Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
my teraz mamy fazę na częstsze jedzenie, czasem wciśnie 120, czasem 60, a później za godzinę wcina łapki i dopije jakieś 30 ml i ogólnie się nieco rozregulował w stosunku do wcześniej. Może skok rozwojowy
Dziś w nocy dał koncert, bąki go męczyły tak, że jak krzyknął to mąż się poderwał na równe nogi
w nocy czasem przebieram, czasem nie, tyłek ma ładny więc go nie męczę - przed karmieniem nie bardzo bo włącza syreny, a po też nie bardzo, bo ulewa mocno jak podnoszę mu tyłek.
U nas na chrzcinach będzie max 15 osób, tylko najbliższa rodzinka, ale to dopiero we wrześniu.
ps. oglądacie euro? jak nie lubię Ronaldo, tak mi go szkoda że go wyeliminowali, bo tak to trzeba nazwać... wjechali dwa razy w nogę i pozamiatane. -
Guem wrote:Czy już wszystkie wasze dzieciaczki świadomie się uśmiechają?
łapki zżera i muszę zapisywać kiedy jadł żeby nie dać się nabraći nie lecieć z butlą za szybko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 21:34
-
Czy Wasze dzieciaczki też puszczają tak śmierdzące bączki że zastanawiałyście się czy to nie kupa...???? Bo u nas strasznie, całymi dniami od jakiegoś czasu.
Zrobiłam sobie listę leków które podaję małemu i dolegliwości które mnie niepokoją i jutro idę do lekarza.. ale może Wy coś też poradzicie:
Sab Simplex (póki co 10 kropli przed karmieniem)
Bio Gaia - 2x5 kropli - odstawiłma wczoraj ale nie było poprawy w zachowaniu więc znów daję - po sab simplexie jest ciut lepiej
Wit. D Devikap - 2 krople- dawka 800 (według zalecenia innego pediatry gdzie też jeździmy na konsultacje z racji niskiej wagi urodzeniowej)
Żelazo 7mg Actiferol - 1x1 saszetka (również zalecone przez drugiego pediatrę)
A co nas niepoki:
- rzucanie się - wymachuje nerwowo nogami (kopie), rękami, kręci głową - głównie przed snem, mocno wykrzywia głowę do tyłu jak śpi (nie wiem czy wszystko w porządku z napięciem mięśniowym) - tu tak jak radziła Baronowa poszukamy chyba rehabilitanta, ale czy możemy poczekać do końca miesiąca? Mamy umówioną wizytę u drugiego pediatry tego "lepszego" i tam jest rehabilitant prywatnie, ona Go zna i też mi już wspominała o tym bo się podkurczał jeszcze mocno że do końca 3 miesiąca da mu czas a jak dalej to do rehabilitanta.
- kręci się przez sen, często śpi bardzo niespokojnie i kręci się do nocy, kwili, puszcza gazy przez sen inie tylko
- płacz i prężenie się w trakcie i po jedzeniu i mniej je (400-500ml dziennie)
- zwiększona wydzielina z nosa - wyciągam mu gile po 5xdziennie... -
Moja już często się śmieje i gaworzy coraz więcej
Ale za to od 3 dni się rozregulowala nie chce za bardzo spać, zasypia po jedzeniu na 15 minut potem sobie leży i gada do sufitu, wczoraj w nocy nie spała od 1.30 do 4.30 - masakra.i jak tu ją ustawić na właściwe torymamy karmiące piersią w nocy, czy zawsze odbijacie? Bo moja jak wezmę do odbicia to potem oczy jak 5 zł i koniec spania i zastanawiam się jak zrobić żeby spała ciągiem, nie zmieniam pieluchy żeby ją nie Rozbudzac i staram się dać cycka na śpiocha ale przy odbijaniu i tak się budzi.
-
Domu nie dawalabym żelaza bez badań krwi. To ze jest niska waga urodzeniowa nie oznacza ze ma niedobory
Zadzwon po numer do rehabilitanta. Im szybciej tym mniej ćwiczeń potrzeba.im wiecej odciągasz tym wiecej sie produkuje. Ja odciagalam po 3 razy dziennie i to duuuuzo. Zaczęłam wiecej zakrapiac a przestalam odciągać - efekt: Przestał sie tworzyć gil.
Młody się uśmiecha jak sie do niego mówi. Najbardziej reaguje na brata
Ja podnoszę do odbijania zawsze, ale nie zawsze czekam na odbicieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 22:26
-
Liley wrote:Ja nie przewijam. Chyba ze sie obudzi i kręci. No kupa wiadomo ale jak ma nasikane i mu nie przeszkadza to go nie wybudzam.
Czy wasze dzieci tez podnosza glowe tak do brody? Miłosz wczoraj lezał na klinie i bach glowa w górę i do brody. Na kolanach to samo.
Troche mi sie wydaje że za szybko ...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1cc407cc5d8b.jpg
I moja Mała już tak.od miesiąca podnosi
Jeśli chodzi o odbijanie w nocy to czekam 5 min jak się nie odbije to odpuszczam.
w nocy przewijam jak jest nasikane ale tł po karmieniu,a nie przed bo mała jak nie dostanie butelki na przysłowiowe pstrykniecie to jest ryk.Patrycja24, Kocia, KokoszaNell, klaudia1534, pasia27 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Nasza smieje.się od 2 tyg swiadomie a od wczoraj to sobie gaworzy smiesznie,ja się spytam o zwiększenie dawki Wit d bo małej poca się stopki,i ciemiaczko mi się wydaje,ze się nie zrasta 11 czerwca byłam na wizycie to było wszystko ok...A we wt mamy szczepienie to się spytam o ta witamine
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2016, 23:04
-
Mam pytanie do Mam które karmią piersią i dokarmiają butelka, jaka polecacie butelkę zeby maleństwo sie nie odzwyczaiło od piersi? Muszę na chwile przejść na laktator i podleczyć brodawki bo mam mega poranione mimo dobrego przystawiania, mam nadzieje ze sie trochę zahartują, możecie jakieś polecić?
-
Nina najczęściej parę razy kaszlnie z rana ale to chyba suche powietrze u nas w domu to jest po 27 stopni i ni cholery ciezko obnizyc bo nie otworzę na noc okna jak ona śpi w.samych bodach bez.skarpet.Zła jestem na siebie bo moje dziecko jadło o 22. Ostatni raz i dopiero zaczęła marudzic o 4:30 i ominelo ja jedzenie o 1 ,ja przysnelam i nie slyszalam budzika i teraz zjadla tylko 80 ml i zasnela..
-
A czemu jesteś zla. Moj tak samo dzisiaj i jestem przeszczęśliwa. Czemu budzisz w nocy na jedzenie.?
Z butelek to medela ma system ze trzeba ssać jak pierś. I teraz haberman z canpola cos takiego zrobił.Susana lubi tę wiadomość
-
U nas Butelka Tommee tippee się sprawdza
Nina - moja mała też sobie kaslnie kilka razy dziennie ale w tamtym tygodniu była szczepiona, osluchiwana i wszystko Oki więc może poprostu ślinka wpadnie gdzie nie trzeba.
POLI- widocznie nie była głodna, ja swojej nie budzę, tylko się modlę żeby pospala dłużej.
dzisiaj w nocy mały sukces, sen ciągły z przerwami na cycka na śpiocha więc pospalamSusana lubi tę wiadomość
-
A u nas dziś noc fatalna z leksza.
Dominik po 24 zaczął się kręcić, wiercić, pierdzieć i o 24.30 się wybudził więc Go chyba te gazy bolą... - nawet będąc noworodkiem nie budził się tak szybko... zasnął o 20.30
Nie dało rady uspokoić, zrobiłam butlę, wypił 70.
I rano znów przed 5 zaczął się wiercić, udało mi się go przetrzymać do 5.30, ale przed 6 musiałam już dać butlę bo znów krzyczał... znów wypił 70, usnął po 7 i śpi...
Mamy też problem z zasypianiem w dzień...
Bo w dzień mamy akcje "łóżeczko parzy" i mimo że jest marudny i śpiący to w nim nie zaśnie... Płacze marudzi i może krzyczeć ale nie zaśnie...(a jak już zaśnie to pośpi max godzinę i dalej marudny i śpiący) Trzeba Go włożyć do wózka i wozić aż się uspokoi i potem zasypia... Śpiący jest na pewno bo zawsze śpi godzinę-dwie, czasem dłużej, rzadko krócej.
Ale trochę mnie to martwi bo nie chcę Go tak przyzwyczajać na dobre bo co jak zacznie siadać? Przecież nie mogę go ciągle usypiać w wózku...