściągnęłam o 3.30.... piers bolesna już była i twarda jak kamyk:( mój Wojtulek to przeciwieństwo brata.. przy Gabrysiu byłam wyspana i wypoczeta a teraz to ja śpię po 4 godziny łącznie w nocy 😭😭😭 za stara jestem na takie nocne życie:( zamiast być łatwiej przy drugim to jest tragedia:(
-
hypatia92 wrote:Hej Dziewczyny, wczoraj przyjęli mnie na oddział, zrobili badania krwi, 3x KTG, USG + badanie, no i dziś po południu ma być balonik, a najprawdopodobniej jutro od rana oksy.
Jedna z dziewczyn na sali, której wczoraj założyli koło 14 cewnik, o 22 pojechała rodzić z 4 cm rozwarcia, a druga właśnie się zbiera, także różnie to bywa z tym czasem 😀. Najlepiej gdyby balon sam wypadł, ale widzę, że nie zawsze musi tak być.
Rozmawiałam z lekarzem o prostaglandynach i tutaj podają je, gdy szyjka ma budowę szpilkową i balonik byłby bardzo bolesny/trudny do założenia, albo jako drugą próbę preindukcji, jeśli cewnik nie podziała, a za wcześnie na oksy.
Dobrego Dnia Matki, kochane mamusie, i pamiętajcie, że co by się nie działo - jesteście najlepszymi mamami pod słońcem!
Z mniejszą garstką dziewczyn pewnie będziemy świętować po raz pierwszy za rok 😊.
Kciuki za akcję żeby się rozwinęła już dziś 😉😘 -
Bożena wrote:Masakra dziewczyny, bym sobie zastój zafundowała... Pierś miękka ale trochę boli:( nie chciało mi się ściągać mleka o 1 , byłam tak zmęczona:( i dopiero ściągnęłam o 3.30.... piers bolesna już była i twarda jak kamyk:( mój Wojtulek to przeciwieństwo brata.. przy Gabrysiu byłam wyspana i wypoczeta a teraz to ja śpię po 4 godziny łącznie w nocy 😭😭😭 za stara jestem na takie nocne życie:( zamiast być łatwiej przy drugim to jest tragedia:(
Też tak miałam przez 2x mały siw nie budził dłużej i jak wstałam to piersi jak kamienie dopiero jak ściągnął mały było ok ale też bolały -
Pytanie/żal post.
Czy czujecie się docenione? Czy partner, rodzina, ktokolwiek powiedział Wam, że świetnie sobie radzicie?
Odkąd wróciłam ze szpitala, czyli 2 tygodnie temu jak mała śpi to ja w większości tego czasu sprzątam, rozwieszamy pranie, zbieram wyschnięte pranie, przygotowywuje sobie jedzenie na potem, robię zupę/obiad. Nie wiem, czy to jest uznawane, że my kobiety musimy się tym zajmować? Staram się, żeby nikt nie czuł się odrzucony ani mąż ani syn. Wydaje mi się, że najmniej czasu poświęcam synowi 😔 ale i tak nie usłyszałam od męża przez te 2 tygodnie "świetnie sobie radzisz" 🥺👩'91
👨'86
👦 03.05.2017
👧 10.05.2024
DHEA-S 254,0 (95,8-511,7)
AMH 4,79 ng/ml
08/09.2023 - 3 lata starań
Po 3 latach starań
10.09 - 14dpo ⏸️
11.09 - 15dpo beta 310 mlU/ml, progesteron 31, 9 ng/ml
13.09 - 17dpo beta 595 mlU/ml
15.09 - wizyta, jest pęcherzyk ciążowy ❤️
23.09 - 26dpo beta 11571 mlU/ml
27.09 - crl 0.38 cm
11.10 - 1,73 cm leniuszka, widoczne ❤️
30.10 - wizyta, niewypał - trzeba wrócić do pierwszego lekarza 😒
03.11 - crl 5,26 cm, zdjęcie USG 3D 💗
29.11 - płeć wciąż nieznana
20.12 - prawdopodobnie dziewczynka 💗
15.01 - potwierdzona dziewczynka, 500 g, szyjka zamknięta 4 cm 💪
14.02 - wizyta, ułożenie główkowe, bardzo ruchliwa 👧
14.03 - 1636 g 👧, 💗146, ułożenie główkowe
11.04 - 35+0 tc 2400 g 👧
18.04 - 36+0 tc 2560 g, ułożenie główkowe, bardzo nisko
10.05. - 39+1 tc godzina 11, 3000g, 52 cm 👧❤️ -
hypatia92 wrote:Hej Dziewczyny, wczoraj przyjęli mnie na oddział, zrobili badania krwi, 3x KTG, USG + badanie, no i dziś po południu ma być balonik, a najprawdopodobniej jutro od rana oksy.
Jedna z dziewczyn na sali, której wczoraj założyli koło 14 cewnik, o 22 pojechała rodzić z 4 cm rozwarcia, a druga właśnie się zbiera, także różnie to bywa z tym czasem 😀. Najlepiej gdyby balon sam wypadł, ale widzę, że nie zawsze musi tak być.
Rozmawiałam z lekarzem o prostaglandynach i tutaj podają je, gdy szyjka ma budowę szpilkową i balonik byłby bardzo bolesny/trudny do założenia, albo jako drugą próbę preindukcji, jeśli cewnik nie podziała, a za wcześnie na oksy.
Dobrego Dnia Matki, kochane mamusie, i pamiętajcie, że co by się nie działo - jesteście najlepszymi mamami pod słońcem!
Z mniejszą garstką dziewczyn pewnie będziemy świętować po raz pierwszy za rok 😊.
-
Gośka29 wrote:Pytanie/żal post.
Czy czujecie się docenione? Czy partner, rodzina, ktokolwiek powiedział Wam, że świetnie sobie radzicie?
Odkąd wróciłam ze szpitala, czyli 2 tygodnie temu jak mała śpi to ja w większości tego czasu sprzątam, rozwieszamy pranie, zbieram wyschnięte pranie, przygotowywuje sobie jedzenie na potem, robię zupę/obiad. Nie wiem, czy to jest uznawane, że my kobiety musimy się tym zajmować? Staram się, żeby nikt nie czuł się odrzucony ani mąż ani syn. Wydaje mi się, że najmniej czasu poświęcam synowi 😔 ale i tak nie usłyszałam od męża przez te 2 tygodnie "świetnie sobie radzisz" 🥺 -
Cukierkowa wrote:My mamy problem z ropiejącym oczkiem od dnia porodu Gosi ropieje oczko, a przemywanie solą fizjologiczną od 2tyg. nic nie daje. Miałyście taki problem?
No i ten pępek... Jutro 2tyg.nam mijają a on nie odpada
Hej, właśnie nam też od kilku dni ropieją - najpierw prawe, a teraz lewe. Póki co też przemywam solą. Robię tez masaż kanalików łzowych, bo może są zapchane.
Pępek na szczęście odpadł po tygodniu. Trzymam kciuki, żeby i u Was na dniach odleciał, bo to znaczna wygoda dla malucha (Antosia miała 2 klipsy założone, więc każda próba trzymania w pionie ja uwierała:/ a to utrudniało odbicie po karmieniu)https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;10053;96/st/20240518/e/Pregnancy+Ticker/dt/6/k/8f60/preg.png