Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
ja w rodzinnym domu mialam i nadal sa wyzwiska , bluzgi i dlatego nie wyobrazam sobie i nie chce aby w mojej rodzinie ktora buduje byly takie bluzgi i wyzwiska...moj tez nie stosuje tego jak sie wkurzy na szczescie tylko sobie przeklnie i rzuci pilotem lub telefonem rzadko ...
wczoraj ogladalismy chlopaki do wziecia kawałek i moj sie smiał a ja mu mowie ze jak nie doceni tego co ma i kogo ma to w nastepnej edycjii wystapi ...mina jego była bezcennaMarietta lubi tę wiadomość
-
U nas trzy lata jak byliśmy w takim związku ze każdy osobno mieszkał było super potem dwa to tragedia wyzwiska i inne epitety leciały teraz od 2 lat jest super raz na pół roku jak i nie rzadziej jakieś spięcie się trafi ze nawet poprzeklinamy do siebie każdemu ulzylo i po godzinie pogodzeni.
Na codzień to bardzo spokojnie żyjemy a jak widzę ze mój mąż w podłym humorze wstaje i od razu jakieś nerwy i pretensje o głupoty to mu mowie żeby zluzowal gatki się uspokoił i zachowywal normalnie zawsze o dziwo działa
My mieszkamy z dala od rodziny i to po części jest duży plus. Moja teściowa wariatka nie raz przegiela mąż wie dobrze o tym i jakoś nie wyobrażam sobie zeby kiedyś stanął po jej stronie brryyy...
U nas mikołaja brak i cały dzień sami jesteśmy ale remont i każdy z nas to rozumie jeszcze dwa tygodnie musimy wytrzymać pod choinkę będą drobiazgi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 15:23
-
FeliceGatto wrote:Sylika,super!!!!
Cigaretta, jakie Ty masz włosy piękne
Dziewczyny, na FB juz pisałam. Mamy hit dnia:
Oglądamy film o świętach i Mikołaju. I Golijajek taki tekst: "eeej, a nie masz ochoty tak się wspiąć na komin i ZESRAĆ DO ŚRODKA?" WTF?hahaha
-
Niestety ja też jestem wybuchowa..a teraz w ciąży nerwowa i zlosliwa..zdaje sobie z tego sprawę i probuje sie hamować bo wtedy mam halo ze jak klnę albo wyzywam starego to nie szanuje Kacperka..i to mnie najbardziej boli..a zawsze idzie o pierdoly..wczoraj o tic taka ze dal malemu przed spaniem po myciu zębów..wkurzylam sie i normalnie powiedziałam ze nie szanuje moich zasad..nie krzyczalam a ten z morda no i od słowa do słowa oczywiście..no i ryczałam..przylazl się przytulac ale wygonilam do jego nory..dzis rano przepraszal i grzeczny..ale pewnie do następnego razu..
-
nick nieaktualnyu mnie przełom. mój mąż przeprosił mnie , obiecał , że nie będzie mnie wyzywal w kłótnii. mam nadzieje, ze to nie są puste słowa. zrobił obiad nawet, a teraz pojechał po kefir bo mam zachcianke. zerwał się bez gadania. a ja leżę i pachne
pasia27, storczyk, bereda11, pragnaca dzidziusia, FeliceGatto, Madziaaaaa, kkasya, Aniu_leczka, migussia, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
tola2014 wrote:u mnie przełom. mój mąż przeprosił mnie , obiecał , że nie będzie mnie wyzywal w kłótnii. mam nadzieje, ze to nie są puste słowa. zrobił obiad nawet, a teraz pojechał po kefir bo mam zachcianke. zerwał się bez gadania. a ja leżę i pachne
-
Tola
Jeszcze duzo przed Wami..gdy przyjdzie dzidziuś dojdą nie przespane noce,a bo dziecko płacze,bo dziecko chore bo nie spi..bedzie brakowało Wam czasu na wszystko i póki sie nie zgrscie będzie ciężko a nerwy to żadna droga..pracujcie nad Wami.tlumacz i rozmawiajcie bo warto..nie daj sie zdominować bo jesteście rowni w gym zyciubereda11, tola2014, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
tola2014 wrote:u mnie przełom. mój mąż przeprosił mnie , obiecał , że nie będzie mnie wyzywal w kłótnii. mam nadzieje, ze to nie są puste słowa. zrobił obiad nawet, a teraz pojechał po kefir bo mam zachcianke. zerwał się bez gadania. a ja leżę i pachne
Super ze przeprosiłu mnie nie było przeprosin obeszło się jak gdyby nic...
tola2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHello !
Dziewczyny współczuje tych przykrych sytuacji, jak tak czytam to dochodze do wniosku, że mój mąż to ideał, jesteśmy ponad 6 lat razem i jeszcze nigdy się nie pokłóciliśmy tak na poważnie, wiadomo, że spięcia są, ale to takie o pierdoły, 5 min nerwów i zgoda, nie umiemy się na siebie gniewać... i wydaje mi się, że z każdym dniem kochamy się coraz bardziej !
Powiem wam, że dopiero teraz zaczynam się cieszyć ciążą ! Wróciliśmy właśnie z imprezki rodzinnej, nasłuchałam się samych komplementów, ogólnie <niby> wyładniałam i ciąża mi służymiło było
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 19:29
tola2014, FeliceGatto, Marietta, pasia27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnytola2014 wrote:ja mam biały błyszczący. tragedia. rysy obicia drugi raz bym nie kupiła. taki stół jest dobry dla singla. ..
no to ładniea mnie sie widzi wlasnie biały stół z czarnymi krzesłami ...
no kurcze te brązowe takie ohydne sąnapatrzyłam sie u rodziców i chce nowoczesności
a ty mówisz ze szkoda kasy
moze ktos ma inne odczucia ??? -
tola2014 wrote:u mnie przełom. mój mąż przeprosił mnie , obiecał , że nie będzie mnie wyzywal w kłótnii. mam nadzieje, ze to nie są puste słowa. zrobił obiad nawet, a teraz pojechał po kefir bo mam zachcianke. zerwał się bez gadania. a ja leżę i pachne
W to, że z dnia na dzień przestanie wyzywać, raczej bym nie wierzyła. Ale ważne jest to, jak zachował się pi kłótni. Superpasia27, Agusia ;) lubią tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
Alicce wrote:no to ładnie
a mnie sie widzi wlasnie biały stół z czarnymi krzesłami ...
no kurcze te brązowe takie ohydne sąnapatrzyłam sie u rodziców i chce nowoczesności
a ty mówisz ze szkoda kasy
moze ktos ma inne odczucia ???
Czy biały, czy ciemny, rysy widać na każdym. Po prostu na lakierowanym bardziej, niż na tym ze zwykłą okleiną, a na tym z okleiną bardziej, niż na żywym, pomalowanym drewnie
My teraz będziemy mieć cały salon i jadalnię białe, ale na pewno nie lakierowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2015, 20:02
myszka2070 lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/