Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Chusy, bo najlepiej dobrać wszystko pod siebie i słuchać się swojego organizmu Dla mnie największym wyzwaniem jest zawsze rezygnacja ze słodyczy Jak cukier dla mnie może nie istnieć, ciasta mogę piec na miodzie, zwracam uwagę na skład tego co kupuję, wszystko musi być bez zbędnych dodatków, tak jak w domu pojawi się jakaś czekolada albo batonik to tracę zdrowy rozsądek i pochłaniam od razu Słodycze w moim domu mają krótką żywotność, masło orzechowe też
-
Iwwk wlasnie ja tez mam ogromna slabosc do slodyczy, szczegolnie do czekolady Tak jak mowisz, najlepiej sie w siebie wsluchac i nie rzucac sie na gleboka wode bo latwo o slomiany zapal. Wytrzymasz na rygorystycznej diecie miesiac a potem nie ma opcji. Lepiej sobie opracowac cos w zgodzie z samym soba
-
iwwk wrote:MaryJane o właśnie i o najważniejszych zapomniałam. Sprawdziłam tylko, że jest polecany, a zapomniałam, że przecież musi w wózek wejść Kaszka z mózgu.
My nigdy nie wypinaliśmy fotelika z auta, zapinanie jest dosć żmudne (maxi cosi). Nawet mieliśmy 2 foteliki do każdego auta.
Wózek do bagażnika, a nawet zawsze sobie w aucie spacerówka maclarena jeździła.
Myślę ze prędzej czy później każdy kupuje składany wózek parasolkę dodatkowo (do auta, na wakacje).
My wybraliśmy Maclaren XR, który rozkłada się zupełnie płasko, co ma znaczenie przy noworodku.
Jako głowny model wózka mielismy i nadal mamy iCandy -
Iwwk dlatego właśnie mi ta dieta od dietetyka podpasowała, nie ma kalorii. Trzeba np na śniadanie jeść 200g węglowodanów i 50 g białka warzywa w dowolnej ilości i już miałam obcykane że to np jest jedną bułkę grahamka i 3 plastry wędliny drobiowej. Świnki nie można było jeść. Pamiętam że na początku jak żołądek był wielki to ratowalam się tymi warzywami bo można było je podjadac w międzyczasie więc jakieś sałatki itd. Z czasem to już nawet tych przepisowych porcji nie mogłem zjeść. I tak jak mówisz zwracałam uwagę na jakość, zostało mi po tej diecie parę fajnych nawyków np. makaron mamy tylko ciemny, wędliny jemy tylko drobiowe , świnke to już naprawdę od wielkiego dzwonu, mielone np smażę bez panienki na papierze do pieczenia i tylko wolowe. Także takie niby drobnostki ale coś tam jednak zostało po diecie . Żeby tylko te pory na jedzenie były ruchowe A tu człowiek musiał alarm ustawiać na każdy posiłek i czy głodna czy nie trzeba było jeść....
-
Byłam z mamą na zakupach, nogi mnie bolą nie mam już siły długo nie mogę już chodzić bo i podbrzusze mnie ciągnie. W Reserved są duże przeceny na kurtki zimowe jakby któraś chciała kupować, kupiłam w mohito rozmiar 34 ma taki fason że jest dobra teraz i będzie później bo mam dużo miejsca na brzuszek jeszcze no i przecena duża z 299 na 99.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie przełomem w odchudzaniu była rezygnacja z cukru, cellulit prawie zniknął, woda zeszła, czułam się wtedy lekka jak piórko hehe no i też będę ćwiczyć po porodzie oczywiście dopiero jak dostanę pozwolenie na to od lekarza, uwielbiam bieganie i treningi z Mel B
-
nick nieaktualny
-
Hej u nas wszystko Oki serduszko bije, tydzień temu miałam dokładne usg, więc teraz już tak tylko podejrzelismy. Na następną wizyte muszę zrobić test tolerancji glukozy, mam nadzieję, że wyjdzie dobrze kupiłam dwie sukienki i leginsy w cocodrillo bo promki
Szczęśliwa Mamusia, Oleander, ago91, iwwk, MaMaMi83, Milka1991, PatkaPP, didi123, 4me, Veri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySamari wrote:Mamusia
A nie myślałaś żeby zrobić.prawi jazdy dla własnej wygody i oszczędności czasu ?
Już kiedyś może wspomniałam jak nie to odpowiem że to nie dla mnie to zbyt duża odpowiedzialność , już tak z mężem ćwiczyłam i to parę razy nic nie wchodziło mi do głowy , w dodatku mam paniczny wręcz lęk że zginę podczas wypadku , kiedyś jechaliśmy do takiej cioci mojego męża i wyjeżdżał bardzo szybko taki Pan , i myślałam że zaraz w nas w moją stronę uderzy gdyż tak szybko jechał , i od tego czasu minęło kupę lat i do dziś się boję nawet jak samochód wyjeżdża z posesji .Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 15:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja o 13 jadłam owsiankę z jogurtem i nie wiem, ale chyba za dużo zjadłam i taka pełna się poczułam, a teraz okropna zgaga jeszcze zaczęła męczyć, eh. Idę robić obiad, dla męża, bo ja nie wiem kiedy będę w stanie coś przełknąć heh
Do nas coś ten ksiądz dotrzeć nie może, rok temu był przed sylwestrem, a teraz chyba końcem stycznia zajdzie dopiero.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 15:05
-
nick nieaktualnySamari wrote:Mamusia
A to faktycznie teraz kojarzę że.cos wspominalas A widzisz człowiek pamięć w ciąży ma jak by Alzheimera się miało masakra
Ażebyś wiedziała .
U nas już przedwczoraj był po kolędzie posiedział pogadał złożyłam ofiarę na kościół i poszedł , nasz proboszcz jest od dwóch miesięcy w szpitalu pytam się co mu się stało a on że nie wie trochę mi go szkoda niby trochę taki " srogi " ale bardzo pomocny życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia .Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa Mamusia wrote:Już kiedyś może wspomniałam jak nie to odpowiem że to nie dla mnie to zbyt duża odpowiedzialność , już tak z mężem ćwiczyłam i to parę razy nic nie wchodziło mi do głowy , w dodatku mam paniczny wręcz lęk że zginę podczas wypadku , kiedyś jechaliśmy do takiej cioci mojego męża i wyjeżdżał bardzo szybko taki Pan , i myślałam że zaraz w nas w moją stronę uderzy gdyż tak szybko jechał , i od tego czasu minęło kupę lat i do dziś się boję nawet jak samochód wyjeżdża z posesji .
Też tak miałam, da się to pokonać, ale to codzienna walką z samym sobą i każda przerwa w jeździe (taka jak teraz, bo nie pracuje) powoduje nawroty. Bardzo przydatne, ale nic na siłę. Doskonale rozumiem!Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
Moje szczęście
Filip 20.05.2019, godz. 11:45
3500 g i 53 cm -
nick nieaktualnyPewnie że jak ktoś nie ma drygu do jeżdżenia i się nie czuje to.faktycznie bez sensu jak ma.robic na siłę A potem zagrożeniem na drodze być dla siebie i innych. Wszystko się da ale samochód trzeba czuć nie ma co ukrywać.
Ja czekam nadal na księdza widzę za oknem że u sąsiadów jest może się zaraz zjawi bo chce to z głowy mieć i do sklepu skoczyć -
Izka37 wrote:Ja przytylam 5,7 kg ale startowałam z większa wagą bo musiałam na początku ciąży brac sterydy więc myślę że woda po sterydach schodzi i wyrównuje sie z waga. Jeszce nie mam doświadczenia jak poźniej sie schodzi z takiej wagi, pociesza mnie fakt że ktos napisał że wszytsko związane z porodem to około 10 kg.
W głowie sobie szykuje już plan na "potem" tj. dieta pudełkowa, siłka i sauna, no i może jakiś basen(za basenem bardzo tęsknie ale za bardzo boję sie zakażeń pęcherza do których mam tenencje). Dziewczyny damy rade na lato byc znowu smuklutkie!
Co do małej to rusza sie intensywnie, aż byłam w szoku jak było widac ruchy brzucha....a zaczęło sie u dentysty jak byłam na przeglądzie:).
Kruszynka dobrze że psiak sie znalazł, w sumie psiak to członek rodziny(przynajmniej u mnie). Ja mojego trenowałam(wychowywałam) prawie 3 lata:kursy,szkolenia...nauczyłam sie przy nim większej asertywności.
Ja do lata nie zdaze :/mam termin na ostatni dzien maja. Nie zdziwie sie jak przenoszę, 6 tygodni pologu-no way. Bede sflaczala na plazy na pewno
A co do diety to powiem Ci, ze ja teraz od 1,5 miesiaca jestem na cateringu pudelkowym i odkad zaczelam dzieki temu jesc zdrowo to przytylam przez 1,5 miesiac tylko 1 ok 1 kg a wczesniej szly te kg szybko a przecież w 1 trymestrze to nic to dziecko nie waży jeszcze. Taka dieta to fajna sprawa. Niestety mi sie konczy w styczniu i juz szkoda mi kasy na kolejne wiec sie kg posypiaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2019, 17:25
-
iwwk wrote:Dziewczyny, a co sądzicie o takim foteliku?
https://osiemgwiazdek.pl/axkid-babyfix-baza-0-13kg-grupa-0,3,723,165
Wzięłam z Was przykład i zaczęłam przeglądać żeby nie być taką zieloną jak już się będę zabierać do kupowaniaiwwk, Veri lubią tę wiadomość