🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Anilewe trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę 😊
Monika33 bardzo Ci współczuję, ale tak jak dziewczyny piszą cos z tym trzeba zrobić.
Mam mnóstwo koleżanek, których życie wyglada podobnie jak Twoje i zawsze mnie to dziwi jak na to pozwalają. U mnie jest podział obowiązków a nawet mąż robi wiecej bo pracuje zdalnie, wiec oszczędza czas na dojazdy. Pranie odkurzanie czy sprzątanie kuchni to tylko jego zadanie. Moje to sprzątanie łazienki i tyle. Gotujemy na zmianę
Nie wyobrażam sobie inaczej zyc. Moj mąż to moj przyjaciel i zawsze jest za mną, wspiera mnie i dba o mnie.
U mnie jutro wizyta kontrolna i stres na maksa juz.anilewe, Karpatka95, Monika33, KurtynaMileczenia, Firest lubią tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Laurelli 😭 o nie… przykro mi… 💔
Dziewczyny, widzę że dużo też dobrych wieści 💓
Ja zaraz mam USG. Obawy mnie trzymają w żelaznym uścisku. Czekam jak na wyrokScandi-B lubi tę wiadomość
-
Ania 93 wrote:Masakra... Ja przyznam, że chodzę do pracy i dla mnie jest to trochę odciążające siedzenie w domu z małym dzieckiem nie jest takie łatwe jak się wydaje ... Wszystko jest uzależnione od humoru dziecka. Albo może przydała by mu się terapia szokowa. Niech zostanie z dziećmi na całą sobotę i sobie radzi . Ja bym się bardzo wkurzyła gdyby mój mąż tak robił. Nie może być tak, że koledzy są ważniejsi. 5 lat i pół roku to naprawdę małe dzieci. Opieka nad nimi jest wymagająca w do tego ciąża odbiera siły.
Na całe szczęście trafił mi się wyrozumiały egzemplarz♥️ bardzo mi pomaga, przejmuje synka jak ja się gorzej czuje, ogarnia dom jak mam spadek formy no i nawet toleruje to że od swych miesięcy moje libido jest wręcz na minusie. My sporo rozmawiamy, ja ja mu mówię dosłownie o wszystkim co mi się dzieje. No i on też boi się powtórki z poprzedniej ciąży . -
Bezimienna wrote:Ja też sobie nie wyobrażam dzielić życia z kimś, kto nie potrafi wziąć na barki odpowiedzialności ani obowiązków. Dzielimy się różnie, są rzeczy których nie lubię robić i odpowiada za to mąż. Nie jest to 50/50, ale okien w domu nigdy nie myłam i robi to mąż 😂. I jest git. Ogółem on pracuje zdalnie, więc też wiem, że przy dziecku będę miała pomoc. No i też nigdy nie usłyszałam, że zrób to to to i to, bo mi się należy… uważam, że powinnaś galgana wziąć na rozmowę i go wyjaśnić.
anilewe - trzymam kciuki za dziś.
Ja dziś do pracy i to na 10h, ale mimo 8,5h snu, mam ochotę iść spać dalej, ogółem jestem ciągle zmęczona i chęci do pracy nie mam żadnych 😭 -
Kassialka wrote:Anilewe trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę 😊
Monika33 bardzo Ci współczuję, ale tak jak dziewczyny piszą cos z tym trzeba zrobić.
Mam mnóstwo koleżanek, których życie wyglada podobnie jak Twoje i zawsze mnie to dziwi jak na to pozwalają. U mnie jest podział obowiązków a nawet mąż robi wiecej bo pracuje zdalnie, wiec oszczędza czas na dojazdy. Pranie odkurzanie czy sprzątanie kuchni to tylko jego zadanie. Moje to sprzątanie łazienki i tyle. Gotujemy na zmianę
Nie wyobrażam sobie inaczej zyc. Moj mąż to moj przyjaciel i zawsze jest za mną, wspiera mnie i dba o mnie.
U mnie jutro wizyta kontrolna i stres na maksa juz. -
Kassialka wrote:Anilewe trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę 😊
Monika33 bardzo Ci współczuję, ale tak jak dziewczyny piszą cos z tym trzeba zrobić.
Mam mnóstwo koleżanek, których życie wyglada podobnie jak Twoje i zawsze mnie to dziwi jak na to pozwalają. U mnie jest podział obowiązków a nawet mąż robi wiecej bo pracuje zdalnie, wiec oszczędza czas na dojazdy. Pranie odkurzanie czy sprzątanie kuchni to tylko jego zadanie. Moje to sprzątanie łazienki i tyle. Gotujemy na zmianę
Nie wyobrażam sobie inaczej zyc. Moj mąż to moj przyjaciel i zawsze jest za mną, wspiera mnie i dba o mnie.
U mnie jutro wizyta kontrolna i stres na maksa juz. -
Firest wrote:Hej Dziewczyny. Ja też już po prenatalnym. Mamy 6 cm Maluszka👶 Przezierność karku i kość nosowa prawidłowe. Anatomia też nie budzi niepokoju (mózg, kręgosłup, serce, żołądek, pęcherz moczowy, rączki, paluszki). Pełne wyniki wraz z Pappą będą za kilka dni, ale z samego USG jest OK.
Wiercił się, machał rączkami, nie dał się zbadać 😄😃 USG było zarówno brzuszne i dopochwowe by lepiej uchwycić wszystkie zakamarki.
piękności 🥰 super, gratuluję
dzięki, że wspominasz o tym, że badanie zarówno przez brzuch jak i dopochwowo, bo miałam tu wątpliwości jak to wyglądaKurtynaMileczenia, Firest lubią tę wiadomość
starania o pierwsze od czerwca 2023
35l.👱🏻♀️ 32l.👨
03.2024 💔 9tc
07.24 cytologia, hpv negatywny (zabieg konizacji w 2022)✅
10.24 hormony OK, jajowody drożne✅
11.24 biocenoza, MUCHa✅ badania nasienia ✅
12.24 histeroskopia i biopsja endo ✅
02.25 - 06.25 4xIUI ❌
30.08 ⏸️ naturals
15.09 7mm, serduszko ❤️ 6+4
02.10 2.4cm Misia 🐻 9+1
-
Monika33 wrote:Tu jest ten problem ze jak mu dzieci zostawię to mamusia przyjdzie i je zabierze, tak było jak byłam w szpitalu więc już tutaj wiem co będzie. Mamusia pomoże synkowi, żeby czasem nie siedział w domu z dziećmi. No jak zwróciłam uwagę mężowi że mógłby chociaż brudne rzeczy kłaść do kosza a nie rzucać po domu a ja potem weryfikuję czy czyste czy może nie toi odpowiedziała teściowa: ta i co jeszcze? Może ma prac i prasować? Ty ai ciesz że on w ogóle do domu wraca. To mnie zatkało bo ja to powinnam klękać i dziękować że mój mąż tak szybko wrócił do domu czyli 21-21.30🤔o łaskawca dla mnie 😁
Masakra... Jak to wszystko czytam to aż mi słabo 😔 moja teściowa nigdy mi się nie wtrącała do małżeństwa. A mąż zawsze staje po mojej stronie. Nie wiem co bym zrobiła. To chyba zaszło za dalekoMonika33 lubi tę wiadomość
-listopad 2022 ⏸️ - ciąża biochemiczna
- grudzień 2022 ⏸️
- wrzesień 2023 Staś ♥️👶
- październik 2024 starania o rodzeństwo
-listopad 2024 ⏸️- ciąża biochemiczna
- grudzień 2024 ⏸️
- luty 2025 poronienie zatrzymane 11/12 tydzień💔
- kwiecień 2025 ⏸️ciąża biochemiczna
- maj 2025 ⏸️ ciąża biochemiczna
25 .08 .2025 ⏸️
30.08.2025 pozytywna beta
2021 Nadczynność tarczycy -
Uff, wszystko wygląda dobrze! Maluszek zmierzony na 8+2, czyli idealnie wg OM 🥰 serce bije jak dzwon!
Tak mi ulżyło. Wiem że to jeszcze nie koniec z ryzykiem, ale czuję się o wiele pewniej. Mąż był ze mną i też widziałam że odetchnął ☺️
Nicole123, Ania 93, A_nulka, Karpatka95, anilewe, Agat99, Kassialka, IT_Girl, Sosenka93, Bezimienna , zosiasamosia, Wiolami, KurtynaMileczenia, AniaB93, Kaśik, Monika33, Firest, Cavarathiel, kitka_ lubią tę wiadomość
-
Scandi, gratulacje!
Trzymałyśmy kciuki
Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Uff, wszystko wygląda dobrze! Maluszek zmierzony na 8+2, czyli idealnie wg OM 🥰 serce bije jak dzwon!
Tak mi ulżyło. Wiem że to jeszcze nie koniec z ryzykiem, ale czuję się o wiele pewniej. Mąż był ze mną i też widziałam że odetchnął ☺️Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Uff, wszystko wygląda dobrze! Maluszek zmierzony na 8+2, czyli idealnie wg OM 🥰 serce bije jak dzwon!
Tak mi ulżyło. Wiem że to jeszcze nie koniec z ryzykiem, ale czuję się o wiele pewniej. Mąż był ze mną i też widziałam że odetchnął ☺️
Super💓 potrzebujemy tu takich dobrych wieści na poprawę humoru 😊Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Uff, wszystko wygląda dobrze! Maluszek zmierzony na 8+2, czyli idealnie wg OM 🥰 serce bije jak dzwon!
Tak mi ulżyło. Wiem że to jeszcze nie koniec z ryzykiem, ale czuję się o wiele pewniej. Mąż był ze mną i też widziałam że odetchnął ☺️
Super 😄
Mnie coś dzisiaj zamula, miałam iść później na spacer ale chyba tylko na bieżni zrobię kroki 😅Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Scandi super wiadomość.
Ja dostałam się w końcu na wizytę na NFZ. Jutro mam na 14:00
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nie chciałabym akurat od tego lekarza usłyszeć złych wieści. Ma totalny brak empatii.Wiolami, Agat99, Scandi-B, A_nulka lubią tę wiadomość
-
zosiasamosia wrote:Scandi super wiadomość.
Ja dostałam się w końcu na wizytę na NFZ. Jutro mam na 14:00
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nie chciałabym akurat od tego lekarza usłyszeć złych wieści. Ma totalny brak empatii.
Oczywiście będziemy trzymać kciuki i żadnych złych wieści pod uwagę nie bierzemy 🙏❤️ -
A mnie rozłożyło gardło i zatoki też już czuję że coś się dzieje 😭. A wczoraj się cieszyłam że mąż już zdrowy i mnie nie złapało a tu jednak 🥺. Więc wjeżdżam w syropki z cebuli, napary z imbiru i prenaleny i mam nadzieję że będzie łagodnie 🥺
Monika33 lubi tę wiadomość
-
Scandi-B wrote:Uff, wszystko wygląda dobrze! Maluszek zmierzony na 8+2, czyli idealnie wg OM 🥰 serce bije jak dzwon!
Tak mi ulżyło. Wiem że to jeszcze nie koniec z ryzykiem, ale czuję się o wiele pewniej. Mąż był ze mną i też widziałam że odetchnął ☺️
Wspaniale ♥️♥️♥️♥️
Scandi-B lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
dawno się nie odzywałam, ale ciągle Was czytam, jestem na bieżąco. Po prostu jak nie mam nic mądrego do napisania, to wolę się nie odzywać 🙈
Mój ukochany przyszły mąż zabrał mnie na weekend do Zakopanego, było cudownie, pomimo pogody spacerowaliśmy dużo. Od wczoraj pobolewa mnie podbrzusze, ból taki jak na okres, ale lżejszy, takie “kłucie” w macicy. Jak byłam ostatnio na wizycie to lekarz dopatrzył się mini krwiaczka przy szyjce, ale byl bardzo mały i podobno niegroźny. Nie plamilam jeszcze wcale na szczęście od początku ciąży, ale też przyjmuje ciągle progesteron. Czy Wy też macie takie bóle podbrzusza kłujące jak okres? Czasami mam tak, że w ciągu dnia mnie coś zakłuje, a czasami mam właśnie tak jak dzisiaj, że cały dzień czuję takie ciągnięcie. Jestem ciekawa jak to jest u Was.
Ja miałam mieć wizytę 30.10, a później 31.10 mam prenatalne i pójdę na obie, ale myślę czy nie pójść jutro na wizytę do innego lekarza na USG żeby zobaczyć, czy wszystko ok przy tych kłuciach, żeby nie oszaleć do 30.10. Mam l4 do 31.10, ale później chciałabym wrócić do pracy, ponieważ pracuję zdalnie i oprócz tego jeszcze studiuję weekendowo i muszę robić praktyki, a wiadomo, że na l4 nie mogłabym studiować, bo jak pokaże się brzuszek to pewnie znajdą się życzliwi, którzy doniosą do ZUS-u… a roku nie mogę stracić.
Co do partnerów, mężów to bardzo Ci współczuję Monika33, zastanawiam się tylko właśnie czy on zawsze taki był, czy dopiero teraz się taki zrobił i to kryzys wieku?
Nie wyobrażam sobie być z kimś takim, moj narzeczony to najlepszy człowiek na świecie, wspiera mnie we wszystkim i mam też tak jak dziewczyny pisały - jak ja się źle czuję to wręcz mam nakaz leżenia i odpoczywania (przed ciążą też tak było), jak on się źle czuje to ja robię. Nigdy nie miałam pretensji, że coś jest nie zrobione, jak wrócił z pracy i był syf, to sam to ogarniał bez żadnego słowa pretensji, aż samej mi czasem wstyd, bo ja nieraz z powodu hormonów potrafiłam na niego warczeć ze coś niezrobione (pomimo tego, że i tak dużo tego dnia zrobił), jak wróciłam na przykład ze studiów. 🙈
Jestem też ciekawa, czy któraś z Was jest może ze Śląska? Ja prowadzę ciąże w luxmedzie, ale prenatalne będę robić na NFZ w Gyncentrum u doktor Wioletty Rozmus-Warcholinskiej, ma super strone na Facebooku, możecie sobie zobaczyć, super wyglądają te badania u niej i ma same dobre opinie. Robi też 3D, więc nie mogę się doczekać
Super że napisałyście, że prenatalne mogą być i przez brzuch i przez pochwe, bo sama się nad tym zastanawiałam. A co z tym pęcherzem o którym kiedyś dyskutowałyśmy? Miałyście pełny czy opróżniony? 😁
Cieszę się, że tu jesteście ❤️ przepraszam za długi wpisanilewe, Scandi-B, A_nulka, Monika33 lubią tę wiadomość