Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Dariaaa88 wrote:Wina zawsze leży po dwóch stronach więc nie bierz wszystkiego na siebie. Jesteśmy dorłymi ludźmi, mógł pogadać a nie zawinąć ogon i się zawinąć. A co z dziećmi? Jeszcze zatęskni...
to które noszę jest naszym pierwszym dzieckiem.
tak po porodzie dam znać i przyjedzie żeby zarejestrować.
-
Hej wszystkim
Duzo sie u was dzieje
Nie pisalam pare dni bo slabo sie czujeciagle wzdecia zgaga i cofajace sie jedzenie do przelyku. Na jeden posilek nie mieszcze nawet dwoch kanapek maksymalnie 1,5. A jeszcze niedawno mialam taki apetyt... kara za obzarstwo
-
W pępku. Najszerszym miejscu;). Ja miałam chyba 104. Takze niewiele zapasu zostalo.
Marietta lubi tę wiadomość
-
madziuska a moze oboje potrzebujecie czasu ? moze to moment dla niego zeby przemyslal sobie i zatseknil , daj mu chwile czasu , nie rob wyrzutów juz niech sam przemysli sprawe ..ty musisz teraz dbac o dzidziusia i siebie , wiem ze to nie latwe ...
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Madziuśka
Nie wiem, co Cię powiedzieć. Widzisz, u nas są jazdy,ale trwają maks dwa dni. Daria ma rację. Wina leży po obu stronach, ale fakt jest taki, że jedna strona może być większym dupkiem i ranić mocniej, niż druga. Ja zawsze słyszę jakieś beznadziejne, żenujące teksty, o których tu pisałam, ale albo to zlewam, albo walnę finalnie gigantycznego focha (jak teraz) i za chwilę mam kwiatki i przeprosiny, które gucio dają, bo P. za jakid czas znow się wkurzy i wyjedzie mi z podobnymi tekstami nie raz, ale łagodzi sytuacje.
U Was to co innego, bo wygląda, jak koniec związku i totalny brak zaangażowania jednej strony, a nie zwykła kłótnia i burza,jak u nas. Ciężko Ci coś doradzić, kiedy nie zna się ludzi i sytuacji. Mam ochotę nawyzywać ojca Twojego dziecka od frajerów, skurwysynów i cieciów, ale nie mogę. Bo nie wiem, jaki jest naprawdę, co doprowadziło Was do takiego stanu i czy zaraz się nie zejdziecie, a ja będę zła/niedobra, bo obraziłam faceta gówno o nim wiedząc.
Mogę Ci teraz tylko bardzo współczuć, bo jestem sobie w stanie wyobrazić, jak Cię to wszystko boli,jaka czujesz się oszukana, zignorowana i zdradzona przez osobę, która kochasz. Ale mam też nadzieję, że jednak się ze sobą dogadacie, że to kryzys do przejścia, po którym będzie lepiej. Trzymaj się cieplutko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 20:00
Palinas89 lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
dziękuję dziewczyny. ja nie zamierzam robić już nic, nie to nie.
jak nie wróci no cóż... ułożę sobie życie sama z moim synem (narazie).
przykro mi najbardziej ze względu na nienarodzonego jeszcze - że będzie miał tylko matkę