Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Negra jeśli jeszcze tu zaglądasz (bo na fb chyba cię nie ma) to mam pytanie jak podajesz witaminy JuwitD. Jedna kropla na łyżeczce? Bo mam wątpliwości czy mała zlizuje ją czy zostaje. I czy ja dobrze rozumiem że jedna buteleczka wystarcza na kilka miesięcy (11!)?
-
Guem-zaglądam, zaglądam Na fb raczej nie dołączę, bo nie mam konta/profilu I raczej nie będę zakładać- ot, takie moje postanowienie sprzed wielu lat
Juvit podaję bezpośrednio do buzi (trzymam butelkę nad buzią, jedną ręką rozchylam, a w drugiej mam butelkę i kropię), bo z łyżeczki nigdy nie zliże wszystkiego. Mała juz sie nauczyła i jak widzi butelkę to sama odtwiera buźkę Zakrpalacz w tej buteleczce jest taki, że pierwsze kropelki lecą bardzo wolno, więc nie ma problemu, że podasz więcej, niż powinnaś.
Tak, kropelki wystarczają na długo- ja podaję córce i synkowi, przy czym synowi 2 kropelki, więc u nas na trochę krócej, ale i tak są bardzo wydajne! -
To fajnie że chociaż tu będzie można liczyć na twoją radę
O rany co za zdzierstwo z tymi witaminami! Przy dawce 600 jednostek płaciłam za juwitD baby 14 zl i starczało na 3 tygodnie to wychodzi prawie 200zł rocznie wydanych niepotrzebnie w aptece. I do tego na receptę jest lek a reszta to suplementy. Jestem mega wzburzona że przez 5 miesięcy żaden pediatra ani w szpitalu ani w przychodni nie wypisali recepty zalecając podawanie tej witaminy. Ja przez tydzień walczyłam z apteką żeby dostać właściwy lek i zwrot pieniędzy. Teraz uprzedzam znajomych o takiej możliwości i jak się okazuje nikt o tym nie wie. -
Super, że wywalczyłaś swoje
A z tymi dibrymi radami jest tak, że dla wielu rodziców te wyciskane lub psikane witaminy są wygodniejsze, więc możesz się spotkać z tym, że nie każdy skorzysta z dobrej rady- wiele osób podziękuje i dalej będzie przepłacać -
Nikogo zmuszać nie zamierzam, każdy zrobi jak uważa ale niech wiedzą że istnieje taka możliwość. Do mnie poza ceną przemawia przede wszystkim fakt że jest to lek a nie suplement, nie mam zaufania do suplementów i jak tylko mogę to unikam. Poza tym jest skoncentrowany i nie muszę wlewać w dziecko tyle oleju a wiele tych witamin jest z olejem palmowym który może powodować ból brzuszka. Ja się w każdym razie cieszę że mogę podawać dziecku te witaminy
A jeszcze zapytam, wiesz jak długo po otwarciu można przechowywać? -
Otóż z opakowania nie wynika, ile po otwarciu. Jest podana jedynie max temp. przechowywania (25st) i data ważności. Założyłam (nie wiem,czy słusznie), że można podawać, dopóki nie minie data ważności (tak jak pisałam- u mnie zawsze zużywa się szybciej, bo na dwoje).
A ja jeszcze chciałam Ciebie zapytać z ciekawości, w którym szpitalu rodzilaś? (bo z tego, co pamiętam jesteś z centralnej Polski? ) -
Guem wrote:Z centrum a rodziłam w szpitalu pro familia.
Z tymi kroplami też tak założyłam ale postaram się pamiętać i zapytać jeszcze pediatry. -
To prawda, warunki w Pro familii są bardzo dobre. Przede wszystkim jest wszystko nowe, funkcjonalne, czyste, pokoje sprzątane dwa razy dziennie, nie ma się do czego doczepić. Dobre jedzenie układane przez dietetyka dla kobiet ciężarnych i karmiących. Co ważne pomoc laktacyjna od pierwszej chwili. Do tego super personel, położne bardzo pomocne, życzliwe, widać że lubią to co robią i nie od dziś wiadomo że jaka płaca taka praca. Niestety szpital nie dostał kontraktu z NFZ więc teraz przyjmują już tylko porody prywatne. A przecież takie warunki w szpitalu to powinien być standard a nie ewenement.
W maju też rodziła moja koleżanka w Madurowiczu i nie narzekała na warunki czy opiekę. Oddział położniczy był chyba niedawno remontowany. -
Guem wrote:A bywasz jeszcze czasem w centrum czy już stała emigracja?
-
pasia27 wrote:Ile ten juwit d kosztuje?
Za Devikap na receptę place ok 3-4zl..pasia27, Liley lubią tę wiadomość
-
Negra, my akurat wózek kupowaliśmy bezpośrednio u przedstawiciela ale ze sklepów mogę ci polecić niedaleko Mam i ja Smykoland na Placu Zwycięstwa. Jest jeszcze Słoń na Pojezierskiej a na Brukowej to nie wiem co to za sklep, chyba nie byłam.
Masz jakiś konkretny wózek na oku czy dopiero będziecie się rozglądać? My jeszcze w gondoli wozimy. Dzisiaj zrobiłam przymiarkę do spacerówki ale jeszcze chyba poczekam choć w gondoli coraz ciaśniej. A Laura już siada?
Kocia, mojej to się czasami buzia nie zamyka (najczęściej o 5-6 rano) choć ostatnimi dniami częściej jest płacz niż guganie niestety. Do siadania na razie się nie zabiera. -
Guem i Kocia- moja Laura od kilku dni siada, tzn podnosi się na łokciu, ale siedzi przy tym jeszcze pochylona, tzn nie osiąga pełnego pionu. Ale posadzona na kolanach siedzi prosto wyjątkowo pewnie, tzn nie przechyla się w żadną stronę. Dodałam "wyjątkowo", bo mnie to nieco zaskakuje- porównuję ją do brata i w wielu kwestiach jest szybsza niż on. Syn zaczął siadać jak miał 8,5 msca, ale jak wiadomo- każde dziecko jest inne i dzieci mają czas na siadanie nawet do 10 msca.
Jeśli chodzi o spacerówki, to wybieram między dwoma: Valco Snap4 albo Britax B-motion. Zależy mi na niewielkiej wadze wózka połączonej z komfortem dziecka. Valco widziałam na żywo i jest bombowy, ale na piankach. Jeśli doczekam do grudnia to w tym Smykolandzie (nie znam tego sklepu) jest w ofercie- widzę na stronie. A na Brukowej, tzn na Pojezierskiej przy Brukowej chodziło mi o Słonia My akurat Słonia mamy bardzo blisko Tylko nie wiem, czy do grudnia Laura zechce jeździć w gondoli, a jeśli tak, to czy będzie to bezpieczne i czy nie będę jej wozić z nogami wystającymi poza , bo juz mieści mi się na styk