Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
tola2014 wrote:czemu już na ktg musiałaś sie zgłosić? myślałam, że to pod koniec ciąży robią.
cały czas wydaje mi się, że jutro czwartek i jeszcze wstanę o 5 i pojadę do tego netto po cottonsy. ...
No niewiem w sumie moze przez to ze bedzie cc.. nastepne ktg mam juz w szpitalu w przyszla srode..
tola2014 lubi tę wiadomość

-
Jutro idę na ostatnią wizytę do gina. Wynik z GBS dostanę, dowiem się co i jak jeśli chodzi o cc. No i ciekawe jak to jest z tym ktg. Ja jeszcze nie miałam zleconego. A to konieczne? nie wystarczy, że mi zrobią, jakbym przyszła na oddział przed cc?

-
Ja miałam pierwsze, w 32tc. Moja dr Krysia uważa, że to niewiele kosztuje a jest pewna, że wszystko jest w porządku. Zawsze bada też na fotelu i usg z biometrią. Chodzę na nfz. Teraz juz co wizyte /co 3 tyg, po następnej co 2/.
Ja też jestem spokojniejsza. Dziwie się, że niektóre ciężarówki nie miały wcale bo ja chyba z 5 razy w przedniej ciąży u prowadzącej plus w szpitalu. -
Aaaaa wiedziałam, że miałam wam cos napisac! Jakis miesiąc temu były te cottonsy w netto, wysłałam męża po 18stej, były 3 ostatnie opakowania, ale były
w moim mieście 2 netto ale towar wkładają dzień wcześniej wieczorem. Już nie raz obsługę "przyłapałam". Np ostatnio kupilismy wyciskarke w niedziele a miały byc od pon.
Kule dość intensywnie świecą, ja mam 10szt. Mozna bylo tez kupić 20 ale były ostatnie 20ki i mąż zauważył ze przybrudzone. Moim zdaniem warto, chciałam do łóżeczka ale raczej są za mocne. Leżą na komodzie. Zostawiłam zapalone jedną noc i wstawałam gasić bo raziły, mimo ze lubię lekkie światło w nocy.
cholerka, czuje jakby mi sie syn wypychał, mam taki ucisk na szyjkę. Mąż sie smieje, ze zaraz wyciagnie rękę i pokaze nam faka... mi do śmiechu nie jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2016, 23:07
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Moja myszka też po wieczornym prysznicu postanowiła zorganizować w brzuchu tańce. Wypycha się, kopie i maltretuje szyję. Chwilę napierała tak, że zwątpiłam co się dzieje. Brzuch boli jakby @ miała przyjść. Wzięłam nospę i leżę..
A do tego TŻ mnie zirytował. Zabawny chciał być. Mówię mu, że wyglądam jakbym tydzień nie spała, a on mi że współczuje.. no to dopytuję jak taka idiotka i wyszło, że współczuje sobie, że ma tak zaniedbaną kobietę. Wyzwałam od świni, to stwierdził, że 'w sumie ogonek ma'. No to rzuciłam, że 'w sumie... podobnie bezużyteczny'. No i z fochem poszedł spać. Phi, no przecież sam się prosił!
pasia27, NatiB lubią tę wiadomość
-
O jaaa i dobrze mu powiedziałaś
chlopom od tych naszych hormonów się w dupach już przewraca. Mój mi dzisiaj powiedział, że ma dość "krecenia śmigła" i po połogu musimy sobie odbić. Mi przy dwójce dzieci to sie chyba tylko czkawką odbije!
Ale fakt, z tą zaniedbaną kobietą przegiął pałe. Ja bym pewnie zdzieliła po łbie. Tym mniejszym.. rano pewnie po fochu nie będzie śladu
u mojego tak zwykle jest.
Pora spac i rano ruszać na łowy! Tylko kurde mam tyle ubranek dla młodego, że nie mam gdzie tego miescic ale nie umiem sie powstrzymać jak za 1zl sztuka
a chociaż humor sobie poprawie.
Takie bóle tez mam, tłumacze młodemu że jeszcze nie czas i wierzę w swój autorytet wychowawczy
Asmee, pasia27, NatiB lubią tę wiadomość
-
AJa się.dziwnie czuje..zaparzylam sobie majeranek i wypilam,rutiniscorbin,teraz prenaleny na noc na gardło...a mój stary wrócił z pracy i tez mowi ze chory i pierwsze co.do calowania Kacpra!ale mnie wkur...no ze po glowie..4razy zwrocilam uwagę i zabrałam małego..potrzebne mi jeszcze żeby maly byl chory a ten osiol jeszcze sapie na niego wrrrr
-
nick nieaktualnyHej , ja dzis juz w o wiele lepszym humorku i kondycji niz wczoraj i przedwczoraj
nareszcie miałam sile wstać z łóżka i czuje sie w miarę ok
chyba to nie był spadek przed porodem a wina pogody albo czegoś tam ;P hehe
Mój maź sie uspokoił bo wczoraj jak wrócił to mu płakałam ze nie mam siły ze na pewno urodzę w sobotę itd . ;P
A dzis wstałam i mowię czekamy do 29 ;P
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
kto dzis wizytuje ?
Iwa81 lubi tę wiadomość
-
Hej Baby!! U mnie kolejna noc kipskawa.. Polozylam sie przed 24, to przed pierwsza na siku jeszcze wdrawalam.. Czyli zasnelam po 1wszej a pobudka tadaaam ok 5-bo do diabetologa kontrole mam. Wiec siedzę (na szczęście 2w kolejce). Co do tej bezsenności to z rana tak jedzac śniadanie znalazłam potemcjalna przyczynę (a przynajmniej cos co nieźle wpływa) nóż na gardle bo do 29.04musze złożyć magisterkę w dziekanacie (juz pomijam ze poród.. I wszystko z nim związane) oj.. Zamiast spać poki moge to o. 3goodzinki max... W dzien tez nie pośpię.... I znów wrocila do mnie chcica na papierosy (palilam przed ciąża ale rzucilam jak tylko okazalo się ze mam bhcg podwyższone) pieprzony stres.. Odeśpię go za hehe kilka lat





[/link]





