Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Kocia wrote:A macie jakis sposób żeby dziecko zrobiło kupę? Bo moja już 4 dzień nie robi po tym jak dostala mm... boli ją brzuszek
-
Hej dziewczynki. Znowu dopadl mnie kryzys. Ciągle myślę jak to będzie jak mąż wróci do pracy-teraz mam wrażenie że mała większość czasu spędza z nim i woli z nim niż że mną. Mąż mi ostatnio zwrócił uwagę że podchodzę do niej zbyt przedmiotowo że za szybko i "mechanicznie" wycieram buźke itd.Ponadto nasze stosunki się pogorszyły zero przytulanka,o sexie już nie wspomnę-jemu sprawia radość czas spędzony z córką a ja w tym wszystkim czuje się zupełnie niepotrzebna.....
Wczoraj byliśmy u teściów,teściowa wzięła mała na rece na początku było ok po jakimś czasie mala tak zaczęła płakać że nie mogłam jej uspokoic (do jedzenia było jeszcze 45 min)zrobiłam mleko popila trochę i dalej płacz więc cały posiłek tak wygladal (nie zjadła wszystkiego),a byłam wtedy sama z teściowa i tak cholernie głupio mi się zrobiło że własnego dziecka nie potrafię uspokoic.....
W październiku mąż wyjeżdża na 3 tygodnie-i to też siedzi mi w głowie nie wiem jak sobie poradzę znowu straciłam pewność siebie,boję się z mala zostać sama w domu..[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
JustyśM wrote:Hej dziewczynki. Znowu dopadl mnie kryzys. Ciągle myślę jak to będzie jak mąż wróci do pracy-teraz mam wrażenie że mała większość czasu spędza z nim i woli z nim niż że mną. Mąż mi ostatnio zwrócił uwagę że podchodzę do niej zbyt przedmiotowo że za szybko i "mechanicznie" wycieram buźke itd.Ponadto nasze stosunki się pogorszyły zero przytulanka,o sexie już nie wspomnę-jemu sprawia radość czas spędzony z córką a ja w tym wszystkim czuje się zupełnie niepotrzebna.....
Wczoraj byliśmy u teściów,teściowa wzięła mała na rece na początku było ok po jakimś czasie mala tak zaczęła płakać że nie mogłam jej uspokoic (do jedzenia było jeszcze 45 min)zrobiłam mleko popila trochę i dalej płacz więc cały posiłek tak wygladal (nie zjadła wszystkiego),a byłam wtedy sama z teściowa i tak cholernie głupio mi się zrobiło że własnego dziecka nie potrafię uspokoic.....
W październiku mąż wyjeżdża na 3 tygodnie-i to też siedzi mi w głowie nie wiem jak sobie poradzę znowu straciłam pewność siebie,boję się z mala zostać sama w domu.. -
Domi a sprawdzaliscir wedzidelko czy nie za krotkie? Pediatra powinien obejrzec. Co do przyzwyczajenia do butli, tp moj urodzil sie tez malutki, 2280, 6 tygodni przed terminem. Karmilam swoim mlekiem z butli przez miesiac (!) Wiec dopiero soe przyzwyczail ale przeszlismy na piers.
U nas byly ogromne problemy brzuszkowo gazowe bo mial duza anemie i zelazo dawalismy. Pomagaja cieple kapiele, masowanie brzuszka, duzo czasu na brzuszku ogolnie. A dajesz cos na noc? My co wieczor dawalismy Esputicon,bo tak go te gazy meczyly i bylo lepiej.
Kocia na brak kupki podaj rano na czczo przegotowana wode - kilka lyzeczek. Powinno pomoc. I tez ciepla kapiel, masowanie brzuszka, wykladanie na brzuszku. -
nick nieaktualnyDomi, to u Was może się kaszki sprawdzą, najwyżej na wodzie dostanie, albo płatki
jeśli Dominik jest aktywny i w ogóle przybiera to chyba ok i nie ma co się przejmować. Dla takich maluszków to konsultacja neurologopedy może się przydać. Ja się nad tym zastanawiam, bo Szymuś od początku słabo ssał, męczył się i mało przybierał na piersi, na odciąganym od razu była poprawa, a teraz na mm też ok.
A z ciekawości zapytam, co Twoi teściowie dawali Twojemu mężowi jeść, jak już mleka nie chciał?
A co do gazów, to chyba układ pokarmowy musi dojrzeć i ciężko powiedzieć czy rozszerzenie diety pomoże czy po prostu samo przejdzie -
nick nieaktualny
-
Justyś twarda babka z Ciebie - dasz radę, dzieciaki też mają czasami gorszy dzień, ale nie trwa to wieczność,
a jak to moja Mama mówi " Mama to zawsze Mama" tak więc nigdzie Małej nie jest lepiej jak u Ciebie
Głowa do góry !
Co do problemów z kupką u Małej, to ja od powrotu ze szpitala, tj mi poradziła położna, codziennie zjadam jedną jabłko, piję szklankę soku marchwiowego świeżego i rano piję rumianek i niema problemów z kupką (karmię piersi) , no chyba że były problemy jak się czegoś najadłam np. zielonego ogorka to wtedy musiałam małej pomóc, i wspomagamy się rozcieńczonym rumiankiem, próbowałyśmy z koperkiem dla niemowląt ale tylko gazy ją męczyły i nic poza tym. Rumianek bardziej się sprawdził.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2016, 13:58
-
Domi, a próbowałaś go przetrzymać. Moj od kilkdu dni co jedzenie cyrk. Zjadal 30 i prezenie plucie. Dzisiaj go przetrzymalam 4 h i dziecko zjadlo calą butle tak spokojnie ze w szoku byłam. Po 3 h nie byl glodny i sie wkurzał.
Justyś, nie bądź zazdrosna o męża. To jest niefajne. Po 6 latach bycia mamą wiem, ze mama często jest od czarnej roboty. To my pilnujemy zeby nie jadl za duzo cukierków, żeby sie nie zgrzal za bardzo przy szaleństwie, zeby sie wysmarkał, zeby sie umył i poszedł spać. Ale bez nas zwykla gorczka bylaby tragedią. Takze mama jest super wazna ale tata też. Ciesz sie, ze chce sie zajmować. Takze głowa do góry. Jesteś najlepsza mamą dla swojej córki. -
nick nieaktualnyJustys, tak sobie myślę, że przecież wychowanie dziecka to nie są jakieś zawody, kto lepiej, kto gorzej. Powinnaś się cieszyć, że mąż sobie radzi, przynajmniej możesz bez obaw wyskoczyć na zakupy, czy umówić się z koleżanką na kawę i mieć pewność, że córka ma dobrą opiekę
a w sprawach łóżkowych, to pogadaj z mężem szczerze, jakie masz oczekiwania, co chcesz itd. Najważniejsza jest komunikacja w związku, bo faceci są prości jak konstrukcja cepa, trzeba im wszystko mówić wprost, oni się nie domyślają jak my -
Dzięki dziewczyny za wsparcie co ja bym bez Was zrobiła kochane.No wiec pozostaje mi się pogodzić z tym jak jest i cieszyc z tego że mam takiego męża który zrobi wszystko dla swojej córci.
Baronowa moja mała ostatnie kilka dni słabiej je po 90 czasem nawet 60 gdzie do tej pory jadła 120 150.Jakis tydzień temu xmienilam jej smoczek na 3+ i dziś mąż zaproponował jak mała wypiła tylko 90 żebym założyłam jej ten wolniejszy smoczek i faktycznie dopila.
Ostatnio jest też bardziej marudna-caly czas ssie piąstki i czasami płacze przy tym.To chyba jeszcze nie zęby-sprawdzslsm i dziąsełka nie są rozpulchnione. Skok to chyba też nie jest bo to 13 tydzień....[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Liskova wrote:Domi a sprawdzaliscir wedzidelko czy nie za krotkie? Pediatra powinien obejrzec. Co do przyzwyczajenia do butli, tp moj urodzil sie tez malutki, 2280, 6 tygodni przed terminem. Karmilam swoim mlekiem z butli przez miesiac (!) Wiec dopiero soe przyzwyczail ale przeszlismy na piers.
U nas byly ogromne problemy brzuszkowo gazowe bo mial duza anemie i zelazo dawalismy. Pomagaja cieple kapiele, masowanie brzuszka, duzo czasu na brzuszku ogolnie. A dajesz cos na noc? My co wieczor dawalismy Esputicon,bo tak go te gazy meczyly i bylo lepiej.
Kocia na brak kupki podaj rano na czczo przegotowana wode - kilka lyzeczek. Powinno pomoc. I tez ciepla kapiel, masowanie brzuszka, wykladanie na brzuszku.
Dawaliśmy już i espumisan, potem niemiecki sab simlex, niestety z kroplami było jeszcze gorzej... -
i.am.chappie wrote:Domi, to u Was może się kaszki sprawdzą, najwyżej na wodzie dostanie, albo płatki
jeśli Dominik jest aktywny i w ogóle przybiera to chyba ok i nie ma co się przejmować. Dla takich maluszków to konsultacja neurologopedy może się przydać. Ja się nad tym zastanawiam, bo Szymuś od początku słabo ssał, męczył się i mało przybierał na piersi, na odciąganym od razu była poprawa, a teraz na mm też ok.
A z ciekawości zapytam, co Twoi teściowie dawali Twojemu mężowi jeść, jak już mleka nie chciał?
A co do gazów, to chyba układ pokarmowy musi dojrzeć i ciężko powiedzieć czy rozszerzenie diety pomoże czy po prostu samo przejdzie
Co do męża to nigdy szczegółowo nie rozmawiałam o tym z teściową, ale wiem że najpierw dawali z cytryną, pił jakieś dwa tygodnie, potem znów odruch wymiotny na mleko, potem z kakaem pił kolejne dwa... więc to już 3 miesiące miał. Potem kaszki przez jakiś czas i powoli normalne jedzenie dawali, miksowane, po trochu.