Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
My już w domu po wizycie, synek rośnie pięknie, waży już ponad 2,7 kg Za to moja szyjka niestety się znowu skraca i moja dr trochę mnie zdziwiła, bo powiedziała, że 2 tyg jeszcze powinna szyjka wytrzymać, ale na więcej nie daje gwarancji. Mam odpoczywać i gdyby wody odeszły, itp. to od razu do szpitala. Trochę nas nastraszyła, że poród może się zacząć dużo wcześniej. Oczywiście może się okazać, że uda się donosić ciążę, a może nawet dotrwać do terminu, ale powiedziała, ze na pewno jej nie przenoszę. Tak więc jutro pakuję torbę
Co do chicco, to moje ciągle leży zapakowane w kartonie, ale jeszcze w sklepie ekspedientka nam poleciła kupić osobny materacyk, kupiliśmy też do niego prześcieradełka.
Make up'u raczej nie lubię, robię bardzo sporadycznie, jedynie na jakieś wyjścia i większe imprezy, ale też jest to bardzo delikatny i naturalny makijaż. Mój mąż też należy do tych, którzy wolą kobiety naturalne. Nawet gdy się pomaluje, zawsze mi mówi, że bardzo ładnie wyglądam, ale mimo to woli mnie bez makijażu
kama2784, Pani Moł, Veri, Oleander, Milka1991, Ciasteczko777, Rudzik1, slodka100 lubią tę wiadomość
-
Nie wiem czy ktoś wcześniej pisał. Ale na forum była z nami na początku Karolina w ciazy z bliźniakami, która przeniosła się a Facebooka już jakiś czas temu. Wczoraj miała CC i w ten sposób urodził się Staś i jego brat Jaś i są cudni
puszek369, Fikus, Pani Moł, Agata :), Glendolina, Paula_071, PatkaPP, Oleander, Milka1991, Ciasteczko777, slodka100 lubią tę wiadomość
-
A co do makeupu to czy mam ochotę się pomalować zależy tylko i wyłącznie ode mnie napewno nie od tego na co ochotę ma mąż... tylko ja mam zrobione permanentne brwi i czarne kreski nad oczami, włosy mam zawsze ogarnięte, paznokcie- wiec absolutnie nie uznaje tłustych włosów i dosłownie podartych gaci.
Natomiast W ciąży czuje się fatalnie i średnio widzę nakładanie podkładu, zapychanie skory, malowanie rzęs, nakładanie cieni i szminki tylko po to, żeby maż przychodzący z pracy mógł sobie popatrzeć. Oczywiście przy niedzieli na obiad do rodziców pełen makeup, sukieneczka. Ale tak po domu mam swoje 3 ulubione sukienki/tuniki i je zajeżdżam
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kama myślę, że są i tacy co tego oczekują. Kiedyś miałam w pracy taka koleżankę, która miała zawsze perfekcyjnie zrobiony makijaż, raz wracałyśmy razem z jakiegoś szkolenia to zatrzymywała się przed domem i przez pol h poprawiała makijaż bo przecież maż jej tak widzieć nie może.
Dziewczyna ogólnie z tych pięknych, zadbanych bardzo. Mąż typowy Seba bezrobotny i jeszcze później wyszło, ze jak była w ciazy w 8 miesiącu to ją zdradził z dziewczyną z siłowni... -
Mój mąż też nie wymaga żebym w domu w pełnym makijażu chodziła. Ostatnio zabrał mnie na spacer i kawkę do miasta, ja bez makijażu myślałam, że tylko spacer będzie to okulary wystarczą przeciwsłoneczne, akurat miałam gorszy dzień i marnie wyglądałam Mąż na moje "mogłeś mnie uprzedzić to bym się pomalowała" odpowiedział, że przecież ładnie wyglądam i nie musze zawsze być pomalowana. Jednak czasem ten makijaż jest mi potrzebny nawet dla lepszego samopoczucia, ale fakt jak siedzę w domu i jedynie mam wyjść do sklepu to nie nakładam nic, twarz też ma prawo do odpoczynku
Brat miał kiedyś dziewczynę co jak u niej zostawał na noc to szła spać w makijażu, bardzo długo jej bez niego nie widział. Opowiadał, że raz do niej pojechał bez zapowiedzi, bo był w pobliżu i zastał ją niepomalowaną, a byli ze sobą już chwilę i przeżył naprawdę ogromny szok, bo nigdy takiej różnicy w wyglądzie nie widział, a on za młodu taki babiarz był Potem ich drogi się rozeszły, ale chyba nie z tego powodu haha -
nick nieaktualnyHahah, mam znajomego co wyznaje zasadę że laskę na początku związku trzeba zabrać na randkę na basen hi hi. Choć ja bym kiepsko wypadła - mega mnie podrażnia chlor, mam od niego mgłę na oczach i na basenie mam zawsze kosmo czerwone i podpuchnięte oczy można się wystraszyć
-
Dziś w Castoramie stanęłam w kolejce do kasy, podszedł mój mąż, patrzę na podłogę a tam znaczek że to kasa pierwszeństwa dla ciężarnych i inwalidów. Mówię na głos do męża "o, to kasa z pierwszeństwem dla mnie, ale przed nami nikt nie jest uprzywilejowany" facet przed nami odwrócił się popatrzeć i nic. Za chwilkę kasjerka mnie poprosiła pierwszą 🙂
A z rossmanna dalej nie dostałam info o pieluchach za grosz....
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
nick nieaktualny
-
Kruszynka91 wrote:Dziś w Castoramie stanęłam w kolejce do kasy, podszedł mój mąż, patrzę na podłogę a tam znaczek że to kasa pierwszeństwa dla ciężarnych i inwalidów. Mówię na głos do męża "o, to kasa z pierwszeństwem dla mnie, ale przed nami nikt nie jest uprzywilejowany" facet przed nami odwrócił się popatrzeć i nic. Za chwilkę kasjerka mnie poprosiła pierwszą 🙂
A z rossmanna dalej nie dostałam info o pieluchach za grosz....
-
Mojemu mezowi sie podobam w makijazu i bez, wiadomo po domu make upu nie robie, chyba ze mnie cos najdzie Chodzilo mi o to ze pasuje wiecej wysilku wlozyc w to jak sie wyglada przy kims z kim planuje sie spedzic cale zycie.
Wiadomo ze sa skrajnosci, nie mowilam o zasypianiu w pelnym rynsztunku. W zyciu moja facjata z podkladem by nie dotknela poduszki, fuj Jak pomysle o tych zatkanych porach i pandzie nad ranem to az mnie trzepie. Iwwk nie wiem jak ta laska to ogarnela, chyba musiala wstawac przed nim i gnac do lazienki na poprawki
-
Zakladalam w październiku a zgodę na newsletter dziś zaakceptowalam dopiero bo mi przyszło na myśl że to może dlatego.
Mi w ciąży tak szybko rosną paznokcie że hybryda po dwóch tygodniach już do zdjęcia. A cera mi się tak poprawiła że przestałam nawet podkładu używać, chyba że od święta.
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
Chusy ja bym też nie potrafiła zasnąć w makijażu, zawsze po mocno zakrapianych imprezach nawet szłam ostatkiem sił do łazienki myć się ja mam fioła na punkcie czystej i świeżej pościeli więc nie ma mowy, ble. Nie wiem jak tamta to robiła, ale pewnie tak jak mówisz, rano pobudka przed nim i poprawka, chyba, że miała dobra szpachle 😂no są takie wynalazki hehe
Milka1991, kama2784, Chusy lubią tę wiadomość
-
Ja ogólnie największy problem z chodzeniem do ludzi bez makijażu mam z cerą. Niby buzia gładka, ale naczynka, przebarwienia, podkrążone oczy - tego nie lubię i nie czuję się komfortowo tak paradując. Jak muszę wyjść na szybko to rzucam chociaż krem BB i trochę korektora.
Co do uzależnienia od tapety, to też słyszałam kiedyś taką historię, że laska przez ileś tam miesięcy nie pokazywała się chłopakowi bez, tylko wstawała 4-5 rano żeby się umalować zanim on wstanie. A zastanawiam się jak to było wieczorami... może kładła się do łóżka, jak on już zgasił światło -
Kruszynka91 wrote:Zakladalam w październiku a zgodę na newsletter dziś zaakceptowalam dopiero bo mi przyszło na myśl że to może dlatego.
Mi w ciąży tak szybko rosną paznokcie że hybryda po dwóch tygodniach już do zdjęcia. A cera mi się tak poprawiła że przestałam nawet podkładu używać, chyba że od święta.
-
nick nieaktualnyOo też nawet jak na autopilocie w studenckich czasach do chaty wracalam to twarz szorowałam posciel to jedno, ale po nocy w mejkapie mialabym nazajutrz na twarzy przynajmniej kilka przykrych niespodzianek. strasznie mam wrażliwą skórę, podkladów mogę używać tylko aptecznych typu La Roche Possay - ostatnio w przyplywie impulsu kupilam sobie Loreala i po może 3h juz coś mi się poprzytykało w porach i tym sposobem podklad za ponad 60pln oddałam kumpeli bo mi szkodzi. Taki ryj problematyczny
-
nick nieaktualnyJa po domu też się nie maluje szkoda kosmetyków zużywa haha nie no żartuje , na codzień do pracy się malowalam A soboty i niedziele były no mejkap,A q ciąży nigdzie nie wychodzę to się nie maluje, A jak już gdzieś idę to delikatnie nie z przesadą ale tylko dlatego że fatalnie w ciąży wyglądam i mam podkrazone oczy i jakieś wypryski bleee