Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
HEjo, trzymam kciuki za wizyty dzisiaj : )
Pani Mol, ja marze o takim dniu w ktorym odkaze lodowke, wypucuje lazienke szczoteczka do zebow i umyje kuchenke gazowa a takze to co jest za nia(!). Czekam tylko az wreszcie sily zbiore zeby to zrobic :<
Zupelna racja ze faceci nie kumaja, co i rusz opiernicz dostaje ze odpoczywac nie umiem to mnie zaciagnela choroba do lozka teraz.
Widzicie dziewczyny, pisalam wam z miesiac temu ze juz wszystko mam zamowione i tylko pare dni i bede sie byczyc a tu do teraz nie skonczylam prasowania, leza ciuszki powrzucane do komody i tyle. Zdecydowanie jestem zdania ze lepiej wczesniej sie ogarnac niz pozniej.
A co do ruchow to chyba kazdy maluch w brzuszku tak ma ze przynajmniej kilka dni leniwych jest, wam tez sie czasami nic nie chce i tylko byscie spaly, to maluch rowniez Obczajcie kiedy sie najwiecej ruszaja w jakich godzinach i wtedy sprawdzajcie, szkoda je budzic bo matka spanikowala haha
Szczęśliwa Mamusia, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
Ja już się nauczyłam, że budzenie dziecka to nic dobrego, bo potem za karę obrywam 5 razy mocniej Tak jak Chusy pisze, czasem te słabsze dni się zdarzają i będą mniej odczuwalne ruchy. Ja to piszę w momencie kiedy młoda się kręci, ale jakby tak przez godzinę nie dawała znać to pewnie już bym panikowała haha
Też mnie tak ciągnie do tych porządków, ciągle bym coś robiła, nie mogę na dupce usiedzieć. Ojj marzy mi się pucowanie fug szczoteczką i ja nie wiem czy tego w któryś dzień nie zrobię, chciałam tego mopa parowego z taką szczoteczką specjalną teraz kupić żeby poszło szybciej, ale nim dojdzie to ja to ręcznie zrobię Tak jak z okna, nie zdążyłam tej myjki umyć. Jeszcze balkon chce wypucować dokładnie. To prawda, że mężczyźni tego nie rozumieją, ja codziennie słyszę "zostaw sobie na jutro" "to może poczekać" "na weekendzie Ci pomogę", a mnie nosi i swoje robię Jedynie po szafkach nie łażę wysokich, jeszcze, bo boje się, że spadnęSzczęśliwa Mamusia, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
Na szczęście ja nie mam parcia na sprzątanie. U mnie te wszystkie rzeczy, o których piszecie, robi mąż. Lodówkę on ostatnio rozmrozil i umył, odkurza on, naczynia on raczej myje, bo mi teraz to jzj w ogóle ciężko przy zalewie, plecy mi siadaja, bo zlew do wzrostu nisko, a jeszcze brzuch ciąży. Komode dla maluszka on wysprzatal i zrobił miejsce w dodatku wiem, że on to wsysayko zrobi lepiej niż ja mam teraz raj za lata uzerania się z moim ex, który palcem nie kiwnął, ani nie docenił. Jeszcze mi długi zostawił wrrr
Veri, Pani Moł, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Haha no to ladnie sie byczysz aktyde Ja mam ten glupi charakter ze musze po swojemu wszystko i pewnie i tak bym latala po nim poprawiac nawet jakby sie za cos zabral, wiec oboje wychodzimy z zalozenia ze nie ma sensu zeby on sprzatal. Pomaga mi tylko dzwigac i przenosic, odsuwac itp. I wystarczy : )
Szczęśliwa Mamusia, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O i tyle mojego dobrego samopoczucia Łeb mnie zaczął boleć i chce mi się spać Standard po pobraniu krwi eh A takie były plany. Na dzisiaj u mnie burze zapowiadają, jaram się i mam nadzieję, że naprawdę będzie
Oleander, Chusy, Szczęśliwa Mamusia, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
Też sobie ciągle to tłumaczę ze może mieć słabszy dzień, Ale już od kilku tygodni takich dni nie było, czasem miał jakieś dni ze mniej i lżej się odzywał ale jednak pojedyncze lekkie kopniczki chociaż były. Nie wiem czy to nie skończy się IP dzisiaj bo po ciężkim budzeniu poczułam coś ze 2 razy a teraz znowu cisza, zawsze cisza max 20 minut była. Obserwuje jeszcze do popołudnia jak sprawy się mają
aktyde85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U nas cala zime sa burze, w lecie za to nie ma Wczoraj byla i to taka porzadna, trwala z dwie godzinu
MaryJane, to podskocz na IP, lepiej lekarzom zycie pozatruwac niz siedziec i sie martwic ze cos jest nie tak : )iwwk, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
W tamtym roku w te najlepsze burze to ja w pracy siedziałam i się wkurzałam, bo nic nie widziałam w tym bunkrze Na złość jak miałam wolne to zero burzy, najczęściej upał nie do wytrzymania. Mąż się ze mnie śmieje, że ten rok będzie dla mnie spełnieniem marzeń, bo sobie będę w każdą burzę siedzieć z niunią w domku i oglądać Nie ukrywam, że mega się cieszę Haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 09:57
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny my po wizycie , szyjka się nieco skrocila z 4.6 na 3.9 póki co wszystko pozamykane, mały rośnie jak na drożdżach waży 2329 gram , dostałam skierowanie na cc po 11 jadę do szpitala się umówić, zmienił mi żelazo na sorbifer zastrzyki narazie dalej mam brać. Następna wizyta 10.04
Chusy, iwwk, Oleander, PatkaPP, Szczęśliwa Mamusia, Veri, kama2784, Agata :), Milka1991, slodka100, Pani Moł, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
Ja tez mam swira na tym punkcie, a im blizej i mocniej wali to tym bardziej mnie to cieszy Do tego jak mowicie, zapach powietrza jest upajajacy
Samari super klocuszek : ) - 2300 to calkiem niezle! Ale ci zazdroszcze ze bedziesz miala date ustalona zamiast trwac w niepewnosci czy to juz czy jeszcze nieWiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 10:02
iwwk, Samari0702, Izka37 lubią tę wiadomość
-
Hej;) my wczoraj wyjechaliśmy naszego psa. Porwalismy go na pole po 13 i wróciliśmy koło 21:D pod koniec już nie miał sił szczekac wrócił to się położył a rano niechętnie chciał wyjsc:P szkoda tylko że mam całe uda w siniakach bo boi się jeździć autem i cala drogę na kolanach mi siedziała i wbijala łapy z całych sil;(
Ja też kocham burzę i pewnie akurat najlepsze zaczną się w maju:D oby tylko grzmoty małego nie budziły!Izka37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari Ale klocuszek ❤❤ , Tobie moja droga to dobrze zaraz ustalisz termin CC , a ja muszę czekać aż samo się zacznie niech tylko się przekręci tak jak trzeba .
Ja nie cierpię burz wszak, jak jest upał to potem jest tak fajnie po burzy takie świeże powietrze , nie lubię jak strasznie grzmi i wieje taki porywisty wiatr .
Mary Jane Jak dalej tak będzie to na IP, ja pewnie już bym jechała jak bym mało co ruchy czuła .Samari0702 lubi tę wiadomość
-
MaryJane wrote:Też sobie ciągle to tłumaczę ze może mieć słabszy dzień, Ale już od kilku tygodni takich dni nie było, czasem miał jakieś dni ze mniej i lżej się odzywał ale jednak pojedyncze lekkie kopniczki chociaż były. Nie wiem czy to nie skończy się IP dzisiaj bo po ciężkim budzeniu poczułam coś ze 2 razy a teraz znowu cisza, zawsze cisza max 20 minut była. Obserwuje jeszcze do popołudnia jak sprawy się mają
Moja tak miała czwartej, piątek i sobotę. W czwartek zjadłam dwa paczki i popilam kawa to się łaskawie ruszyła w końcu. A możesz na ktg gdzieś podejść? Żeby nie jechać od razu na IP bo Cię znowu zostawią -
Aktyde, to mnie właśnie powstrzymuje jeszcze przed jazda, ze zaraz mnie tam zostawia, co by nie było, a tak w przychodni nigdzie ktg Mi nie zrobią ale idę właśnie na kawę na balkon i może się w końcu rozkręci bo co jakiś czas jakieś delikatnie smyrniecie gdzieś zaczynam czuć ..wybaczcie panikę, ale w tym jestem ostatnio mistrzem
-
MaryJane, Daj spokój, to normalne. Ja druga ciąża, a mam podobnie. Ciężki być spokojnym, jak w sumie nie wiemy co tam się w środku dzieje. W swojej szkole rodzenia nie masz możliwości zrobienia ktg? Albo u swojego lekarza jechać na samo ktg?