Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja wolę kuchnię sobie wieczorem ogarnąć żeby na rano jak wstanę mieć porządek i spokojnie jeść śniadanie
Chociaż jeszcze z wczorajszego wieczoru zmywarka niewypakowana czeka
Mąż na szczęście nie bałagani za dużo przed wyjściem do pracy
Nie lubię mieć zawalonej kuchni rano jak robię śniadanie, ale tak też się zdarza i wtedy z reguły dopiero jak zjem to zabieram się za ogarnianie. Śniadanie jem do pół godziny po przebudzeniu, euthyrox zażywam o 6 jak dzwoni męża budzik i idę spać dalej, gdybym go miała brać po normalnej pobudce i jeszcze czekać na śniadanie to nie byłoby w ogóle sensu zażywania, bo bym tyle nie wytrzymała haha
Ważyłam się dzisiaj, +10kg od początku, w miesiąc 2,5kg utyłam, troszkę sobie poluzowałam ze słodkościamiA dzisiaj już zdążyłam pączka wsunąć, 2 małe rogaliki i drożdżóweczkę, bo były w domu. Muszę zacząć się ograniczać, bo jak tak dalej pójdzie to w te 2 miesiące utyję więcej niż przez poprzednie haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 12:29
-
nick nieaktualnyChusy - no to przybijam piąteczkę!
mam identycznie, zajechana będę jak koń po westernie ale muszę doprowadzic wszystko do akceptowalnego stanu. Albo np.myję sobie podłogę w kuchni (już zaraz koniec szorowania
) patrzę, a tu fronty szafek jeszcze by się przydało umyć - no i to taki efekt domina, zaraz zauważę np.że szyba w piekarniku jest zmatowiała, to od razu jeszcze tę szybę, iiii jedno ciągnie drugie
do szalu mnie doprowadza jak mąż np.zapakuje zmywarkę po obiedzie, umyje patelnię a np.zostawi jeden garnek brudny i nieumyty zlew. Dla mnie to takie pakiety czynności są. Na szczęście zlew jest czarny, bo z takim stalowym to jeszcze dosatwalam na psychę z kropkami po twardej wodzie
nie wiem, moze to juz stadium ktore się leczy..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 12:35
Chusy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo to widzę że nie tylko ja tak mam ,nie wiem skąd to się bierze ale dokładnie wezmę się za jedno po drodze zauwaze drugie A w między czasie ogarnę trzecie....i nie ważne jaką padnięta bym była musi być zrobione i koniec ,teraz mam się oszczędzać odpoczywać no ale jak można odpoczywać jak pranie w koszu przecież ucieknie jak się nie wstawi , A naczynia w zmywarce stać nie mogą bo zemdleja
może to się wzielo z tego że matka zawsze powtarzała mi że dom i mąż są wizytówką kobiety ? 🤔🤔🤔🤔
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 12:40
Chusy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrzepis na placki taki mniej-więcej jak iwwk stosuję
zwykle bez marchewki, ale czasem np.zamiast cukinii daję starte na grubych oczkach pieczarki albo posiekaną kiszoną kapustę. No i mąkę obecnie dodaję orkiszową, a normalnie to zwyklą pszenną zazwyczaj. Dziś na porcję z dwóch malych ziemniakow dodalam moze z 4 cm fragment cukinii, no i ziemniaki trę na drobnych oczkach a cukinię na grubych, jak robię z samej cukinii (którą uwielbiam pod każdą postacią) to wtedy na samych grubych
aktyde85, kama2784 lubią tę wiadomość
-
Samari0702 wrote:Pijecie kawę w ciąży ?? Bo ja 1 trymestr miałam kawowstręt , drugi trymestr od czasu do czasu A teraz muszę dzień w dzień jedna mała czarna wypić bo az w żołądku mnie ssie 😉😉😉
2 dziennie. Pierwszy trymestr też nie mogłam -
Ja jak zacznę sprzątać w domu to wszystko dokładnie więc najlepiej jakbym się za to w ogóle nie zabierała
Teraz w ciąży się wkurzam, bo nie wszystko mogę
Nawet jak mam posprzątane to i tak chodzę ze szmatką i ścieram np. kurz z umywalek, toalety(strasznie mi się w łazienkach kurzy), poleruję krany, lubię mieć wszystko tak jakby było na świeżo umyte, a generalne porządki to raz na tydzień muszą być, wtedy dokładne. To co ja uważam za bałagan w domu to niektórzy mi w łeb pukają, że jestem nienormalna
Zresztą ja strasznie zwracam uwagę na czystość szczególnie w łazienkach, jak do kogoś idę to od razu w oczy mi się rzuca czy zlew jest ociapany czy nie, albo czy tam gdzieś kurzu nie ma, dlatego u siebie lubię mieć tak idealnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 13:16
-
To ja się do was nie nadaje , nienawidzę sprzątać i gotować. Sprzątam raz w tygodniu bo muszę. I tylko taki schemat kurze , wc , łazienka i podłogi i wsio. Kuchnię niestety codzi4nnie muszę. Nie przeszkadzają mi plamy na kranach . Piekarnik myje raz na długi czas jak już naprawdę tego wymaga. Także ten....
Ale chętnie któraś z Was do siebie zaproszę 🤣🤣🤣🤣😂kama2784, Veri lubią tę wiadomość
-
Nistera, ja podobnie
i zupełnie nie rozumiem tego ciśnienia na sprzątanie. Dopóki jestem sama w domu, to Gary mogą postać do wieczora lub do rana. A pranie zrobię, jak zbiorę siły. Co innego, jak ktoś ma przyjść, to choćbym miała gorączkę to wysprzatam wszystko na błysk 😂
-
nick nieaktualny
-
O to, to! Efekt domina
Ja mysle ze to juz trzeba leczyc haha, ale dobrze mi z tym. Potem jak juz sobie usiade to mam taka satysfakcje, a jak ide sie wysikac to ogladam sobie ta wanne i sie napawam jaka jest czysta.
Pani Mol z tym zlewem to nawet mi nie mow. My wynajmujemy mieszkanie, zlewy sa "biale" i jeszcze w srodku maja odpryski bo sie ceramika ulamala w kilku miejscach. Zawsze jak je czyszcze to robie to 300 razy dluzej bo mi sie wydaje ze to nie odprysk tylko plama z tluszczu albo cos. Dobrze ze podlogi mamy teraz ciapkowane i ciezko zauwazyc czy jest brud na nich czy nie. W poprzednim mieszkaniu mialam na calej podlodze gladkie, kremowe plytki. No nie chcecie wiedziec ile razy dziennie bylam na kolanach.
Tak, zdecydowanie to juz choroba. xD
To juz nawet nie o to chodzi ze dom ma byc wizytowka i czysto jak ktos przychodzi. Poprostu fizycznie sie nie moge zrelaksowac jak mam brudno. Zaloze sie ze ostatnim razem po chorobie tak dlugo dochodzilam do siebie tylko dlatego ze mnie jakis robal od srodka zjadal ze mam podlogi nie poodkurzane.
Pani Moł lubi tę wiadomość
-
Nistera wrote:To ja się do was nie nadaje , nienawidzę sprzątać i gotować. Sprzątam raz w tygodniu bo muszę. I tylko taki schemat kurze , wc , łazienka i podłogi i wsio. Kuchnię niestety codzi4nnie muszę. Nie przeszkadzają mi plamy na kranach . Piekarnik myje raz na długi czas jak już naprawdę tego wymaga. Także ten....
Ale chętnie któraś z Was do siebie zaproszę 🤣🤣🤣🤣😂
O widzisz to ja tez coz takiego mam. U mnie sobota to dzien robota. W sobote od rana jade na szmacie na tygodniu mi sie nie chce wiec robie to co konieczne. Ale za to uwielbiam prasowac, prac, ukladac w szafkach, ale kuchnie to bym omijala szerokim łukiem. Nienawidze gotowac moze dlatego ze nie lubie kosztowac.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualnyJa to mysle jestem tak pośrodku jezeli chodzi o sprzatanie. Cisnelam bardziej jak nie mielismy dziecka. Jak sie synek urodzil to odpuscilam. Zdrowsza jestem jak sie nie zloszcze, ze cos rozlal, rozsypal itd. Czekam juz na wizyte.lekarza jeszcze nie ma.
-
nick nieaktualnyU mnie gdzieś za 3 godziny tata będzie to od jutra zacznie robić porządki bo on taki sam jak ja źle się siedzi jak jest brudno haha nagotuje mi bigosu-pyszny robi i w końcu codziennie bede mieć dobry obiad 😂😂😂 zawiezie mi córkę do przedszkola, sprzątanie,ogarnie obiad zajmie się synem ot taki tatuś kochany mi się trafił i się śmieje że to wszystko będę mieć..... za darmo 😂😂😂😂
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHahhah, Chusy wiem co to za podloga do pucowania na kolanach - mam ją w kuchni!! I też to robię, nawet w ciąży ręcznikiem papierowym i płynem do szyb ją myję
.
Tu foto wieczorem, ale za dnia to to jest normalnie lustroprzy remoncie namawialam męża, żeby takie wzorzyste płytki polozyc, ale doszlismy do wniosku, że nam się budżet nie domknie i że "następnym razem"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 23:40
kama2784 lubi tę wiadomość
-
O widzisz ja kosztować też nie lubię, nie umiem doprawiać i wszystko smakuje tak samo 😂 Do tego uważam że czas spędzony w kuchni to zmarnowany czas , ile ja bym w tym czasie książek przeczytała A tu nad garami trzeba stać ehhh. Pamiętam jak syn był mały , jaka byłam szczęśliwa że nie chciał mojego gotowanego jeść tylko słoiki 😂😂😂😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 14:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa mam wanilia na wysoki połysk
i przeklinam te kafle bo zęby można stracić... też kocham porządek, ale teraz w ciąży posiłkuje się pomocą domową 1 x w tyg (jednak przekonałam się ze jest to super) .. ale zawsze dbam o czystość i od razu wszystko sprzątam (szlag mnie trafia na widok okruszka), ale jestem pewna, że z tej sterylności wyleczy mnie synek
czyż nie?
Musze teraz wstać żeby pojechać na spotkanie z bratem (kawa i ciacho must be) a przez ten pośladek ledwo się przemieszczam i ledwo siedzęparalityk