Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kruszynka91 wrote:4me z tego co wiem to nie ma linii lotniczej co by zezwolila kobiecie w 3 trymestrze na przelot. Za duże ryzyko porodu, zwłaszcza że do USA leci się chyba 12 godzin? Ciekawe co by zrobili gdyby zaczął się poród na pokładzie....
-
Ja też różnie z tymi metkami. Niektóre ciuszki maja malutkie metki i są miękkie więc je zostawiam a niektóre mają po kilka na sobie wszystych i to jest masakra.
Moja starsza córka to wogole jest ucxulona na metki ma 9 lat i wszystko do zera musi być wycięte bo ja gryzie a mnie sz... trafia jak widzę jak ona się ubiera i to jej nie pasuje tamto nie pasuje itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:55
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Milka właśnie, już nie tyle co o emeryturę( przecież emerytura najniższa dla 4+ będzie hehe), ale za co żyć jak dzieci osiągną pełnoletność, też trzeba je wtedy utrzymać i siebie, a po tylu latach bez pracy, kiedy teraz rynek pracy jest wymagający, a będzie bardziej. Mąż czasem mówi, że on by wolał, żebym została z młodą w domu 3 lata, potem następne dziecko i kolejne 3, finansowo ok, poradzimy sobie, ale po tych 6 latach nie dość, że zbzikuję w domu to ciężko będzie dobrą pracę znaleźć.
Milka1991 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny4me wrote:Wiadomo Nistera. Nie to mialam na mysli
chodzi mi o to, ze masz porownanie z bardzo bogatym krajem no i nie oszukujmy sie nasze standardy odstaja i jeszcze dlugo beda odstawac od Waszych.
To jest jednak rzeczywistość w ktorej zyjemy i nie ma co tego rozkminiac. Miejmy nadzieję, ze jak najdluzej kazda z nas bedzie mogla unikac kontaktu z przybydkami typu szpital dluzszymi niz 2 czy 3 dni na porodi tego sie trzymajmy
My mamy mozliwosc wyjechania w zawodzie za granice, glownie w do stanow. Myslelismy nad tym kilka razy i zawsze, zawsze w ciagu 5 min dochodzilismy do wniosku, ze wolimy tu w naszej bidnej Polsce ale z bliskimi niz sami gdzies w luksusach dalekotakze to nasz wybor, ze jestesmy tu gdzie jestesmy
4me lubi tę wiadomość
-
Pani Moł wrote:A i co do zlobkow jeszcze wiecie co mnie wpienia? Ze jak masz 1 dziecjo i po macierzynskim wracasz do pracy to szanse dostania się do żłoba miejskiego są bliskie zeru. A jak masz kilkoro dzieci i nie pracujesz to spoko, miejskie przedszkole czy zlobek ci się "NALEŻY" (slowo, ktore mnie w tym kontekscie mocno drazni...). No sorry, ale tak naprawdę to ta pracująca matka realnie potrzebuje tego żłobka. W moim miescie prywatny zlobek kosztuje kolo 800 pln miesięcznie, a przeciez w takiej Wawie blizej 1700 i więcej. Czyli potencjalnie nawet cała czyjaś pensja.
-
Iwwk otóż to. A właśnie jeśli chodzi o powrót do pracy to u mnie może być ciężko. Nie pracuję już 2 lata i 8 msc i nie wrócę do pracy przez najbliższe następne 2/3 lata. Dopiero jak dzieci będą pewnie śmigać do przedszkola to chcę wrócić na rynek pracy. Ale chciałabym wtedy zacząć od pracy na pół etatu lub jakiś staż, by się powoli wdrażać
-
Jeśli chodzi o sprawy szpitalne jestem na czasie. U mnie to zwykły Szpital miejski, raczej z tych biednych ale naprawdę nie mogę narzekać. Śniadania i kolację urozmaicone i bardzo dobre, obiady 2 dania, jakieś bez polotu w smaku ale dało się zjeść i trochę przeżyć
Do porodu trzeba mieć swoje koszule, podkłady itd, dla dziecka kompletnie nic, Tylko ubranka do wyjścia
warunki lokalowe kiepskie ale leżac tu z 1.5 tygodnia powiem Wam ze najważniejsza jest kameralna, domowa atmosfera. W życiu nie sądziłam że coś takiego powiem o szpitalu ale personel jest naprawdę cudowny i to najistotniejsze
Ja czekam na tatę i jadę do domu, mam cały tabun lekow, dużo leżenia, ale nie mam nakazu leżenia, stresuje się jak nie wiem ale tydzień do wizyty u swojego lekarza mam nadzieję że wytrzymam spokojnie.
A na wątku widzę to historie z krypty się pojawiły hahahkama2784, iwwk, Biała Azlia, Szczęśliwa Mamusia, Oleander, Szczesliwa ledwo zywa, Milka1991, Veri, Pani Moł, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
Zgadzam sie z Wami w 100%, podoba mi się rozwiązanie tego problemu tutaj. Jeśli nie pracujesz nie dostaniesz przedszkola państwowego, jeśli pracujesz tylko na 1/4 etatu przedszkola nie dostaniesz , 1/2 musisz przynieść godziny pracy i tylko w tych godzinach dziecko może przebywać w przedszkolu. Tu jest znowu plaga rodziców co się dzieci z domu chcą pozbyć. Zaprowadza taka dziecko o 7.00 i odbiera o 17.00 masakra. W publicznym przedszkolu tygodniowo dziecko może być tylko max 40godzin , jak przekroczysz zgłaszają do opieki. Są też absurdy na który ja trafiłam z Gabrielem, będąc na wychowawczym nie dostanę przedszkola, po wychowawczym chciałam się zapisać na bezrobocie żeby wrócić do pracy ale nie zapisali mnie na bezrobocie bo nie miałam przedszkola i nie byłam dla nich dyspozycyjna, musiałam wziąść prywatne przedszkole żeby wrócić do pracy.... Także żaden system nie jest idealny.
-
Paula_071 wrote:Ja się cieszę, że mam suszarkę, uniknę wieszania i prasowania. Przy pierwszym dziecku się umęczyłam, więc teraz mąż kupił nowy sprzęt
Po samym wypraniu jak pozadnie rozwiesilam to 70% rzeczy nie wymagalo prasowania. Teraz wszystko, nawet jeansy! Musze prasowac. Jestem zalamana co to za gowno albo ja nie umiem z tego korzystac.
Co prawda mielismy tylko jeden model do wyboru ze wzgledu na ograniczone miejsce ale przeczytalam pelno opini, ze supcio, ze sobie radzi i wiekszosci nie trzeba prasowac :/wiadomo bylo troche, ze gniecie ale zdecydowana mniejszosc. Pomyslalam, ze zawsze jakis malkontent sie znajdzieto teraz sama chyba napisze opinie co to za g:/
Dodam, ze mam wolnostojaca suszarke.
Wez mnie naucz, moze ja cos zle robie
-
Kama zawsze marzyłam żeby pomieszkać w Stanach przez jakiś czas. Chyba za dużo amerykańskich filmów haha. Koleżanka 3 lata mieszkała, czasem lata w odwiedziny i uwielbiam jej opowieści o tym jak tam jest
Ja najdłużej 3 miesiące w Niemczech mieszkałam jak byłam w pracy przed studiami, a że pracy nie miałam od rana do wieczora i był też wolny czas więc sporo też udało się zobaczyć i poczuć to życie, co roku później jeździłam już na krócej. Miło to wspominam, jednak kocham swój kraj i tu mi najlepiej. Fajnie jednak tak sobie pomieszkać w innym miejscu i zaczerpnąć tej "inności".
kama2784, kama2784 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny4me- niestety - ja już weryfikowałam warunki do publ i sorry - bez szans .. koszt prv które sprawdzam to min. 1000-1200 zł
fajnie, co? My babć nie mamy, jesteśmy skazani na żłobek bo ja w domu nie mogę i nie chcę zostać.
Nie wiem jaki model masz - ja electrolux i jest boska- prasuje czasem niektóre koszule i tylko to.. wszystko pięknie wyprasowaneWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 10:06
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa to zawsze obcinam metki bo one "gryzą" , i dziecku to trochę może przeszkadzać .
Ciasteczko Ja nie wiem co dziś zrobię mam ziemniaki , placków nie chce mi się smażyć ostatnio smażyłam racuchy to bokiem mi to wyszło , brzuszek mi się napinał i musiałam odpocząć bo za długo stałam .
U nas w naszym mieście są wszak przedszkola i żłobki tylko że też się ciężko dostać , nawet do tych państwowych chciałam Gabrysię zapisać to w prost mi powiedzieli że nie na miejsc . Moja siostra ma ten sam problem na prywatny żłobek ich nie stać dzwoniła chyba do 6 przedszkoli i co albo miejsc nie na albo jej synek ma załatwiać swoje potrzeby do nocnika , wybrała w miarę ten najbliższy blisko jej miejsca pracy .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 10:39
-
Co do obiadu, to nie mam pojęcia co dzisiaj, ja nadal wczorajsze pączki odczuwam hehe
Jak ja bym chciała suszarkę do ubrań, ale nie mamy miejsca na niąStrasznie uwielbiam ten zapach świeżo wysuszonych ręczników z suszarki, no niestety, ale w domu tak nie wyschną pięknie jak w suszarce
Tak, Ala coś się nie odzywa i Agata, dziewczyny dajcie znać co u Was!
MaryJane reżim łóżkowy w domciu!Możesz czytać, pisać do nas i sobie poprawiać humor , you know what I mean
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 10:14
-
nick nieaktualnyiwwk wrote:Kama zawsze marzyłam żeby pomieszkać w Stanach przez jakiś czas. Chyba za dużo amerykańskich filmów haha. Koleżanka 3 lata mieszkała, czasem lata w odwiedziny i uwielbiam jej opowieści o tym jak tam jest
Ja najdłużej 3 miesiące w Niemczech mieszkałam jak byłam w pracy przed studiami, a że pracy nie miałam od rana do wieczora i był też wolny czas więc sporo też udało się zobaczyć i poczuć to życie, co roku później jeździłam już na krócej. Miło to wspominam, jednak kocham swój kraj i tu mi najlepiej. Fajnie jednak tak sobie pomieszkać w innym miejscu i zaczerpnąć tej "inności".[/QUOTE
Mialam to szczęście i mieszkałam w nowy jorku. Msiato jest cudowne. Lezka sie kreci w oku jak filmy oglądam ale tak jak mowilam zylo sie fajnie ale jednak czegos brakowało. Ciesze sie, ze mialam tam okazje pobyć, poznać inne życie i na duzo rzeczy patrzę teraz inaczej dużo doceniam. -
Ciasteczko777 wrote:Kobitki / po wczorajszym szaleństwie
co macie dziś na obiad !!?
Za mną chodzi pieczona rybka w ziołach ... z warzywami mniamm ..
U nas do żłobka nie ma żadnych dopłat czy dofinansowania, prawda Dziewczyny? Serio słabo u nas - ani służba zdrowia ani żłobki .. gdzie ja mieszkam!??
To zależy od gminy, np. w Wawie przedszkola są bezpłatne, we Wrocławiu sie płaci około 400zł.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
nick nieaktualny4me a wyciagasz ciuchy odrazu po wysuszeniu? Bo najlepiej ke skladac na ciepło. Jak dlugo poleza to sie mna. Nie mam tu suszarki. Kozystalam z publicznych i pamietam, ze jak od razu po skonczeniu suszenia nie poskladalam to byly wymiete a tak na cieplo nie trzeba bylo prasować.
-
Ciasteczko777 wrote:4me- niestety - ja już weryfikowałam warunki do publ i sorry - bez szans .. koszt prv które sprawdzam to min. 1000-1200 zł
fajnie, co? My babć nie mamy, jesteśmy skazani na żłobek bo ja w domu nie mogę i nie chcę zostać.
Nie wiem jaki model masz - ja electrolux i jest boska- prasuje czasem niektóre koszule i tylko to.. wszystko pięknie wyprasowane
Powiedzcie dziewczyny jak suszycie, tak do konca, ze od razu do szafy? Czy sa lekko wilgotne i dosuszacie pozniej? Ja jeszcze jak wyjmuje z pralki to super ladnie rozstrzepuje i pozniej skladam i dopiero wkladam i nic nie pomaga. Jak psu z gardla wyciagniete...