Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Samari0702 wrote:Fikus
Haha chyba na końcówce ciąży stwierdzenie że mamy dużo czasu wydaje się abstrakcja 😂😂😂
Ja mam jeszcze 2 miesiące do terminu, oczywiście nie wiadomo kiedy nadejdzie dzień zero 0, ale wydaje mi się, że w moim przypadku mam jeszcze dużo czasuCiasteczko777, Samari0702 lubią tę wiadomość
-
Byłam ignorantką, jak twierdziła, że z nerwów nie można dostać skurczy. Moją strasza córka mi udowodniła, że można. Od wczoraj jesteśmy same, bo mąż wyjechał służbowo. Dziś rano dała taki popis... Jak ją już odstawilam do przedszkola to się rozryczalam w aucie. Wiecie co jest najgorsze? Że ona taka jest tylko przy mnie. Wczoraj byłam z nią u koleżanki, przyjaciółki mojego ex, bo nasze dzieci się mega lubią, więc czasem się spotykamy, teraz to rzadziej, ale mój ex z Karo często się z nimi widzi. I wczoraj Anka była autentycznie w szoku, jak Karo zachowuje się przy mnie. Mówila, że nie wjst jaka super grzeczna przy tacie, ale jak on powie że za 5 min wychodzimy, to ona ok, generalnie się słucha. A ja wczoraj pół godziny z nią walczylam, żeby łaskawie zaczęła się ubierać. Nie mam siły na tą gnomice. Dobrze, że dziś po południu jest i taty. Jezcze mam wyrzuty sumienia, że tak myślę
-
nick nieaktualnyPani Moł wrote:A ja się wolalam spakować, ostatnio wlasnie nic się nie dzialo a z ktg prosto do szpitala jechalam i już z dzieckiem wyszłam, cieszylam się bardzo, że miałam już wszystko ogarnięte w walizce, a to bylo prawie 5 tyg przed terminem.
wiem jedno - nie znamy dnia ni godziny, a walizka czy pusta czy pelna zajmuje dokladnie tyle samo miejsca w szafie.
Musze dopakować reszte rzeczy!
-
Ciasteczko777 wrote:Hej. Ja też jestem spakowana od jakiś 2 tyg.. mam 2 torby
u nas wszystko gotowe.
Za to bardzo mnie boli ten mięsień w pupie i chyba to ta paskudna pseudorwa (chyba ucisk na mięsień gruszkowaty)- ledwo chodzę, boli jak lezemasaże odpadają, ew kinesio..
Ciacho z miesniem gruszkowatym walczr juz od dawna. Na poczatku ciąży tez mi dokuczal. Bylam u fizjo. Polecila mi polozyc sie na plasko na dywanie wziasc pileczke do tenisa i podlozyc pod bolace miejsce. Jak tylko znow zaczynam czuc bol tak robię u mnie sie sprawdza. Imituje to ucisk na bolace miejsce robiony przez fizjo ma na celu ucisniecie punktu spustowego dotlenienie miesnia. Niestety gruszkowaty jest tak kijowo umiejscowiony ze jest schowany i ciezko do niego dotrzeć. A bol daje masakryczny. Takze wspolczuje ci i polecam sposob od mojej fizjo.Ciasteczko777, Pani Moł lubią tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualnyMamami - dziękuje !!! Spróbuje !!
Masakra jak to ogranicza ruchy i boli - tracę władze w nodze, chodzę jak kaczka.. koleżanka fizjo „wirtualnie” mnie zdiagnozowała i niestety zakazała masaże czy rozgrzewanie bo to koniec ciąży - ale ucisk może pomóc! Uroki ciążyech ..
-
nick nieaktualnyMoj synuś jeszcze spi, to ja tez sobie leze w łóżku. Wyspałam sie, wstawalam co prawda siku ale nie narzekam, bo juz tak bedzie przez najblizsze 2lata hehe. Musze zupę ugotować i ogarnąć sie przed wizyta. Ciekawa jestem ile ten moj maly wariat wazy i jaka to dzisiaj sobie pozycje przyjął.
Aktyde córcia napewno to wszystko przezywa, bedzie miala siostrzyczke itd. Dziecitez zawsze wybieraja sobie jedno z rodziców, ktore bardziej sluchaja. Tate widzi rzadziej to pewnie datego bardziej przy nim grzeczna. A jeszcze do tego mocny charakterek.
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Mamami - dziękuje !!! Spróbuje !!
Masakra jak to ogranicza ruchy i boli - tracę władze w nodze, chodzę jak kaczka.. koleżanka fizjo „wirtualnie” mnie zdiagnozowała i niestety zakazała masaże czy rozgrzewanie bo to koniec ciąży - ale ucisk może pomóc! Uroki ciążyech ..
No niestety w ciazy nie za bardzo mozna poszalec z jakąkolwiek ingerencja fizjo. Moja pani Gabrysia specjalizuje sie w pracy z kobietami w ciazy i po ciąży i sama mi mowila ze za bardzo ona w takim przypadku nie moze zadzialac jedynie delikatnie likwidowac te punkty spustowe. Wyczujesz je uciskajac palcem dane miejsce. Jak dosiegniesz to mozesz zrobic to sama palcami mi polecila wlasnie pileczke do tenisa.
Chociaz nie wiem czy u ciebie nie jest oprocz gruszkowatego i rwa. Choc wlasnie gruszkowaty daje objawy podobne do rwy.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualnyMaMaMi uuu!! Sposobu z piłeczką też muszę spróbować bo też mnie taki ból z poślada albo nadpośladkowia aż po kolano paraliżuje nogę, ledwie ją czasem podnoszę.
Z torbą to wiadomo, może się tak z wyprzedzeniem nie przydać, a może tak.ja mam taki charakter, że wolę takie rzeczy mieć zalatwione, czasem jak coś mi zalega to wręcz nie mogę spać
więc i w pierwszej ciąży gdzieś kolo 32 tc już wszystko musiało byc ready. A że wtedy wyszlo tak, że się okazalo to potrzebne to teraz już calkiem ciśnienie mialam żeby mieć to zalatwione
A w ogole to jeszcze mam nerwicę co do wyłączenia żelazka/prostownicy/tostera/kuchenki albo zakręcenia wody -
nick nieaktualnyMaMaMi83 wrote:No niestety w ciazy nie za bardzo mozna poszalec z jakąkolwiek ingerencja fizjo. Moja pani Gabrysia specjalizuje sie w pracy z kobietami w ciazy i po ciąży i sama mi mowila ze za bardzo ona w takim przypadku nie moze zadzialac jedynie delikatnie likwidowac te punkty spustowe. Wyczujesz je uciskajac palcem dane miejsce. Jak dosiegniesz to mozesz zrobic to sama palcami mi polecila wlasnie pileczke do tenisa.
Chociaz nie wiem czy u ciebie nie jest oprocz gruszkowatego i rwa. Choc wlasnie gruszkowaty daje objawy podobne do rwy.
Spróbuje nacisk, ewentualnie pójdę na taśmy, ale watpię żeby taśmy pomogły.. to chyba trzeba przecierpieć i tyleuroki tej ciąży- nie dane mi spokojnie ją przejść .. zaczynam coraz częściej myślec że mam już dosyć i chce odzyskać swoje ciało .. serio.
Każdy dzień witam tradycyjnie wymiotami, teraz coś nowego boli .. Wczoraj mówiłam że jak urodzę to zjem chyba na raz paczkę przeciwbólowych .. cała ciąże nie wzięłam ani pół tabletki..
Pani Mol ja mam nerwice natręctw (w ciąży nasilona) i tez ciagle sprawdzam wodę, gniazdka, drzwi itp - koszmar!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 09:26
-
nick nieaktualnyPani Moł wrote:MaMaMi uuu!! Sposobu z piłeczką też muszę spróbować bo też mnie taki ból z poślada albo nadpośladkowia aż po kolano paraliżuje nogę, ledwie ją czasem podnoszę.
Z torbą to wiadomo, może się tak z wyprzedzeniem nie przydać, a może tak.ja mam taki charakter, że wolę takie rzeczy mieć zalatwione, czasem jak coś mi zalega to wręcz nie mogę spać
więc i w pierwszej ciąży gdzieś kolo 32 tc już wszystko musiało byc ready. A że wtedy wyszlo tak, że się okazalo to potrzebne to teraz już calkiem ciśnienie mialam żeby mieć to zalatwione
A w ogole to jeszcze mam nerwicę co do wyłączenia żelazka/prostownicy/tostera/kuchenki albo zakręcenia wodyPani Moł lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa pamiętam jak z synem 3 lata temu rano byłam u ginka na wizycie to było 36+6 i on mówi że szyjka miekka rozwarcie na 2 cm i jeśli ból brzucha będzie się nasilac to do szpitala jechać, to z wizyty od gina przyjechałam i pakowalam torbę i faktycznie ból się nasilal wieczorem przyjęli mnie do szpitala miałam 4 cm rozwarcie,kazali obserwować no i w srode rano miałam cięcie 37+1
Dlatego w sumie teraz się stresuje bo na wizycie szyjka w badaniu manualnym lekarzowi się nie podobała , niby zamknięta ale faktycznie się skrocila i w dodatku mam takie "galaretki" co jakiś czas, stąd już wizyta po dwóch tygodniach... Ale powiem wam że mam przeczucie że maks 3 tygodnie i urodze.... nie wiem czemu ale tak cały czas czuje że to już ostatnie podrygi u nas w ciąży -
nick nieaktualnyNerwica natręctw. Jeżeli nie przeszkadza w życiu to Ok - gorzej jak zaczyna być uciążliwa, wtedy trzeba leczyć
kojarzycie Film „Dzień Świra” - gl bohater miał wersje hard
mnie te natręctwa które mam męczą bo nie potrafię wyjsc z domu ad hoc, tylko muszę sprawdzać..
-
nick nieaktualnyCo do torby to planowalam spakowac jakos wlasnie końcem marca ale nieplanowany pobyt w szpitalu sprawil, ze spakowalam ja duzo wczesniej.
Moja przyjaciółka ciaze przechodzila idealnie. Zero skurczy, boli, szyjek miekkich a w 36tygodniu nagle odeszly jej wody i 2h pozniej urodzila. -
Też nie mam jeszcze torby spakowanej, jutro zamówię w końcu koszule, od miesiąca się zabrać za to nie mogę hehe
Jeszcze muszę posprawdzać czego mi brakuje i dokupić, a pakować się pewnie zacznę w połowie kwietnia, czyli już niedługo
Dziecię mi trochę dzisiaj zaspało i pospałyśmy do 8:30 teraz coś się pomalutku rozbudza, wczoraj tak szalała to dzisiaj odpoczywaDzisiaj ją podglądnę w końcu, strasznie mi to szybko zleciało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 09:41
-
nick nieaktualnyMaMaMi83 wrote:Ciasteczko tasmy niewiele daja bynajmniej mi bo gruszkowaty jest gleboko schowany a jego przyczepy tez tak w beznadziejnych miejscach są wiec tasma go nie obejmiesz dokladnie no ale sprobowac można.
mam piłeczkę taką z wypustkami - nada się??
-
nick nieaktualnyMaMaMi83 wrote:Ciacho pileczka musi byc twarda dlatego tenisowa jest najlepsza. Miekka ugniecie tylko pośladek bez zadnego ucisku
https://www.orteo.pl/pilki-rehabilitacyjne/pileczka-rehabilitacyjno-relaksacyjna-z-kolcami-7-cm-kolczatka?gclid=EAIaIQobChMIvYzBub2k4QIVA6QYCh3LvAfvEAQYASABEgIdGPD_BwE
-
nick nieaktualnyJa o bólach to już nic nawet nie wspominam bo szybciej by było zadać pytanie co mnie nie boli 😂😂😂
Przez duży brzuch problem mam.ze spaniem,przekrecam się na 3 podejścia wstaje to się podpieram jak jakaś babcia.. dłużej jak 10 minut nie ustoje bo mam.w kręgosłupa wrażenie jak bym sztywny kij tam miała , dodatkowo boli mnie kość ogonowa, całe nogi.
Kto da więcej ???.😂😂😂😂😂 -
Pani Moł, też mam nerwicę natrectw w tym temacie, całe szczęście tylko w tym i żyje z tym spokojnie bo całe rytuały odbywają się tylko w domu, Jak już z niego wyjde to jest spokój
walczę zresztą z tym sama,a jak z mężem jestem w domu to w ogóle sprawdzania staram się do minimum ograniczyć
Aktyde, pocieszę Cię ze tak jest często jak tak dzieci przedszkolne obserwuje. W przedszkolu nie mam z nimi problemu, tata przychodzi jest ok, przychodzi mama a my w szoku, nie te dziecko, co wyprawia, wrzeszczy, kładzie się na podłogęjasne ze nie generalizuje, ale zdarza się to wieku osobom, a wtedy głównie mamy przyznaja ze od początku nie trzymały mocno dyscypliny, a potem już coraz trudniej było. Możliwe że małej minie ten okres po prostu, ale konsekwencja najważniejsza, wstyd przyznać ale tez byłam w domu długo nieznośnym dzieckiem.
A, widzicie, ja teoretycznie powinnam być w każdej minucie od kilku tygodni gotowa na to że zacznie się coś dziać ale wyszłam z założenia że jak nic nie będzie gotowe to mały będzie tam siedział hahahWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 10:10