Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojjjj mamusiu to bardzo długo musicie czekać na usg bioderek. My mamy w przyszłym tygodniu już, mąż od razu jak wyszliśmy ze szpitala to nas zapisał do przychodni i na to usg.
Co do karmienia, była u nas polożna polecona przez koleżankę. Co się okazało, mały bardzo ładnie umie ssać, tylko ja nie wiedziałam jak go przystawic. Wszystko nam pokazała, już wiem jak to robić. Poza tym sciągnęła mi szwy (poza 3 wew, które są głęboko, je ściągniemy za tydzień). Normalnie nowe życie we mnie weszło.Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBibs wrote:Szczęśliwa mamusia dlaczego robisz usg ciemiaczka? Czy to związane z chorobą Dominika jak byliście w szpitalu?
Jeśli chodzi o usg bioder to najlepiej umawiać się od razu po wyjściu ze szpitala bo obłożone jest b. duże.
Nie jest to związane z jego choroba nabyta w szpitalu, podczas usg głowy wyszło że ma torbiel ale nie zagraża to jego zdrowiu czy życiu jest to do kontroli. Podobnie wizyta u kardiolog też do kontroli.
Fikus Ja zrobiłam podobnie takie terminy mieli
Paula Jeszcze nie byłam na szczepieniu
-
Paula_071 wrote:Macie już za sobą szczepienia?
My robiliśmy w poniedziałek. 6w1 i pneumokoki. Zniósł bardzo dobrze. Najwyższa temp miał 37,5C oprócz tego żadnych innych dolegliwości. Chyba już możemy odetchnąć..
A dziś byliśmy na usg bioderek i tez wszystko dobrze
A jak u Was?Szczęśliwa Mamusia, Paula_071, Ciasteczko777 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVeri Ja jeszcze nawet nie byłam na USG bioderek mamy dopiero w Sierpniu , nawet prywatnie nie było miejsc a to u nas w mieście jedyny ortopeda dziecięcy , a też gdzieś indziej dzwonić i szukać to już wolę poczekać , wszystkie nasze dzieci oprócz Grzesia były u tego ortopedy jest to wybitny lekarz i specjalista .
Matko jak ja nie cierpię upałów okropny gorąc, byłam dziś u chirurga uff już tej ropy z rany po cesarce leci tyci tyci i na dniach już powinno przestać lecieć, ładnie tam się goi nadal mam przemywać wietrzyć i przysłać octeniseptem. Mały męczy się z kolkami ciągle wieczorami się drze a już wszystkiego próbowałam pozostaje mi czekać aż samo minie przy Ani też tak było nic jej nie pomogło na kolki.Dominik ma już miesiąc ❤ kiedy to minęło to nie wiem, niedługo pewnie czeka nas pierwsze szczepienie muszę do gina po zaświadczenie do becikowego iść, aż sobie z nim porozmawiam zobaczymy jak będzie się tłumaczyć że syn tak duży był, a ja nawet nie miałam o tym żadnego pojęcia, a z ostatniego USG to było w 34/35 tc mały ważył 3400 a tu nagle zrobiło się 5100 😱😱🤔🤔🤔🤔. -
Szczęśliwa Mamusia wrote:Veri Ja jeszcze nawet nie byłam na USG bioderek mamy dopiero w Sierpniu , nawet prywatnie nie było miejsc a to u nas w mieście jedyny ortopeda dziecięcy , a też gdzieś indziej dzwonić i szukać to już wolę poczekać , wszystkie nasze dzieci oprócz Grzesia były u tego ortopedy jest to wybitny lekarz i specjalista .
Matko jak ja nie cierpię upałów okropny gorąc, byłam dziś u chirurga uff już tej ropy z rany po cesarce leci tyci tyci i na dniach już powinno przestać lecieć, ładnie tam się goi nadal mam przemywać wietrzyć i przysłać octeniseptem. Mały męczy się z kolkami ciągle wieczorami się drze a już wszystkiego próbowałam pozostaje mi czekać aż samo minie przy Ani też tak było nic jej nie pomogło na kolki.Dominik ma już miesiąc ❤ kiedy to minęło to nie wiem, niedługo pewnie czeka nas pierwsze szczepienie muszę do gina po zaświadczenie do becikowego iść, aż sobie z nim porozmawiam zobaczymy jak będzie się tłumaczyć że syn tak duży był, a ja nawet nie miałam o tym żadnego pojęcia, a z ostatniego USG to było w 34/35 tc mały ważył 3400 a tu nagle zrobiło się 5100 😱😱🤔🤔🤔🤔.
Faktycznie lepiej poczekać skoro to taki specjalista.
Do do gienia, to jestem ciekawa co Ci powie, bo to aż nie do pomyślenia, żeby były takie rozbieżnościSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVeri wrote:Faktycznie lepiej poczekać skoro to taki specjalista.
Do do gienia, to jestem ciekawa co Ci powie, bo to aż nie do pomyślenia, żeby były takie rozbieżności
No właśnie 😊.
Wczoraj mały już wcale się nie darł, matko jak ja od żyłam i kolacje spokojnie naszykowalam zjadłam wykąpałam się, z mężem sobie tv obejrzałam niby nic ale tak się ta chwilą cieszyłam. oby już tak zostało 😊😊.Zastanawiam się kiedy do tego gina iść gdyż coś tam ze mnie leci zmieniam sobie podpaski, i jeszcze mam opatrunek na ranie po CC może jeszcze poczekam. -
Fajnie Szczęśliwa Mamusiu, że miałaś taki fajny wieczór. My z mężem korzystamy i ogladamy filmy/seriale gdy karmię małego. A wczoraj "prawie" udało nam się zjeść razem kolacje 😂 jak tylko skończyłam ją robić to mały się obudził i trzeba było go nosić na rękach, więc ja zjadłam swoją kolację, a potem karmiłam męża 😁
Była dzisiaj u nas polożna na kontroli naszego KP, mały w tydzień przybrał ok. 250 g i tylko raz go dokarmilismy mm w tym czasie, cieszę się mega. Dzisiaj spróbujemy też małego w nocy nie wybudzac, bo on tak mocno śpi, a w dzień i tak wisi tyle na piersi, że nic się nie powinno stać. Może w końcu się wyspimy? 😋
Kupiłam te kompresy, które Puszek poleciła i od wczoraj używam, mam nadzieję że pomogąSzczesliwa ledwo zywa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Szczesliwa ledwo zywa wrote:Fikus ja też dużo tv oglądam bo jak karmie to mi sie nudzi i zbytnio nie mam jak robić w tym czasie co innego:D super że udało się rozkręcić laktacje! Nie wybudzaj on sam na żądanie da znać kiedy będzie glodny:P
Ja jestem pół dniu a na fotelu uziemiona, bo mój syn uwielbia pierś, więc Netflix leci do d rana :p
Wcześniej wybudzalam, ale teraz jak wiemy że dobrze przybiera to już nie będziemy. Oby dalej tak przybierał 😁 -
Mały urodził się z 3700, dzisiaj miał 4210 ale mieliśmy zawirowania, bo najpierw był na MM, później staraliśmy się nie dokarmiać, ale nie umiałam go przystawic, więc mało przybrał. Za to od tygodnia już wiemy jak się przystawiać i w ten tydzień przybrał ok. 250 g
Szczesliwa ledwo zywa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFikus Chciałbym aby zawsze tak było, niestety wczoraj to była masakra i znów mały się darł.
Idę w Poniedziałek z nim ponownie do naszej pediatry niech poradzi może pójdę z nim do gastrologa dziecięcego , bo się wykończę w nocy nie śpię bo płacze głowa ciągle mnie boli , a nie będę nom stóp brać proszków przeciwbólowych , a Mi pomaga na migreny czy ból głowy tylko paracetamol oby to w końcu minęło , dobrze że mąż tak mi pomaga przy małym bo bym ma prawdę się wykończyła . -
Szczęśliwa Mama, niestety mój pierwszy syn tak się darł i trzeba było go nosić. Do 13 miesiąca nawet wózka nie tolerował, trzeba było go nosić. Bardzo Ci współczuję, to trudny przypadek na którego nic nie działało.
Mi się zatkał kanalik w piersi, ból okropny, położna musiała igła udrażniać. Z pierwszym synem nie miałam takich atrakcji.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Szczęśliwa Mamusiu współczuję problemów brzuszkowych u nas też Mała się męczy, choć chyba nie aż tak jak Dominik...
Fikus - super, że cycuś już daje radę. Normalnie trochę to mi przypomina moje początki z synkiem. Tylko ja już w szpitalu walczyłam, aby mm nie podawali i wisiałam na laktatorze. I my musieliśmy wybudzać ze względu na żółtaczkę.
U nas Mała w zeszłym tygodniu już była +1kg. Używamy smoczka, bo Mała tyle by ssała, a i tak mam wrażenie, że się przejada i stąd nasilone problemy brzuszkowe. Czasami czuję, że błedne koło z tym zataczamy. A myślałam, że będzie już ciut łatwiej przy drugim.
No nic, ja póki co nastawiłam się "przetrwać 4 trymestr" - niestety upały nie pomagają i do tego sporo potówek Malutka ma
Także, jak nie kupa, to sraczka... -
nick nieaktualnyHej hej moje drogie 😊😊 .
U nas chyba koniec tych nieszczęsnych kolek , od trzech nocy mały się nie darł więc może jest nadzieja że będzie lepiej 😊😊 , ogólnie trochę tam po marudzi ale jest dużo spokojniejszy 😁😁 , oby już tak zostało . Zaskakuje mnie to że jak biorę małego i tak kładę u siebie na klatce piersiowej to jakby nóżkami się odpycha 😱😱😱 . Wczoraj to okropny był gorąc dziś ma być nie lepiej , a od jutra niby ma być 26 27 itp a czy tak będzie oby nie cierpię upałów . -
Szczęśliwa Ledwo Żywa - przed wczoraj stwierdziliśmy, że nie będziemy młodego w nocy wybudzać, ale przespal 7h i się sam nie obudził, trochę się wystraszylismy, że tak długo spał i sami go wybudzilismy. Po tym zorientował się, że generalnie w nocy to on sam z siebie się nigdy nie budził, no chyba że zrobił kupke. Stwierdziliśmy, że w nocy będziemy go budzić po 5h i potem po 4. Co myślisz? Bo to chyba przesada, żeby niespełna miesięczne dziecko tyle godzin na raz spało?
NW - ja też w szpitalu odciagalam mleko laktatorem, tyle że było go tyle co nic ja generalnie też się nastawiam na przetrwanie 4 trymestr zwłaszcza, że mój mały jest prawie cały dzienna piersi i nie jestem w stanie nic zrobić. Nawet jak już zaśnie z piersią w buzi to jest ciężko mu ją zabrać i odłożyć do łóżeczka żeby się nie obudził.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2019, 16:39
-
Mój prawie od początku śpi 20-1, wybudzałam tylko gdy miałam nawał, a tak to korzystam
Wczoraj szczepiliśmy, młody waży 4700, jak myślę, że TY Szczesliwa mamusiu urodziłas 5100 aż nie mogę w to uwierzyć! Niestety Mikołaj od wczoraj mia 37,7'C.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.