Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
JusWik wrote:Mi bardziej chodziło o wygode dla mnie. Myslalam ze tym mopem szybciej i lepiej ogarne podlogi ale wlasnie chcialm poznac opinie kogoś kto owego mopa uzywa. Wiec chyba jednak zakup odwolam bo widze ze za dobrych opini nie macie.
Co do dzieciaczkow i hartowania to rowniez jestem tego zdania zeby w paranoje nie popadac.
Mam tak samo!
Chciałam się publicznie usprawiedliwić, że nie chodziło mi wcale o wybicie wszystkich bakterii w domu, tylko... jestem bardzo leniwa i myślałam, że z takim mopem parowym łatwiej i szybciej się sprząta))))
FeliceGatto, Palinas89, JusWik, Monikkk lubią tę wiadomość
-
Uff.... dobra, nadrobiłam
Cześć Koziołku
Gratuluję udanych wizyt u doktorków i życzę zdrówka chorym i smarkatym
Ja też myślałam o tym zestawie Karchera (wygoda), ale w końcu zrezygnowaliśmy, bo to jest dobre, jak się ma dom, a nie mieszkanie. Teraz będzie dom, ale nie będzie kasy, buahahahahaha
A co do zarazków, to u nas hulaly, jak dzikie (Pierworodny z grudnia, od razu spacery, w domu kot/ Margo z dwoma psami i gryzoniami) a dzieciaki i tak chorują non stop kolor. Do tego Pierworodny miał ostra alergie (z wiekiem jest lepiej). Ale fakt, sterylność to dopiero obniża odporność
I w ogóle milion rzeczy miałam napisać, ale właśnie mi gdzieś umknęły w międzyczasie.
Aaaaa! Ja też dzisiaj zaczynam 18 tc (18t0d). Fuck yeah!Eliana, izizizi, Magenta, Kłosia, pasia27, Różyczka lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Jeszcze! Właśnie! Luna, słuchaj, weź Ty z tym małżonem pogadaj na spokojnie, bo chyba Chłopak zaczyna przeginać. Na kit Ci takie nerwy co któryś czwartek
I może z tym gościem pogadaj,z którym tak lata? Nie wiadomo w sumie, który którego wyciąga.
Kciuki!luna91 lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
Cześć dziewczyny!
Ja dziś miałam wielkiego pecha.... Rano miałam mieć wizytę na NFZ, przyjechałam chwilkę wcześniej, żeby wejść do położnej na ważenie, mierzenie itd, a ona do mnie: mam złe wieści- lekarz jest na urlopie! WTF?! I nikt nie raczył zadzwonić i o tym poinformować- opieka zdrowotna w XXI W!
Ja jej na to: zwolnienie mi się dziś kończy i tsh mam kiepskie i lekarstw nie mam.... No więc zadzwoniła do dyrekcji szpitala, zeby przysłali kogoś z oddziału, bo ciężarna i w ogóle. Obiecali, że za chwilę ktoś zejdzie do mnie. Chwila trwala....2,5h!!! Dawno się tak nie wkurzyłam. W tym czasie przyszło jeszcze 5 ciężarnych. Zjawił się lekarz, pyta czy coś boli, więc zgodnie z prawdą mówię, że brzuch mi twardnieje i chyba szyjka kluje.
Szybko na fotel, decyzja: SZPITAL!
Wyszłam i się popłakałam- nienawidzę weekendów w szpitalu, bo nie ma lekarzy, żadnej decyzji nikt nie podejmie i w ogóle. Ale z lekarzem nie było dyskusji.
I tak leżę pod kroplowką.. A najgorsze, że obok leży dziewczyna, która 30min temu była lyzeczkowana...nawet nie wiem, jak zagadać
-
Przestraszył się tą szyjką, to nie był mój lekarz tylko jakis przypadkowy i z tego, co później usłyszałam od położnej (weszłam do niej się wypłakać), to taki typ, że woli położyć, żeby mieć czyste sumienie- w razie czego. Ale po badaniu na oddziale (przez b.miłą lekarke) dowiedziałam się, że szyjka faktycznie trochę skrócona (nie usłyszałam długości). No i brzuch spina mi się od jakiegoś czasu, a ostatnio naprawdę dokuczliwie i boleśnie. Więc taki powód mojego leżakowania- kroplowki są rozkurczowe
-
Negra ja jak bylam na łyżeczkowaniu leżałam w szpitalu 3 dni i w sali razem z ciężarną w 18 tygodniu
ale ja mam taki charakter, że mi to nie przeszkadzało, że ona w ciąży. Normalnie do niej zagadałam, bo przyszła druga, po mnie. Ona też poroniła pierwszą ciążę i mnie pocieszała.
Wypytałam się co u niej się dzieje, opowiedziałam o sobie i normalnie gadałyśmy. Pomogła mi, bo zawołała położną do mnie jak ledwo co żyłam, prawie zemdlałam jak wracałam do łózka.
Także wybadaj, czy jest kontaktowa, czy raczej woli leżeć w samotności i płakać.( ja też płakałam, ale nawet potrzebowąłam rozmowy).
ps mnie też szyjka kuła ze 3 dni temu w nocy przez jakies 3 minuty i póki co jest okWiem, że lipa w szpitalu-nienawidzę szpitali! ale tam jesteś bezpieczna no i porobią badania także ok.
Negra lubi tę wiadomość
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
Dzięki dziewczyny za pocieszenie! To naprawdę wiele znaczy.
Dziewczyna obok wydaje się ok, ale jednocześnie co chwilę dzwoni do niej ktoś z rodziny i słyszę, że jej bardzo ciężko...
Chodzę na NFZ i prywatnie, ale dziś, zanim wyszlam z przychodni przyszpitalnej i ochronęłam było już zbyt późno, żeby lapac tego prywatnego... Poza tym mąż mnie namówił, żeby się położyć, właśnie żeby zrobili badania i dali kroplowke. Pewnie chciał mieć spokojny weekend
A tak na serio, to jak to przemyślałam, to wydawało się najrozsadniejsze. Nie ma co ryzykować... -
Lepiej bez sensu poleżeć niz cos przeoczyć. Takze trzymamy sie tego ze ci nadgorliwy lekarz popsul weekend
Negra, Palinas89, maimama, i.am.chappie lubią tę wiadomość