Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMnie bardziej rusza jak mi młody pyskuje
teraz np nie chce liter pisac tylko plącze ze go ręką boli od pisania!! A co do brzuchów u mnie nic nie widac tylko ta oponkę czuje co wczesniej:P
Z młodym bylam jak deska i szybciej brzuch bylo widac, a teraz hmmm narazie sadło tylko widze
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
luna91 wrote:A czy któraś z Was miała swoją położną? Co daje jej obecność, czy pomaga w dużym stopniu?
Mi babka w szpitalu mówiła, ze będzie brała położną za 800 zł i ona może do niej dzwonić kilka tygodni przed porodem jak ma jakies wątpliwości.
Ja przy pierwszym porodzie SN swojej poloznej nie miałam i do dziś żałuję. Przy Małgosi znalazłam świetną babkę. Spotkałam się z nią koło 15 tc. Rozmawiałyśmy o tym, jak sobie swój poród wyobrażam, czy będę chciała znieczulenie itp. Potem rozmawiałyśmy jeszcze kilka razy, w końcu jakoś tak się ze sobą zżyłyśmy. Od ok 28 tc wiedziałam, że będę jednak miała cc i położną nie będzie mi potrzebna. Ale nadal miałyśmy kontakt. Kiedy trafiłam na patologie, Ewa wpadała zawsze, kiedy miała swoją zmianę na położniczym. Moje CC było raczej traumatyczne i robione nieplanowo. Ewka przyjechała,tak po prostu, choć miała wolne, i była ze mną w czasie cięcia. Nie wyobrażam go sobie bez niej. Małgosia ma po niej drugie imię Teraz mam nadzieje na poród SN i Ewa juz ma mnie w kalendarzu na maj 
Wszystko zależy od tego, na jaką położną trafimy w czasie porodu. Są super babki, a są takie zołzy, że człowiek pluje sobie w brodę, dlaczego nie wynajął własnej. Nie wiem, jak jest w innych szpitalach, ale na Inflanckiej w Warszawie jeśli zaczniesz rodzić akurat na zmianie Twojej położnej, którą wybrałaś, to ona jest z Tobą normalnie, w ramach pracy, bez dodatkowych opłat, a plusem jest to, że się znacie i ona wie, jak chcesz rodzić Także można mieć farta i trafić tak
luna91, Agusia ;) lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
xpatiiix3 wrote:A jakieś foto więcej newsów ja tu czekałam na wieści jednak jeden dzidziuś.? Opowiadaj i może jakieś foto
fotki nie dostaliśmy
jeden bąbel,zdrowiuteńki,3.06 cm za 3tygodnie prenatalne wiercił sie,że ciężko było zmiezyc
xpatiiix3, hiacynta99, Carolq, Palinas89 lubią tę wiadomość
-
U mnie w przedszkolu tez ospa. Dobrze, że już miałam bo nie wesoło w ciazy mieć. Mój młody jakoś się nie zaraził a lepiej teraz niż w szkole...xpatiiix3 wrote:A u Nas chyba jednak ospa wyobraźcie sobie ze Nelka ma 2 konkretne krosty z boku pośladka a Mery na biodrach i też na dupsku i na karku 2 już takie wodNe pryszczyki ale nie duże a rano nie było tego..
Kazik :* -
No właśnie skoro ja miałam to nic dla dziecka nie szkodzi ,co nie.? Tzn ze w razie co to przeciwciała przez łożysko jakies tam otrzyma.? Kurde ,bo troszke się boje hmm dopytam gina czy coś może być nie tak w związku z tym, bo w piątek mam na NFZ wizytęLivia
Nela
Marcel
-
Nie, jeśli miałas to żeluś jest bezpieczny ale coś słyszałam,żę niektóre miały ospe 2 razy <olaboga>xpatiiix3 wrote:No właśnie skoro ja miałam to nic dla dziecka nie szkodzi ,co nie.? Tzn ze w razie co to przeciwciała przez łożysko jakies tam otrzyma.? Kurde ,bo troszke się boje hmm dopytam gina czy coś może być nie tak w związku z tym, bo w piątek mam na NFZ wizytę
Mam coś z neta:
Ospa w ciąży – gdy w dzieciństwie chorowałaś na ospę
Jesteś w 4. miesiącu ciąży. W dzieciństwie chorowałaś na ospę wietrzną. Twoja kilkuletnia córeczka właśnie zachorowała na tę chorobę. Ma wysypkę i gorączkę. Co robić?
Nie ma powodu do obaw, bo przechorowanie ospy wietrznej daje ci trwałą odporność. A to oznacza, że w twoim organizmie są przeciwciała, które chronią cię, a dzięki temu także twoje nienarodzone dziecko, przed tą chorobą. To najczęstszy scenariusz. Szacuje się, że ponad 90 proc. kobiet ma tę chorobę za sobą, dzięki czemu w ciąży wirus ospy jest dla nich niegroźny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 20:15
xpatiiix3, Carolq lubią tę wiadomość
Kazik :* -
Aniu, trzymam kciuki,aby serduszko do Was wrocilo. Panietaj,ze w kazdej chwili masz w Nas wsparcie.
Ja czekam na jutrzejsze USG. nie widzialam fasola miesiac czasu. Mam wielka nadzieje,ze caly ostatni stres nie zaszkodzil malenstwu.
Pati, mam nadzieje,ze Ty ospe juz przechodzilas? Dobrze,ze Twoje msluchy maja teraz. Gorzej zarazic sie w starszym wieku. Moj maz mial 30 lat jak dostal. Masakra byla...
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
Pozdrawiam,
Ola
