Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale dziś pospalam. Dopiero wstalam :p teraz mam godzinke rękach że sniadankiem i herbatka a potem misja sprzątanie. Wszytko zostawiła na dzisiaj ale nawet mam wene więc podziałam
No u nas też był złoty strzał. Mimo, że staralismy się intensywnie już 2 miesiące to w tym 3 odpuscilicmy. Ja w delegacji w płodne potem zmiany w pracy się rozjechal i się prawie nie widzieliśmy. Tylko tego jednego dnia mieliśmy wolne. Jak się okazało potem po tempce to byl dien owulacji
Wcześniej przed staraniem przeszła pół roku leczenia bo też mam Hashimoto i PCO.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 11:35
Madziuśka, FeliceGatto lubią tę wiadomość
-
Carolq wrote:Hej, co do Nas to ja miałam ovu w 30 dniu cyklu
staraliśmy sie 4 miesiąc robiłam testy ovu cały czas wychodziły negatywne
w tym cyklu straciłam nadzieje na Maleństwo , i wyluzowalam kochaliśmy sie dla przyjemności ;P i akurat na ten weekend pojechaliśmy do teściów i troszkę rozrabialiśmy
i tak o to jest Nasz Maluch ;P
więc owu miałam 34 dnia cyklu
Madziuśka, FeliceGatto lubią tę wiadomość
-
Carolq wrote:My po spacerku właśnie zaczęłam sie zastanawiac nad jutrzejsza wizyta ... Ciekawe jak to bedzie czy wszystko ok i wogole ... I kogo tam nosze pod serduszkiem
dobrze ze dzis wolne i mogę siedzieć z mężem i przynajmniej jakos szybciej mija
ktos jeszcze jutro wizytuje ?
Carolq lubi tę wiadomość
-
u nas też wpadka na całego. Przez Hashi ciągle był problem, ciągle dostawałam na karteczce info: pacjentka poinformowana że nie powinna zachodzić w ciążę
nie zabezpieczaliśmy się ale uważaliśmy
w sierpniu byliśmy na Mazurach, podjechaliśmy na grilla do znajomych, wyszło że zostajemy na noc. samochód duży to w aucie się zdecydowaliśmy spać
6 tygodni później teścik pokazał dwie grube krechyKłosia, Marietta, FeliceGatto, bereda11 lubią tę wiadomość
-
Madziuśka wrote:u nas też wpadka na całego. Przez Hashi ciągle był problem, ciągle dostawałam na karteczce info: pacjentka poinformowana że nie powinna zachodzić w ciążę
nie zabezpieczaliśmy się ale uważaliśmy
w sierpniu byliśmy na Mazurach, podjechaliśmy na grilla do znajomych, wyszło że zostajemy na noc. samochód duży to w aucie się zdecydowaliśmy spać
6 tygodni później teścik pokazał dwie grube krechy
a czemu nie pozwalali ci zajść w ciąże? przez nie wyregulowane hormony? -
Cześć Dziewczynki!
Wpadłam się tylko przywitać bo jadę do rodziców na obiad na szczęście bo odkąd M zaczął te delegacje to szczerze nie znoszę wszelkich dni wolnych i siedzenia w domu samej. Jakoś na tygodniu jak coś się dzieje to mnie to tak nie dobija jak właśnie w niedziele i wszelkie dni wolne kiedy wszyscy siedzą wspólnie w domach a ja sama...
U nas zarówno córa jak i teraz drugie bejbi planowane. Tylko wiecie, jak Mąż jest na miejscu to się go bierze w obroty i się działaa my jak się już zdecydowaliśmy że to czas na drugie to wpadłam w lekką panikę jak to zrobić żeby akurat przyjechał w te dni kiedy mogę zaskoczyć. Wróżyłam sobie z rok przy takim obrocie spraw ale udało się za pierwszym razem
Cieszę się bo chyba bym się psychicznie wykończyła tym wyliczaniem i sprawdzaniem dni płodnych i synchronizacja z przyjazdami Męża
Poduchy nigdy nie miałam i nie wiem czy bym umiała na niej spać. Serio takie wygodne?
Miłego Dnia Kochane
Będę Was pewnie podczytywać ukradkiem z tel -
Anniusia wrote:a czemu nie pozwalali ci zajść w ciąże? przez nie wyregulowane hormony?
tak, bo ciągle miałam ponad normę - moja tarczyca nie chciała dać się wyregulować.
w lipcu pierwszy raz TSH i inne spadły do porządnego poziomu - tak chyba miało być. -
A u nas było tak że jakoś rok po porodzie synka zaczeliśmy starania ale było tak że z jednej stronybardzo chcieliśmy a z drugiej bardzo sie baliśmy tego co znów może sie wydarzyc
Było też cieżko przez to że mąż w delegacji i w sierpniu przyjechał na urlop i wiefziałam że w tym czasie bede miała dni płodne i wcześniej myślałam że może tym razem
Ale jak przyjechał to całkiem o nich zapomnieliśmy bo mieliśmy przez całe te11 dni tyle pracy na budowie że kochaliśmy sie z przyjemności , tak dlatego pe teskniliśmy za sobą
A budowa pozwoliła zapomniec o planowaniu i strachu i tak w dniu wyjazdu meża po powrocie od Teściów pierwszy raz wziełam kwas foliowy bo chyba już coś czułam a po 10 dniach w 24 dc zrobiłam test i pokazała sie bardzo słaba druga kreska i cueżko mi było uwierzyc aż do pierwszej wizyty w 5t kiedy zobaczyłam malenki pęcherzyk
Ja wiem że nasz Anioł czuwał
Madziuśka, Marietta lubią tę wiadomość
-
Kurcze jak te pielegniarki w tym UK denerwuja no masakra zmieniaja sobie godziny i terminy USG jak chca i na kiedy chca i ile razy chca... kurcze po to ustalalam z nimi taki i taki dzien o tej i o tej porze bo mi to pasowalo a one se list przysylaja ze mam przyjsc wtedy i wtedy... madre??- nie sadze!!!myszka2070
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, dzięki za odzew w sprawie ZUSu - mój ojciec dokładnie mi objaśnił o co kaman
już jestem spokojniejsza
Mój brzuszek też już jest w galerii na FB
My po poronieniu mieliśmy poczekać 3 mc, ale ja w 3 mc zaczęłam prowadzić kalendarzyk i robic testy ovu i nie zabezpieczaliśmy się bo stwierdziłam, że w pierwszym cyklu i tak się nie uda, ale udało sięOwulka w 23 dc i poszło
Pati - fajnie, ze wracasz do zdrowia
Carolq - trzymam kciuki za jutro!
Sylika - zdjęcia usg słodkieAle dziwnie musi Ci być, ze tam 2 pływa
Aniu_leczka - ja mojego poprosiłam ostatnio, żeby mi grę ściągnął a on do mnie: a sama nie możesz? No kuźwa on to robił zawsze (w sensie jakieś filmy czy gierki czy cokolwiek) ja nie lubię! No i też była kłótniaSama se ściągnęłam i niech spada
A co!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2015, 14:36
FeliceGatto, Sylika lubią tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
Dziewczyny, a jak wyszukać forum na fb?
NADZIEJA...
Nazywamy ją "matką głupich". Ale w najgorszych sytuacjach to ona nas utrzymuje.
Mówimy "jest złudna". Ale jednak zawsze nam towarzyszy.
Mówimy "siostra wiatru". Ale zawsze odchodzi ostatnia...