Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudiaaa13 wrote:Akurat jeżeli chodzi o znieczulenia to nadal temat rzeka - przynajmniej w mojej okolicy. W szpitalu w którym chce rodzić niby weszło znieczulenie od tamtego roku, ale podobnież w praktyce tak to nie wygląda. Często nie ma anestezjologa i znieczulenia nie ma, dostępny tylko gaz. Ktoś tutaj był co myślał o Pabianicach?
Ja też to rozważam mimo wszystko w sumie 🙄
Ja staram się nie czytać inf. dotyczących strasznych porodów SN czy CC bo się nakręcam i jeszcze bardziej boje się. Boje się, że będę w szpitalu i nagle nie będę w stanie sobie poradzić ze stresem, więc pójdę i zrobię co trzeba i nie myślę o tym, że będzie źle bo ma być dobrze! Będzie przy mnie mąż także wsparcie będzie i mam nadzieję, że po przywitaniu na świecie naszej córeczki choć trochę zapomnę o bólu.
Bardzo nie lubiłam słuchać opowiadań koleżanek z pracy o porodzie bo każda z nas jest inna, każda ma inny próg bólu i każda będzie inaczej odbierała swój poród.
Oczywiście że tak, każda z nas ma i będzie miała inny poród. Ja pomimo średniego porodu jednak chciałam drugi raz mieć dziecko i jeszcze raz tego doświadczyć, pomimo wszystko.
Trzeba to tego tematu podejść zadaniowo i nadal tak podchodzę - dobra, poboli, pomęczę się, ale finalnie zobaczę dziecko i za jakiś czas zapomnę o tym wszystkim.
I życzę każdej właśnie takiego pięknego finału czy to będzie SN czy to CC. Aby wszystko dobrze się skończyło 😊Loka, Mimblanee lubią tę wiadomość
-
Lexia wrote:I właśnie, czasem jak rozmawiam ze znajomymi, to niestety ale wiele uważa CC za krótki, nieszkodliwy zabieg, porównywalny do wycięcia migdałków. Przyczynia się do tego kwestia, że większość nienagłych cesarek nie wymaga pełnej sedacji, zabieg trwa relatywnie krótko no i jest wykonywany często. I na prawdę niewiele z moich rozmówczyń określiło go jako "operację".
Tak na prawdę nad zasadnością cesarki głębiej w moim środowisku rozmyślały tylko dziewczyny z wykształceniem z jakiejś dziedziny medycznej (sama jestem fizjo, więc też znam ich trochę). Poza branżą, starsze pokolenie itp- gloryfikują cc jako szybką i bezproblemową opcję zakończenia ciąży. Moja mama do dziś dziwi się, że mimo tego że doskonale znałam historię jej traumatycznego porodu (mojego), to nie załatwiałam sobie od gina skierowania na cc, tylko szukałam szkoły rodzenia, do której dojeżdżałam 45 min w jedną stronę i położnej do porodu, której płaciłam stawkę, która spokojnie pokryłaby 2 wizyty prywatne u gina w celu wystawienia skierowania na cc. I w sumie każda jej znajoma w podobnym wieku podobnie do te mojej "fanaberii" o SN podchodziła 🤷🏼♀️ ja ich nie winię, same miały fatalne doświadczenia, natomiast domyślam się, jak to może wpłynąć na kogoś, kto ma małą wiedzę medyczną, bo zwyczajnie kształcił się w zupełnie innej branży.
Ja własnie znam to z innej strony, bałam się cesarki bo się nasłuchałam historii o rozejściu blizny, zrostach, i innych powikłaniach po.
I osobiście bo histeroskopii jakoś boje się cesarki, bo po histeroskopii mam brzydkie blizny, które czuje. A teraz miałaby dojść blizna po cesarce, to chyba bym szukała jakiegoś cudownego środka by się to ładnie zabliźniło. Strasznie mi się zawsze wszystko właśnie goi.
Ale jak trzeba będzie bo coś się nie powiedzie to poddam się cesarce. Byle dziecko było zdrowe. -
Jeszcze w temacie cc…
Pamiętam jak rozmawiałam ze swoim ginekologiem odnośnie porodu -przy drugiej ciąży bo pierwsza była SN- i on stwierdził „zrobimy cc, po co ryzykować SN”… przypomnę że wtedy miałam jedno dziecko chore i mu zależało by drugie przyszło na świat jak najbezpieczniej się da…
Trochę te jego słowa dały mi do myślenia i stąd (być może) wybór cc przy 3 ciąży , sama nie wiem , ale skoro położnik użył takiego zdania … no dało mi do myślenia ,
Dodam, że pierwsza ciąża zakończona SN i był to bardzo ok poród, nie było nacięcia, pęknięć , ale córka wżyła 2350 gram i powiem szczerze że ciężko mi sobie wyobrazić urodzić takiego prawie 4 kg klocuszka.
Ja dziś też po badaniach .
Hemoglobina o dziwo 12,6
Podwyższone neutrofile i eozynofile 😳
Podwyższone dość mocno niedojrzałe granulocyty 😱
Mocz ok chociaż brak info o bakteriach 🫣
-
Nalli wrote:Pp2018- a próbowałaś różnych naturalnych metod? Na te stany zapalne często zalecają dietę przeciwzapalną w stylu bez glutenu. Ja szczerze najdłuższa remisję miałam jak odstawiła mięso, słyszałam dużo tych historii. U mnie to nie był powód, ale tak się złożyło. Też te wszystkie wyciągi z kurkumy ( w ciąży chyba akurat nie za bardzo).
No endometrioza też jest niewdzięczna..w ogóle nie widać, a ścina z nóg..
Jestem po wizycie, synuś 563gram już ma, serduszko powtórnie sprawdzone bo na połówkowych jakoś słabo było widać. Pokazał swój słodki mały nosek. Niestety pół twarzy przykrywa łożysko, ale nosek widać. O taki:
https://zapodaj.net/plik-a4T5k7vKSr
I pierwszy raz czułam jak podczas USG się denerwuje i zaczął kopać jeju co za szczęście iść na USG wiedząc że on tam żyje a nie w jakimś stresie jak na początku..
Tak, próbowałam, ale dalej się nie poddaję. W 2017 r. przeszłam na dietę bez produktów mlecznych z mleka krowiego i pszenicy. Wydaje mi się, że była poprawa, ale za to były inne dolegliwości 🤣😂😅 dodatkowo robiłam sobie jeszcze badania na robaki kilka razy z rzędu w specjalistycznym labie na wszelki wypadek, H. Pylori. Próbowałam diety dr Ewy Dąbrowskiej. Jeszcze powinnam zbadać się na wirus EBV.
Teraz od jakiegoś czasu jem tylko pieczywo orkiszowe/makarony z orkiszu Rotkorn ze sklepu p. Alfredy Walkowskiej i sery kozie/owcze (poza parmezanem 😅).
Nie powinnam pomidorów, papryki i ziemniaków (i innych psiankowatych), ale taaak lubię...
Jeszcze przymierzam się do propozycji pani Kropki z książki Ugotuj sobie zdrowie, ale to wymaga solidnego zaplanowania, co kiedy jeść z danej grupy produktów, ale może być to teraz uciążliwe w ciąży.Mimblanee lubi tę wiadomość
38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
Ania40 wrote:Jeszcze w temacie cc…
Pamiętam jak rozmawiałam ze swoim ginekologiem odnośnie porodu -przy drugiej ciąży bo pierwsza była SN- i on stwierdził „zrobimy cc, po co ryzykować SN”… przypomnę że wtedy miałam jedno dziecko chore i mu zależało by drugie przyszło na świat jak najbezpieczniej się da…
Trochę te jego słowa dały mi do myślenia i stąd (być może) wybór cc przy 3 ciąży , sama nie wiem , ale skoro położnik użył takiego zdania … no dało mi do myślenia ,
Dodam, że pierwsza ciąża zakończona SN i był to bardzo ok poród, nie było nacięcia, pęknięć , ale córka wżyła 2350 gram i powiem szczerze że ciężko mi sobie wyobrazić urodzić takiego prawie 4 kg klocuszka.
Ja dziś też po badaniach .
Hemoglobina o dziwo 12,6
Podwyższone neutrofile i eozynofile 😳
Podwyższone dość mocno niedojrzałe granulocyty 😱
Mocz ok chociaż brak info o bakteriach 🫣
To ja miałam klocuszka prawie 4kg, ale powiem szczerze że parcia nie czułam, jakoś mi poszło, ale też nie poczułam jak pękłam i to już trochę nie fajne było 🤷♀️Ania40 lubi tę wiadomość
-
Mary2094 wrote:Ja własnie znam to z innej strony, bałam się cesarki bo się nasłuchałam historii o rozejściu blizny, zrostach, i innych powikłaniach po.
I osobiście bo histeroskopii jakoś boje się cesarki, bo po histeroskopii mam brzydkie blizny, które czuje. A teraz miałaby dojść blizna po cesarce, to chyba bym szukała jakiegoś cudownego środka by się to ładnie zabliźniło. Strasznie mi się zawsze wszystko właśnie goi.
Ale jak trzeba będzie bo coś się nie powiedzie to poddam się cesarce. Byle dziecko było zdrowe.
A mogę zapytać co to za blizny po histeroskopii? Histeroskop wprowadzany jest przez drogi rodne i jedyne co jestem w stanie sobie wyobrazić to jakieś zrosty powstałe w wyniku usuwania mięśniaków czy polipów. Ale blizny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 21:04
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Pp2018 no to próbowałaś już trochę..nie poddawaj się, może coś pomoże. Ja to już nawet swego czasu rozważał zmianę klimatu. Bo pod tudisch byłam 7mcy w Grecji. I tam po 6tygodnsich pobytu wszystko jak ręką odjął..bez leków pól roku..potem wróciłam do PL i też po 5tygodniach wszystko wróciło. I lekarz powiedział że u nas klimat najgorszy dla reumatycznych, że albo w ciepłe albo w zimę, a tu jest no tak ni siak i wilgotno..
Może w tym instytucie coś Ci pomogą. Trzymam kciuki!pp2018 lubi tę wiadomość
👱♀️33 👱♂️34
Starania od 11.2022
05.2023💔 11tc
03.2024💔 8tc
diagnoza: zespół anyfosfolipidowy, PAI-1 homo, dodatnie ANA4, niedoczynność tarczycy i ŁZS
zalecenie: Encorton, Acard & heparyna, euthyrox, Duphaston, besins
09.09.24 ⏸️ Beta 20.7 🌱 zostań z nami Dzidziolku!
11.09 beta 63.7! prog 23.4
13.09 beta149:)
26.09 0.33CRL i ❤️126/min💪
08.10 1.29 CRL I ❤️171/min
18.10 2.36 żelusia🐻
31.10 4.7 CRL pimpusia
13.11 6.8 CRL 🧬zdrowego dzdziusia
20.11 8.5 cm 💙/ 12.12 176gram/ 23.12 277g/09.01 439g
-
Ania40 wrote:Jeszcze w temacie cc…
Pamiętam jak rozmawiałam ze swoim ginekologiem odnośnie porodu -przy drugiej ciąży bo pierwsza była SN- i on stwierdził „zrobimy cc, po co ryzykować SN”… przypomnę że wtedy miałam jedno dziecko chore i mu zależało by drugie przyszło na świat jak najbezpieczniej się da…
Trochę te jego słowa dały mi do myślenia i stąd (być może) wybór cc przy 3 ciąży , sama nie wiem , ale skoro położnik użył takiego zdania … no dało mi do myślenia ,
Dodam, że pierwsza ciąża zakończona SN i był to bardzo ok poród, nie było nacięcia, pęknięć , ale córka wżyła 2350 gram i powiem szczerze że ciężko mi sobie wyobrazić urodzić takiego prawie 4 kg klocuszka.
Ja dziś też po badaniach .
Hemoglobina o dziwo 12,6
Podwyższone neutrofile i eozynofile 😳
Podwyższone dość mocno niedojrzałe granulocyty 😱
Mocz ok chociaż brak info o bakteriach 🫣
Myślę, że wielu ginekologów tak podchodzi, bo na specjalizacji niewiele ma asystowania przy fizjologicznym porodzie- bo to w sumie nie jest ich działka. Ginekolog spotyka się głównie z przypadkami, gdzie coś już się wikła- woła się go, gdy poród przebiega nie tak, jak powinien, wykonuje cesarki (planowe lub nie, w zależności od konieczności i wskazań). Na co dzień otacza się po prostu sytuacjami cięższymi i po prostu zaczyna dochodzić do do wniosku, że po co ten cały wysiłek, skoro przecież może coś pójść nie tak i ostatecznie skończy się cesarką. Ale to takie założenie jak "po co zakładać plombę na ten ząb, skoro można wyrwać od razu". Przynajmniej w moim odczuciu
Kiedyś już pisałam tutaj, że większość porodów wikła się nie przez to, że coś ma z góry pójść nie tak, ale zwyczajnie jest to spowodowane medykalizacją albo nieprawidłowym prowadzeniem tego porodu- albo bezpośrednio przez położną, albo pośrednio przez lekarza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 21:11
Juanita41, pp2018 lubią tę wiadomość
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Ja jestem zdania, że każda kobieta powinna decydować o swoim ciele i rozwiązaniu swojej ciąży samodzielnie. Myślę, że tak jak napisałyście u nas w kraju problem jest z źle prowadzonymi naturalnymi porodami, przez co te porody wcale nie są fizjologiczne i zdarza się z powikłaniami. Mój mąż jest lekarzem i obracamy się w tym środowisku przy czym to są młodzi relatywnie ludzie a nie PRL i w sumie wszystkie znane nam lekarki czy żony rodziły przez CC planowane przedstawiając to jako bezpieczne rozwiązanie dla dziecka. Mnie na ten moment przeszło wskazanie do CC ze względu na dobre wyniki oczu i w sumie się bardzo cieszę i jestem gotowa spróbować naturalnego porodu, natomiast moje obawy są spore i nie dotyczą mojego bólu i dyskomfortu a tego, że na siłę dostanę oksytocynę gdy nie jest wymagana i będą jakieś powikłania z dzieckiem.
I też obecnie unikam jakichkolwiek historii negatywnych z porodów - czy długiej rekonwalescencji po CC czy bolesnych i trudnych SN. To w każdym wypadku może się zdarzyć, a prawda jest taka, że po najprostszym zabiegu może wdać się zakażenie i może zrobić się bardzo poważnie, ale ja nie lubię straszenia i nastawiania negatywnie. Za to oglądam filmiki z takich spokojnych porodów i nastawiam się na takie i bardzo polecam. Można sobie układać w głowie, że właśnie tak to może i powinno wygladac. Ja na początku ciąży zaczęłam oglądać YT z informacjami o porodach i sporo tam było okropieństw i doprowadzało mnie to tylko do płaczu i przerażenia. A na pewno przy żadnym porodzie i w czasie ciąży taki stan nam nie służy
Klaudia ja zastanawiałam się nad Pabianicami i mam same dobre opinie o opiece i salach natomiast zdecydowałam się na Matkę Polkę ze względu na 3 stopień referencyjności i moja spokojna głowę, gdyby coś złego działo się z dzieckiem. Moja lekarka też tam pracuje i dostałam kontakt do cudownej położnej, mam niedługo zadzwonić i się umówić z nią na zwiedzanie oddziału itp. No i plus, że raczej nie ma problemów ze znieczuleniem w tym szpitalu, a mój mąż zna się z anestezjologami, więc też daje mi to jakiś spokój no i jest dość niski % nacięć krocza .
Co do fizjo urogin, ja byłam na początku stycznia na pierwszej wizycie, najpierw był dość długi wywiad, pani zerknęła ogólnie na moją postawę , potem badanie brzucha, okolic intymnych i z palcem w pochwie napinanie mięśni, kaszel itp. U mnie wyszło wszystko luks, więc dostałam tylko zalecenie ćwiczeń oddechowych i na dno miednicy też z oddechem, żeby sobie zrobić w łóżku leżąc na przykład. Trochę się obawiałam tej wizyty, bo to jednak dziwne trochę, ale było bardzo ok.
Mimblanee zdrówka! Niestety dużo osób teraz choruje… oby szybko Ci przeszło.
U mnie niestety też trochę takie przeziębienie - osłabienie. Od wczoraj jestem słaba , jest mi zimno, a temperatura 36 stopni. Trochę pobolewa mnie gardło. Mąż też wczoraj był taki osłabiony, na szczęście nie był w pracy , za to dziś wrócił zasmarkany no i ledwo cały dzień przeżył. Teraz tylko martwię się, żeby mocniej się nie rozłożyć.
-
pp2018 wrote:🤰 Nalli, ech.. to też się nacierpiałaś.
Może Sjogren, a może jeszcze coś innego. Ciągle słyszę, że do dalszej diagnostyki, a ból jest jak chodzę, jak leżę, jak stoję.. ech..
Mamusie, jak któraś nie była jeszcze u okulisty, to warto się skonsultować. Przynajmniej raz kobieta w ciąży powinna odwiedzić okulistę, a mamusie z wadami wzroku częściej, szczególnie z krótkowzrocznością i po zabiegach operacyjnych na oczy.
Ja już dziś odfajkowałam, źrenice takie wielkie mam dalej, że szok!
Niestety nie wiem, co się ze mną działo rano, ale zakręciło mi się w głowie idąc do metra, a jak wychodziłam, to szukałam ławki na peronie, żeby szybko usiąść, bo miałam mroczki przed oczami i taką ciężką głowę. Mam nadzieję, że to chwilowe osłabienie.pp2018 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
@Ania40 jeśli chodzi o normy niedojrzałych granulocytów to one nie dotyczą ciąży, takie info mialam z diagnostyki, przy badaniach z wczoraj, bo też mam podwyższone, i któreś białe krwinki ale to czytałam, że może tak być w ciąży, ale jutro idę na wizytę to zobaczymy co powie Pani Doktor👱♀️37👨🚒38🐕13
Nadciśnienie wrodzone, niedoczynność tarczycy, hashimoto, PCOS, insulinooporność
05.2024-👼Poronienie zatrzymane 💔9tc
3.10.2024-🤰7+1tc (usg 6+4tc) ❤️ bije
24.10.2024- 9+6tc ❤️186ud. 3cm szczęścia
12.11.- 12+4tc 1 🧬 CRL 6,65cm ❤️ 170ud.
21.11. 92g bobasa
19.12. Mamy małego (225g) mężczyznę 💙
8.01. II 🧬 412g zdrowego chłopaka
12.03. III🧬
-
juszka_ wrote:Dziewczyny, czy którejś z Was drętwieją dłonie? Właśnie przeżyłam chwilę paniki bo zdrętwiała mi dłoń, potem miałam wrażenie że odrobinę drętwieje mi język (ale to już chyba sobie wmówiłam) wszystko minęło po jakiś 10minutaxh ale strasznie się stresuje
juszka_ lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Nalli wrote:Pp2018 no to próbowałaś już trochę..nie poddawaj się, może coś pomoże. Ja to już nawet swego czasu rozważał zmianę klimatu. Bo pod tudisch byłam 7mcy w Grecji. I tam po 6tygodnsich pobytu wszystko jak ręką odjął..bez leków pól roku..potem wróciłam do PL i też po 5tygodniach wszystko wróciło. I lekarz powiedział że u nas klimat najgorszy dla reumatycznych, że albo w ciepłe albo w zimę, a tu jest no tak ni siak i wilgotno..
Może w tym instytucie coś Ci pomogą. Trzymam kciuki!
Oooo widzisz.. Też mi kiedyś lekarz o tym mówił.
Rozważałam to, u mnie najgorzej gdy wilgoc, rok temuw październiku, gdy tak padalo przez kilka dni, to kulałam na jedna noge z bólu, a ból rozsadzal mi jakby od środka kość piszczelową, rety, ale to było... 😵💫 Ja mam tak delikatne i wrażliwe stopy, że się śmieje do męża, że są stworzone do chodzenia bez butów po ciepłym piasku przez cały rok. Mi to nawet buty Emu lub UGG potrafią załatwić stopy 😅😅😅😅38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
#wózki
Wiem, że temat był już walkowany... ale chciałam zapytać o wózki 2w1. Wielokrotnie się przewijało, że może nie warto inwestować w wózek 2w1, tylko kupic gondolę uzywana i zainwestować w solidna spacerówkę. Tylko jaką, co to znaczy lepsza i solidna?
Najczęściej używane gondole są sprzedawane same bez stelaża, więc trzeba chyba mieć już spacerówkę ze stelażem, żeby użyć tego stelaża do gondoli.
Widzę dużo wózków 2w1 (popularnych marek) sprzedawnych po 1-1,5 roku w bardzo dobrym/dobrym stanie i pytanie dlaczego...
Czy może od razu kupić jakiś tego typu używany wózek i potem "się zobaczy" jak bedzie. Przepraszam za chaotyczny wpis, ale już się sama gubię jak do tego podejść.
W najbliższy weekend są targi dziecięce i pewnie będą solidne zniżki, więc oczywiście biję się z myślami co robić.
Jedni znajomi mówili, że dadzą nam wozek, ale wiecie jak to jest... póki nie mam w ręku, nie uwierzę moj mąż miał ogarnąć temat, żeby sie z nimi umówić i zobaczyć w jakim jest stanie i czy w ogóle dalej aktualne, ale mamy przecież czas.... 😅😅😅 A na nowy w waw nam mówili, że będziemy czekać do 2 miesięcy.38 👱♀️, 37🧔♂️ AMH 0,82
28.05.24 ⏸️ 4.07.24 💔 Janek [8+3] trisomia w obrębie 8 chromosomu
🧬 PAI-1 i MTHFR 1298A>C (hetero)
6.09, 8.09 ⏸️
9.09 beta 704, prog 39,50
11.09 beta 1861, prog 43
18.09 5+3: GS 12mm, YS 2,8mm
01.10 7+2: crl 11mm, ys 3,9mm, fhr 143/min
10.10 8+4 crl 20mm, ys 6,1, fhr 175/min
🩺 8.11 12+5 prenatalne
🩺 3.01 połówkowe
🩷🩷🩷🩷
Euthyrox 50
KIR AA
-
Kate@@ wrote:A mogę zapytać co to za blizny po histeroskopii? Histeroskop wprowadzany jest przez drogi rodne i jedyne co jestem w stanie sobie wyobrazić to jakieś zrosty powstałe w wyniku usuwania mięśniaków czy polipów. Ale blizny?
Miałam i laparoskopię i histeroskopie, blizny mam w okolicy pępka i po dwóch bokach mniej więcej tam gdzie miednica. I zostały mi po tym blizny dość widoczne. -
pp2018 wrote:#wózki
Wiem, że temat był już walkowany... ale chciałam zapytać o wózki 2w1. Wielokrotnie się przewijało, że może nie warto inwestować w wózek 2w1, tylko kupic gondolę uzywana i zainwestować w solidna spacerówkę. Tylko jaką, co to znaczy lepsza i solidna?
Najczęściej używane gondole są sprzedawane same bez stelaża, więc trzeba chyba mieć już spacerówkę ze stelażem, żeby użyć tego stelaża do gondoli.
Widzę dużo wózków 2w1 (popularnych marek) sprzedawnych po 1-1,5 roku w bardzo dobrym/dobrym stanie i pytanie dlaczego...
Czy może od razu kupić jakiś tego typu używany wózek i potem "się zobaczy" jak bedzie. Przepraszam za chaotyczny wpis, ale już się sama gubię jak do tego podejść.
W najbliższy weekend są targi dziecięce i pewnie będą solidne zniżki, więc oczywiście biję się z myślami co robić.
Jedni znajomi mówili, że dadzą nam wozek, ale wiecie jak to jest... póki nie mam w ręku, nie uwierzę moj mąż miał ogarnąć temat, żeby sie z nimi umówić i zobaczyć w jakim jest stanie i czy w ogóle dalej aktualne, ale mamy przecież czas.... 😅😅😅 A na nowy w waw nam mówili, że będziemy czekać do 2 miesięcy.
Wiesz dlaczego te wózki 2w1 sa sprzedawane? Bo spacerówki też bywają dość malutkie jak dzieciaki rosną i nie zapewniają miejsca np na nogi. Albo bywa tak że w wózku 2w1 nie złożysz razem stelaża wraz z spacerówką i trzeba to wszystko wypinać i nie mieści się w bagażniku, a jednak jak kupisz dobrą spacerówkę która się jednym ruchem ręki złoży plus jeszcze w bagażniku auta Ci malutko miejsca zajmie. -
pp2018 wrote:#wózki
Wiem, że temat był już walkowany... ale chciałam zapytać o wózki 2w1. Wielokrotnie się przewijało, że może nie warto inwestować w wózek 2w1, tylko kupic gondolę uzywana i zainwestować w solidna spacerówkę. Tylko jaką, co to znaczy lepsza i solidna?
Najczęściej używane gondole są sprzedawane same bez stelaża, więc trzeba chyba mieć już spacerówkę ze stelażem, żeby użyć tego stelaża do gondoli.
Widzę dużo wózków 2w1 (popularnych marek) sprzedawnych po 1-1,5 roku w bardzo dobrym/dobrym stanie i pytanie dlaczego...
Czy może od razu kupić jakiś tego typu używany wózek i potem "się zobaczy" jak bedzie. Przepraszam za chaotyczny wpis, ale już się sama gubię jak do tego podejść.
W najbliższy weekend są targi dziecięce i pewnie będą solidne zniżki, więc oczywiście biję się z myślami co robić.
Jedni znajomi mówili, że dadzą nam wozek, ale wiecie jak to jest... póki nie mam w ręku, nie uwierzę moj mąż miał ogarnąć temat, żeby sie z nimi umówić i zobaczyć w jakim jest stanie i czy w ogóle dalej aktualne, ale mamy przecież czas.... 😅😅😅 A na nowy w waw nam mówili, że będziemy czekać do 2 miesięcy.
Z reguły po prostu wózki 2w1 są cięższe i mniej poręczne, niż kupowane później typowe wózki spacerowe. Dlatego są szybko sprzedawane, bo ludzie wolą jednak kupić lekką spacerówkę. Jak ktoś kupił 2w1 to raczej będzie też tak sprzedawał, bo po co mu zostawiać samą spacerówkę np
Ogólnie jeśli trafiłabyś na okazję kupna tylko gondoli, albo nawet zestawu 2w1 w dobrej cenie i fajnego wózka, to zawsze warto rozważyć, czy nie będzie to lepsza opcja.
Ja chyba jestem ogólnie w mniejszości, bo moja córka była mało wózkowym dzieckiem. Kupowałam wózek specjalnie taki, który i 4latka by zmieścił (zakładając, że córka może być wysoka po mężu), a w sumie wózek stoi schowany w piwnicy odkąd nasze dziecko skończyło rok z hakiem- taki typ, co po prostu lubi po nogach i nie ma z tym żadnego problemu 🤷🏼♀️ więc nigdy nie myślałam o kupowaniu spacerówki, bo nawet wózka 2w1 w pełni nie wykorzystałam 😅
👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Mary2094 wrote:Miałam i laparoskopię i histeroskopie, blizny mam w okolicy pępka i po dwóch bokach mniej więcej tam gdzie miednica. I zostały mi po tym blizny dość widoczne.
Czyli to blizny po laparo.Mary2094 lubi tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Co do wózka 2w1 to zazwyczaj ciężkie wózki z małymi spacerówkami. Za to jak kupisz lekki wózek 2w1 z fajną spacerówką to w wersji z gondolą może być za twardy i lekki, będzie trzepać dzieckiem 😉
Druga rzecz: te spacerowki w 2w1 są zazwyczaj małe, mieści się w nich dziecko do max. 1,5 roku.
Przekopałam niemal cały internet przez te kilka lat za wózkiem "idealnym" i żeby starczył do końca wózkowania i nie znalazłam. Jest jeden faworyt, wózek Anex IQ, ale to jest nowość i jeszcze mało opinii jak się sprawdzi na te 3-4 lata.
Kolejna opcja to szukać dobrej spacerówki z możliwością dokupienia gondoli, ale to są zazwyczaj duże, terenowe wózki (np. Baby Jogger City Elite, itp). Więc wtedy i tak prawdopodobnie kupisz drugi kompaktowy wózek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia, 22:48
Mary2094 lubi tę wiadomość
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Pp2018 współczuję doświadczenia choroby, mam nadzieję że będzie lepiej 🫂
Co do wózków to chyba większość jest 2w1 a nawet 3w1, szczerze to nie widziałam nawet nigdzie opcji kupna samej gondoli 😀 myślę, że warto przycisnąć jeszcze znajomych, na ile ich propozycja aktualna, zawsze to duża oszczędność 😄
Wydaje mi się, że właśnie większość osób stosunkowo krótko używa tego "pierwszego" wózka i szybko się przerzuca na lekkie spacerówki - przynajmniej w moim otoczeniu. Pewnie jak się kupi jakiś drogi, wypasiony wózek to i spacerówka długo posłuży. Ale może się też trafić takie dziecko jak u Lexii, że wózek szybko pójdzie w odstawkę. Moja przyjaciółka miała tak samo, syn w ogóle nie chciał jeździć w wózku nic a nic i nosiła go głównie w chuście, a jak się nauczył chodzić to sam lata na nogach i do wózka się wsadzić nie da. Mówiła, że bardzo się cieszy, że miała używany wózek, bo gdyby zdecydowała się na nowy to byłoby to wyrzucenie pieniędzy w błoto 😀