Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Do mnie jak mama przyjeżdża to wszystko na mojej głowie, no ale ona jest gościem i nie ma w czym mi pomóc. Lubi za to bardzo mnie przestawiać, np. jak mąż sobie sam bierze i coś robi do jedzenia, to ona do mnie, że czemu on sobie sam robi, to ja powinnam
albo jak raz byliśmy u niej i on sobie koszule sam zaczął prasować to mi się oberwało za to, ze to ja powinnam - był wtedy jeszcze moim chłopakiem. Jak jest u Nas i czasem w trakcie rozmowy podniosę na niego głos, nie żeby jakaś kłótnia tylko wymiana zdan normalna, nie zawszę musimy się zgadzać, to wtedy interwencja mamy, żebym się uspokoiła i przestała(nawet nic poważnego nigdy nie zdążyło się przy niej rozkręcić hehe). Mogłabym wymieniać mnóstwo takich sytuacji, dlatego chyba wiadomo czemu moja mama to zły pomysł po porodzie
Zazdroszczę Wam dziewczyny, że macie tak dobrze z mamami
-
Iwwk moja tez kiedyś tak tylko raz spróbowała ze czemu obiadu nie grzeje jak moj maz zaraz wroci z pracy. To jej powiedzialam to mu grzej. Zagrzala hahaha 3 x bo moj maz ma nienormowany czas pracy i czesto jest tak ze jak zadzwoni ze wychodzi to zawola go dyrektor na narade i mija 1.5h i dzwoni jeszcze raz ze juz naprawde wychodzi. Takze mama sie nauczyła raz na zawsze i wiecej nie zapytala czemu nie grzeje mezowi obiadu.
puszek369, iwwk, Szczęśliwa Mamusia, Oleander lubią tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
iwwk wrote:Tak, mam 2 starszych braci. Jeden brat kontakt urwał z mamą, bo strasznie po jego żonie cisnęła.
Szczesliwa ledwo zywa, Szczęśliwa Mamusia, Oleander lubią tę wiadomość
-
MaMaMi moja to skacze koło mojego męża strasznie
Mąż ją upomina i nie pozwala. Wiele razy sam jej zwrócił uwagę, że ma dwie ręce i potrafi się nimi posługiwać
Najlepsze jak grał na konsoli to wszystko spoko, a jak ja się dorwałam do grania to tylko "no wiesz co, takie głupoty Ci w głowie" "nie graj, dziecko straszysz"
My już się z tego śmiejemy, ale kiedyś nerwy miałam straszne. Naprawdę dużo moja mama ma za uszami, staram się żyć z nią w zgodzie, bo mi kłótnie niepotrzebne. Na odległość daje to jakoś radę i bardzo się cieszę, że na miejscu jej nie mam.
Puszek najlepsze w tym wszystkim, ze bratowa nie obrywała bezpośrednio, najazd był głównie do mojego brata, do mnie i do drugiego brata. Przeholowała jak zadzwoniła do brata z tekstem, że jedzie do nich i jej powie jak powinna dziecko
wychowywaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 15:50
-
nick nieaktualnyMy byliśmy na pogrzebie taty chrzestnej naszego syna, wyjechaliśmy na obiad pozbieramy dzieciaki z przedszkola od dziadków i jedziemy do domu padam z nóg....masakra nie na mój stan takie wycieczki
No właśnie tutaj u nas w szpitalu to po cc zawsze jest się samemu na sali i mąż nie.siedxiec cały czas bo nikogo nie dają ,ale jeśli będę rodzić u doktorka w szpitalu to tam nie wiem jak jest.... -
My rodziców mamy w zasięgu 10km i pomagają nam kiedy trzeba ale się nie narzucają ani nie wtrącaja absolutnie
mama teraz na przykład wyprasowała wszystkie ubranka dla małego, tata męża jeździ ze mną po lekarzach ale nigdy nic nie skomentowali chociaż znam moja mamę i pewnie ja skręca czasami haha
o teściu nie wspominając który ogółem charakter ma strasznie ciężki i ciężko mu coś przegadac ale w tematach naszych spraw nie zajaknie się nawet
A mi dzisiaj auto wreszcie zrobili i przywieźli, wszystko naprawione, 2tys nie mojechwilę teraz je może jeszcze zostawimy, wypucuje się porządnie i do sprzedania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 16:41
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMaryJane wrote:Zawory w silniku, silnik był do rozbiórki :o ale powinnam go sprzedać gdzieś za 9-10 tys więc lepiej było zainwestować niż oddać na skup za nawet nie połowę tego
A no to pewnie jak nie będzie się stratnym na tym interesie to jescze warto bo nie raz koszty naprawy przewyższają zyski z jego sprzedaży. Ale mimo wszystko współczuję wydatków przed samym porodem,widzisz tak samo mi ta lodówka cholerna wysiadla i też 2600 zł nie nasze -
nick nieaktualnyJa to osobiście wolę z kimś być na sali zawsze można do kogoś się odezwać , porozmawiać , zapoznać nie lubię być sama ,chociaż jak urodziłam Anię to przewieźli mnie do pokoju gdzie było nas aż 10 kobitek w jednym pokoju w tym dwie po CC , bez łazienki mi to osobiście to się nie podobało gdzie przy obcych kobietach musiałam w tzw " kaczkę" zrobić siku takie to trochę krępujące .
Mary Jane Mój tata przy zarobkach około 1600 za głupią naprawę hamulcy zapłacił 1200 😱😱 . -
A bo to tak jest zawsze, jak masz mnóstwo wydatków to Ci zaraz jeszcze wiecej dojdzie niespodziewanych
Obliczyłam sobie ile nam poszło na samą wyprawkę dziecięcą(bez lekarza, suplementów i badań), póki co jakieś 5 tyś, a jeszcze trochę pójdzie na to, bo dzisiaj zamówiłam mebelki i łącznie z 7 będzie. Jak doliczyć do tego lekarza itd. To do 10 może by dobiło. Pewnie można to wszystko tańszym kosztem robić, ale jak to mój mąż mówi, już nie będziemy pierwszy raz tego przeżywać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 17:35
-
nick nieaktualnyI już po drugiej wizycie dzisiaj, na USG III trymestru wszystkie wyniki w porządku, waga wyszła 1700g troszkę wiecej niż u mojej ginekolog
Piąteczka dla ciotek z forum!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 17:41
iwwk, Szczesliwa ledwo zywa, Ciasteczko777, Milka1991, Samari0702, kama2784, Nistera, Veri, ago91, puszek369, Chusy, Agata :), PatkaPP, Rudzik1, MaryJane, slodka100 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTe zdjęcia są mega słodkie, A jak na innych wątkach rozkrecaja się porody to aż.czlwoiek.sie nie może doczekać aż będzie tulić swoje maleństwo takie cudne pachnące mieciutkie i delikatne
teraz to już nie mogę.sie doczekać wizyty, dziś.jest środa więc za równe.2.tygodnie
Oleander lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie w szpitalu są pojedyncze sale - ostatnio na takiej leżalam i dzieki Bogu bo bym calkiem na dekiel dostala jak corka byla na neonatologii a ja sama leżalam w sporym szoku jak to się wszystko potoczyło. No ale to nie da się przewidzieć czy akurat jednoosobowa sala będzie wolna, wrzucają tam gdzie jest łózko puste i tyle...
Ojj u mnie mama też, jesli przyjedzie, to na pewno zakasa rękawy i zrobi obiad i chatę ogarnie. Przy 2wszym dziecku nie bylo takiej potrzeby, ale teraz to juz by się przydalomama ma do mnie 350 km.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 18:00
-
Iwwk tak samo jest u mnie tzn u moich rodziców. Kiedyś mnie ojciec od głupich pip wyzwal, bo mój mąż poszedł sobie Sam zrobić kanapkę... Oj co się wtedy działo, mój się tak wkurzył, że była jesień średniowiecza, ale przynajmniej trochę go ustawił. A jak jezcze mieszkałam z moim ex w domu rodziców i czasem było tak, że wchodziła na dół zrobić sobie kolację, a mojemu ex nie, bo był chamem, który tylko grał 24h na dobę na kompie udając, że pracuje, to moja mama potrafiła mu zrobić kolacje i zanieść na górę, bo co on biedny głodny...
-
nick nieaktualny
cudna rączka
gratuluje wizyty
Alicja mocne kciuki za Twoją!!!
Patka - super, że wyszłaś
Puszku-spakowana i gotowaświetnie!! Czyli laktatora nie brać od razu? Jakby co jest na oddziale??
Mam mała awarie pośladka - coś jakby mi weszło w mięsień - wzdłuż pośladka - ledwo chodzę - czy to może być jakiś nacisk na nerw??Oleander lubi tę wiadomość