Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Widziałam Waszą prezentację roczników, zatem ja jestem '87.
Posiadam już dwójkę maluchów (parkę).
Ostatnio na USG 18.10. moje maleństwo miało 56 mm.
Mdłości mną do tej pory poniewierają, co w przypadku poprzednich ciąż nie było takim umęczeniem.
Milka1991, skarb15 lubią tę wiadomość

-
Witamy nowa majoweczke, z tego co widziałam sporo jeszcze nas jest na majowe mamy 2019. Ale coś tu nie przychodzą.
Co do wielkości maluszka u mnie w 13+2 maluszek miał 71mm
Ps. Byłam w Lidlu, kupiłam kilka bodziakow
na szczęście jeszcze był duży wybór
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 18:53
skarb15 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć. Czy ja też mogę się przesiąść? Pięć miesięcy temu urodziłam Bombla i niedawno okazało się że w maju przyszlego roku na świat przyjdzie drugi bobas
Czyli jestem majówką 2018 i 2019.
Obecnie jestem w 11t0d. Groszek ma 4.1cm i na usg fikał koziołki, a ja nadal nie mogę uwierzyć że będziemy mieć drugie dziecko. Jestem w szoku bo o pierwsze się bardzo długo staraliśmy. Jestem rocznik 90.
Szczesliwa ledwo zywa, Pani Moł, Agata :), Milka1991, 4me, Oleander, cookiemonster, Chusy, Syska2202, PatkaPP, Paula_071, maderdin lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualnyWitam. Powiem Ci że będziesz miała fantastyczną różnicę wieku między dzi3cmi. Będą prawie rówieśnikami za kilka latKainna wrote:Cześć. Czy ja też mogę się przesiąść? Pięć miesięcy temu urodziłam Bombla i niedawno okazało się że w maju przyszlego roku na świat przyjdzie drugi bobas
Czyli jestem majówką 2018 i 2019.
Obecnie jestem w 11t0d. Groszek ma 4.1cm i na usg fikał koziołki, a ja nadal nie mogę uwierzyć że będziemy mieć drugie dziecko. Jestem w szoku bo o pierwsze się bardzo długo staraliśmy. Jestem rocznik 90.
-
nick nieaktualnyA ja jestem rocznik 88, marcowa, więc już 31 na horyzoncie...
W lidlu bylam, kupilam sobie te czarne legginsy i haremki szarutkie mięciutkie do smigania po domu, też z pasem na brzuch. Sa bardzo spoko
córeczkę (moją roczniarę) obkupiłam w milusie dresiki i inne takie tam, dla bąbelka nic.jeszcze nie kupowałam, nie mam odwagi jeszcze...
Oleander - tak jak dziewczyny mowią - instynkt, ale ja też bardzo polecam.książki i filmiki na youtube Pawła Zawitkowskiego jeśli chodzi o postępowanie z noworodkiem. Jak urodzilam córeczkę to to bylo pierwsze w źyciu dziecko, które musiałam np.przewinąc czy przebrac, nie miałam takich maluszków w najbliższej rodzinie i też paraliżował mnie strach np.przed pierwszą kąpielą, nie wiedziałam czy dobrze trzymam do odbicia itp. To normalne, to wszystko jest nowe i przychodzi samo, ale tak jak wspomniałam - są różne pomoce w necie i w księgarniach:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2018, 19:57
Szczesliwa ledwo zywa, Oleander, Chusy lubią tę wiadomość
-
U nas zawsze możesz podpisac, że nie wyrażasz zgody, po zapoznaniu się z informacją o chorobie krwotocznej noworodka podpisujesz, że zdajesz sobie sprawę z ryzyka, zazwyczaj pediatra proponuję doustna Wit k, ale jak się nie zgodzisz to nikt nie dotknie dziecka, teraz pełno tych co się nie zgadzają na różne rzeczy np badania przesiewowe te że stopki, albo pulsoksymetr, proszę bardzo tylko trzeba podpisać, że się jest świadomym ryzyka i jak dziecko dostanie w przypadku Wit k choroby krwotocznej to nie wina szpitala, a rodzica, tak jak wyjdzie fenyloketonuria a rodzice nie zgodzą się na badania i dowiedzą się jak już dziecko zacznie mieć upośledzenie umysłowe spowodowane jedzeniem z fenyloalanina.Pantera wrote:Z tą wit K to wybór jest lepszy, tak jak w każdym kraju europejskim. Rodziłam w Londynie i tam mają zdrowe podejście. Ciężko się przestawić

maderdin lubi tę wiadomość


-
Też się cieszę, chociaż jest też druga strona medalu... na początku nie będzie łatwo;p Już teraz nie jest. Czuje się jak kupa czasami, jakbym miała chorobę morską. W pierwszej ciąży "dokuczał" mi tylko ogromny apetyt. Hasimoto dokłada swoje bo tsh skoczylo do 9.5.domi1906 wrote:Witam. Powiem Ci że będziesz miała fantastyczną różnicę wieku między dzi3cmi. Będą prawie rówieśnikami za kilka lat

Podsumowując i tak wychodzi mi wszystko na plus i bardzo się cieszę. Wyprawkę mam, potrzebuję tylko drobiazgów:)
Jeśli chodzi o ciuszki to 56 mieliśmy tylko 3 komplety bo Bombel miał być 4 kilowym bobasem a urodzil się 3400. Ale takie czasy ze do sklepu można wyskoczyć i dokupić więc więcej nie ma co kupować od razu. 62 mielismy okolo 6 kompletów na start i nie dokupowaliśmy bo kazdy kto przychodził zobaczyć Bombla przynosił jakieś ciuszki;)
-
nick nieaktualny
-
A ja polecam bardzo sprawdzona, dobrą szkole rodzenia. Tyle dobrych rad i nauki co do pielegnacji dziecka, ktore stamtad wyniosłam nikt mi nie dal.Oleander wrote:Pytanie do doświadczonych mam: jak to u was było z pierwszym maluszkiem, wiedziałyście od razu jak go kąpać, przebierać itp, nie bałyście się? Ja się dużo zajmowałam dziećmi 1+, a niemowlaków zawsze się bałam, tzn bałam się, że je jakiś uszkodzę hehe i teraz też mam takie myśli jak to będzie z naszą dzidzią..
Pani Moł, Oleander lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualnyAle zależy jak trafisz - ja chodziłam do szkoły rodzenia do super położnej, ale jak zaczęły się zajęcia "praktyczne"... to ja właśnie urodziłam (35 tc) i nie miałam już okazji z nich skorzystać.4me wrote:A ja polecam bardzo sprawdzona, dobrą szkole rodzenia. Tyle dobrych rad i nauki co do pielegnacji dziecka, ktore stamtad wyniosłam nikt mi nie dal.
ale to prawda, szkoła rodzenia jest mega pomocna.








