Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzirwczyny- dziękuję Wam za wsparcie. Staram się trzymać, ale jednocześnie wściekłość mnie bierze... Co za pech... Tego tylko brakowało, żeby z poprawnych wyników obciążenia wyszła mi cukrzyca!
Ale nic to- dam radę! Najważniejsze, że do porodu bliżej, niż dalej.
Leżę sobie w takiej sali, położonej pomiędzy traktem porodowym i oddziałem położniczym, w której co chwilę dobiega do mnie płacz maluszków: które właśnie przychodzą na świat i takich, które urodziły się wcziraj/przedwczoraj. Już bym chciała usłyszeć ten płacz swojego dzieckaCałe szczęście, że nie słychać rodzących mam- kneblują je, czy co?
bereda11, kamisia88, Carolq lubią tę wiadomość
-
Negra trzymaj się tam i mam nadzieję, że wyniki jednak dobre wyjdą :*
Muszę się Wam pochwalić, że kupiliśmy wózekTeraz zafoliowany będzie czekał na Kacperka w pokoiku na strychu.
Patrycja24, bereda11, Carolq, monilia84 lubią tę wiadomość
-
klaudia1534 wrote:Negra trzymaj się tam i mam nadzieję, że wyniki jednak dobre wyjdą :*
Muszę się Wam pochwalić, że kupiliśmy wózekTeraz zafoliowany będzie czekał na Kacperka w pokoiku na strychu.
Patrycja24 -
Negra wrote:Dzirwczyny- dziękuję Wam za wsparcie. Staram się trzymać, ale jednocześnie wściekłość mnie bierze... Co za pech... Tego tylko brakowało, żeby z poprawnych wyników obciążenia wyszła mi cukrzyca!
Ale nic to- dam radę! Najważniejsze, że do porodu bliżej, niż dalej.
Leżę sobie w takiej sali, położonej pomiędzy traktem porodowym i oddziałem położniczym, w której co chwilę dobiega do mnie płacz maluszków: które właśnie przychodzą na świat i takich, które urodziły się wcziraj/przedwczoraj. Już bym chciała usłyszeć ten płacz swojego dzieckaCałe szczęście, że nie słychać rodzących mam- kneblują je, czy co?
Trzymaj się, będzie dobrze,no może dobrze że nie słychać kobitek rodzących
-
nick nieaktualny
-
klaudia1534 wrote:Negra trzymaj się tam i mam nadzieję, że wyniki jednak dobre wyjdą :*
Muszę się Wam pochwalić, że kupiliśmy wózekTeraz zafoliowany będzie czekał na Kacperka w pokoiku na strychu.
O takie konkrety to cieszaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 20:50
klaudia1534 lubi tę wiadomość
-
Negra wrote:Dzirwczyny- dziękuję Wam za wsparcie. Staram się trzymać, ale jednocześnie wściekłość mnie bierze... Co za pech... Tego tylko brakowało, żeby z poprawnych wyników obciążenia wyszła mi cukrzyca!
Ale nic to- dam radę! Najważniejsze, że do porodu bliżej, niż dalej.
Leżę sobie w takiej sali, położonej pomiędzy traktem porodowym i oddziałem położniczym, w której co chwilę dobiega do mnie płacz maluszków: które właśnie przychodzą na świat i takich, które urodziły się wcziraj/przedwczoraj. Już bym chciała usłyszeć ten płacz swojego dzieckaCałe szczęście, że nie słychać rodzących mam- kneblują je, czy co?
Negra lubi tę wiadomość
Kazik :* -
Negra trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej wyszła i żeby serducho się uspokoiło i oczywiście, żeby cukrzycy nie było...no!
Jak już pisałam praktycznie z dnia na dzień poczułam się kiepsko i chyba tak już zostanie do końca ciązy, serce też czasem wali jak oszalałe, mam problem, żeby wziąć pełny wdech, często się czuję jakbym miała 30 lat więcej...a mam 36 skończone... Źle mi się siedzi, leży, spi i chodzi.
dzięki tym wspaniałym ciążowym objawom nagle zaczęłam myśleć o porodzie i nie mogę się go doczekać
Negra, bereda11, Madziuśka lubią tę wiadomość