X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majóweczki 2019
Odpowiedz

Majóweczki 2019

Oceń ten wątek:
  • Veri Autorytet
    Postów: 470 443

    Wysłany: 27 października 2019, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fikus, u nas mały bardzo się ślini, obie ręce pcha non stop do buzi, gryzie pieluchy tetrowe. Ale tak naprawdę uwierzyłam, że zęby idą, jak zobaczyłam kulkę pod dziąsłem. A później pukałam metalową łyżeczką, żeby sprawdzić czy już się przebił ;) bo ciężko na oko było stwierdzić.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    qb3cg7rfwkxw9axa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veri wrote:
    Dziewczyny,

    Idzie druga dolna jedynka. Jest trochę bardziej marudny, ale nie ma tragedii :)

    Za to jedzenie idzie jak po grudzie. Więcej ląduje na brodzie i śliniaku niż w buzi. Na razie nic specjalnie mu nie zasmakowało ani dynia, ani brokuł i co mnie zaskoczyło - marchewka też nie :/
    Za to mleka wcina więcej niż teoretycznie powinien, także śmierć głodowa na pewno mu nie grozi :D :D

    Wiecie, że jedna kwietniówka już znowu w ciąży?! Ja cały czas biję się z myślami... A jak Wasze plany? Wiem, że u Szczęśliwej warsztat już zamknięty :D ale ona akurat normę wyrobiła za nas wszystkie hihi

    Ja już mam wkładkę domaciczną na 5 lat więc święty spokój mam , a mój mąż chciałby mieć jeszcze jedno 😱😱😱😱😱 gdzie w życiu Dominik jest tak nie dobry że wystarczy mi to , a jeszcze ogarnąć tą 5 dzieci itp itd to też wielki wyczyn 😊 .

    Wow w szoku jestem 😱😱 . Ja też po mojej drugiej ciąży szybko zaszłam w kolejną
    , Marysia miała 4 msc jak okazało się że jestem w kolejnej ciąży 😁 .


    Mój mały to od dobrych 2 miesięcy ślini się , i rączki i stópki buzi bierze nic tam nie widać Ania ząbkowanie bardzo łagodnie przechodziła , a nawet dziąseł nie miała czerwonych czy napuchnietych zero gorączki i marudzenia serio tak było 😊 .

    Moja siostra ta co po raz pierwszy została mamą , jest już w domu ale cudny jest Dawidek ❤❤ przysyła mi jego zdjęcia jest do niej bardzo podobny ❤ i się nawet uśmiecha ❤😱 kochane maleństwo .
    Za to moja kolejna siostra dziś jest w poradni genetycznej , jutro do niej zadzwonię i się wypytam co i jak tak się o nią martwię o ich maleństwo .


    Ale ziąb strasznie zimno jest na dworze nawet szaliki i rękawiczki wyjęłam , jakoś tak dziwnie po tej zmianie czasu nie mogę jakoś się odnaleźć 🙈🙈 . Ostatnio moja siostra mi doradziła abym Dominika nosiła w nosidle tuli 🙈🙈🙈🙈😎jak nie lubi spacerówki , tylko jest jedno ale niestety to za daleko 1,5 km nie wiem czy tyle by wytrzymał i czy rzeczywiście by to coś dało bo tak to jest nadal tragicznie cały czas się drze i kręci w spacerówce , u szwagierki zostawiam tylko Anię mam i tak teraz nie za ciekawie gdyż ta moja szwagierka jest już w 7 miesięcu ciąży , a Ania biega cały czas nie usiądzie 5 minut , a Dominika u niej nie zostawię gdyż cały czas płacze i się drze nie wiem jak to zimą zrobię nie mam tu nikogo bliskiego i zaufanego aby Anię i Dominika zostawić , a Ani nie zamierzam tyle ciągnąć w Czwartki i Piątki zostaje Ania z Grzesiem bo idzie koło 9 na praktyki .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2019, 10:12

  • Veri Autorytet
    Postów: 470 443

    Wysłany: 28 października 2019, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia2000 wrote:
    Veri takie dni a raczej noce mowia mi ze lepiej zaczekac z drugim maluszkiem. Brak snu to koszmar. Chcialam podejsc w styczniu ale chyba poczekam do roku malej. Mam jeszcze mrozaka na zinowisku. Okres dostalam kilka dni temu, ponad miesiac po zanuku pokarmu. Zebow u nas jeszcze brak a co do diety to warzywa sa akceptowalne a owoce sa fee.

    A jak teraz wyglądają Wasze noce? U nas mocno się ustabilizowało od niedawna. 2 pobudki tylko, a druga to już nad ranem tak ok 6 (czasami nawet 7).

    Jak dajesz warzywa i owoce to tego samego dnia już? Że jakby dwa posiłki? Czy raz to raz to?

    qb3cg7rfwkxw9axa.png
  • Veri Autorytet
    Postów: 470 443

    Wysłany: 28 października 2019, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa, ja i tak podziwiam jak Ty to całe swoje towarzystwo ogarniasz, jak z jednym dzieckiem ciężko :)

    Daj znać co u tej drugiej siostry po badaniach. Ja mam nadzieję, że jednak lekarz się pomylił i bobo zdrowe.

    Jeśli chodzi o nosidło to my mamy BabyBjorn i póki co porażka. Nie lubi w nim siedzieć dłużej niż 2 min, o wyjściu z domu nie wspomnę. Chyba mu niewygodnie. Może coś źle z M robimy, nie wiem. Dobrze, że wózek uwielbia :)

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    qb3cg7rfwkxw9axa.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 588 407

    Wysłany: 28 października 2019, 12:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veri-noce są strsznie nieustabilizowane. Kręci sie wierci a od pewnego czasu budzi sie około 4-5 i zabawa. Nie da rady jej uśpic bo puszcza te bąble ze sliny co jest jednoznaczne z tym"bawie sie". Był czas że spała regularnie ale ostatnio to sie totalnie rozjechało do tego dac zmiane czasu i mamy tzw. combo.Jedyne co to na wypadzie w górach spała całą noc-normalnie sprawdzałam czy wszystko ok;). U nas ona odpada dośc szybko około 19-20, śpi ładnie do 3 z jedną pobudką a później to już nei ma spokoju.

    Warzywa dawałam ze słoiczka mimo że mam od teściowej jej uprawy. Ale jakoś te kilka łyżek, dobrze przebadanych do mnie lepiej przemawia.
    Dawałm jej przez 2 tygodnie, dwa dni to samo warzywko w razie żeby zobaczyć czy sa jakies problemy.Brzuszek ją coś cisnął po dyni i mega pierdy po groszku. Głównie jedziemy na Gerberrze i czasami Bobovita(hipp ponć jest gorszy). Dwałam pół słoiczka, w ramach degustowania a nie jak posiłek.
    Po tych dwóch tygodniach w ramach deserku zaczęłam dodawać owocka, też ze słoiczka. I przez tydzień dawałam pół słoiczka warzywek i 5 łyżek owocka(w sumie to też wychodzi gdzieś pół słoiczka). I powoli ten posiłek zaczął zastępować jedną porcje mleka. Ponieważ owoce słabiej wchodzą , zamiast mleka-jednej porcji, dostaje porcje(cały słoiczek) warzyw i 2 godziny po warzywach w ramach testowania 3-4 łyżeczki owoca. Pewnie jak zmienie mleko na te powyżej 6 miesiecy zacznie lubić słodkie owoce bo mleko będzie słodkie , teraz lecimy na hipp comfort(ono jest jak woda z mąką).

    Teraz dojdą kasze(następny etap). Będe starać sie robić tak :pierwsza porcja mleka z kaszką, druga kaszka z mlekiem, trzeci słoiczek warzyw lub wwarzwo-mieso lub warzywo-rybka, czwarte-deser(owocek lub inne rozszerzenia np. jogurt, biszkopt) i na koniec mleko z kaszką. Ale jeszcze na razie musimy testować dalej. Z bobovity zapisałam sie do klubu i dostałam taką książeczke gdzie wszystko jest opisane i słoiczek marchwi.

    Długa droga do poznania wszystkiego bo niektóre rzeczy są powyżej 6 miesiaca np. słoiczek burach-jabłko, itd. Jak pozna troszke smaków zaczne używać tego siteczka i będe wkładać prawdziwy owoc a nie słoiczkowy-ale to jeszcze długa droga.

    p.s. jak wprowadzam nowy owoc to zawsze z warzywkiem które już zostało sprawdzone albo jak wprowadzam nowe warzywko to ze sprawdzonym juz owocem. Słoiczek stał sie obiadkiem wtedy kiedy wiedziałam ze wszystko połyka, że zje całe itd.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2019, 12:59

    Szczęśliwa Mamusia, Veri lubią tę wiadomość

  • Fikus Autorytet
    Postów: 352 387

    Wysłany: 28 października 2019, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veri wrote:
    Fikus, u nas mały bardzo się ślini, obie ręce pcha non stop do buzi, gryzie pieluchy tetrowe. Ale tak naprawdę uwierzyłam, że zęby idą, jak zobaczyłam kulkę pod dziąsłem. A później pukałam metalową łyżeczką, żeby sprawdzić czy już się przebił ;) bo ciężko na oko było stwierdzić.


    Dzięki Veri! U nas jest potok śliny, mały wszystko co się da pcha do buzi i gryzie, czy to stopy, pieluszki czy mój sweter, nie ma znaczenia :)

    Asia2000, Veri lubią tę wiadomość

    h84fj44j8c2afjwv.png

    17u9l6d89qpw7kc9.png
  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 588 407

    Wysłany: 28 października 2019, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęsliwa- ja wytestowałam chuste kółkową i chuste wiązaną- nie dla mnie takie bajery:), kupiłam i sprzedałam. Na szybkie wyjście z psem kupiłam caboo, to jest elastyczna chusta. Mała w niej troszke siedzi(max 10 minut) ale ogólnie woli wóżek, także nie mam pomysłu jak przekonać Dominika że wóżek jest jednak fajny:(, a nieukrywam że myśle o tym...

    Co do Twojej siostry i jej badań-trzymam kciuki. Moja bliska znajoma otrzymała słaby wynik pappa i teraz ma tez ogromny dylemat co robić. Do tego ma inny charakter niż ja, działa powoli, mało energicznie...i co najgorsze chciałaby aby ktoś za nia podejmował decyzje(niestety żeby go obarczyć jej decyzją).

    Fajnei że ta druga cieszy sie urokami macierzyńśtwa a trudny początek ma już za sobą.

    U nas dziś leje cały dzień...chyba tylko wyjedziemy pod daszek:).

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 588 407

    Wysłany: 28 października 2019, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fikus wrote:
    Dzięki Veri! U nas jest potok śliny, mały wszystko co się da pcha do buzi i gryzie, czy to stopy, pieluszki czy mój sweter, nie ma znaczenia :)

    Fikus- u mnie podobnie. Ślini sie już ze 2 miesiące, gryzie wszystko co popadnie, na niektóre zabwki wręcz sie rzuca. Nic na horyzoncie nie widać ale lubi jak sie jej tam masuje(używam tej szczoteczki na palec). Już bym chciałą żeby wylazło i po kłopocie a nei ciągłe zaglądanie czy już coś widać czy nie:).

    Ostatnio tak wogóle robi tą pozycje samolocik(czy pływanie), ja myślałam że ona chce pełzać i jjej bez sensu pomagałam, hehe. Nadgorliwośc. No i zaczeło się zarzucanie kocyka i pieluszki na twarz bo bez tego nie uśnie. Dziwne że dopiero teraz.

  • Szczesliwa ledwo zywa Autorytet
    Postów: 965 638

    Wysłany: 28 października 2019, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas slinienia też już dobre 3 miesiące ale dziąsła nie widzę żeby były nawet opuchnięte więc nic nie działam w tym kierunku. U nas bez Przytulanki nie zaśnie i też jest ona na całej powierzchni buzi także jak tylko mocno usnie to odchylam tak żeby nos miał dostęp do tlenu. Wogole przechodzimy jakiś mega ciezki skoķ. Mniej snu więcej jedzenia i płacz co chwile:(

    o148o7es5xrrd9s8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2019, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia2000 wrote:
    Szczęsliwa- ja wytestowałam chuste kółkową i chuste wiązaną- nie dla mnie takie bajery:), kupiłam i sprzedałam. Na szybkie wyjście z psem kupiłam caboo, to jest elastyczna chusta. Mała w niej troszke siedzi(max 10 minut) ale ogólnie woli wóżek, także nie mam pomysłu jak przekonać Dominika że wóżek jest jednak fajny:(, a nieukrywam że myśle o tym...

    Co do Twojej siostry i jej badań-trzymam kciuki. Moja bliska znajoma otrzymała słaby wynik pappa i teraz ma tez ogromny dylemat co robić. Do tego ma inny charakter niż ja, działa powoli, mało energicznie...i co najgorsze chciałaby aby ktoś za nia podejmował decyzje(niestety żeby go obarczyć jej decyzją).

    Fajnei że ta druga cieszy sie urokami macierzyńśtwa a trudny początek ma już za sobą.

    U nas dziś leje cały dzień...chyba tylko wyjedziemy pod daszek:).

    Dziś właśnie dzwoniła ta moja siostra byli w tej poradni genetycznej i dowiedziała się jedynie to że będą pobierać wody płodowe jakąś strzykawką poprzez brzuch , jej Pan gin mówił że według niego jest wszystko dobrze , a jednak chce mieć pewność czy ich dziecko nie będzie chore , mówiła mi że nie chce przez tyle miesięcy chodzić w ciąży wiedząc że dziecko będzie chore urodzi i może umrzeć , że po co jej to na to że jak okaże się że jest nie daj Boże chore to ona będzie usuwać tą ciążę ona nie wie co mówi nawet jak np dadzą jej jakieś proszki to jednak to ból i tak będzie musiała urodzić i pochować w końcu to 13 tc prawie 14 , to już spore dzieciątko nie potrafię zrozumieć tego co ona robi i chce zrobić modlę się cały czas aby ich dziecko było zdrowe bo dla mnie to nie do przypuszczenia żeby ciążę usuwać nawet jakbym miała chować dziecko to ja bym je urodziła mam inne nastawienie.

    Veri Dziękuję moja droga 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2019, 18:25

  • Bibs Ekspertka
    Postów: 235 276

    Wysłany: 28 października 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noce mijają bardzo dobrze, Agata zasypia ok 19-20 i potem budzi się ok 5-6,dostaje mleko i do łóżeczka, chwilę się pokręci i zasypia i tak do 8 przekima. Potem wstajemy i działamy. Na drugie śniadanie je kaszkę, na obiad warzywka a na deser owoce. Przed spaniem mleko. Najbardziej lubi owoce i kaszkę, obiadki najmniej. Myślę, że przez to, że mleko, które pije jest dość słodkie. Dziś ładnie zjadła zupke jarzynowa że słoiczka.
    U nas nie było żadnych problemów z tolerancja czegokolwiek. Jak te przecierki się przyjęły to dostaje wlasciwie wszystko po kolei tylko dostosowane do wieku.
    Ostatnio trochę więcej płacze, jak dotykam dziąseł to wydaje mi się, że coś tam delikatnie czuć,ale nie jestem pewna.
    Ze starsza było tak, że slinila sie od 4mc a jak minęło 6mc to zęby ruszyły. Czuję, że tu może być podobnie.

    Szczesliwa mamusia,jak lekarz uważa, że jest wszystko dobrze to po co od razu amniopunkcja,moze można by wykonać jakieś mniej inwazyjne testy kurcze... Na pewno wszystko się dobrze skończy i twoja siostra urodzi zdrowe dziecko. Trzymam kciuki.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • Szczesliwa ledwo zywa Autorytet
    Postów: 965 638

    Wysłany: 28 października 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas te noce to jak loteria , nieraz pierwsza pobudka o piątej i śpi do 8 A nieraz budzi się co 2 godz z pobudka o szóstej.

    o148o7es5xrrd9s8.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2019, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bibs wrote:
    U nas noce mijają bardzo dobrze, Agata zasypia ok 19-20 i potem budzi się ok 5-6,dostaje mleko i do łóżeczka, chwilę się pokręci i zasypia i tak do 8 przekima. Potem wstajemy i działamy. Na drugie śniadanie je kaszkę, na obiad warzywka a na deser owoce. Przed spaniem mleko. Najbardziej lubi owoce i kaszkę, obiadki najmniej. Myślę, że przez to, że mleko, które pije jest dość słodkie. Dziś ładnie zjadła zupke jarzynowa że słoiczka.
    U nas nie było żadnych problemów z tolerancja czegokolwiek. Jak te przecierki się przyjęły to dostaje wlasciwie wszystko po kolei tylko dostosowane do wieku.
    Ostatnio trochę więcej płacze, jak dotykam dziąseł to wydaje mi się, że coś tam delikatnie czuć,ale nie jestem pewna.
    Ze starsza było tak, że slinila sie od 4mc a jak minęło 6mc to zęby ruszyły. Czuję, że tu może być podobnie.

    Szczesliwa mamusia,jak lekarz uważa, że jest wszystko dobrze to po co od razu amniopunkcja,moze można by wykonać jakieś mniej inwazyjne testy kurcze... Na pewno wszystko się dobrze skończy i twoja siostra urodzi zdrowe dziecko. Trzymam kciuki.

    Tam w tej poradni genetycznej jej powiedzieli że to jedyny sposób i metoda aby na tym etapie ciąży zrobić , i ona będzie znów jechać do Warszawy w następny Poniedziałek jej decyzja.

    Szczęśliwa ledwo zywa U mnie noce to koszmar , nie będę już małego brać do siebie bo milion razy się kręci i nie da się go uśpić kręci się , wierci sam z siebie za nic nie zaśnie , bujać też nie zamierzam bo znów się przyzwyczai a nosić też go po domu nie będę po nocy , ja już nie wiem kiedy wogóle się wyspałam codziennie przebudza mi się o 4/5 rano 😴 😴 nie wiem skąd ja siły biorę na to a jeszcze mam w domu 2 latke .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2019, 07:18

  • Asia2000 Autorytet
    Postów: 588 407

    Wysłany: 29 października 2019, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przez to przestawienie czasu nie dośc że spanie było złe to teraz jest jeszcze gorsze. Jak nadrobić tą godzinkę. Wczoraj mała poszła o tą godzinkę później spać a rano i tak 5 była gotowa do zabawy:).

    Wczoraj wjechała kaszka na łyżeczce i niestety nie przeszło:). Może jedna łyżka zapita mlekiem i koniec. Rano podałam mlek z dwiema łyżeczkami i poszło. Jak wy podajecie i od jakiego rodzaju kaszki zaczynacie?

    Na razie mamy te bezglutenowe holle.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 października 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia2000 wrote:
    Przez to przestawienie czasu nie dośc że spanie było złe to teraz jest jeszcze gorsze. Jak nadrobić tą godzinkę. Wczoraj mała poszła o tą godzinkę później spać a rano i tak 5 była gotowa do zabawy:).

    Wczoraj wjechała kaszka na łyżeczce i niestety nie przeszło:). Może jedna łyżka zapita mlekiem i koniec. Rano podałam mlek z dwiema łyżeczkami i poszło. Jak wy podajecie i od jakiego rodzaju kaszki zaczynacie?

    Na razie mamy te bezglutenowe holle.

    Mój to głodomor cały taki słoiczek z Gerbera potrafi na raz zjeść 🙈🙈🙈, kaszki to takie z Bobbovita bez cukru itp najpierw był banan potem smak waniliowy zamierzam mu kupić o smaku truskawki lub maliny truskawka czasami uczula , już jadł dynię , marchew , ziemniaki , buraczki tyle tego jest że nie wiadomo co kupić 🙈, z owoców już dałam jabłko takie starte i gruszki oraz banana 😊.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2019, 16:28

    ago91 lubi tę wiadomość

  • Bibs Ekspertka
    Postów: 235 276

    Wysłany: 29 października 2019, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia2000 wrote:
    Przez to przestawienie czasu nie dośc że spanie było złe to teraz jest jeszcze gorsze. Jak nadrobić tą godzinkę. Wczoraj mała poszła o tą godzinkę później spać a rano i tak 5 była gotowa do zabawy:).

    Wczoraj wjechała kaszka na łyżeczce i niestety nie przeszło:). Może jedna łyżka zapita mlekiem i koniec. Rano podałam mlek z dwiema łyżeczkami i poszło. Jak wy podajecie i od jakiego rodzaju kaszki zaczynacie?

    Na razie mamy te bezglutenowe holle.

    U nas też na początku kaszki nie chciała jeść bo ewidentnie konsystencja była dla niej nowa. Więc pierwsze razy robiłam taka bardziej lejącą. I już myślałam, że jej nie podpoasuje a tu nagle, że dobre i zje teraz na raz ze 150ml wody. Ja daje zwykła manne bo chciałam przyzwyczaić właśnie do glutenu. I robię tak, że gotuję na wodzie a jak się ugotuję to zestawiam z płyty i dosypuje mleka na tą ilość wody. Jak za gęsta się zrobi to jeszcze dodaje wody.
    Nie daje żadnych sklepowych kaszek smakowych bo w większości z nich skład nmi nie odpowiada a nie chce mi się szukać, jak już to dokładam odrobinę deserku że sloiczka po prostu.

    Szczęśliwa Mamusia, Szczesliwa ledwo zywa lubią tę wiadomość

  • ago91 Autorytet
    Postów: 708 931

    Wysłany: 1 listopada 2019, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wam.

    Szymonek dalej jest złotym dzieckiem hehe nic się nie zmieniło chociaż lubi krzyczeć na nas. Ostatnio z mężem byliśmy przeziebieni myślałam że i Szymuś się zarazi ale minął już tydzień jak jesteśmy zdrowi i jemu nic nie jest, czasem ma mały katarek z rana ale wpuszczam wodę morską i jest ok. No więc jeśli chodzi o dietę to pisałam kiedyś na grupie że rozszerzam po swojemu i dajemy mu to co my jemy. Oczywiście próbowałam też dawać słoiczki kaszki itd ale on tego nie chce jak tylko posmakuje to już potem buzi nie otworzy mały cwaniaczek. Jeśli chodzi o rozwój to dużo gada po swojemu krzyczy piszczy pluje i ostatnio zaczął nas bić hehe czyli jak tylko zobaczy blisko siebie twarz to od razu rączka zaczyna klepać, nie powiem bo czasem jak mi zafasoli to ho ho... A i jak złapie za skórę to tak ściska że bardzo boli, wasze maluchy też tak robią? :) dwa dni temu pierwszy raz udało mu się przekręcić z brzucha na plecy i od tamtej pory uczy się systematycznie. Nie lubi leżeć na plecach chciałby tylko na brzuszku. Ogólnie jest zdrowy jeszcze nam nie chorował i oby tak dalej. A jeśli chodzi o ten NOP który mieliśmy po gruźlicy, dalej ten węzeł jest powiekszony ale jest malutki jak groszek zielony i takiej wielkości jest już 2 miesiące. Po długich rozmowach z mężem zdecydowalismy że szczepimy dalej tylko szczepionkami na nfz 12 listopada idziemy drugi raz już. Jeździmy jeszcze w gondoli puki dobra a jest szeroka i długa ma jeszcze trochę miejsca więc myślę że do końca roku pojeździ.
    A jeśli chodzi o mnie to nie zaszlam w ciążę i niestety musimy to narazie odłożyć bo trochę nam się sytuacja skomplikowala jeśli chodzi o pracę męża. Plan był taki żeby zrezygnował z wyjazdów i pracował na miejscu bo jeśli miałabym być w ciąży to musiałby być na miejscu ale niestety narazie musi wyjeżdżać nadal więc odlozylismy to na później i zaczęłam brać pigułki.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    8599w1d3a8mup6qh.png
    ibm23e5elf55d37i.png
    6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 listopada 2019, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agao91 Mój to ma jakieś ADHD chyba macha tymi rękami i nogami jak szalony, a wszystko łapie za włosy ,za pieluchę tetrową i misie 😊.
    Co do staranek lepiej czasami poczekać na lepszą chwilę Szymonek wam podrośnie będzie tak inaczej , ja z perspektywy czasu jednak bym wolała poczekać chociaż ten rok lub dwa jest ciężko czasami a przy 5 dzieci mam co robić a jestem z tym wszystkim zdana na siebie wszak mąż bardzo mi pomaga ale on też musi pracować , chciałbym aby bliżej pracował bo ma do pracy 14 km więc w jedną i drugą stronę trochę wychodzi .

    My już nie chcemy mieć więcej dzieci byłam u ginekologa i założył mi wkładkę domaciczną mam spokój na 5 lat.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 16:09

    ago91 lubi tę wiadomość

  • Veri Autorytet
    Postów: 470 443

    Wysłany: 4 listopada 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello :)

    Nie wiem czy już się chwaliłam, że drugi ząbek ujrzał światło dzienne :D

    Asia, dzięki za opisanie dokładnie jak rozszerzasz dietę. My na razie tylko warzywa, ale coraz lepiej mu idzie połykanie, więc jeszcze chwilka i wjadą owoce.
    Zaczęłam też powoli przechodzić na mleko 2. Co prawda 6 miesięcy końcy w sobotę, ale to i tak cały proces, więc powolutku, po jednej miarce na razie dodaję do 1.

    Problem mamy z piciem wody. Ni hu hu mu to nie idzie. Może 20 ml na cały dzień wypije. Zauważyłam, że już kupa na tym cierpi, bo bardziej sucha i mniejsza :/ Nie wiem co robić, nie chciałabym dawać na razie żadnych herbatek czy ziół.

    Szczęśliwa, czy siostra już dzisiaj po badaniu? Są jakieś wyniki od razu czy to się czeka?

    Mój też pielucha na dziób :D :D Ściągam mu jak zaśnie. A łapkami też macha jak szalony. Czasami coś w nich trzyma, to się martwię, że sobie guza nabije, bo takie ruchy nieskoordynowane jeszcze.

    Byliśmy 1.11 na cmentarzu. Fartem przespał całą "imprezę". Zdążyłam go wpakować do wózka i był spokój :)
    A w ogóle jakie macie ubrania na zimę? Kurtki, kombinezony, śpiworki?

    A jak rozwój ruchowy u Waszych dzieci? U mojego jakby stanął w miejscu :/ Nie zauważyłam żadnych znaczących postępów od jakiegoś czasu...

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    qb3cg7rfwkxw9axa.png
  • Veri Autorytet
    Postów: 470 443

    Wysłany: 4 listopada 2019, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś mi się suwaczek popsuł... Maks ma cały czas 5 miesięcy i 12 dni :(
    Idę poszukać nowego...

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    qb3cg7rfwkxw9axa.png
‹‹ 1312 1313 1314 1315 1316 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ