Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySamari Ja mam podobnie dopiero 3 msc a brzuszek mam taki jak w 4/5 msc jak chodzę to widać, jak się kładę to już nie widać
i czuję pod ręką taką małą gulkę to normalne . I też się zastanawiam jak już teraz widać mi tak brzuszek to co będzie w Maju . Co do częstego chodzenia do WC to też tak mam nom stop chodzę siku szczególnie wieczorem. -
nick nieaktualnySzczęśliwa mamusia
No.wlasnie ja może xs rozmiar nie jestem ale m/L zależy od kroju ciuchów.i brzuch też mi widać ale to 3 ciąża...nawet mojego męża fryzjerka jak ostatnio byliśmy razem.sie pytała czy w ciąży jestem masakra.... nie wspomnę że muszę kupić sobie spodnie bo ledwo w dres wchodzę
A może są tu mamusie z Gdańska i poleca gdzie najlepiej po odzież ciążowa się udać bo akurat jutro jadę ??Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
KasiaH wrote:A ja dzisiaj witam się znowu z mdlosciami a już myślałam że poszły w siną dal... Do tego głowa mnie boli więc dzień będzie ciekawy
-
Agata - też mi się zdarzyło jeść w nocy, inaczej nie szło dalej spać... Coś czuję że tym sposobem szybko nadrobię te 2kg co na początku straciłam
My z fasolą witamy 3 miesiąc ❤️Szczęśliwa Mamusia, kathuz, Agata :), cookiemonster, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyByłam rano oddać krew do badań i było mi tak słabo aż mi się robiło ciemno przed oczami dobrze że mąż ze mną był.. Po oddaniu krwi od razu do sklepu leciałam po jakąś bułkę i już było ok
Wkoncu uruchomiłam wagę bo byla rozładowana i nic nie przytylam, aż dziwne bo ciągle jem -
nick nieaktualnyOleander wrote:Byłam rano oddać krew do badań i było mi tak słabo aż mi się robiło ciemno przed oczami dobrze że mąż ze mną był.. Po oddaniu krwi od razu do sklepu leciałam po jakąś bułkę i już było ok
Wkoncu uruchomiłam wagę bo byla rozładowana i nic nie przytylam, aż dziwne bo ciągle jem
A ja nie mam wagi nie pamiętam nawet ile przed ciążą ważyłam .
Ja nie cierpię robić badań na czczo , dobrze że w pobliżu lab jest sklep to mogę po bułki polecieć . Ja na badania chodzę z Anią i normalnie wprowadzam ją do środka i siedzi sobie grzecznie w wózku niestety nie mam z kim jej zostawić , a mój mąż nie może za każdym razem brać sobie wolnego bo badania muszę zrobić , jedynie kiedy rzeczywiście będzie mi potrzebny to podczas badania na glukozę ble to chyba " najgorsze " z badańWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 11:52
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySamari wrote:No ja nie cierpię badania krzywej cukrowej masakra . Nie jest to nic strasznego tylko ja się bardzo źle czuje podczas tego badania
Wypicie nie jest wszak takie straszne ale potem weź i tego nie zwróć okropnie się czułam , w głowie mi się kręciło i było mi nie dobrze byłam wtedy w ciąży z Anią i Gabrysia była ze mną nie chodziła do przedszkola poszłam o 8 rano a za nim doszłam do domu była 12.00 tyle godzin bez jedzenia w lab. Moja siostra to miała luksusy nawet mogła się położyć i wody się napić , a ja siedziałam z dzieckiem na korytarzu i nawet ani jedna nie wyszła i się nie zapytała jak się czuję dobrze że lab zmieniłam w tym nowym lab jest całkowicie inaczej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 12:41
-
nick nieaktualnyJa w prywatnym labo robię wyniki to.tam.tez obsługa zawsze fajna na dodatek kobiety w ciąży bez kolejki to pójdę sobie na 7.30 i bez problemu wejdę od razu to nie będzie tragedii bo najgorzej to siedzieć godzinę w kolejce potem pobrać krew i jescze 2 godziny siedzieć tam potem i w głowie się kręci i neo dobrze masakra
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam
Jutro wizyta ale mam stres uhh...
Ja z apetytem juz lepiej wymioty ustaly 2 dni temu maz mielil mi ser do nalesnikow o 21 a wczoraj po 21 robil mi ryz z jogurtem. Jeszcze mam fiola na punkcie ogorkow kiszonychWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 14:10
-
Myslalyscie nad imionami? my juz tak jak bedzie synek to Wiktor a coreczka Marlena
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 14:16
-
nick nieaktualny
-
Samari ja jestem na początku 10tc a już mam 3kg+. Idę z wagą podobnie jak w pierwszej ciąży. Na finiszu było +17kg. Zgubilam w 3msc. Oby teraz było podobnie
cookiemonster lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMilka1991
No ja z wagą to.mam.kompleksy od 1 ciąży bo zanim dzieci urodziłam to wazykam.60 kg ... A potem 74 i nie mogę zejść z wagi ale obiecałam sobie że po 3 ciąży wyciągnę z siebie wszystkie soki żeby wrócić do podobnej wagi i czuć się pewna siebie i sexyMilka1991 lubi tę wiadomość
-
Samari wrote:Milka1991
No ja z wagą to.mam.kompleksy od 1 ciąży bo zanim dzieci urodziłam to wazykam.60 kg ... A potem 74 i nie mogę zejść z wagi ale obiecałam sobie że po 3 ciąży wyciągnę z siebie wszystkie soki żeby wrócić do podobnej wagi i czuć się pewna siebie i sexyMilka1991 lubi tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Ja narazie schudlam 6,5 kilo przez wymioty...ale naszczescie mialam z czego zrzucac bo ważyłam 69 kilo przy wzroscie 160cm.a co do imion Kacper albo Laura. Ale czuje ze bedzie chlopiec:)) chociaz mam nadzieje ze na prenatalnych dowiem sie juz
-
Ja w 9tc ważę 49,5kg. W pierwszej ciąży na tym etapie spadłam do 44kg całościowo prztyłam wtedy 13kg i szybciutko zeszłam do normalnej wagi.
Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Z doświadczenia wiem, że po urodzeniu dziecka jest idealny czas na długie 2godzinne spacery codziennie oraz ćwiczenia w domu, gdy już lekarz da zielone światło.
Mam niedoczynnosć tarczycy i kontroluję wagę, staram się utrzymywać aktywnosć, choćby codzienny spacer do/z komunikacji miejskiej do pracy, a weekendy rodzinnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2018, 16:01
-
Cześć
Mnie nadal męczą mdłości i wymioty. Jakoś czuję się coraz gorzej albo coraz gorzej to znoszę. Odliczam do końca pierwszego trymestru z nadzieją na lepsze dni.
Ja startowałam z wagą 55 kg, potem 60,5, a teraz 57 kg i apetytu brak. Na większość jedzenia mam odruch wymiotny, zniknęły mi zachcianki. Jem, bo się zmuszam, więc pewnie jeszcze poleci. A brzuch mi coraz bardziej wystaje.
Jutro mam wizytę i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku
U Nas będzie albo Maja albo Bartek.ago91 lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm