Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDomi Kochana będzie dobrze niektóe kobiety robią cc na życzenie , wiem że nie zawsze wychodzi tak jak byśmy chcieli teraz na prawdę jest z tym coraz lepiej , po dobie się podniesiesz i przynajmniej nie będziesz się meczyć na siłe. Dasz rade Kochanie ;*
domi05 lubi tę wiadomość
-
marzenka06 wrote:Mam pytanko do tych co już po cc, po ilu godzinach kazali Wam wstawać w szpitalu od cc i jakie przeciwbólowe dają?
Ja się strasznie boję tego bólu po cc...
Tyle co ja sie dowiadywalam to u mnie w szpitalu po ok 8h po cc kaza wstac ale te 8h to kwestia umowna. Moze byc wczesniej a moze byc tez pozniej. Zalezy jak dziala znieczulenie. No i podobno jak tylko znieczulenie zejdzie to kaza pojsc pod prysznic przemyc sie delikatnie i daja dziecko i od razu trzeba sie ruszac w sensie chodzic i opiekowac sie dzieckiem bo podobno najgorzej lezec plackiem i nic nie robic. Tylko trzeba uwazac na rane wiadomo.. nic nie podnosic itp..
Tyle wiem ze szpitala. A jak bedzie w praktyce to sie okazetez mam miec cc wiec zobaczymy jak to bedzie
-
Carolq leżę placem, maz jeszcze dzisiaj w domu i wszystko robi. Trochę bylam zla, bo przy badaniu usg ukm nadal powiekszone ale mówił, że to moze być jakies zapalenie ukladu moczowego wiec pewnie czeka nas dłuższy pobyt w szpitalu po porodzie.
Przepływow w tętnicy czaszkowej nie sprawdził, bo młody się zle ułożył.
Ale najważniejsze, że w domu.
Marzenka cięcie mialam po 8.00, goske wytargali dokładnie o 9.00. Pionizacja ok 22 - jakieś 12h. Ból hm.. no do zniesienia. Jak puszcza znieczulenie to od razu zglaszaj, dadzą ci cos do kroplówki. Ja dostawałam tramal - zreszta wczoraj pisalam juz.
wiesz, każdy inaczej znosi ból. Dla mnie tragedii nie było. Najbardziej przeraziło mnie to, ze jak dotknęłam nóg to jakby obce ciało z plasteliny. Tym razem nie zamierzam ich dotykać. Wklucie w kręgosłup tez nie boli. Najważniejsze słuchać personelu i od razu wykonywać polecenia. Mów o każdym odczuciu.
Przykry jest cewnik. Wystaje to cholerstwo szczegolnie jak masz napakowane tych wat i podkładow a jakos trzeba stanąć na nogi.
Swoją drogą jak masz juz maleństwo przy sobie to tak o tym bolu nie myślisz. Ja sie o tym przekonałam teraz. Przez caly pobyt bolał mnie wenflon, a po porodzie nawet o nim nie myślałam.... głupie, ale przy maluchu wszystko schodzi na dalszy plan. Glowa do gory! -
Carolq wrote:Hej dziewczyny , witamy sie w 37 tygodniu , skończonym 36
Pasia Ciebie witam szczególniehehe
U Nas noc tragiczna , budziłam sie z takimi bólami okresowymi , i wogole z bólem w kroczu . Szlam sikać to nie mogłam nic zrobić jak bym miała pęcherz zatkanyechh no i jestem tak zmęczona, bardziej niz jak sie kładłam .
Dodatkowo snimloy mi sie pełnie porody i mój poród ale przynajmniej szybko poszło
Pełnia jest dzis wiec ciekawa jestem ile z Nas polegnie
Ja to.samo w.nocy..bol brzucha ,pipki,kości jakbym szpagaty robila eh..w ogóle..pozniej od 2-4nie spalam a o 5 młody przyszedł sie.przytulac hehe -
Guem wrote:Klaudia serdeczne gratulacje!
Dziewczyny niw nakręcajcie się tak tą pełnią bo widzę że stres was pożera. Fakt jeszcze kilka dni temu sama wariowałam wstając w nocy co 40 minut ze snami o odchodzących wodach ale jak gin potwierdziła że jeszcze jest w miarę ok to dużo lepiej sypiamczyli jednak dużo leży w naszej głowie. Nie mniej jednak trzymam kciuki za te którym już spieszno do przywitania swoich skarbów
ja najwyżej w maju przesiądę się do czerwcówek żeby nie zostać tu samą
co prawdę nie chce chodzi 42tyg w ciąży hehe ale.mysle ze min 38tydz to juz fajne dorodne,silne samodzielne dziecko
Lilik lubi tę wiadomość
-
zabuszka wrote:hej ja tez czekam do maja tak ze nie zostawcie mnie samej;) dzis mnie zbiera juz konkret....super jeszcze wizyta i pojde kaszlaca i jak trup. dobrze ze synkowi przechiodzi. znow cukry bedA podwyższone ehhh...
ja też się nie śpieszę ale żeby to tylko ode mnie zależałopasia27 lubi tę wiadomość
-
pasia27 wrote:Ja tez koniec maja i tego się trzymam
co prawdę nie chce chodzi 42tyg w ciąży hehe ale.mysle ze min 38tydz to juz fajne dorodne,silne samodzielne dziecko
pasia27 lubi tę wiadomość
Patrycja24 -
JustyśM wrote:Masakra!dostałam od meza siostry laktator-kiedyś pytała czy kupowałam bo może mi swój pożyczyć. Wczoraj mi przywiozła-on był brudny od mleka,normalnie zaschniete mleko w zakamarkach i zacieki białe. Porażka jakaś. Ona używała go tylko miesiąc. .....
W ogóle na używane trzeba uważać bo można się grzybicy nabawićCarolq lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mój synek zostal.zakfalifikowany do przedszkola !siedzialam przed laptopem i ryczałam dzis.ze.szczęścia haha bylam.napisać oświadczenie ze chce aby chodzil i TERAZ MOGĘ ISC SPOKOJNIE RODZIC
Co prawda dajemy sobie z.Martynka jeszcze ze 2tyg ale juz jestem calliem spokojna haha
Udalo nam sie wszystko zrealizować z zaplanowanych rzeczy tzn.zostalo kupic młodemu jeszcze zjezdzalnie na działkę i piaskownice ale to juz dodatki hahai.am.chappie, Iwa81, Liley, Carolq, Lilik, Patrycja24, Baronowa_83, bimba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ tymi cc to pewnie zależy od szpitala. Pionizacja jest ok. 8-12 h po operacji, ale koleżanka mi mówiła, że nie dała rady i dalej jej więcej czasu. Ważne, żeby jak już wróci czucie w nogach to ruszać nimi na łóżku, żeby później przy wstaniu cała krew nam tam nie spłynęła i nie zrobiło się słabo. U nas w szpitalu podobno podają morfinę lub paracetamol w kroplówce. Chyba morfina lepsza
ja już powoli ogarnęłam lęk i chyba nawet wolę to znieczulenie podpajęczynówkowe, przy ogólnym ta rura w gardle mnie nie przekonuje
-
Patrycja24 wrote:No to jeszcze ja, z terminem na 26-go maja. Tak sobie nawet dzisiaj myslalam, ze zostane tu sama bo wiadomo, ze dziewczyny, ktore bd mialy juz swoje maluszki (pewnie wiekszosc) to raczej nie bd mialy czasu ani ochoty na forum.
Spokojnie, jeszcze ja będęTermin mam na 02.06, ale cc zaplanowane po 20 maja. O ile wytrzymam tak długo;)
pasia27, Patrycja24 lubią tę wiadomość
-
Ooo czyli na placu boju zostane ja Pasia Patrycj kto jeszcze
? Ja bym chciała tak do 20.05 dociągnąć. Bo zajecia mam i wolałabym dokończyć zeby pozniej nie latać po porodzie za wykladowcami zeby pozaliczać
zobaczymy czy Majeczka poslucha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 15:12
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Patrycja24 wrote:No to jeszcze ja, z terminem na 26-go maja. Tak sobie nawet dzisiaj myslalam, ze zostane tu sama bo wiadomo, ze dziewczyny, ktore bd mialy juz swoje maluszki (pewnie wiekszosc) to raczej nie bd mialy czasu ani ochoty na forum.
Zaszlam tu w pierwszym cyklu z.Kacperkiem.wiec ponad 3lsta juz tu siedzę
A teraz Martynka
Carolq, Patrycja24, monilia84 lubią tę wiadomość
-
aaaguchaaa wrote:Ooo czyli na placu boju zostane ja Pasia Patrycj kto jeszcze
? Ja bym chciała tak do 20.05 dociągnąć. Bo zajecia mam i wolałabym dokończyć zeby pozniej nie latać po porodzie za wykladowcami zeby pozaliczać
zobaczymy czy Majeczka poslucha
No ale są jeszcze te które mogą nosic do 40tyg wiec dolacza haha -
marzenka06 wrote:Liley dzięki za informacje
no zobaczymy. Już bym chciała mieć to za sobą.
Koleżanka też po 12h wstawała. Tylko pierwszą noc dziecko było u pielęgniarek.ja małą miałam w nocy przy sobie. Położne przychodziły tej nocy częściej. Zabrali mi ją w dzień porodu ale na godzinkę, chciałam ją z powrotem.
Szczerze mówiąc chyba bym szybciej niż tę 12h nie wstała, rana jednak troche ciągnie a z godziny na godzine jest coraz lepiej. Było ciezko ale rano jak wzięłam prysznic to już dało sie żyć a jak wyciągnęli cewnik ok południa to nie ma bata, musisz sie ruszać chociażby siku.
Po cięciu po paru h będą cie podmywały. To taki krępujący moment - pod dupe basen z wodą i myją. To mnie w sumie najbardziej zaskoczyło i było takie dość hm... dołujące. Po cięciu u nas dobę więcej niż po sn,czyli 3. Fajnie jak masz ciecie w pt to w pon do domu ;p