Majowe mamy 2025 🤰🏼❤️👶🏼
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do chorowania to powiem wam, że mi temperatura spadła do 37.5 i się poczułam super, wstałam z łóżka, ugotowałam rosół, ogarnęłam trochę w domu. Tymczasem mąż wrócił z pracy z ledwo 36.9, zawinął się w koc z wielkimi dreszczami i oznajmił, że umiera 😂 temperatura urosła mu do 37.5 to już był dramat, oczywiście nie idzie jutro do pracy, bo nie da rady absolutnie. Żeby nie było, nie pochwalam chodzenia do pracy chorym, ale jemu jak na razie poza tym stanem podgorączkowym to nic nie dolega 🤣
Ja wczoraj leżałam w szpitalu z krwistymi wymiotami a ten do mnie mówi, że on się dawno tak tragicznie nie czuł 😁😁 ah faceci.. pomyśleć co by było gdyby oni mieli być w ciążyLoka, HolyFantasia, Ania40, Soleil_, Nalli, Suomi, Kulcia, PonyShake, Isabella16, pp2018, Agus603 lubią tę wiadomość
-
pp2018 wrote:🤰AsiaF, wspolczuje, bardzo dlugo to trwa. A może jakieś plukanki obkurczające/lagodzace? Albo warto pójść do periodentologa od dziąseł?
Bardzo długo i cierpię już katusze już 😵💫... pukałam i szałwią i rumiankiem..nawet kilka razy wodą utlenioną. Zużyłam też polecaną przez dentyste pastę do zębów i płyn natury do płukania też z szałwią.. wszystko pomaga tylko doraźnie a dziąsła dalej odsłonięte i bolesne. Zobaczę co mi powiedzą w sobotę i jak nic nie zaradzą to się umówię do periodentologa bo ileż można..pp2018 lubi tę wiadomość
-
FENIX87 wrote:@Ania40 jeśli chodzi o normy niedojrzałych granulocytów to one nie dotyczą ciąży, takie info mialam z diagnostyki, przy badaniach z wczoraj, bo też mam podwyższone, i któreś białe krwinki ale to czytałam, że może tak być w ciąży, ale jutro idę na wizytę to zobaczymy co powie Pani Doktor
FENIX87 lubi tę wiadomość
-
Mimblanee, na usprawiedliwienie Twojego męża powiem, że ja się o wiele gorzej czuję jak mam takie 37.5 niż jak mam 39 (wtedy po prostu śpię i mi nie przeszkadza 😅).
Co do wózków to te 2w1 są zwykle po prostu większe, cięższe i mniej poręczne. Wiele z nich nie składa się razem ze spacerówką, więc trzeba najpierw wypiąć siedzisko, wrzucić do bagażnika, a potem stelaż. Zajmuje to też sporo miejsca.
AsiaF - co do dziąseł, to masujesz je sobie? Ja mam problem z odsłoniętą szyjką nad trójką u góry, co jakiś czas się odnawia, ale w ciąży mam właśnie cały czas. To co pomaga, to jak palcem jakby 'naciągam' dziąsło na szyjkę.
Plus baaaardzo uważne mycie zębów, żeby tych szyjek nie odsłaniać bardziej. Odpada szczoteczka elektryczna, najlepiej manualna lub soniczna i mycie właśnie od góry dziąsła i dopiero potem ząb. Plus odpowiednia pasta do zębów.Mimblanee lubi tę wiadomość
-
Wrócę jeszcze do podróży z maluchami.
My bardzo szybko zaczelismy latać z dziećmi, K miał 3 miesiące jak lecieliśmy z nim pierwszy raz do PL, a M ledwo 6tyg, ale wtedy moja babcia ta która wczoraj umarła miała udar a bardzo chciałam żeby poznała swojego prawnuka.
Latanie z maluchami serio jest super, jedynie co, to pamietam jedna panią babcie która była niemiła w samolocie, że co ja mam w głowie żeby takie małe dzieci pakować do samolotu (jedno 2l3m a drugie 6tyg). Dodam że K bawił sie z tatą, a M cos pomarudził, ale przy piersi sie uspokoił. Więc obyło się bez większego darcia i dram, tylko ta pani non stop coś komentowała, ale jak powiedziałam w końcu że lecimy poznac dziadków to jej nastawienie zmieniło się w sekundzie. Nawet zaczeła się bawić z K, bo taki dzielny chłopiec i leci do babci.
A z porodem, to polecam wam słuchać przede wszystkim siebie i położnej. Mi położna bardzo pomogła podczas porodu, po sprawdzeniu jak K jest ułożony dopasowywała mi wygodniesze pozycje żeby mi ułatwić poród. No i oddychała ze mną, bo nawet jak ja zapominałam to ona oddychała cały czas i w ten sposób mobilizowała mnie żebym ja też tak oddychała, co bardzo mi pomogło.
Czy cc czy naturalnie, najważniejsze żeby wszystkie nasze maluszki urodziły sie szczęśliwie i zdrowe.Mary2094, Mimblanee lubią tę wiadomość
-
Co do wyjazdów ja właśnie myślę, żeby we wrześniu pojechać nad morze, teściowie mają tam dom, więc jak pogoda dopisze to bym trochę tam posiedziała z Małym i rodzicami, bo mąż na tyle nie weźmie wolnego i też pod koniec września myślałam o jakimś wylocie za granicę - może Grecja lub Hiszpania tak, żeby było ciepło i nie taki długi lot. Tylko przy takim 4msc dziecku to normalnie gondolę jeszcze trzeba zabrać ze sobą ? Nasi znajomi też zaczęli bardzo wcześnie podróżować z dzieckiem i od małego przyzwyczajać i teraz już naprawdę komfortowo podróżują i bez wielkich awantur. My zawsze raz w roku jechaliśmy na jakieś dalsze wakacje i jeszcze gdzieś bliżej też lataliśmy, więc trochę nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy na kilka lat zupełnie z tego zrezygnować. Kocham Polskę i nasze krajobrazy, ale robimy tylko wypady 3-4 dniowe i zawsze mamy takie myśli, że całego urlopu to byśmy nie chcieli tu spędzić.
-
Zgadzam się z Kulcią- najważniejsze żeby nasze maluszki urodziły się zdrowe i też żebyśmy my były szczęśliwe. Tu na forum wszystkie dziewczyny bardzo o siebie dbają, robią badania i są pod kontrolą lekarza, z którym wspólnie konsultują i decydują o sposobie przyjścia dzieciątka na świat. To nie jest tak że któraś sobie wymyśliła cesarkę i ma zrobioną, przecież ta decyzja ostatecznie należy do lekarza który podbija się na skierowaniu. Z tego co wiem żadna też nie chce rodzic w domu, co ja osobiście uważam za bardziej nieodpowiedzialne. Ale nie będę przytaczać tu historii.
Każda z nas też pracuje i odprowadza składki więc uważam, że przynajmniej przy porodzie wszystko nam się należy bez żadnych dopłat. I tak część z nas prowadzi ciążę prywatnie, a to są ogromne koszta.
Ja ostatnio mam jakieś tragiczne noce bo zaczęłam bardzo intensywnie rozmyślać gdzie rodzić i codziennie mi się to śni 😬
Mimblanee mam nadzieję, że z dnia na dzień będziesz czuła się lepiej. Dobrze że dostałaś kroplówki, które pomogły Ci się wzmocnić. A mąż.. no cóż, typowy chorujący mężczyzna 😁Ania40, Loka, Mimblanee lubią tę wiadomość
-
Loka wrote:Co do wyjazdów ja właśnie myślę, żeby we wrześniu pojechać nad morze, teściowie mają tam dom, więc jak pogoda dopisze to bym trochę tam posiedziała z Małym i rodzicami, bo mąż na tyle nie weźmie wolnego i też pod koniec września myślałam o jakimś wylocie za granicę - może Grecja lub Hiszpania tak, żeby było ciepło i nie taki długi lot. Tylko przy takim 4msc dziecku to normalnie gondolę jeszcze trzeba zabrać ze sobą ? Nasi znajomi też zaczęli bardzo wcześnie podróżować z dzieckiem i od małego przyzwyczajać i teraz już naprawdę komfortowo podróżują i bez wielkich awantur. My zawsze raz w roku jechaliśmy na jakieś dalsze wakacje i jeszcze gdzieś bliżej też lataliśmy, więc trochę nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy na kilka lat zupełnie z tego zrezygnować. Kocham Polskę i nasze krajobrazy, ale robimy tylko wypady 3-4 dniowe i zawsze mamy takie myśli, że całego urlopu to byśmy nie chcieli tu spędzić.
Ja też zastanawiałam się nad tym jak to jest z wzięciem wózka na pokład. Również chcemy gdzieś wylecieć na przełomie września i października. Nie wiem czy te wózki idą wtedy do luku czy gdzie ale jak rzucają nimi tak jak bagażami to mi słabo na samą myśl 😆😆 A my sroczki nie lubimy porysowanych i poobijanych rzeczy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia, 10:18
Loka lubi tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Jak leciałam z synem na Maderę (miał 3 miesiące) to przez wejściem na pokład rozkladalam wózek na 2 części i zabierali, żeby od razu po wyjściu go oddać. Ale trzeba się liczyć, że on będzie gdzieś rzucony.
Ja też uważam, że lepiej się lata z dzieckiem, które jeszcze nie chodzi:)
Kate, pamiętam, że Ty jesteś z Wrocławia i chcesz rodzić na Kamieńskiego? Czy jeszcze ktoś może jest? Zastanawiam się nad porodówka - może ktoś ma jakieś świeże wiadomości w temacie? -
Z gondolą raczej będzie problem. Warunkiem chyba wszystkich linii jest to, że wózek ma się składać. Standardowe wózki 2w1 składają się jak już to tylko ze spacerówką. Jest sporo wózków, gdzie gondola też się składa, ale to raczej jest i tak sytuacja, że stelaż składacie osobno, a gondolę trzeba odpiąć i złożyć niezależnie. Raczej linie doliczą sobie po prostu tę gondolę jako bagaż dodatkowy.
Można rozważyć podróż z wózkiem w wersji fotelik i stelaż i używać jedynie na bardzo krótkie spacery (do tego macie pewność, że dziecko w aucie będzie bezpiecznie przewożone, bo za granicą to jest za przeproszeniem fotelikowe gówno) a na dłuższe spacery wybrać chustę.
Ewentualnie spacerówka, natomiast wtedy koniecznie rozkładana całkiem na płasko i używana jako wyjątek od reguły na urlopie- po powrocie powrót do gondoli, póki dziecko nie usiądzie.
Magdanka, gdybym mieszkała bliżej Katowic, to poważnie wzięłabym pod uwagę poród w domu👱🏼♀️&👨🏼🦱'94
Rodzinka 🤰🏼+🧑🏻🦱+👧🏼+🐈+🐈+🐈⬛
Pierworodna (4cs):
Drugorodna(1cs):
23.08.24: ⏸️
24.08.24(3+4): Beta HCG: 16.8 🍀
26.08.24: Powtórka: 75.3 ❤️🥹
11.09.24(6+1): Mikrozarodek z mikroserduszkiem ❤️
16.09.24(6+6): Jest zarodek o CRL ok. 1cm (7+1)i pięknie bijące ❤️
07.10.24(9+6): 👽 ma prawie 3cm i już coraz bardziej przypomina człowieka😜Karta ciąży założona.
28.10.24(12+6): USG genetyczne: wszystkie parametry prawidłowe. Druga córka?!🩷
06.11.24(14+1): 100g Bambosza 🐛
02.12.24(17+6): 250g drugiej Córki 🙈🧚🏼♀️
20.12.24(20+3): 363g Dziewczynki 🧜🏼♀️
-
Też słyszałam o tym, że im mniejsze dziecko tym łatwiej jest podróżować. Mój kuzyn był w Grecji i na Cyprze z 3 miesięcznym dzieckiem i mówił że to najlepszy okres na podróże 🙂
Mamy to szczęście, że rodzimy w ciepłym miesiącu i możemy przetestować z maleństwem jak wyglądają wyjazdy nad rzekę/jezioro czy morze 🙂
My planujemy jechać w sierpniu nad morze żeby zobaczyć jak mała zniesie drogę, jeśli będzie dobrze to może uda się gdzieś polecieć w październiku 🙂
Na pewno będę dążyć do tego, żeby się udało. -
Hej przyszłe mamusie ❤️ Jako że moje szczęście jest już na świecie, mam do odsprzedania kilka nowych rzeczy, które mi się nie przydały a szkoda, żeby się zmarnowały. Może któraś z was jeszcze kompletuje wyprawkę dla siebie:
Tantum Rosa - 5 butelek (bez kartonowego opakowania)
Lansinoh - spray poporodowy przeciwbólowy
Pianka Ginexid
Butelka do podmywania - kupiona na temu.
Sprzedam całość za 80 zł + kw.
Mam też ok 10 saszetek femaltikera do oddania za kwotę wysyłki (dostałam je od położnej). -
Dziewczyny, Wy też mierzycie się z totalnym niezrozumieniem jak chodzi o własnych rodziców czy teściów?
Co rozmawiam z moją mamą, która z ciąży się bardzo cieszy bo wie przez co przeszliśmy, to wiecznie każe mi coś robić. Zupełnie nie ma mowy o oszczędzaniu się. Własna osobista rodzona mama do mnie dzwoni i mówi „posprzątałabyś”, „odkurz”, „co ugotujesz dzisiaj dla męża”, „ciasto może byś jakieś zrobiła”, „może okna trzeba byłoby umyć”, „pracowałam do dwóch dni przed porodem” (ja też dalej pracuję ale nie zamierzam tak długo co już spotyka się z komentarzami).
I nie jest tak, że tylko leżę i pachnę bo właśnie pracuję dalej, gotuję (ale szybsze rzeczy niż dłuższe bo ani nie mam siły ani mąż mi nie każe za długo przy garach stać), sprzątać mąż nie każe ale coś tam od czasu do czasu na szybko ogarnę, resztę czy te większe rzeczy robi on, w syfie nie żyjemy.
Tak mi to podnosi ciśnienie, że szok 😬
Agus603 lubi tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
Suomi wrote:Jak leciałam z synem na Maderę (miał 3 miesiące) to przez wejściem na pokład rozkladalam wózek na 2 części i zabierali, żeby od razu po wyjściu go oddać. Ale trzeba się liczyć, że on będzie gdzieś rzucony.
Ja też uważam, że lepiej się lata z dzieckiem, które jeszcze nie chodzi:)
Kate, pamiętam, że Ty jesteś z Wrocławia i chcesz rodzić na Kamieńskiego? Czy jeszcze ktoś może jest? Zastanawiam się nad porodówka - może ktoś ma jakieś świeże wiadomości w temacie?
Tak, nastawiam się na Kamieńskiego ale chyba jeszcze wybiorę się na zwiedzanie Kamieńskiego i Borowskiej.
Mam świeże opinie koleżanki, rodziła z początkiem stycznia na Kamieńskiego na ich wyremontowanej porodówce i warunki super. Na patologii też super, oddział położniczy jako jedyny jeszcze przed remontem. U niej był specyficzny przypadek bo większość akcji spędziła na patologii, akcja się nie rozkręcała ale podjęto decyzję by nie indukować, zostawiono ją na patologii i w nocy coś tam zaczęło się dziać. To jej drugi poród więc chodziła sobie, coś tam mruczała, tańcowała biodrami itp., dopiero po jakimś czasie jak położna dyżurująca zauważyła, że ktoś trochę cierpi na korytarzu to wzięto ją na porodówkę i bardzo szybko urodziła. Niestety nie zdążyła przez to skorzystać z dobrodziejstw porodówki pt. piłki czy drabinki ani mąż nie zdążył na poród rodzinny.
Na Kamieńskiego dalej można zdecydować się na położną dedykowaną, Brochów i Borowska tej opcji nie mają.
A Ty jakie masz przemyślenia?👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, problem z morfologią plemników; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 -> 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
2. prenatalne - 390g bobasa
-
@kate@@ to u mnie jest na odwrót i mnie też to irytuje 🤣🫣
Szczególnie teściowa traktuje mnie jak jajko
Co 5 min pyta czy nie chce się położyć, nie pozwalają mi butelki wody przynieść czy szklanki
Wiem że robi to z troski i pewnie dlatego że jej druga synowa miała spore problemy w ciąży
Mimblanee lubi tę wiadomość
-
Kate@@ wrote:Dziewczyny, Wy też mierzycie się z totalnym niezrozumieniem jak chodzi o własnych rodziców czy teściów?
Co rozmawiam z moją mamą, która z ciąży się bardzo cieszy bo wie przez co przeszliśmy, to wiecznie każe mi coś robić. Zupełnie nie ma mowy o oszczędzaniu się. Własna osobista rodzona mama do mnie dzwoni i mówi „posprzątałabyś”, „odkurz”, „co ugotujesz dzisiaj dla męża”, „ciasto może byś jakieś zrobiła”, „może okna trzeba byłoby umyć”, „pracowałam do dwóch dni przed porodem” (ja też dalej pracuję ale nie zamierzam tak długo co już spotyka się z komentarzami).
I nie jest tak, że tylko leżę i pachnę bo właśnie pracuję dalej, gotuję (ale szybsze rzeczy niż dłuższe bo ani nie mam siły ani mąż mi nie każe za długo przy garach stać), sprzątać mąż nie każe ale coś tam od czasu do czasu na szybko ogarnę, resztę czy te większe rzeczy robi on, w syfie nie żyjemy.
Tak mi to podnosi ciśnienie, że szok 😬
Też mnie wkurzają takie teksty. Najgorsze były właśnie jak miałam pierwszą ciążę cała zagrożoną, później zagrożenie przedwczesnym porodem, leżałam jak nie w domu to w szpitalu, ile ja się nasłuchałam że ona musiała do 8 miesiąca jak była ze mną pracować gdzie miała 3cm rozwarcia (jestem 3-cia i najmłodsza z rodzeństwa, dość spora jest między nami różnica), i dopiero na siłę jak już pojawiło się rozwarcie to musiała zrezygnować z pracy…
Albo teksty że w szpitalu to już mam swoje stałe miejsce..
Teraz nic takiego nie ma miejsca bo obecnie ciąża przebiega ok, ale najgorsze jest to że właśnie najbliższe osoby zamiast powiedzieć dobre słowo, wesprzeć, to wbijają nóż w plecy.
Moja teściowa teraz jest chętna np by mnie odciążyć gdzie oczywiście tego nie chce, niż własna mama.Kate@@ lubi tę wiadomość
-
Co do podróżowania to też zależy od dziecka. Przy pierwszym dziecku, typowym Hajnidzie, nie pojechałabym przez pierwsze pół roku na wakacje. Chyba byśmy się wykończyli. Córka bała się głośnych dzięków, więc nie wiem co by było w samolocie 🤯. Ale już drugie dziecko spoko, z małym synkiem bym pojechała.
Byliśmy w górach z 7 miesięczną córką i było spoko. Jak już dziecko chodzi, potem bunty 2latka, to już słabo się podróżuje. W ostatnie wakacje byliśmy pierwszy raz z dziećmi samolotem i było spoko (syn miał 3 lata). Trochę marudzili w samolocie czy na lotnisku, ale było spoko.
W te wakacje bardzo chciałabym pojechać nad polskie morze, dawno nie byłam. Ale nie wiem czy ogarniemy to czasowo i finansowo 😢 wakacje w takim liczby gronie trochę kosztują, byłam w szoku jak przeglądałam oferty 🫣 dzieci powyżej 2 roku życia normalnie płacą za bilet lotniczy. Za to zabraliśmy wózek, bo syn miał dzięki temu bagaż w cenie, kupiłam spacerówkę za 100zl, żeby mi nie było żal jak zniszczą. Poniżej 2 roku życia bez limitu można brać wózek. Ale gondole to bym wzięła jakąś starą lub kupiła jakąś małą, w samolocie się zniszczy.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Mnie w końcu dopadło jakieś choróbsko a dzieci już zdrowe 🤣 zawsze choruje na końcu 🫣 ale źle nie jest, tylko boli gardło i zatoki, oby szybko przeszło.
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Kate@@ wrote:Dziewczyny, Wy też mierzycie się z totalnym niezrozumieniem jak chodzi o własnych rodziców czy teściów?
Co rozmawiam z moją mamą, która z ciąży się bardzo cieszy bo wie przez co przeszliśmy, to wiecznie każe mi coś robić. Zupełnie nie ma mowy o oszczędzaniu się. Własna osobista rodzona mama do mnie dzwoni i mówi „posprzątałabyś”, „odkurz”, „co ugotujesz dzisiaj dla męża”, „ciasto może byś jakieś zrobiła”, „może okna trzeba byłoby umyć”, „pracowałam do dwóch dni przed porodem” (ja też dalej pracuję ale nie zamierzam tak długo co już spotyka się z komentarzami).
I nie jest tak, że tylko leżę i pachnę bo właśnie pracuję dalej, gotuję (ale szybsze rzeczy niż dłuższe bo ani nie mam siły ani mąż mi nie każe za długo przy garach stać), sprzątać mąż nie każe ale coś tam od czasu do czasu na szybko ogarnę, resztę czy te większe rzeczy robi on, w syfie nie żyjemy.
Tak mi to podnosi ciśnienie, że szok 😬
Kurczę współczuję podejścia mamy. Najlepiej, żeby w takim wypadku w ogóle się nie wtrącała… moja to w drugą stronę - nie dźwigaj, nie rób zakupów , może weź panią od sprzątania 😂 a ja jestem na zwolnieniu już to z przyjemnością sobie powoli sprzątam ten dom po troszku. Nie rozumiem takich ataków, bo każda z nas trochę inaczej przechodzi tę ciążę i to jest taki wyjątkowy czas, że powinniśmy zachowywać się tak, jak czujemy.
A z tym poobijanym wózkiem w samolocie to też właśnie mam takie czarne myśli 😂 dopłacić za gondolę no to już pół biedy, ale żeby po jednym locie to wszystko nie było zniszczone 😂Kate@@ lubi tę wiadomość
-
aganieszkam wrote:Mnie w końcu dopadło jakieś choróbsko a dzieci już zdrowe 🤣 zawsze choruje na końcu 🫣 ale źle nie jest, tylko boli gardło i zatoki, oby szybko przeszło.
Witaj w grupie.
Dziś rano wstałam w gardle mnie drapie, coś w zatokach kręci czyli coś się zaczyna dziać. Mam nadzieję że albo przejdzie bokiem albo się rozkręci 🥲