Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Helutka, Bereda trzymam kciuki za Wasze maluchy i za Was
musi być dobrze !!
Postanowiłam w końcu poinformować resztę znajomych o moim odmiennym stanie(do tej pory tylko rodzina i najbliżsi wiedzieli) i wsrod reakcji pozytywnych było tez sporo reakcji w stylu "bliźnięta.....O BOŻE....ja ci współczuje " nosz kurwa !!!!!!!!bereda11, helutka, kamisia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagenta hehe wiesz wiekszosc ludzi to przeraża, sama świadomość
. My mamy 1,5 roczne bliźniaczki od taty brata i jest to duże wyzwanie
Mój Mąż się nie lubi tam chodzić bo mówi że go to przeraża
a jak zaszłam w ciąże to od poczatku głaskał brzusio i mówił tylko bądź jeden
tylko bądź jeden
hehe
oczywiście to wszystko się liczy razy dwa wydatki, zmartwienia, ale również i szczęście, radość, miłośćniektórzy po prostu widzą tylko te pierwsze podwójne rzeczy
Madziuśka lubi tę wiadomość
-
Magenta wrote:Helutka, Bereda trzymam kciuki za Wasze maluchy i za Was
musi być dobrze !!
Postanowiłam w końcu poinformować resztę znajomych o moim odmiennym stanie(do tej pory tylko rodzina i najbliżsi wiedzieli) i wsrod reakcji pozytywnych było tez sporo reakcji w stylu "bliźnięta.....O BOŻE....ja ci współczuje " nosz kurwa !!!!!!!!
co za ludzie! tylko czasem się nie przejmuj nimi -
ludzie są wygodni i przeraża ich ta wizja, ale jeśli ktoś ma ograniczone spojrzenie to mógłby chociaż zachować takie uwagi dla siebie...
to jest takie bezrefleksyjne, podobnie jak rzucanie się z łapami do brzucha. Albo taki komentarz jaki ja dostałam: czy mi się wydaje, czy Pani w ciąży? bo tak Pani wygląda...miałam ochotę odp. a co to Panią obchodzi (znajoma z pracy). A gdybym po prostu mocno utyła? takie intymne pytanie (jak dla mnie) na bezczela. -
Ja też dziewczyny już po wizycie. Gratuluję dobrych wiadomości:) Helutka, Bereda trzymam kciuki aby z waszymi maluszkami było w porządku. Ogólnie jestem szczęśliwa, bo z Wojtuniem wszystko super, waży już 470g, wszystko wyoglądane dokładnie i jest ok więc jestem spokojna. Jedyne co mnie trochę zmartwiło to że mam lekką anemię, dostalam żelazo oczywiście i 6gobulek pimafucinu bo się okazało że jest infekcja, a mnie zupełnie nic nie swędzi ani nie piecze... No i chyba przez tą infekcję wyszły mi leukocyty w moczu (50-60) więc bardzo dużo, za tydz jak skoncze globulki to mam mocz powtórzyć, a jeśli będzie nadal taki to szpital. początkowo po wizycie niestety nastroj miałam podły, ale pogadałam z mamą i mężem i przecież najważniejsze że z maluszkiem wszystko dobrze. Mam piękne zdjęcie buzki, jutro wstawie i może też się moim bruszkiem pochwalę
bo Wasze apartamenty super!!
bereda11, migussia, helutka, pasia27, klaudia1534, katarzyna_d, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
-
Helutka nie martw się do przodu!
Wizualizuj zdrowe serduszko Dziecka, zamiast przyciągać czarne myśli. No
Wszystko będzie dobrze
Jeżeli chodzi o badanie połówkowe to miałam z racji wieku na NFZ w przychodni. Mimo że za darmo, przeprowadzone było profesjonalnie. Kiedy badane są przepływy, serce, komory, aorta itp lekarz głośno komentował co widzi i słuchał jak krew przepływa więc nie da się zapomnieć badania serduszka, badał, badal a potem pokazywał i mowil na bierząco że nie ma nieprawidłowości. Bada głowę, rownież oczy czy są symetryczne, nosek, wargi, mózg, bada klatkę piersiowa czyli serce dokładnie, bada jamę brzucha, mierzy, waży liczy paluszki. Wszystko jeśli mozliwe . Na prenatalnym jak dr czegoś nie widziała bo Mała buła źle ułożona prosiła mnie o spacer i wolała po kolejnej pacjentce. Powiedziała, że gdyby mie udało die zrobic wszystkich pomiarów trzeba wrócić innym razem bo badanie musi byc kompletne.
Na kartce jest napisane na jakim sprzęcie było zrobione USG oraz numer certyfikatu pod imieniem i nazwiskiem lekarza.
Moja Córeczka kopie mnie zazwyczaj wieczorem. W ciagu dnia kilka razy może. Wy też tak macie?helutka lubi tę wiadomość
-
Magenta ludzie nie są zbyt taktowni i nie mają za grosz wyobraźni...
Jestem po in vitro i miałam podane dwa zarodki. Oboje z mężem bardzo pragnęliśmy bliźniaków
Myślę, że to wielkie szczęście być rodzicami bliźniaków
A że ciężko, .. znam mamy, które z jednym dzieckiem nie mogą sobie poradzić a jedna ma czwórkę i nie dość, że laska to jeszcze zadowolona z życiaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 20:37
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyja w ciazy z pierwszym syniem tez na połówkowym było coś nie tak z serduszkiem - zbyt dużó płynu w osierdziu -gin skierował mnie do Warszawy na Agatową żeby serduszko zobaczyli - no i okazało sie ze wszystko jest ok - a tym plynem nie kazali sie martwic - dzis synek ma 6 lat
i serduszko zdrowe
tak więc nie nakręcajcie sie i nie martwcie niepotrzebnie
wierzcie ze wszystko bedzie dobrze
bo bedzie i kropka
bereda11, Agnieszka0812, helutka, katarzyna_d, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Ja w pierwszej ciąży miałam skierowanie na echo serduszka, bo było podejrzenie wady serca. Okazało się, że byłam przeziębiona w tym czasie i prawdopodobnie dlatego serduszko nie równo biło.
U mojego brata córeczka urodziła się z dziurką w serduszku, po jakimś czasie dziurka zarosła, chyba po 2 miesiącach, podobno bardzo duży procent rodzi się z dziurką w serduszku i potem ona zarasta, ale nie każde ma zdiagnozowane.
Co do czasu badania, to właśnie to połówkowe ma na celu jak najdokładniejsze zbadanie serduszka, a potem kolejnych narządów i części ciała. Mój gin też baaardzo długo i dokładnie badał, mierzył.Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
Hej, ja dziś też miałam polowkowe, wszystko super, siusiak nie odpadl czyli już pewne ze będzie dwóch urwisow, młody zdrowy, wszystko super, narządy prawidłowe i waży 430 g, wszystkie wymiary w górnej granicy normy, chyba znów duży chłopak się szykuje, brak zdjęć buzi bo zaslonil twarz i rączkami i stopa, zmiana pozycji czy szturchanie nic nie pomogły.
Ja usg zawsze mam długie i konkretne ok 20 minut w tym czasie mąż z młodym siedzą na kanapie i oglądają na osobnym tv jedząc chrupki kukurydzianegin sue śmieje, że mają kino.
bereda11, Negra, klaudia1534, Dariaaa88, katarzyna_d, xpatiiix3, Agnieszka0812, Malena91, Madziuśka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKokoszaNell wrote:ja też wrociłam z wizyty, ale dalje jestem taka głupia, jak byłam. Gin robił tylko pomiary kości udowej, kręgosłupa, głowy, wszystko w porządku, ale do ręki nie dostałam nic, dziecię było tak obrócone że nie dało rady (ponoć) podejrzeć płci, nie zapytał nawet jak się czuję, .. rejestruję się prywatnie, bo widzę że za wiele się chyba nie dowiem. Ogólnie cieszę się że jest ok, ale poza tym zawiedziona jestem. CO do badań serca, nerek... nie zauwazyłam żeby zwracał uwagę jakoś szczególnie, ale kurczę małomówny jest, mało wylewny i oprócz tego że wszystko w porządku i widzimy się za m-c to nie wiem nic. Ech...
Polubiłam tylko to ze wszystko okz maluszkiem!!! Racja zmień lekarza, ten to konowałAgnieszka0812 lubi tę wiadomość