Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
zabuszka wrote:Nie wiem ktorej z was bo nie chce sie mi szukac dziekuje za pol3cenie grupy dla cukrzycowek na fb dobre rady i moc pozytywnej energii.
Aa jak u wad jest z spaniem ? Ja nie umiem i nie wygodnie mi na lewym i wiekszosc spie na prawym a zawsze na nim zasypiam . Mam nadzieje ze to nie zaszodzi malemu.
Aa. I do cukrzycowek wasze niunie sa jakos wieksze od przecietnych na tym etapie? Ja oczywoscie nie wiem niby nastepnym razem zmierzy w koncu nie ma jak wizyta o 16 w Wielki Piatek no ale co tam oby wiesci mi dobre powiedzial
Ja od kilku tygodni gorzej sypiam, wieczorem nie chcę mi się spać, rano wcześnie się budzę... był czas że nie umiałam spać na lewym boku, bo jak tylko tak się położyłam to młody strasznie kopał i musiałam się dowócić bo bym z bólu nie zasnęła i spałam na prawym, a teraz śpię tak jak się wygodnie ułożę, albo na prawym albo na lewym. Moja mama ponoć w ciąży na brzuchu spała bo tak jej było tylko wygodnie ;p tylko jak?
A co do wielkości dzidziusia to jest wręcz mniejszy, cukrzyca na niego nie wpływa na szczęście, w 27tyg. miał 830g, więc był nawet ciut niżej 10 centyla, ale lekarz powiedział że wszystko ok i będzie miał do 3kg
Także głowa do góry, i nic się nie martw
-
Nacia wrote:Tylko ze tu nie chodzi o pieniadze tylko o sam gest ze sie interesuja. Tym bardziej ze to tesciowa wiec to ona powinna jakos sie pokazac od tej lepszej strony
no chyba ze takiej nie ma :p moja mama jest troche mlodsza od mojej tesciowej i jak tylko widzi gdzies jakies ciuszki na promocji albo jakies przeceny to od razu bierze cala siatke
co na poczatku niezbyt sie cieszyla ze zostanie babcia przed ukonczeniem 43 lat
ale dotarlo to do niej ze taka kolej rzeczy
jest krawcowa non stop mi daje jaies przescieradla nieprzemakalne i zwykle do lozeczka jakies kocyki itp. Szyje niesamowite rzeczy
jak nowe. Wystarczy jej dac material. A tesciowa? Zapyta "jak tam brzusio? Szymus kopie?" I tyle. No to sie wygadalam co mi na sercu lezalo 
Ja z teściami mieszkam i jeszcze ani razu nikt mnie nie zapytał jak się czuję... jak idę do nas na góre to przechodzę u nich i widzą mnie za każdym razem bo drzwi mają pootwierane, a czy idę z zakupami, czy z praniem (mamy jeszcze współną łazienkę) czy z czymkolwiek to w sumie nawet zero inicjatywy że mi pomogą... Moja mama ciągle dzwoni, pyta jak się czuję, mówi że nic mam nie robić, że ona mi okna umyje, że mam nie szaleć, itd (straciła pierwszą ciążę i każe mi też się osczędzać)
Moja siostra ciągle coś kupuje, a to ubranko, a to kocyk, ręcznik, szwagierka póki co nic nie przywiozła, ale wiem że ciągle kupuje zabawki, jakieś gryzaki, grzechotki bo się powstrzymać nie może no i dała mi kilka ubranek po dzieciach i podgrzewacz, ale teście się w ogóle nie interesują... oni co najwyżej pretensje mają że nic nie powiem... ale co ja mam im mówić jak oni nie pytają, a jak już coś mówię to widze że im to koło ucha przechodzi i zero reakcji czy nawiązania rozmowy... to po co mam coś mówić jak widzę że to w nosie mają... -
A ja wam powiem dziewczyny że mnie męczą te pytania jak się czujesz. Póki było dobrze to fajnie było odpowiadać ale teraz to mam wrażenie że muszę wszystkich dookoła pocieszać a na prawdę nie mam na to siły i chyba wolałabym aby nikt o nic nie pytał.
-
Oj pasia- bo to taki lekki kaszkiet- jak czapeczka z daszkiempasia27 wrote:a co do czapeczek i kaszkietow to nie uwazam ze moj synek w kaszkiecie wygladal jak DZIADEK hahahah
Miałam na myśli takie ciężkie, wykonane np.ze sztruksu, z dodatkowym sztywnym daszkiem pod spodem, albo takie, ktore wchodzą w skład sprzedawanych np. na allegro zestawów do chrztu (w komplecie z połyskującą kamizelką i szerokimi spodniami w kant)... Dla mnie horror 
Ale oczywiście co kto lubi- takie też mają swoich zwolenników
Ps.proponuję, żebyś usunęła zdjęcie z posta, bo Ci ktoś za chwilę ukradnie i będzie twierdził, że to jego synek. Takie rzeczy niestety się dzieją...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2016, 13:28
Carolq, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Hej!
Odnośnie 'cukrowych' bobasów to mój synek na razie drobinka, nawet wedłgu ostatniego USG tydzień mniejszy, więc póki co wielkolud nam nie grozi
zresztą - dziewczyny bez cukrzycy rodzą duze dzieciaki, nie zamierzam sobie tym na razie zawracać głowy i Ty też się tym nie martw! Faktycznie cukrzycowe grupy na FB bardzo pozytywne
Rudzina -
nick nieaktualny
-
Baronowa_83 wrote:Jesli chcesz to kupic do dużej wanny to wydaje sie sensowne
. Myślałam ze do wanienki;)
nie no właśnie myślałam że wstawię coś do dużej wanny i już, bo mój mąż pracuje na różne zmiany i nie za bardzo chcę z łazienki nosić wanienkę z wodą zaraz po porodzie, więc szukam najlepszego rozwiązania
-
Guem wrote:A ja wam powiem dziewczyny że mnie męczą te pytania jak się czujesz. Póki było dobrze to fajnie było odpowiadać ale teraz to mam wrażenie że muszę wszystkich dookoła pocieszać a na prawdę nie mam na to siły i chyba wolałabym aby nikt o nic nie pytał.
ja wszystkim odpowiadam do samo " Dobrze sie czuje nie charcze nie pluje" i koniec dalszych pytań
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2016, 15:21
Guem, pasia27, Marietta lubią tę wiadomość
-
domi05 wrote:Ja z teściami mieszkam i jeszcze ani razu nikt mnie nie zapytał jak się czuję... jak idę do nas na góre to przechodzę u nich i widzą mnie za każdym razem bo drzwi mają pootwierane, a czy idę z zakupami, czy z praniem (mamy jeszcze współną łazienkę) czy z czymkolwiek to w sumie nawet zero inicjatywy że mi pomogą... Moja mama ciągle dzwoni, pyta jak się czuję, mówi że nic mam nie robić, że ona mi okna umyje, że mam nie szaleć, itd (straciła pierwszą ciążę i każe mi też się osczędzać)
Moja siostra ciągle coś kupuje, a to ubranko, a to kocyk, ręcznik, szwagierka póki co nic nie przywiozła, ale wiem że ciągle kupuje zabawki, jakieś gryzaki, grzechotki bo się powstrzymać nie może no i dała mi kilka ubranek po dzieciach i podgrzewacz, ale teście się w ogóle nie interesują... oni co najwyżej pretensje mają że nic nie powiem... ale co ja mam im mówić jak oni nie pytają, a jak już coś mówię to widze że im to koło ucha przechodzi i zero reakcji czy nawiązania rozmowy... to po co mam coś mówić jak widzę że to w nosie mają...
Współczuję Domi ja z moimi teściami szału bym dostała gdybym miała mieszkać, dobrzy z nich ludzie, ale znowu oni mają w drugą stronę zagłaskaliby kota na śmierć, chcą dobrze ale czasami nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, -
Jak lubisz różne dziwne rozwiązania to poczytaj o wiaderku do kąpania. Sporo moich koleżanek bardzo polecaIwa81 wrote:nie no właśnie myślałam że wstawię coś do dużej wanny i już, bo mój mąż pracuje na różne zmiany i nie za bardzo chcę z łazienki nosić wanienkę z wodą zaraz po porodzie, więc szukam najlepszego rozwiązania

-
Muszę jeszcze kupić octanisept i chyba mam juz wszystko.
Chyba ze jeszcze co§ wymyślę
Teraz ogarnąć miejsce dla dzidziusia i ... Wymyśleć imię
-
Baronowa_83 wrote:Jak lubisz różne dziwne rozwiązania to poczytaj o wiaderku do kąpania. Sporo moich koleżanek bardzo poleca

Ja się zastanawiam właśnie nad tym wiaderkiem, bo jedna koleżanka stwierdziła, że to był najlepszy 'gadżet' na jaki sie w życiu skusiła. Niby nie starcza na długo, ale potem już można się na dużą wannę przerzucić i tyle
wiec myślę o tym...
Rudzina -
Ja Wam powiem, ze moja tesciowa to nawet raz nie zapytala czy sie dobrze czuje. Co tam ja! Nie zapytala czy z malym wszystko dobrze. Ech...szkoda gadac. Ale przykro sie robi, ze moj synek bedzie mogl liczyc tylko na babcie i dziadka z mojej strony.Patrycja24
-
Z serii teściów. My też byliśmy dziś na obiedzie i właściwie wyszliśmy skloceni, a ja się poryczalam. Bo mam beznadziejna szwagierke z którą od 7 lat nie potrafię się dogadać i zawsze temat sporny to dzieci,praca, rodzina. Tak mi popsuli niedzielę. Mój mąż stanął w mojej obronie, to się nawet dowiedziałam, że ja jego zmieniłam... mówię Wam masakra. Żałuję że tam pojechałam. Nie wiem jak będzie wyglądać perspektywa zbliżających się Świąt. Dziwi mnie to że można atakować w taki psychiczny sposób kobietę w zaawansowanej ciąży.

-
nick nieaktualny
















