Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Szczesliwa ledwo zywa wrote:Po za tym nie sa to rzadcy goscie bo mieszkaja w tym samym miescie i autem do nas maja niecale 20 min
Ja tam bym siebie nie obwiniala. Ciąża rządzi się swoimi prawami.
W sobotę pojechałam z mezem i córka do rodziców zjadłam obiad i poszłam spać. Tak mi się chciało spać że zwyczajnie położyłam się w drugim pokoju. Dodam że do rodziców mam daleko więc widuje ich 2 razy w miesiącu może rzadziej. No trudno siła wyższa.Szczesliwa ledwo zywa lubi tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Pantera w ciąży jest zwiększony przepływ krwi i serce mocniej pracuje, stąd mogą pojawić się kołatania, jeśli Cie to niepokoi idź do rodzinnego po skierowanie do kardiologa, zrobi Ci echo serca i będziesz widziała co się dzieje
Te kołatania są irytujące, mi kołacze, czasem zakłuje, ale miałam miesiąc temu echo i czyściutko, lekarz powiedział, że niektóre kobiety tak w ciąży mają. Zalecił jedynie branie magnezu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 14:18
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySzczęśliwa
No chyba mąż nawet nie powinien sprawić takich komentarzy. Niech się zamieni na jeden dzień jak tak się wspaniale czuje. A goście jeśli są normalni to zrozumieją że aymiotujesz dalej jak widzisz i nie stosowne mieć fochy na kobietę ciężarną w dodatku z przypadłością niepowsciagliwych wymiotow.bez jajSzczesliwa ledwo zywa, 4me lubią tę wiadomość
-
Ja to mam czasami wrażenie, ze mało kto rozumie jak się czuje. Jestem na zwolnieniu lekarskim, cześć rodziny myli je z ...urlopem. Mama myśli, ze będę ją codziennie woziła po sklepach, siostra, że pod nieobecność niani będę zajmowała się jej dziećmi. Teraz to jako tako się czuje ale wcześniej....przestałam odbierać telefon w pewnym momencie bo nawet nikt nie zapytał jak się czuje tylko dzwonią bo coś chcą. Masakra.
Szczęśliwa co do Twojej sytuacji to powiedziałabym mężowi, sorry zle się czuje, nie dam rady usiedzieć, muszę się położyć. Jakby miał później pretensje to pewnie bym się kłóciła
Ja się kompletnie do niczego nie zmuszam jak zle się czuje, nawet jak się wszyscy obrażą to o nich zle to świadczy...a rodzice to nie święte krowySzczesliwa ledwo zywa, maderdin lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MaryJane wrote:Alicja, a Ty dziś nie miałaś połowkowych? Czy ja coś źle widzę
Ja się trochę sfrajerowałam z połówkowym. Poszłam do lekarza bo chciałam mieć nagrane na płytę usg 4D. Lekar powiedział, ze mi nie zrobi bo za wcześnie (widzę na fb, ze dziewczyny w tym samym czasie ciazy maja fajne zdjęcia 4D) ale powiedział, ze mnie zbada ...No ok....i zrobił połówkowe za jedyne 250pln. Jako, ze za 1,5 tyg miałam do niego iść na połówkowe na skierowanie to musiałam odwołać. Ja ogólnie nie jestem oszczędna ale pierwszy raz w życiu było mi zwyczajnie szkoda tych 250zl bo to kupa kasy.
Połówkowe wyszło ok -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kurcze, nie wiem co się dzieje...
Od wczoraj miałam 3 napady ostrego bólu po prawej stronie. Nie dałam rady się wyprostowac, wczoraj po przebudzeniu od razu czułam, że boli mnie tak jakby prawy jajnik, ale jak wstałam zaczął się armagedon, nie dałam rady wyjść z łazienki, popłakałam się z bólu, mąż po mnie przyszedł bo nie dałam rady się ruszyć, zniósł mnie do łóżka. Chciał mnie zawieźć do szpitala ale nawet nie dałam rady się ubrać. Polezalam godzinę i ból znacznie oslabł ale nie na tyle, żebym o tym nie myślala, cały czas bolalo ale już do wytrzymania. Przeczytałam w necie, że dziecko mogło napierac na tą stronę i obić jajnik, pomyślałam, że może tak być bo obudziłam się właśnie na prawej stronie. Ale dziś znów się obudziłam z tym bólem, polezalam i przeszło. Przed chwilą znów mnie złapalo, jestem sama z córką, na czworaka z płaczem do łóżka szłam aż córka się przestraszyła. Fuck co to może być?! Nigdy czegoś takiego nie miałam ani w ciąży z córką ani w ogóle. Staram się nie panikowac, jutro mam wizytę. Dobrze, że mam detektor tętna bo bym chyba zeswirowala do wizyty.
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
Menka888 wrote:Kurcze, nie wiem co się dzieje...
Od wczoraj miałam 3 napady ostrego bólu po prawej stronie. Nie dałam rady się wyprostowac, wczoraj po przebudzeniu od razu czułam, że boli mnie tak jakby prawy jajnik, ale jak wstałam zaczął się armagedon, nie dałam rady wyjść z łazienki, popłakałam się z bólu, mąż po mnie przyszedł bo nie dałam rady się ruszyć, zniósł mnie do łóżka. Chciał mnie zawieźć do szpitala ale nawet nie dałam rady się ubrać. Polezalam godzinę i ból znacznie oslabł ale nie na tyle, żebym o tym nie myślala, cały czas bolalo ale już do wytrzymania. Przeczytałam w necie, że dziecko mogło napierac na tą stronę i obić jajnik, pomyślałam, że może tak być bo obudziłam się właśnie na prawej stronie. Ale dziś znów się obudziłam z tym bólem, polezalam i przeszło. Przed chwilą znów mnie złapalo, jestem sama z córką, na czworaka z płaczem do łóżka szłam aż córka się przestraszyła. Fuck co to może być?! Nigdy czegoś takiego nie miałam ani w ciąży z córką ani w ogóle. Staram się nie panikowac, jutro mam wizytę. Dobrze, że mam detektor tętna bo bym chyba zeswirowala do wizyty.
Hmm mnie w tym miejscu mocno bolało (mocno ale nie aż tak) i okazało się, ze to od kręgosłupa. Ale na Twoim miejscu sprawdziłabym to jak najszybciej -
nick nieaktualnyMenka
Ja z takimi dolegliwosciami trafiłam w poprzedniej.ciazy do szpitala dostałam antybiotyk miałam infekcje moczowowa inpodjerzewano kolke nerkowa . No właśnie był z boku prawej strony i to tak silny że nie mogłam.chodzic wstać i myślałam że to skurcze pprodowe. Warto sprawdzić niech zrobi A diagnostyke nerek czy u Ciebie może nie ma też takiego zastoju w moczowodach. Bo miałam.to samo co opisujeszWiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 19:16
Menka888 lubi tę wiadomość
-
Chusy ja mam nogi jak 80 latka prze pajaczki! Zawsze mialam od kolan w dol, jeszcze przed ciaza. Ciaza pierwsza sie jakos do tego super nie przyczyniła ale chyba wyszlo mi wtedy wiecej nad kolanami za to.
Oczywiscie to juz nigdy nie zejdzie. Mozna jedynie zadbac o to aby mniej pekaly w przyszlosci ale czy rzeczywiscie sa skuteczne metody to nie wiem. Tyle latam po lekarzach, ze jak mysle o kolejn to zaniedbuje te sprawę.
Rozmyslam tez, zeby po deugiej ciazy pozamykac sobie laserem ale nie wiem na ile kest trwale.
Ty sie jakos leczysz na to? Albo masz w planach?