Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
kw, ja bym tak nie umiała, zupełnie się nie nadaję do takiego związku, jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i widywaliśmy się tylko w weekend, to cały tydzień usychałam z tęsknoty. Co prawda często się teraz mijamy, albo jak jesteśmy w domu to każde się zajmuje swoimi sprawami, nie jesteśmy papużkami nierozłączkami
ale tęsknota by mnie zabiła, jakbym Go miała tak rzadko widywać, więc podziwiam :*
-
No nie powiem ze jest łatwo ale podpisał kontrakt na 3 lata a zerwanie go wiązało się z dużą kara finansowa
A podpisał go na dzień przed koszmarnym Usg połówkowym z synkiem kiedy okazało się ze jest źle ehhh my juz nauczyliśmy się sobie radzić choć bywa cholernie ciężko zwłaszcza gdy tydzień po pogrzebie musiał wyjechać na 9 tygodni ehhh Ja wiem ze jemu też jest ciężko ale cały czas powtarza ze damy rade został jeszcze rok niecały już a potem może w końcu będziemy razem na codzień
bereda11 lubi tę wiadomość
-
Kw to możemy sobie rękę podać z tymi naszymi Mężami, jestem w takiej samej sytuacji. Więc wiem doskonale co czujesz i jakie to trudne.
Cassie niestety myślę że tu nie ma co podziwiać bo to bardzo trudne decyzje za które płaci się wysoką cenę. Teraz nie powiedziałabym że jest łatwiej po czasie ale to co przeżyłam jak wyjechał pierwszy raz to była jedna wielka masakra i nawet nie chce wspominać tego czasu bo chodziłam po ścianach i wpadałam na przemian z histerii w rozpacz. Może trochę nauczyłam się z tym jakoś lepiej radzić ale za każdym razem jak wyjeżdża to kilka dni jestem po prostu nie do życia zanim stanę na nogi.
Także kw, pewnie mało to pocieszające ale nie jesteś sama Kochana!a jest jeszcze kilka dziewczyn których Mężowie wyjeżdżają bo kiedyś już ten temat się przewijał. Takie czasy właśnie mamy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2015, 20:36
kw lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny a mnie rozlożyło na dobre w czwartek i piatek tak mnie głowa bola ze nawet jesc nie moglam wieczorem juz mnie gardlo zaczelo bolec a dzisiaj z nosa to mi ciurkiem leci:/ Milego wieczoru życze i niedzieli :*
-
Negra wrote:Oni mają tylko dwa salony firmowe- w Łodzi i we Wroclawiu, ale teraz np przebywam w woj lubelskim i już zlokalizowałam mały sklepik z bielizną różnych firm- m.in Alles. Pierwszy biustonosz do karmienia od nich (Naomi lub Noemi) kupiłam w sklepie dla kobiet ciężarnych HappyMum. Także można ich znaleźć w różnych miejscach. Przed chwilą z ciekawości porównałam swoje wymiary z ich tabelka rozmiarów i wszystko się zgadza-jeśli to cokolwiek Ci pomoże. Moja kumpela zamawiala przez Allegro i bez problemu wymieniala rozmiar-trzeba tylko znaleźć dobrego sprzedającego
nie namawiam, ale naprawdę są wygodne
ja np w hm nie kupuję bielizny, nawet jak bym chciała, bo u nich miseczka rośnie z obwodem.... A teraz, jak nam cycuchy pecznieja ważne jest, żeby ten obwód trzymał je na swoim miejscu, a nie w okolicach pępka
Negra lubi tę wiadomość
-
mejbi wrote:Kw to możemy sobie rękę podać z tymi naszymi Mężami, jestem w takiej samej sytuacji. Więc wiem doskonale co czujesz i jakie to trudne.
Cassie niestety myślę że tu nie ma co podziwiać bo to bardzo trudne decyzje za które płaci się wysoką cenę. Teraz nie powiedziałabym że jest łatwiej po czasie ale to co przeżyłam jak wyjechał pierwszy raz to była jedna wielka masakra i nawet nie chce wspominać tego czasu bo chodziłam po ścianach i wpadałam na przemian z histerii w rozpacz. Może trochę nauczyłam się z tym jakoś lepiej radzić ale za każdym razem jak wyjeżdża to kilka dni jestem po prostu nie do życia zanim stanę na nogi.
Także kw, pewnie mało to pocieszające ale nie jesteś sama Kochana!a jest jeszcze kilka dziewczyn których Mężowie wyjeżdżają bo kiedyś już ten temat się przewijał. Takie czasy właśnie mamy...
Och wiem ze teraz są takie czasy i par takich jak nasze jest mnóstwoTrzeba sobie jakoś radzić. Nie mam wśród przyjaciół żadnej pary która rozstaje się na dłużej niż na dobę i nikt z nich nie jest w stanie mnie zrozumieć jak jest ciężko
Większość koleżanek twierdzi zei dobrze bo się nie kłócimy a pozostali zawsze mówią tylko ze mamy dużo kasy przez to ale nikt nie widzi jak bardzo tęsknimy i jak jest ciężko ehhh.
Zgadzam się z tymi rozstaniami ja najbardziej nie lubię dnia w którym wyjeżdża bo rano budzę się wtulona w jego ramiona a za kilka godzin dzwoni za jakiegoś miejsca na końcu świata i tak jest samotnie i pusto nagle i przez kilka dni naprawdę ciężko znaleźć sobie miejsceCiężko wytrzymać zwłaszcza teraz gdy całe dni siedzę sama ale cóż takie życie
-
Agusia ;) wrote:Też kupiłam tej firmy biustonosze a dokładnie do.karmienia, kupiłam dwa tygodnie przed porodem na allegro, zmierzylam się, dobrał zgodnie z tabela ba aukcji na jednej pisałam z kobietą i mi doradziła i są super, teraz kupie sobie jeden nowy, oczywiście jeśli moje piersi rusza z mlekiem, bo w pierwszej ciąży nie chciały nic wyprodukować
Agusia ;) lubi tę wiadomość
-
kw wrote:Och wiem ze teraz są takie czasy i par takich jak nasze jest mnóstwo
Trzeba sobie jakoś radzić. Nie mam wśród przyjaciół żadnej pary która rozstaje się na dłużej niż na dobę i nikt z nich nie jest w stanie mnie zrozumieć jak jest ciężko
Większość koleżanek twierdzi zei dobrze bo się nie kłócimy a pozostali zawsze mówią tylko ze mamy dużo kasy przez to ale nikt nie widzi jak bardzo tęsknimy i jak jest ciężko ehhh.
Zgadzam się z tymi rozstaniami ja najbardziej nie lubię dnia w którym wyjeżdża bo rano budzę się wtulona w jego ramiona a za kilka godzin dzwoni za jakiegoś miejsca na końcu świata i tak jest samotnie i pusto nagle i przez kilka dni naprawdę ciężko znaleźć sobie miejsceCiężko wytrzymać zwłaszcza teraz gdy całe dni siedzę sama ale cóż takie życie
Mnie ostatnio koleżanka wkurzyła bo jej mąż wyjechał służbowo na dwie czy trzy noce i tak mi się żaliła strasznie że sama w domu jest itd. i napisałam jej że to na szczęście tylko trzy noce i zaraz będzie go miała z powrotem, nie to co ja. A ona mi powiedziała że no tak ale ja to już przyzwyczajona jestem. Naprawdę super zrozumienie...
Ehh no ale co zrobić, sytuacja jest jaka jest, trzeba się trzymać, to nie będzie trwało wiecznie na szczęście -
baśka86 wrote:Cześć dziewczyny a mnie rozlożyło na dobre w czwartek i piatek tak mnie głowa bola ze nawet jesc nie moglam wieczorem juz mnie gardlo zaczelo bolec a dzisiaj z nosa to mi ciurkiem leci:/ Milego wieczoru życze i niedzieli :*
Możemy sobie ręce podać
Dziewczyny, a Wasi mężowie tak na długo? Jak Bąbel się urodzi, to też?http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
FeliceGatto wrote:Możemy sobie ręce podać
Dziewczyny, a Wasi mężowie tak na długo? Jak Bąbel się urodzi, to też?
U nas jak dziecko się urodzi M przyjedzie na dłużej czyli pewnie z miesiąc będzie... Mnie przeraża bardzo to że jestem w domu sama z córką i chyba zacznę już teraz się modlić o to żebym urodziła w terminie i żeby M wtedy był już w domu bo wiecie, gdybym była w pierwszej ciąży to trudno, w taksówkę i wio do szpitala. A ja będę musiała jeszcze myśleć o dziecku które mam w domu, które trzeba do przedszkola prowadzić itd, które będzie musiało mieć zapewnioną opiekę a jak nie Mąż w domu to nie wiem kto -
FeliceGatto wrote:Możemy sobie ręce podać
Dziewczyny, a Wasi mężowie tak na długo? Jak Bąbel się urodzi, to też?
No u mnie na pewno tak bo kontrakt jeszcze na niecały rok ale nie wiem jak to będzie bo mój M to bardzo miękki jest choć gra twardziela i jemu teraz ciężko się rozstawać i w ogóle twierdzi ze wszystko go omija usg itp to nie wiem jak on zostawi nas i pojedzie