Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGoldfinch26 gratulacje świetne wiadomości!! Zazdroszczę że poznaliście już płeć
Pieczone ziemniaki z kwaśną świętaną.. Moja ś.p. babcia mi robiła.. Najlepsze wspomnienia i jedno z ulubionych dań do dziśWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 20:00
Goldfinch26 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny!
Nadrobiłam.. Zajęło mi to prawie godzinęAle przeczytałam wszystko
Gratuluję pozytywnych wizyt i wyników
Ja jestem na zwolnieniu od pierwszego plamienia i choć w planach było pracowanie ile się da, to przy zagrożeniu ciąży nie w głowie było mi wracać do pracy. Jedyne o czym myślałam to aby z maleństwem było wszystko dobrze i robiłam wszystko aby ciążę utrzymać. Przez krwiaka przeleżałam prawie 8 tygodni plackiem i się bardzo cieszę, że już sytuacja opanowana. Może właśnie dzięki temu. Otarliśmy się o poronienie i nie wyobrażam sobie teraz wrócić do pracy. Uważam, że w takich sytuacjach jak ciąża zagrożona trzeba wiedzieć co jest ważne a co jest ważniejsze. Dla mnie ambicja jest na drugim miejscu. W tej sytuacji moje dziecko jest na pierwszym.
Dziękuję za odpowiedzi na temat kilogramówDziś na kolację zrobiłam zapiekankę z cukinii i pomidorów i co? Ssie mnie, że chyba wjedzie druga kolacja
Wczoraj zrobiłam ten makaron: makaron, cebula, cukinia, śmietana, serSmażyłam na masełku
Wyszło smaczne
Na jutro planuję spaghetti z pesto. Chociaż tu znowu temat jedzenia to teraz bym wciągnęła i naleśniki z dżemem i sajgonki
Ciekawe czy jakbym mojego wysłała po sajgonki to czy by mnie wyśmiał czy by pojechał
Miałam napisać wcześniej ale od wczoraj mnie biorą takie śpiochy, że co sięgam po komputer i ledwo coś odpalę to mnie sen łapie i drzemka musi być..
Mi już chyba w końcu mdłości minęły ale coś kręgosłup daje popalićMuszę chyba zmienić pozycję spania i siedzenia
Szczesliwa ledwo zywa, Pani Moł, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczęśliwa ledwo żywą
No pyszne są wolę nie wiedzieć co w nich jest haha bo i tak mi smakują
A oprócz tego uwielbiam krem borowików z groszkiem ptysiowym z tej samej restauracji ale się nakrecilam że chyba jutro pojadę i kupięSzczesliwa ledwo zywa, Lubię_czekoladę lubią tę wiadomość
-
Ja 13.12 mam urodziny i już się oblizuje na myśl o obiecanym sushi i sajgonkach. Wiem że warzywka są spoko. A co myślicie o wędzonych rybach w tym sushi ? Mam taaaka chęć...
Teściowa mi obrala dynię więc jutro krem z dyni na obiadWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 20:28
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
Samari nieraz przechodze przez kuchnie jak babeczki lepia sajgonki i przynajmniej u mnie robia to w rękawiczkach sterylnych warunkach a w farszu jest mieso mielone z lopatki wieprzowej, makaron sojowy, marchewka, kapusta i grzybki mung no i wiadomo w papierze ryzowym. Takze znajomi nieraz sie smieja ze psy koty itp ale naprawde u nas by to nie przeszlo jednakze u nich to normalka i kucharze tego nie ukrywaja...
Lubię_czekoladę lubi tę wiadomość
-
aktyde85 wrote:O, ja bede miala rowno 4 lata roznicy, pociesza mnie troche to co piszesz, bo boje sie, ze za duza roznica. Ja jestem starsza od brata o 6 at i to przepasc dla nas.
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
No i koniec. Zażyczyłam sobie na jutro sajgonki na kolację
Ja sushi jem z grillowanym łososiem. Z paluszkiem krabowym też można ale jakoś nigdy nie przepadałam. Jeszcze grillowana krewetka jest okNie mam wiedzy na temat ryb wędzonych
I mi się sushi zachciało.. Chyba się wypiszę z tego forum
Ja zrobiłam dziś galaretki z owocami na szybkoCodziennie rozmrażam jakieś owocki (truskawki, maliny czy borówki) na koktajle. Mama ma całą zamrażalkę i tak zwozimy
I dziś miałam maliny i borówki właśnie i jakoś wpadłam na pomysł galaretki i nie żałuję
Szczesliwa ledwo zywa, Milka1991 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja za sushi strasznie tęsknię
Chyba w końcu trzeba będzie się wybrać na sushi "wersja dla ciężarnych"
A co do kuchni wietnamskiej uwielbiam kurczaka w cieście sezamowym, kokosowym z ryżem i tą ich surówką z orzeszkami ziemnymi, no dzisiaj aż męża o to prosiłam i mam nadzieję, że na dniach się wybierzemy, albo kurczak w sosie słodko-kwaśnym z warzywami o mamooo, ale bym jadła
Raz sama sobie takiego kurczaka w cieście kokosowym zrobiłam, ale to niestety nie jest ten sam smak co u nich, choć całkiem smaczny wyszedł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 20:59
Lubię_czekoladę, Szczesliwa ledwo zywa, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
didi123 wrote:To co ja pamiętam z dzieciństwa to chleb maczany w jajku i na patelnię oraz kogel-mogel z jajka i kakao
mniam ale sobie smaka nadrobilam... Ale chyba nie mam 18% w domu
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
iwwk wrote:Ja za sushi strasznie tęsknię
Chyba w końcu trzeba będzie się wybrać na sushi "wersja dla ciężarnych"
A co do kuchni wietnamskiej uwielbiam kurczaka w cieście sezamowym, kokosowym z ryżem i tą ich surówką z orzeszkami ziemnymi, no dzisiaj aż męża o to prosiłam i mam nadzieję, że na dniach się wybierzemy, albo kurczak w sosie słodko-kwaśnym z warzywami o mamooo, ale bym jadła
Raz sama sobie takiego kurczaka w cieście kokosowym zrobiłam, ale to niestety nie jest ten sam smak co u nich, choć całkiem smaczny wyszedł
Milka1991 lubi tę wiadomość
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Hej kochane, przebrnelam przez kilka stron w końcu.
Iwwk to Alicja pisała o linii, u mnie co najwyżej linia odbita od leginsow heheh:D
Co do l4, kiedyś pracowałam dwa lata w banku i jeśli zaszlabym wtedy w ciąże na pewno od razu wzięłabym l4, tam był terror psychiczny i duza odpowiedzialność, mimo pracy siedzącej przed komputerem. Nie zawahalabym sięno ale każda praca i sytuacja jest inna.
Teraz na DG pracuje do końca raczej, nie ma to jak praca dla siebie, ale wiadomo wszystko ma swoje wady i zalety, na szczęście w każdej chwili mogę poleniuchowac i odpocząć
Goldfinch26 gratulacje!!! Piękne wiadomoścityle chłopców już na grupie
U mnie dzisiaj bigos mniam, sajgonek nigdy nie jadłam, chętnie bym spróbowała. Natomiast sushi jadłam kilka razy i te dobre i te złe i jednak nigdy więcej hehe
Edit: też kocham ziemniaki że śmietana!!!
Frytki też zawsze jem że śmietana, żaden ketchup, majonez, tylko śmietana
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2018, 21:09
-
nick nieaktualnyA ja przyznam się szczerze że jescze nigdy sushi nie jadłam u nas nie ma.zadnej takiej knajpy która by to serwowala A takie marketowe to raczej szkoda pieniędzy tak mi się wydaje. A wy najczęściej kupujecie gotowe robicie same czy sprawdzona knajpa?
-
Samari wrote:A ja przyznam się szczerze że jescze nigdy sushi nie jadłam u nas nie ma.zadnej takiej knajpy która by to serwowala A takie marketowe to raczej szkoda pieniędzy tak mi się wydaje. A wy najczęściej kupujecie gotowe robicie same czy sprawdzona knajpa?
U mnie sprawdzona knajpa, bałabym się kupić takie marketowe. Chciałam się nauczyć robić sama więc może kiedyś -
Ja jadlam domowe, pakowane z marketu i takie z restauracji również (ponoć bardzo dobrej), żadne mi nie podeszlo, chyba po prostu nie moje smaki
Mój K. Też nie przepada