🩷🩵 MAJOWE MAMY 2026 🤰🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja okropnie wymiotowałam od początku. W połowie pracuję zdalnie, ale nie pracuje od do, tylko muszę zrobić swoje. Przez cały wrzesień pracowałam a czułam się fatalnie, miałam dni, że pół dnia spędzałam przy toalecie a potem padałam ze zmęczenia i w efekcie kończyłam pracę o 20-21 bo z niczym się nie wyrabiałam. Jeszcze drugie pół dnia mam jeżdżenie po klientach. Raz musiałam się zatrzymać na autostardzie na awaryjnych, bo tak mnie wzięło na wymioty 🥺 Lekarz uznał że kategorycznie nie mogę tak pracować i bez gadania wysłał na l4. U mnie na szczęście było to opłacalne finansowo, bo ostatnio miałam dobry czas w pracy i co miesiąc duża premia która normalnie się wliczyła do wypłaty zasiłku. Końcówka roku już nie jest tak dobra finansowo u mnie w firmie, więc gdybym pracowała dalej to wręcz dostałabym mniej na l4 😬Lavariavel wrote:Ja Wam powiem ze bedac na L4 mam wieksza wyplate o prawie 400-500zl niz normalnie pracujac. Ja niestety prawie od poczatku musialam isc na zwolnienie z uwagi na charakter mojej pracy i to ze krwawilam, musialam lezec.
Troche mi szkoda bo nie jestem przyzwyczajona do siedzenia w donu, tym bardziej ze nic nie mozna robic ani sprzatac bardziej ani nic. Nie lubie tv ogladac. Ksiazki przeczytalam co mialam i tak o siedze. Dobrze ze mam psa to chociaz musze z nim wyjsc
Agat99 lubi tę wiadomość
-
Gratuluję dużych i zdrowych bobasków ❤️
Ja od początku jestem na zwolnieniu ze względu na to, że mam bardzo stresującą pracę. Widzę, że jak jestem na zwolnieniu to jestem naprawdę dużo spokojniejsza. Marzyłam o tej ciąży, dlatego wiedziałam że od razu pójdę na L4.
Ja piwrwsze ruchy zaczęłam czuć szybko, bo już w 16 tygodniu ale to było coś w stylu pękającego popcornu 😅 a od tygodnia robi mi się codziennie między 22 a 23 „jajo”. Dzidzia zaczyna się wypychać na dole z prawej strony i jest to niekomfortowe uczucie a potem widzę jak się to jajo wciąga i wychodzi po środku 😅 czy któraś z was też tak ma? Wiem, że nie każdy ma czas na to zwrócić uwagę, ale ja właśnie jak czuję jak leżę w łóżku ze mnie boli brzuch i ciężko mi się z boku na bok przewrócić to kładę się na plecy i wtedy widać te ekscesy w brzuszku 😂🩷 plus w czwartek był pierwszy kopniak🥹 miałam wtedy ciężki dzień i byłam smutna, położyłam się na plecach właśnie w tych godzinach „aktywności” czyli ta 22-23 i położyłam rękę na brzuszek i kopnęła 🥹Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia, 12:58
05.09. Pozytywny test 👶🏼
16.09. Pęcherzyk ciążowy
30.09. Zarodek 🥹❤️
06.10. 19mm crl
14.10. 2,25 cm crl
31.10. 5,7 cm crl - I prenatalne ❤️
12.11. 7,12 cm crl 🥰 II trymestr
15.12. Będę mamą dziewczynki 🥹👧🏼
30.12. - II prenatalne -
Ja też jeszcze pracuję ale coraz częściej myślę o L4. Głównie przez kosmiczne zmęczenie. Od 7 do 11 jest ok ale później jak bym mogła ( np w weekendy ) to zasypiam. Pracuje najczęściej od 8 do 15 więc wracam już bardzo zmęczona i najchętniej bym leżała do wieczora. Chodzę spać 19-20 .bOrganizm też daje znać, że jest osłabiony bo już kolejny raz pojawia mi się opryszczka na wargach-listopad 2022 ⏸️ - ciąża biochemiczna
- grudzień 2022 ⏸️
- wrzesień 2023 Staś ♥️👶
- październik 2024 starania o rodzeństwo
-listopad 2024 ⏸️- ciąża biochemiczna
- grudzień 2024 ⏸️
- luty 2025 poronienie zatrzymane 11/12 tydzień💔
- kwiecień 2025 ⏸️ciąża biochemiczna
- maj 2025 ⏸️ ciąża biochemiczna
25 .08 .2025 ⏸️
30.08.2025 pozytywna beta
2021 Nadczynność tarczycy -
Ja nie widzę (trochę tłuszczyku mam xD) ale czuję takie wypychanie co jakiś czas. Trwa to dość długo, czasem nawet z minutę i potem się chowa. U mnie królują teraz kopniaki i boks. Czasem jedzie taką serią, że się zastanawiam czy wszystko ok. Ma dwa główne okna aktywności. Po śniadaniu idę na spacer z psem, a po powrocie idziemy na kanapę na drzemkę (piesio drzemie, ja sobie czytam 😅) i wtedy się zaczyna i trwa ok 2h. I później wieczorem po kąpieli jak już się kładę to jedzie równo dopóki nie pójdę spać. Widać już te kopniaczki jako takie drgania brzucha 😍. W ciągu dnia też czuję ruchy ale zdecydowanie mniej. No i mężowi też już się udało kilka razy załapać na kopniaki 🥰Natt99 wrote:Gratuluję dużych i zdrowych bobasków ❤️
Ja od początku jestem na zwolnieniu ze względu na to, że mam bardzo stresującą pracę. Widzę, że jak jestem na zwolnieniu to jestem naprawdę dużo spokojniejsza. Marzyłam o tej ciąży, dlatego wiedziałam że od razu pójdę na L4.
Ja piwrwsze ruchy zaczęłam czuć szybko, bo już w 16 tygodniu ale to było coś w stylu pękającego popcornu 😅 a od tygodnia robi mi się codziennie między 22 a 23 „jajo”. Dzidzia zaczyna się wypychać na dole z prawej strony i jest to niekomfortowe uczucie a potem widzę jak się to jajo wciąga i wychodzi po środku 😅 czy któraś z was też tak ma? Wiem, że nie każdy ma czas na to zwrócić uwagę, ale ja właśnie jak czuję jak leżę w łóżku ze mnie boli brzuch i ciężko mi się z boku na bok przewrócić to kładę się na plecy i wtedy widać te ekscesy w brzuszku 😂🩷 plus w czwartek był pierwszy kopniak🥹 miałam wtedy ciężki dzień i byłam smutna, położyłam się na plecach właśnie w tych godzinach „aktywności” czyli ta 22-23 i położyłam rękę na brzuszek i kopnęła 🥹
Natt99 lubi tę wiadomość
-
Co do 3. prenatalnych to ja robię, ale u swojego lekarza na wizycie, on ma certyfikat. W poprzedniej ciąży robiłam u niego całość prywatnie.
Ja mam teraz wizytę 9 stycznia i wtedy idę na L4. Mam już dość, chce mieć czas dla siebie. Podwyżkę miałam w październiku 2024 więc 12 mscy minęło, zresztą mocno szef mnie wkurzył i nie chce pracować. -
Ja nie czuję jeszcze ruchów. Czasem może jakieś bulgotki i tyle.
Ja pracuję jeszcze. Teraz jestem na świątecznym urlopie, w styczniu planuje wygaszenie i trochę zdalnej pracy. Miałam podwyżkę w tamtym roku w lutym , więc dobrze by było jak część stycznia pociągnę. No i niestety nie zawsze na l4 jest więcej. Jakbym tak miała to pewnie bym poszła szybciej. Ja mam kilka dodatków, które się nie wliczają w taką podstawę liczenia zasiłku chorobowego. Więc muszę dociągnąć chociaż liczenie z aktualnej zasadniczej.8 lat starań
3 ivf- 5 transferów:
•1 - poronienie zatrzymane 11/8tc - 2021r.
•2 - beta 0
•3 - beta 0
•4 - bladzioch 5-6dpt, potem beta 0
•5 - 26.09.2025 - transfer 5-dniowego zarodka- cudzie trwaj
-8dpt - beta 35, 10dpt - beta 116, 15 dpt - beta 796, 18dpt - beta 3251
*23dpt - ♥️ i 0,22cm ☀️
*29.09 - 1.06 cm Bobo ☀️
*06.10 - 2,00 cm Bobo ☀️ - idealnie 8+4
*10.10 - 2,58 cm Bobo ☀️- 9+3 (z transferu 9+1)
*20.10 - 3,95 cm Bobo ☀️- 10+6 (z transferu 10+4)
*31.10 - prenatalne 6,23 cm Bobo ☀️- 12+3 - wszystko ok♥️
*5.12 - 200g chłopczyka 🩵 - 17+3
*29.12 - połówkowe
Ciąża z przyczepką leków

-
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale l4 jest chyba liczone za przepracowane pełne miesiące, więc ta część stycznia i tak by Ci się nie policzyła? Chyba że coś pomieszałamKaaro90 wrote:Ja nie czuję jeszcze ruchów. Czasem może jakieś bulgotki i tyle.
Ja pracuję jeszcze. Teraz jestem na świątecznym urlopie, w styczniu planuje wygaszenie i trochę zdalnej pracy. Miałam podwyżkę w tamtym roku w lutym , więc dobrze by było jak część stycznia pociągnę. No i niestety nie zawsze na l4 jest więcej. Jakbym tak miała to pewnie bym poszła szybciej. Ja mam kilka dodatków, które się nie wliczają w taką podstawę liczenia zasiłku chorobowego. Więc muszę dociągnąć chociaż liczenie z aktualnej zasadniczej. -
L4 jest wyliczane ze śtedniej z calej kwoty jaką osiagnelas, odktorej byly odprowadzane skladki. Ja tez mam stawke zasadnicza inna a do niej mam dodatki tupu premia, swateczne, nocne etc. Mialam ciezki rok z uwagi na starania bylam kilka razy na l4 ale wyplate mam dobra
-
My po badaniu, 330g, wszystko w porządku
płeć mamy w kopercie i otworzymy w Wigilię ❤️
Agat99, Ssilvia, Kassialka, Karpatka95, iiaawaak, Lavariavel, Nicole123, IT_Girl, Natt99, aleo_, Sosenka93 lubią tę wiadomość
-
Karpatka95 wrote:Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale l4 jest chyba liczone za przepracowane pełne miesiące, więc ta część stycznia i tak by Ci się nie policzyła? Chyba że coś pomieszałam
No jakbym załóżmy poszła w połowie miesiąca no to połowa będzie pełna a połowa nie , bo już będzie l4. I tak po drodze mam 3 miesiące z pojedynczymi dniami l4 przez wizyty/ stymulację przy invitro, więc i tak tą średnią mam trochę niższa. Ale idąc tokiem jakbym chciała mieć na maxa wszystko to bym poszła na macierzyński jak Mały będzie miał 3 miesiące 😅 no a i tak nie będę mieć, bo mam inne dodatki , więc rypać to 🤷🏻♀️8 lat starań
3 ivf- 5 transferów:
•1 - poronienie zatrzymane 11/8tc - 2021r.
•2 - beta 0
•3 - beta 0
•4 - bladzioch 5-6dpt, potem beta 0
•5 - 26.09.2025 - transfer 5-dniowego zarodka- cudzie trwaj
-8dpt - beta 35, 10dpt - beta 116, 15 dpt - beta 796, 18dpt - beta 3251
*23dpt - ♥️ i 0,22cm ☀️
*29.09 - 1.06 cm Bobo ☀️
*06.10 - 2,00 cm Bobo ☀️ - idealnie 8+4
*10.10 - 2,58 cm Bobo ☀️- 9+3 (z transferu 9+1)
*20.10 - 3,95 cm Bobo ☀️- 10+6 (z transferu 10+4)
*31.10 - prenatalne 6,23 cm Bobo ☀️- 12+3 - wszystko ok♥️
*5.12 - 200g chłopczyka 🩵 - 17+3
*29.12 - połówkowe
Ciąża z przyczepką leków

-
Powiem tak jesli chcecie pracowac, dobrze sie czujecie, lubicie swoją prace i nie jest dla Was w zaden sposob szkodliwa to pracujcie. Ja gdybym mogla to bym z checia tez troche popracowala i nie musialabym sie nudzic w domu.
A tak to czlowiek szuka zajecia na sile.
Natt99 lubi tę wiadomość
-
Jak się przepracuje cały miesiąc to jest naliczane od nowa. Ja pracując wcześniej miałam dużo wyższą podstawę niż by mi nową naliczyli, także pilnowałam żeby każdego miesiąca brać przynajmniej 2 dni na zwolnieniu , tak od czerwca ciągnęłam 🫣 później byłam na skróconym macierzyńskim. Już nastawiałam się na powrót , córka miała miejsce w żłobku a tu niespodzianka na rocznicę 😅😅 i od 12 tyg wzięłam zwolnienie.
A zmieniając mi etat (7/
i wypłacając zaległe premie w styczniu 23 naliczono mi tylko styczeń do chorobowego , a pracowałam do 20 lutego jakoś , co i tak fajnie wyszło i opłacało się nawet zostać na kolejnym macierzyńskim 🙃
-
Ja się w sumie nie nudzę, a jestem na l4 już 2 miesiące 😅 Lubię swoją pracę i ogólnie lubię pracować, ale uwielbiam i bardzo doceniam to, że jak się czuję tragicznie to mogę bez wyrzutów sumienia leżeć cały dzień na kanapie nie martwiąc się, że nie wyrobię się z pracą. A jak mam lepszy dzień to kocham to że mam tyle czasu dla siebie na czytanie książek, oglądanie seriali, malowanie obrazu, zrobienie nowej instagramowej potrawy, układanie puzzli, czytanie o wychowaniu i szukanie wyprawki, joga dla ciężarnych, spacer z pieskiem, ahh tyle pomysłów 🥰 Jestem domatorem i czas w domu jest dla mnie przyjemnością 😄Lavariavel wrote:Powiem tak jesli chcecie pracowac, dobrze sie czujecie, lubicie swoją prace i nie jest dla Was w zaden sposob szkodliwa to pracujcie. Ja gdybym mogla to bym z checia tez troche popracowala i nie musialabym sie nudzic w domu.
A tak to czlowiek szuka zajecia na sile.
Natt99, KurtynaMileczenia lubią tę wiadomość
-
Mam tak samoKarpatka95 wrote:Ja się w sumie nie nudzę, a jestem na l4 już 2 miesiące 😅 Lubię swoją pracę i ogólnie lubię pracować, ale uwielbiam i bardzo doceniam to, że jak się czuję tragicznie to mogę bez wyrzutów sumienia leżeć cały dzień na kanapie nie martwiąc się, że nie wyrobię się z pracą. A jak mam lepszy dzień to kocham to że mam tyle czasu dla siebie na czytanie książek, oglądanie seriali, malowanie obrazu, zrobienie nowej instagramowej potrawy, układanie puzzli, czytanie o wychowaniu i szukanie wyprawki, joga dla ciężarnych, spacer z pieskiem, ahh tyle pomysłów 🥰 Jestem domatorem i czas w domu jest dla mnie przyjemnością 😄
-








