Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
paris wrote:Witam się w 15 tygodniu, ale ten czas leci..
Właśnie się dowiedziałam, że mój mąż za tydzień musi wyjechać na ponad 2 tygodnie i teraz tak siedzę i kminie jak ja sobie sama dam radę.
Dziewczyny a jak u was jest ze znajomymi?? Bo u mnie lipaaa straszna, mam grupę koleżanek, które tak jak ja są przed 30, żadna nie ma dziecka i na razie nie planuje, czas nam upływał na imprezach, zakupach i wyjazdach, a teraz totalnie mnie odstawiły...tłumaczyłam, że ta ciaża nie jest zagrożona i mogę robić wszystko, ale to nic nie dało i powiem szczerze jestem zawiedziona..
Jak jest u was? Może ja za bardzo to wszystko teraz analizuje haha, no nie wiem.
Powodzenia na wizytach, trzymam kciuki:))
ja tutaj gdzie mieszkamy teraz od 3 miesięcy nie mam żadnej koleżanki, tylko przyjaciół męża ale to sami faceci bez kobiet każdy z nich ma jakieś problemy z kobietami:P tylko jeden ma żonę ale oni chyba mają jakieś problemy aby zajść bo mówili,że planują dziecko ale jakoś nie wychodzi tylko oni też trochę mieszkają kawał od nas, więc ogólnie nie ma z kim spotkać się, wszystkie koleżanki zostawiłam we wrocławiu ale na szczęście piszemy do siebie często i mnie odwiedzają a cieszą się bardzo z ciąży:)
-
nick nieaktualny
-
Witam wszystkie!
Powodzenia na wizytach.
Paris - ja się wyprowadziłam z Warszawy (gdzie miałam grono koleżanek ze studiów) do miasta rodzinnego i też jest ciężko. Odnawiałam kontakty ze wspaniałymi ludźmi liceum, ale chyba za duża przepaść w czasie - każdy ma inne poglądy i plany na życie, inny tryb życia i jest ciężko. A teraz jak zaszłam w ciążę jeszcze gorzej. Z moich znajomych to niektórzy jeszcze ślubów nie pobrali a jeśli chodzi o dzieci to jestem pierwsza. Z tymi ze studiów utrzymuję kontakt na FB - mamy swoją grupę i piszemy. Niestety 1 z nich nie może mieć dzieci (niby o tym nie mówi otwarcie, ale każdy to wie) no i też nie chcę przy niej gadać to raz a dwa chyba robi się coraz bardziej złośliwa bo jak któraś się zapyta to gasi temat i opowiada o imprezkach i wielkiej karierze, która ją czeka po stażu w korporacji. Druga jest nadal na utrzymaniu rodziców (dla mnie nie do pomyślenia) i po prostu ten kontakt naturalnie się rozmywa.paris lubi tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
nick nieaktualny
-
paris wrote:Witam się w 15 tygodniu, ale ten czas leci..
Właśnie się dowiedziałam, że mój mąż za tydzień musi wyjechać na ponad 2 tygodnie i teraz tak siedzę i kminie jak ja sobie sama dam radę.
Dziewczyny a jak u was jest ze znajomymi?? Bo u mnie lipaaa straszna, mam grupę koleżanek, które tak jak ja są przed 30, żadna nie ma dziecka i na razie nie planuje, czas nam upływał na imprezach, zakupach i wyjazdach, a teraz totalnie mnie odstawiły...tłumaczyłam, że ta ciaża nie jest zagrożona i mogę robić wszystko, ale to nic nie dało i powiem szczerze jestem zawiedziona..
Jak jest u was? Może ja za bardzo to wszystko teraz analizuje haha, no nie wiem.
Powodzenia na wizytach, trzymam kciuki:))
Mi z 5 takich co zawsze się trzymałyśmy została 1.Teraz mieszkam z mężem 80 km od swojej miejscowości i tu tylko jego znajomi, nawet nie ma do kogo dzioba otworzyć.Gdyby nie tamta jedna telefonicznie i Wy to bym się chyba podłamała, choć i tak czasem doły łapie,ale popiszę wyżalę się i mi lepiej -
nick nieaktualnyMy bardziej trzymamy kontakt z moimi znajomymi chodź męża starsi , to tylko dwójka z nich ma dopiero dzieci. A my braliśmy ostatni ślub wśród jego ekipy , ale wiadomo małżeństwo , praca i tak spotykają się praktycznie tylko na ślubach więc u Nas był ostatni raz
Co do moich znajomych trzymamy się pełną paczką, tu natomiast byliśmy pierwsi z ślubem i dziećmi
wszyscy się cieszą , nie wykluczają Nas , nawet namawiali na snow show bo co roku jeździliśmy razem na deski. Niestety w tym roku musimy się ograniczyć kosztowo i nie jedziemy , no i ja zresztą tez bym nie pośmigała
Narazie trzymamy się razem , ale nie wiem jak to będzie jak już Maluch będzie na świecie, i czy z niektórymi się nie skończy na jednych odwiedzinach i tyle
ale życie samo pisze scenariusze ...
-
Ja teraz kontakt większy łapię z rodziną - głównie u mojego męża są pary, które mają maluchy albo spodziewają się dziecka i trochę poważniej myślą o zyciu. Jak słysze od niektórych znajomych narzekania, że nie wiedza czy wybrać w tym roku wycieczkę na Majorkę czy do Chorwacji (za hajs rodziców) to mnie krew zalewa. Albo wielkie narzekanie bo trzeba dopisać magisterkę (siedząc w domu, jak mama obiadek podaje pod nos) to padam. Ja mam inne trochę priorytety i problemy, no ale cóż
Właśnie mnie bardzo dziwi ten fakt - jak można mieć 25 lat i siedzieć na garnuszku rodziców. Dziewczyna się dziwi na dodatek, że nie ma faceta - gdzie ma go znaleźć jak sama siedzi w domu i nie ma własnego życia? Poza tym teksty typu: nie ma dla mnie pracy, mam wykształcenie wyższe i nie będę pracować za najniższą krajową są dla mnie śmieszne.. Przepraszam jeśli kogoś uraziłamFeliceGatto, paris lubią tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
luna91 wrote:Ja teraz kontakt większy łapię z rodziną - głównie u mojego męża są pary, które mają maluchy albo spodziewają się dziecka i trochę poważniej myślą o zyciu. Jak słysze od niektórych znajomych narzekania, że nie wiedza czy wybrać w tym roku wycieczkę na Majorkę czy do Chorwacji (za hajs rodziców) to mnie krew zalewa. Albo wielkie narzekanie bo trzeba dopisać magisterkę (siedząc w domu, jak mama obiadek podaje pod nos) to padam. Ja mam inne trochę priorytety i problemy, no ale cóż
Właśnie mnie bardzo dziwi ten fakt - jak można mieć 25 lat i siedzieć na garnuszku rodziców. Dziewczyna się dziwi na dodatek, że nie ma faceta - gdzie ma go znaleźć jak sama siedzi w domu i nie ma własnego życia? Poza tym teksty typu: nie ma dla mnie pracy, mam wykształcenie wyższe i nie będę pracować za najniższą krajową są dla mnie śmieszne.. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam
oj znam taką jedną pannę co to 25 lat ma nigdzie nie pracowała a teraz robi doktorat z doktryn politycznych najwiekszy szit świata przyjmują każdego i niby karierę robi a jak sobie pomyślę,że przez całe liceum na 2 leciała i maturę ledwo zdała to mnie krew zalewa, fakt faceta ma starszego co ją sponsorujęale jak to ja mówię są ludzie i są taborety:D
luna91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anniusia - i to mnie właśnie drażni
Hahah no właśnie ta moja znajoma to szuka faceta, który ma dobrą pracę
No i raz się spotkała z takim jednym i pytamy jak tam, a ona : no spoko, zajbiście ubrany koszulka versace, pasek hugo bossa -widać, że na modzie się zna
hahaha - porażka (finalnie go zostawiła, bo okazała się, ze nie ma pracy a bogatych rodziców)
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek -
luna91 wrote:Anniusia - i to mnie właśnie drażni
Hahah no właśnie ta moja znajoma to szuka faceta, który ma dobrą pracę
No i raz się spotkała z takim jednym i pytamy jak tam, a ona : no spoko, zajbiście ubrany koszulka versace, pasek hugo bossa -widać, że na modzie się zna
hahaha - porażka (finalnie go zostawiła, bo okazała się, ze nie ma pracy a bogatych rodziców)
haha nie trawię takich ludzi,żal mi ich ale cóż zrobić, za to ja mam inną znajomą która takie ma właśnie wymagania i co? 25 lat nigdy nie miała żadnego faceta bo żaden już nawet nie chce na nią spojrzeć taką reputacje sobie zrobiła.luna91 lubi tę wiadomość
-
Moja babcia zawsze powtarzała, że nie można patrzeć na pieniądzę tylko na to żeby facet był dobrym, mądrym człowiekiem a wszystkiego można się dorobić razem. Grunt to się wzajemnie szanować.
My do tej pory się śmiejemy że poleciałam na suere furę starego opla astrę hahahahaluna91, myszka2070 lubią tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:Hehe wiecie a myślałam że sobie pomyślcie durna szczoteczki dla dzieci kupuje na święta
a tu widzę jednak nie tylko ja tak myślę
no i moje dzieci bardzo się ucieszą z takiego prezentu
xpatiiix3 lubi tę wiadomość
-
No ja mieszkam w domu rodzinnym i mam 22 lata zaraz bo w grudniu i też nigdy nie pracowałam ,bo dalej się uczę korzystam z tego póki mieszkam jeszcze z babką i przyznaje to jest ogromnw ulatwienie nie mam z kim dzieci zostawić niestety by pójść do pracy babcia się nie zgadza na nikogo innego nie mogę liczyć a ona niestety ma 67 lat juz i jeszcze min 3 lata będę siedzieć w domu póki wszystkie dzieci do przedszkola nie pójdą i nie uważam się za ułomną i leniwą w związku z tym. No i po tej szkole też zamierzam iść dalej na 2 letnie o ile rodzina zgodzi się na pilnowanie bo to będzie szkoła dzienna już niestety nie zaoczna, jeżeli się nie zgodzą niestety szkołe będę musiała sobie odpuścić i iść do innej jakiegoś studium zaocznego..Livia
Nela
Marcel
-
JusWik wrote:Moja babcia zawsze powtarzała, że nie można patrzeć na pieniądzę tylko na to żeby facet był dobrym, mądrym człowiekiem a wszystkiego można się dorobić razem. Grunt to się wzajemnie szanować.
My do tej pory się śmiejemy że poleciałam na suere furę starego opla astrę hahahaha
Hahah mój miał też opla astrę - tzn pożyczał od ojca, bo ten opel to był taki zapasowy, nie sprzedali gdyby właśnie któreś dziecko chciało gdzieś jechać albo nowy by się rozwalił. le ten opel się psuł strasznie, za każdym razem jak gdzieś nim jechaliśmy to nam się psuł. Raz stanął na środku tłocznego skrzyżowania w Wawie, innym razem zagotował się płyn chłodzący - siedzieliśmy na dziełce, piwko w ręku, miło, sympatycznie a tu nagle takie pierd***ięcie spod maski i dym hahah. A najgorsza akcja to jak wracaliśmy ode mnie do niego na wieś i nagle zaczął pierdzieć ten samochód i stanąłMyśleliśmy, że brak paliwa i musieliśmy pchać 200 m do stacji (dobrze, że była nmi moja siostra) hahah no masakra. Poleciałam na kasę ewidentnie
JusWik lubi tę wiadomość
3 maleństwo w drodze... ☺️
Kwiecień 2018 - synek
Maj 2016 - synek
2015 - aniołek