X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majóweczki 2019
Odpowiedz

Majóweczki 2019

Oceń ten wątek:
  • Zajączek :) Ekspertka
    Postów: 154 137

    Wysłany: 7 października 2018, 23:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Goldfinch26 wrote:
    Dziewczyny, wczoraj miałam dzień bez żadnych objawów. Zero mdłości, super samopoczucie. Mdlosci ogolnie przychodziły do mnie falami, ale dzisiaj znowu czuję że ich nie będzie. Piersi jakby mniej bolą. Czy u którejs z Was jest podobnie ? Że mdłości są a za chwilę ich nie ma na jakiś czas ?

    Strasznie się denerwuje bo kogo nie zapytam w rodzinie to mdłości były cały czas do któregoś tygodnia. U mnie to tak strasznie dziwnie. Wczoraj mogłam zjeść wszystko.

    Wizytę u lekarza mam za dwa tygodnie i chyba zwariuje do tego czasu!

    Ja tak mam od samego początku! Raz lepsze dni raz gorsze, ale u mnie tak było i u Mamy u Siostry i Cioci... zrób wywiad rodzinny, z tego co słyszałam od wielu dziewczyn - sprawdza się i często mają tak jak najbliższe kobiety w rodzinie :)

    Więc ja się nie marwię jak nie mam mdłości, bo akurat wtedy nadganiam z pracą ;) Więc nie musi być tak, że ciągle mdli bardzo, każda z nas ma inaczej :)

    ckai9jcgk4swcbtv.png
  • Zajączek :) Ekspertka
    Postów: 154 137

    Wysłany: 7 października 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    chcebardzobycmama wrote:
    Sok z malin.,ale koniecznie z malin ,nie z lisci malin i syrop z igiel sosny na kaszel

    Dokładnie - byle nie liście, więc uwaga na herbatki itp!!!

    "Jedząc same owoce, nie zaszkodzisz ani dziecku, ani sobie. Skąd zatem wspomniane wyżej kontrowersje? Zdaniem dr Bożeny Kowalskiej, ginekolog położnik z Kliniki Bocian w Warszawie, odmienne zdania na temat jedzenia malin w ciąży wynikają stąd, że inaczej działają liście, a inaczej owoce. Kobieta w ciąży bez obaw może jeść maliny (owoce) i pić herbatę malinową (z suszonych owoców). W odpowiedzi udzielonej czytelniczce miesięcznika „Twoje Dziecko” lekarka podkreśla, że napar z liści malin w pewnych okresach ciąży może działać pobudzająco na pracę mięśni macicy. A to – dodajmy – zakończyć się może poronieniem lub przedwczesnym porodem. Dlatego herbaty z liści malin nie należy pić bez wyraźnych zaleceń."

    ckai9jcgk4swcbtv.png
  • Zajączek :) Ekspertka
    Postów: 154 137

    Wysłany: 7 października 2018, 23:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nowa0289 wrote:
    U mnie właśnie ustępują :) jest coraz lepiej. We wtorek zaczynam 11 tydzień :)

    Dziewczyny ja mam nadal płaski brzuszek. Bardziej płaski niż przed ciążą przez te mdłości :D jestem w szoku jak oglądam Wasze brzuszki. Ciekawe, kiedy u mnie się coś pokaże...

    A daj spokój, też bym tak chciała, ja już 1,5kg do przodu... bo przy mdłosciach pomaga mi tylko regularne jedzenie, a jak nie jem co 3 h - to mam nie mdłości a takie ssanie i zawroty głowy i mi słabo, że szok... A brzuszek mi wyskoczył szybko i widać go całkiem, bo należę do tych szczupłych, więc spodnie od dwóch tygodni wszystkie odpadły... muszę już kupić ciuchy ciążowe te dolne, bo wszystko mnie ciśnie ale ja jeszcze mam wzdęcia więc to razem pewnie ;)

    Pocieszam się, że moja Mama też w pierwszym trymestrze tak przytyła a potem doszła do 13 kg w sumie, więc ładnie jak na jej wagę startową 44kg :) tyle, ze Mama o prawie 20 cm niższa ode mnie a ja o prawie 10 kg cięższa - czyli na starcie miałam 53 a teraz już oficjalnie przy założeniu książeczki/karty ciąży 54,5 i nie przeczę miałam wieczór walki z hormonami i płaczu, że jestem gruba i brzydka - hehheeee ;) Teraz to wydaje mi się zabawne, co te hormony z nas robią :) Tak czy siak, mam nadzieję, że minie zakaz seksu i "sanatoryjnego" trybu życia bo przy takim trybie to ja nie wiem co będzie... ;)

    ckai9jcgk4swcbtv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zajączek :) wrote:
    A daj spokój, też bym tak chciała, ja już 1,5kg do przodu... bo przy mdłosciach pomaga mi tylko regularne jedzenie, a jak nie jem co 3 h - to mam nie mdłości a takie ssanie i zawroty głowy i mi słabo, że szok... A brzuszek mi wyskoczył szybko i widać go całkiem, bo należę do tych szczupłych, więc spodnie od dwóch tygodni wszystkie odpadły... muszę już kupić ciuchy ciążowe te dolne, bo wszystko mnie ciśnie ale ja jeszcze mam wzdęcia więc to razem pewnie ;)

    Pocieszam się, że moja Mama też w pierwszym trymestrze tak przytyła a potem doszła do 13 kg w sumie, więc ładnie jak na jej wagę startową 44kg :) tyle, ze Mama o prawie 20 cm niższa ode mnie a ja o prawie 10 kg cięższa - czyli na starcie miałam 53 a teraz już oficjalnie przy założeniu książeczki/karty ciąży 54,5 i nie przeczę miałam wieczór walki z hormonami i płaczu, że jestem gruba i brzydka - hehheeee ;) Teraz to wydaje mi się zabawne, co te hormony z nas robią :) Tak czy siak, mam nadzieję, że minie zakaz seksu i "sanatoryjnego" trybu życia bo przy takim trybie to ja nie wiem co będzie... ;)
    Proszę Cie ... to ja powinnam sie zabić ..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 06:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samari wrote:
    A w jakim wieku macie dzieciaki ? Moja córka ma.6.lat A syn ma.2 latka :) na codzień starsza chodzi do przedszkola A mały w domku dziadkami bo my z mężem.pracujemy natomiast przez źle samopoczucie jestem mi na chorobowym

    Ja mam córkę 13 lat, syna 8,5 roku, oraz córke i syna (bliźniaki) - 7 lat :)

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • Pantera Autorytet
    Postów: 626 358

    Wysłany: 8 października 2018, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdecydowanie trudniej w drugiej ciąży przechodzić mdłości i złe samopoczucie. Dziecko nie zrozumie, mąż, obowiązki domowe, prca w pełnym wymiarze, człowiek nawet normalnie pochprowac nie może.
    W pierwszej ciąży jak wymiotowałam przez 2 dni regularnie co tydzień-dwa to sobie radziłam pomimo że mąż był wtedy za granicą. Teraz czas by usiąść na kanapie mam po 22...

    Achaaaaaa i córkę mam 4,5 letnią, 3ci rok przedszkola obecnie.

    Iza 86 - doskonale Cię rozumiem, jednak jeśli dalej pozwolisz na taki rozwój sytuacji to okaże się, że Ty zawsze w domu dzieci pilnujesz a mąż tylko wraca odpocząć po pracy czy wyjściu służbowym/koleżeńskim a w Tobie frustracja będzie tylko narastać.
    Masz możliwość powrotu do pracy a opiekę nad chorym dzieckiem dzielić z babciami/mężem? Może zaproponuj opiekunkę na zawołanie, gdy dziecko choruje?

    Iza_86 wrote:
    Dziewczyny, czy macie wsparcie w waszych facetach?
    Moj kompletnie zdaje sie nie rozumiec mojego zlego samopoczucia, mowi, ze inne kobiety w ciazy jakos sobie radza i sie nie uzalaja i jeszcze pracuja. Mowi, ze co to za problem, ze coreczka, ktora we wrzesniu poszla do przedszkola od miesiaca tam sie prawie nie pojawila, bo coraz gorzej choruje, a ja sie nia caly dzien zajmuje. Przeciez i tak przez 2,5roku z nia bylam w domu. Nie majac kompletnie sily zajmuje sie przeciez domem i chorym dzieckiem i co kilka dni chodze z nia po lekarzach. Czuje, ze dostaje depresji. Meza wiecznie nie ma w domu, a jak wraca, to nie widzi w niczym problemu, bo wszystko jest przeciez dobrze. Siada przed kompem, gra sobie i ma wszystko w doopie. A jak mu sie wyzale, ze jest mi ciezko, bo nie mam ani pomocy ani psychicznego wsparcia i czuje sie naprawde samotna, to tylko ma pretensje, ze sie nad soba uzalam zamiast powiedziec cos pozytywnego.
    Ja wiem, ze moje problemy nie sa wielkie i ze prawie kazda kobieta ma tak samo, ale ten kompletny brak zrozumienia i wsparcia ze strony meza powoduje, ze juz sama nie daje rady walczyc ze zwykla codziennoscia.

    Ech, przepraszam, musialam gdzies sie wyzalic.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 07:43

  • Pantera Autorytet
    Postów: 626 358

    Wysłany: 8 października 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liście malin i napar z nich pije się przed porodem aby akcję przyspieszyć :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 07:48

  • mumoftwo Przyjaciółka
    Postów: 82 143

    Wysłany: 8 października 2018, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samari ja mam dwie córki w wieku prawie 3,5 lat i 1,5. Starsza chodzi do przedszkola na kilka godzin, a z młodsza siedzę w domu.

    W pierwszej ciazy tez ciagle spałam, a w drugiej już się za bardzo nie dało. Też jakoś się gorzej czułam. A w tej ciazy jakoś ciagle nie dociera do mnie ze w niej jestem. Na razie jakoś daje radę pomimo kilku słabszych dni. Pewnie w trzecim trymestrze już będzie ciężko z dużym brzuchem. Ja widzę po sobie, że co ciąże jestem coraz bardziej wyluzowana i trochę inaczej podchodzę do nadmiaru obowiązków. Czasem po prostu trzeba odpuścić. Pamietam jak w drugiej ciazy miałam takie gorsze dni a nawet tygodnie ze mąż często wyjeżdżał i byłam sama ze wszystkim, źle się czułam i nie mogłam sobie poradzić z moimi humorami. W końcu powiedziałam mu o wszystkim i rozwiązaliśmy wspólnie problem. On starał się zabierać córkę na plac zabaw a ja w tym czasie nie ogarniałam niczego tylko szlam na drzemkę. Czasami naprawdę warto porozmawiać i dać do zrozumienia facetom ze każda z nas inaczej znosi ciąże. Jedne leżą od początku w szpitalu i nie mogą nic robić a inne w 9 miesiącu kosza trawę, kopia ogródek czy nawet chodzą po górach. Wiem co mówię, bo mam takie kobiety w rodzinie. Ja nie mogę narzekać. Mój mąż stara się jak może i pomaga kiedy jest w domu. Gdyby tak nie było to nie zdecydowałaby się na trójkę bo jestem sama i nie mam dziadków pod ręka.

    f2w3vfxm2ace54m7.png

    l22nvcqgnwwqjptj.png

    l22ndf9h0baemvap.png
  • mumoftwo Przyjaciółka
    Postów: 82 143

    Wysłany: 8 października 2018, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pantera dokładnie. Ja w drugiej ciazy piłam pod koniec napar z liści malin ale nie przyspieszyła porodu. Ja jakoś rodzę zawsze po 40 tc;) W drugiej ciazy to długo chodziłam ze skrócona szyjka i w sumie już z kilku cm rozwarciem ale nic się nie zadziało. Pare dni przed terminem miałam skurcze ale co poszłam pod prysznic to ustawało.

    f2w3vfxm2ace54m7.png

    l22nvcqgnwwqjptj.png

    l22ndf9h0baemvap.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczyny później odpisze na wasze posty teraz się zbieram wizytujeny o 9.45 ❤ trzymajcie kciuki

    chcebardzobycmama, Chusy, ago91, Paula_071, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

  • Nowa0289 Ekspertka
    Postów: 157 69

    Wysłany: 8 października 2018, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza_86 wrote:
    Dziewczyny, czy macie wsparcie w waszych facetach?
    Moj kompletnie zdaje sie nie rozumiec mojego zlego samopoczucia, mowi, ze inne kobiety w ciazy jakos sobie radza i sie nie uzalaja i jeszcze pracuja. Mowi, ze co to za problem, ze coreczka, ktora we wrzesniu poszla do przedszkola od miesiaca tam sie prawie nie pojawila, bo coraz gorzej choruje, a ja sie nia caly dzien zajmuje. Przeciez i tak przez 2,5roku z nia bylam w domu. Nie majac kompletnie sily zajmuje sie przeciez domem i chorym dzieckiem i co kilka dni chodze z nia po lekarzach. Czuje, ze dostaje depresji. Meza wiecznie nie ma w domu, a jak wraca, to nie widzi w niczym problemu, bo wszystko jest przeciez dobrze. Siada przed kompem, gra sobie i ma wszystko w doopie. A jak mu sie wyzale, ze jest mi ciezko, bo nie mam ani pomocy ani psychicznego wsparcia i czuje sie naprawde samotna, to tylko ma pretensje, ze sie nad soba uzalam zamiast powiedziec cos pozytywnego.
    Ja wiem, ze moje problemy nie sa wielkie i ze prawie kazda kobieta ma tak samo, ale ten kompletny brak zrozumienia i wsparcia ze strony meza powoduje, ze juz sama nie daje rady walczyc ze zwykla codziennoscia.

    Ech, przepraszam, musialam gdzies sie wyzalic.
    Izalika strasznie mi przykro :( U mnie pierwsza ciąża i wymioty, więc mąż widzi, że masakra i skacze koło mnie. Jak było u Was w pierwszej? Może zawsze zgrywasz silną i się nie spodziewa, że tak Ci ciężko?

    26.08 - pozytywny test
    27.08 - bhcg 252
    30.08 - bhcg 1053
    31.08 - pęcherzyk 2mm
    14.09 - zarodek 5mm i bijące <3
    5.10 - Maleństwo ma 2,93cm, <3 170/min, jest bardzo aktywne podczas USG, wesoło podskakuje, kiedy się śmieję!
    19.10 USG genetyczne: Maleństwo ma 5cm, <3 170/min, niskie ryzyko wad
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 8 października 2018, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MaMaMi83 wrote:
    Dzis wam sie pożale. Mam dzis jakis kryzys. Od tego smarkania boli mnie ucho i do tego przeszly mi mdlosci choc mialam do tej pory tylko takie lekkie mdlosci piersi tez nie bolą. Wszystko mnie dołuje bo w poronionej ciąży mialam dokładnie taką sammą sytuacje czyli Przeziębienie na etapie 6-7 tygodnia.
    Tak wam zazdroszczę tych mdlosci przynajmniej wiecie ze jest tak jak ma być. Do wizyty zostalo 9 dni czyli cala wiecznosc. Mam jakieś zle przeczucia.

    Sprawdzone domowe sposoby na bol ucha ktory mozna stosować w ciazy?

    Kochana ja cala ciaze zsie synem mialam.zle przeczucia ,teraz tak samo .. wszystko.to chyba u mnie jest spowodowane trauma po pierwszym poronieniu . Domowe sposoby to chyba jedynie wata w ucho nic wiecej..

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Iza_86 Ekspertka
    Postów: 180 124

    Wysłany: 8 października 2018, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dzieki za wsparcie :*
    Do pracy noe wroce na razie, juz sie umowilam z pracodawca, ze pojde na zwolnienie, zreszta nie maja dla mnie stanowiska, bo moje jest zajete.

    Przed ta ciaza chodzilam regularnie 2-3x w tyg na scianke wspinaczkowa z kolezanka i to mi dawalo tyle energii i radosci, ze wszystko inne mialam gdzies. Teraz musialam zrezygnowac i nie mam zadnej odskoczni.

    Nowa, w pierwszej ciazy bylo inaczej, bo jeszcze nie mialam dziecka w domu i objawy ciazy byly mniej dokuczliwe, maz tez byl mi jakos blizszy emocjonalnie.
    Raczej nie zgrywam silnej, moze za duzo narzekam, ech.

    No nic, moze teraz bedzie lepiej, bo mdlosci ustepuja i powoli zaczynam miec nieco wiecej energii.

    Henio (*) 12tc - 12.2014
    Adaś (*) 11tc - 03.2018
    8p3ow1d32o1tu82h.png

    l22ng7rf6rkhpy84.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 8 października 2018, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza mnie od samego poczatku mdli . Teraz doszedl bol bioder i kregoslupa.. w poprzedniej ciazy tez mnie bolalo przez rosnaca macice . Rozumie to ,ale tez ja rozumiem ,ze on ciezko pracuje od nocy do rana i tez jest zmeczony ... ja mam jeszcze dziecko ktore dopiero zaczyna uczyc sie chodzic . Po prostu zaczelam dokladnie sprzatac dom raz w tygodniu,co drugi dzien odkurzam by maly smieci sie nie najadl.. gotuje same zupy bo praktycNie gotuja sie same ,a cos cieplego zawsze musze malemu podac ,dla meza mam gotowce ... slaskie w zamrazalniku ,czasami jak wroci to zrobi sam jakies deugie danie typu kurczak z ryzem ,mam kupne sloiki.sphagetti, lecza ,zupek chinskich ,lasage w lodowce.. a obiad robie w niedziele i tez oddzielnie sobie oddzielnie mezowi bo nie daje rady jesc smazonego . Zabawki wgl.przestalam sprzatac. Rano biore malego do swojwgo lozka daje mu mleko i zabawki i tak siedzimy do 10 ..inaczej sie zrzygam jak wstane .. jakos to leci ,musisz sobie wszystko zorganizowac kochana i soe trzymac schematu

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • chcebardzobycmama Autorytet
    Postów: 1233 364

    Wysłany: 8 października 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samari mój synek bedzie mial roczek za 2 tyg :) i już się zaczynam martwic jak.sobie dam.rade z dwojka maluchow o.o

    grudzień2015 mama aniołka (*)
    październik2017 mama Oskarka <3
    maj2019 mama Mikusia <3

    oar8skjou77gkdir.png
  • Chusy Autorytet
    Postów: 1373 1403

    Wysłany: 8 października 2018, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza facetom trzeba wszystko lopatologicznie. Spytaj jak wesolo by sobie hasal gdyby 24 h chcialo mu sie rzygac :P
    Moj na szczescie jest z tych wyrozumialych i jakby co zawsze mu moge wytlumaczyc ze nie czuje sie dobrze i musze odpoczac (tj, moze zapomniec o obiedzie :D)

    Chcebardzobycmama, wlasnie ja tez sie stresuje jak podolam. Podobno zmiana z jednego na dwojke dzieci jest ogromna, z reszta nietrudno sobie wyobrazic. Teraz jeszcze mam chwile zeby sobie usiasc cos poklepac na kompie jak mala sie bawi a pozniej to kto wie :P

    Samari kciuki za wizyte : )

    Dziewczyny myslicie ze bieganie na biezni albo chociaz szybki marsz jest dozwolone w drugim trymestrze?

    nzjdlhb8v0nmkzhl.png

    1usa9vvjl7oudlln.png

    ex2bqps6duldk0td.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 października 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samari, trzymam kciuki.

    MamaMi ja też jestem chora, mam zapalenie oskrzeli, kaszlę tak,że nie wiem, masakra jakaś. Wyluzuj trochę, będzie dobrze, musi być, odgoń te czarne myśli.

    Iza, ja już sie nauczyłam,że na chłopa pretensje i zale nie działają, oni tego nie znoszą. Jemu trzeba po prostu powiedzieć " wynieś śmieci, bo nie mogę dźwigać", umyj okna, bo nie mogę podnosić rąk". proste zadania. Ty będziesz szczęśliwa,ze on coś zrobił, a on,że Ty nie marudzisz. Chłopy same sie nie domyślą,że nam trzeba pomóc, o nie nie, ich mózg nie jest aż tak rozwinięty.

    Chusy, bieganie może nie, ale szybki marsz, myślę,że tak, jesli nie masz zagrożonej ciąży, ja np. jeżdżę cały czas na rowerze.

    Iza_86 lubi tę wiadomość

  • iwwk Autorytet
    Postów: 1836 1290

    Wysłany: 8 października 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza nam najgorzej coś doradzić, bo Was nie znamy i Waszych relacji. Musisz działać, bo jak teraz odpuścisz i będziesz to znosić to tylko sobie i dzieciom zaszkodzisz :( Na spokojnie wypisz sobie na kartce co chciałabyś mu powiedzieć, czego od niego oczekujesz i w czym powinien Ci pomóc, a potem porozmawiaj z nim. Każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej to znosi. Powiedz mu, że bardzo go teraz potrzebujesz. Czasami trzeba też na ostro, jeżeli na spokojnie się nie da. Ale nie zgrywaj twardej, masz prawo do gorszych dni i masz prawo wymagać pomocy! :)


    Chusy jeśli byłaś aktywna przed ciążą, biegałaś itp. i lekarz nie widzi przeciwskazań to jak najbardziej :) Ruch w ciąży jest bardzo ważny i korzystnie wpływa na maluszka. Ja przed ciążą byłam aktywna, a teraz ograniczyłam się do rowerku stacjonarnego i delikatnych ćwiczeń, ale tylko w dni kiedy czuję się dobrze.

    Iza_86, Chusy lubią tę wiadomość

    atdcjw4ziax1my6y.png
  • Chusy Autorytet
    Postów: 1373 1403

    Wysłany: 8 października 2018, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie biegalam przed ciaza i chodzilam na silownie, mialam coraz lepsza kondycje i nie chcialabym tego zaprzepascic, a teraz po miesiacu pewnie juz bedzie ciezko. Czekam az mdlosci przejda i bede walczyc dalej :P
    W poprzedniej ciazy sobie dowalilam, jadlam co popadnie i mnostwo slodyczy, pizze itp i przytylam 28 kilo, strasznie bylo mi to ciezko zrzucic, wiec teraz nie chce do takiej sytuacji dopuscic.

    nzjdlhb8v0nmkzhl.png

    1usa9vvjl7oudlln.png

    ex2bqps6duldk0td.png
  • Goldfinch26 Autorytet
    Postów: 429 212

    Wysłany: 8 października 2018, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale natworzyłyscie postów! Wstalam i pierwsze co to wszystko czytałam :)

    Witam wszystkie nowe dziewczyny! Fajnie, że jest nas coraz więcej - w grupie siła:)


    Z tymi mezami to ciezki temat, a jednak oni wcale aż tak skomplikowani nie są - po prostu my kobiety w wielu kwestiach myślimy trochę inaczej i nam się wydaje, coś jest oczywiśte jak 2+2=4 A dla nich to wcale takie oczywiste nie jest. Tak jak napisała Chusy, najlepsze jest łopatologiczne podejście- zrób to, wynieś tamto. Mój mąż też potrzebuje jasnych i zrozumiałych poleceń. Wiadomo zdarzają się też trudniejsze przypadki, bardziej oporne, ale trzeba znaleźć na takiego złoty środek :p jak to nie pomaga to inaczej go podejść. Na każdego znajdzie się coś co zadziała.

    Mi mdłości prawie minęły. Są delikatne ale to nie to samo co miałam w 5-6 tygodniu. Teraz przede wszystkim mnie ssie w żołądku i jak nie zjem czegoś przez dłuższy czas to wtedy przychodzą mdłości. Wczoraj na noc mimo że byłam po kolacji i położyłam się już do łóżka to tak mnie zaczęło ssać, ze zasnąć nie mogłam. Położyłam się na boku taka zgięta i trochę ulżyło, ale obudziłam się o 5 rano taka glodna! Zjadłam kilka winogron i nic... musiałam wsunac banana bo bym zwariowała. Ssie jakbym miała odkurzacz włączony w środku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 10:08

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    f2w3csqv689n39p9.png
‹‹ 133 134 135 136 137 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ