X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majóweczki 2016 :D
Odpowiedz

Majóweczki 2016 :D

Oceń ten wątek:
  • Baronowa_83 Autorytet
    Postów: 6178 4021

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje wszystkim. Jaki wysyp dzidzisiow;)

    pasia27 lubi tę wiadomość

    Mama od 03.2010, czas na drugie
    Tadek i Władek w jednym stali domku...
    2r8rqps6ohlhosuf.png
    Szanse jedne na milion - rzekła- spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć.
  • Iwa81 Autorytet
    Postów: 1734 835

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mamusiek, my nadal w szpitalu, niestabilna sytuacja polityczna to Małej się nie spieszy na Świat ;-) jakieś skurcze się pisały ale ja nic nie czuję, rozwarcia prawie niema, szyjka długa, wczoraj zrobili mi amnio coś tam żeby sprawdzić czy wody mają właściwy kolor i jest ok, dostałam magiczny plaster ;-) żeby pobudzić macice i zobaczymy.

    asioczek86 lubi tę wiadomość

    km5sdf9h3loowecn.png
  • zabuszka Autorytet
    Postów: 1076 717

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gratuluje wszystkim ale chyba narazie z forum uciekne bo mnie to doluje szczerze mowiac ze uwas tyle sie dzieje a u mnie nic . wstaje z nadzieja z dnia na dzien i nic z tego.

    1e6e393edd.png

    cb8576b8d0.png
  • Aniu_leczka Autorytet
    Postów: 362 415

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zabuszka nie jesteś sama,ja też na ciśnieniu chodzę bo bym już chciała a tu cisza.I te tel jak się czujesz,urodziłaś?Kurwa jak bym urodziła to bym dała znać a nie potrzebuje tych tel,normalnie to mają w tyłku a tak im się w tyłku z tel zapaliło.To się wyżaliłam ,dziękuję za uwagę ;-)

    TheForfie lubi tę wiadomość

    relg3e5e9ky1omot.png
  • Poli9106 Autorytet
    Postów: 961 292

    Wysłany: 19 maja 2016, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati jak się czujesz?przeszło ci zapalenie?u mnie to się chyba nigdy nie skonczy..

  • Patrycja24 Autorytet
    Postów: 872 652

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu_leczka wrote:
    Zabuszka nie jesteś sama,ja też na ciśnieniu chodzę bo bym już chciała a tu cisza.I te tel jak się czujesz,urodziłaś?Kurwa jak bym urodziła to bym dała znać a nie potrzebuje tych tel,normalnie to mają w tyłku a tak im się w tyłku z tel zapaliło.To się wyżaliłam ,dziękuję za uwagę ;-)
    Oj tak, rodzinka D.cala ciaze miala nas gleboko a teraz wielce zainteresowani. Chyba maja nadzieje na pepkowe...

    Patrycja24
  • Patrycja24 Autorytet
    Postów: 872 652

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabuszka wrote:
    gratuluje wszystkim ale chyba narazie z forum uciekne bo mnie to doluje szczerze mowiac ze uwas tyle sie dzieje a u mnie nic . wstaje z nadzieja z dnia na dzien i nic z tego.
    Witam w klubie :-P my byle do soboty, ale czuje, ze zanim sie rozpakujemy to jeszcze dlugo potrwa.

    Patrycja24
  • Kocia Autorytet
    Postów: 294 138

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabuszka, Anu_leczka u mnie też nic się nie dzieje, a jutro termin, także dziewczyny cieszcie się ostatnimi chwilami w dwupaku :)
    ja tam idę na spacer!

    3jgxrjjgjcihyty1.png

    l22nkrhm8r0lnbnn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justys polubilam przez przypadek. My tez mamy problem z karmieniem. Mam mleko, zaczal sie nawal, tylko przystawianie jest klopotliwe. Raz zlapie, raz sie meczymy. Probujemy z kapturkiem, ale to na jedno wychodzi. Musimy sie zgrac. Dzis ostatnia noc w szpitalu. Maz zostaje na noc i bedziemy ostro walczyc, bo jest o co. Nie mam laktatora, wiec sprobujemy normalnie, zobaczymy jak pojdzie. W szpitalu maja, jak bedzie potrzeba to bedziemy sie ratowac. Myslalam, ze bedzie prościej, ze karmienie jest bardziej intuicyjne, a sie mylilam. Wczoraj mialam dola, ale juz lepiej. Maz mnie wspiera i musi byc dobrze. A synek sie nauczy, bystry jest. Dzis ma doradca laktacyjny zajrzec, moze jeszcze cos doradzi. Trzymajcie kciuki ;-)

  • Kłosia Autorytet
    Postów: 428 335

    Wysłany: 19 maja 2016, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez ciągle walczę o laktacje ale jest już o niebo lepiej sutki się wyciagnely małej łatwiej złapać i się najadla. Staram się też chociaż raz dziennie laktatorem ściągnąć żeby mieć na czarną godzinę lub jakbym chciała wyjść

    w4sqqqmzfxp2qinv.png

    dxomtv73afcam3as.png
    3 miesiące 5720g
    4 miesiące 6160g
  • Lilik Ekspertka
    Postów: 147 129

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Założyli mi balonik. Pierwszy raz odczuwam jakieś napięcia w dole i krzyżu. Podobno to dobrze. Jak do 15.00 nic balonik nie da, to jutro kroplówka z oxy. Ech...ta wieczna niepewność.

    3jgx9n73ycg6jadh.png
  • aaaguchaaa Autorytet
    Postów: 495 255

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beehra tak tak brodawka mi nie wypelnua tej nakladki. To chhyba pójdę i kupie mniejsze

    ex2b8rib3sp7l0jl.png
  • malvva Autorytet
    Postów: 818 951

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, gratuluje nowo upieczonym mamusia ;)

    u mnie dzis 40 + 6 jutro prawdopodobnie po ktg zostawia mnie w szpitalu ;( zastanawiam sie czy to ma jakis zwiazek z tym ze moja mama tez tydzien po terminie lezala w szpitalu podali jej kroplowke przez dwa dni i nic sie nie dzialo a potem miala cc, ciekawe jak bedzie ze mna.

    km5s8u69j7y5auw8.png


    Malwina
  • malvva Autorytet
    Postów: 818 951

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabuszka wrote:
    gratuluje wszystkim ale chyba narazie z forum uciekne bo mnie to doluje szczerze mowiac ze uwas tyle sie dzieje a u mnie nic . wstaje z nadzieja z dnia na dzien i nic z tego.


    przynajmniej nie jestes przeterminowana tak jak ja ;)

    km5s8u69j7y5auw8.png


    Malwina
  • Evil89 Ekspertka
    Postów: 159 64

    Wysłany: 19 maja 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabuszka wrote:
    gratuluje wszystkim ale chyba narazie z forum uciekne bo mnie to doluje szczerze mowiac ze uwas tyle sie dzieje a u mnie nic . wstaje z nadzieja z dnia na dzien i nic z tego.

    Mam to samo.. czytam tylko co piszecie bo u nas cisza i codzienne telefony z pytaniami kiedy urodzę i gadaniem do Mikołaja żeby już się urodził.. W poniedziałek myślałam że to już bo odeszło mi coś co wyglądało jak wody spakowałam się pojechałam do szpitala tak jak położna kazała i się okazało że to musiał być jakiś rozwodniony śluz czy h.. wie co bo wody to nie były.. więc wróciliśmy z torbami do domu..

    f2wlh371tr1ba2by.png
  • NatiB Autorytet
    Postów: 797 555

    Wysłany: 19 maja 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evil89 wrote:
    Mam to samo.. czytam tylko co piszecie bo u nas cisza i codzienne telefony z pytaniami kiedy urodzę i gadaniem do Mikołaja żeby już się urodził.. W poniedziałek myślałam że to już bo odeszło mi coś co wyglądało jak wody spakowałam się pojechałam do szpitala tak jak położna kazała i się okazało że to musiał być jakiś rozwodniony śluz czy h.. wie co bo wody to nie były.. więc wróciliśmy z torbami do domu..


    Tez miałam coś takiego, cala wkładka mokra, całe majtki też a w szpitalu się okazało ze to nie wody tylko wlasnie ten sluz rozwodniony. Owodnie dopiero przebili przy partych. Na pocieszenie moge dodać, że na następny dzień po tym podejrzeniu wycieku wód urodziłam, więc moze ten sluz cos zwiastuje.

    Bartuś❤️
    09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić
  • Asmee Autorytet
    Postów: 815 368

    Wysłany: 19 maja 2016, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zabuszka wrote:
    gratuluje wszystkim ale chyba narazie z forum uciekne bo mnie to doluje szczerze mowiac ze uwas tyle sie dzieje a u mnie nic . wstaje z nadzieja z dnia na dzien i nic z tego.


    Kochana, no stress. U nas też cisza i porodu nic nie zwiastuje :) Przyjdzie czas i na nas!

    uwo9gov3ad3vq34d.png
  • Majóweczka78 Koleżanka
    Postów: 33 35

    Wysłany: 19 maja 2016, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marzenka06 wrote:
    Majoweczka a ile Ci się to goiło? Ja jak widzę to na 1,5 cm jest taka przerwa i wydaje mi się że powinno być w tym miejscu zszyte.
    Szczerze to już nie pamiętam ile się goiło :( ale do lekarza podejdź, nie zaszkodzi:)


    Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych, i trzymam kciuki za te które są jeszcze przed.
    Mój głodomorek ma już prawie 5 tygodni, heh jak to zleciało :)

    14 kwietnia miałam standardową wizytę w przychodni (37 tc+ 5dni) ciśnienie 160/100 a ponieważ od połowy ciąży problem z ciśnieniem i tablety skierowanie na szpital.
    Szpital wiadomo, przyjęcie badania, itp. Trafiłam na dyżur ordynatora, pojęczałam mu trochę że boje się że powtórzy mi się historia z pierwszego porodu (zielone wody i zatrucie ciążowe przez nadciśnienie). Położył mnie na sali przedporodowej, i stwierdził że rano tniemy :) Ja zadowolona bo o to mi chodziło, żeby ciach bach i z głowy a nie żeby mnie przetrzymywali do pełnego terminu w szpitalu i znów jazda z wodami i zatruciem .....Także sama w pokoju, pełen relaks, spokój, ktg jedno potem drugie. I pomimo mojego spokoju ciśnienie zaczęło wariować, najpierw ciągle te 160/100 potem późno w nocy 180/110. Szybka decyzja na stół. Byście to widziały w 5 minut byłam przebrana w koszulę, zacewnikowana, weflon i jazda na salę operacyjną. Na stole ciśnienie 200, chwila zanim anestezjolog mnie znieczulił, i cięcie.
    Ordynator bał się rzucawki, bo ciśnienie ciągle szło w górę.
    15.04.2016 o godz 00:45 przyszedł na świat mój synek, z wagą 2720 i 51cm długości :) Taki maluch a lekarze byli w niezłym szoku bo mały miał okręconą szyję 3x pępowiną. Nie urodziłby się naturalnie.
    Cieszę się że skoczyło się wszystko dobrze :)
    Po tym cc bardzo szybko doszłam do siebie, wiadomo pionizacja masakra ale potem to już zapierdalałam po oddziale:)
    Pierwszą dobę mały leżał w podgrzewanym "gniazdku" bo nie trzymał ciepła, potem go dostałam na salę. w poniedziałek przy obchodzie wyszło że jest zbyt żółty, no i fototerapia :( posiedzieliśmy w szpitalu w sumie 7 dni i do domku.
    Karmimy się moim mlekiem , tyle że butla , bo ani on ani ja nie mam cierpliwości do piersi. W czasie gdy się opalał dostawał moje mleko ale tez z butli i leniuch się przyzwyczaił i teraz ciężko się przestawić. Najpierw próbowałam tak jak radzili, najpierw cycek potem butla ale dupa. Jak początkowo dużo i samo leciało to super ale jak już trzeba było ssać młody się nieźle wkurzał ja denerwowałam , szkoda gadać :(
    No i zdarza się że ratujemy się mm, ale sporadycznie, jak ma chęć na więcej niż ja "udoiłam" :)
    Teraz mały ma już 54cm, waga 3820 więc pięknie przybiera ;)
    No i ciągle biegamy do pediatry z tą żółtaczką , bo ciągle ma kolorek i wolno mu schodzi. Teraz dostaliśmy skierowanie na krew i pediatra chce sprawdzić czy to "normalna" żółtaczka czy patologiczna. heh :( oby wyniki były dobre.....
    Zresztą cała akcja pobierania krwi to masakra:( byliśmy wczoraj, udało się pobrać z palca niewiele, starczyło tylko na morfologię :( a gdzie reszta prób wątrobowych i bilirubina? Dziś była inna babka i ta pobrała z rączki, poleciało że hej, także powinno im starczyć materiału na wszystkie badania.
    Zresztą u nas wiecznie coś :( najpierw pępek, odpadł kikut , a pępek krwawił , potem zaczęło ropieć oczko :(, a teraz jeszcze katar młody złapał, no i ciągle ta żółtaczka.
    Heh ciężkie życie mamuśki :)

    To sobie pomarudziłam, wygadałam :)
    Pozdrowienia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2016, 15:29

    1usai09kwwuzztpj.png
  • Liley Autorytet
    Postów: 450 324

    Wysłany: 19 maja 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję. Skurczybyki jak malowane od rana. Dr nie kazała czekać. Leżę i czekam na poranek :) mamy planowo cięcie.
    Oczywiscie nie obyło sie bez filozofii ordynatora ale w koncu podpisał dokumenty. No i odgryzl sie za moje odcinki. Pokazal mi buzke dzordza i pytam czy ma pućki bo po kim? To pani powinna wiedzieć, nie ja. O ty... odgryze się cholerze. Niech go tylko spotkam na obchodzie.

    Nie podobają mi sie tylko pomiary. Rano 3200 a o 12 2940!

    Nie wiem jak oni mierzą, liczą ale jutro czeka nas wielka niewiadoma :)

    Trzymajcie za nas kciuki !

    f2wlepok51d0udm2.png
  • xpatiiix3 Autorytet
    Postów: 6339 10511

    Wysłany: 19 maja 2016, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u Nas dzisiaj pierwsze guganie :D Ciesze się ze w końcu się odzywa ,a nie cicho leży i się rozgląda ;) w końcu jakieś słodkie dźwięki <3

    Negra, Iwa81, Aniu_leczka, pasia27 lubią tę wiadomość

    Livia <3
    euQZp2.png
    Nela <3
    DCPTp2.png
    Marcel <3
    usiWp1.png
‹‹ 1704 1705 1706 1707 1708 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ