Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokladnie! Ja wolala bym zamiast tego 500 zl zapewniony darmowy żłobek zeby moc isc spokojnie do pracy a nie ze to co zarobie to polowa pojdzie na zlobek jak sie nie dostaniemy do publicznego...ostatnio mowilam ze musze juz w kwietniu tego roku isc sie zapisac bo rok sie czeka jak nic na miejsce
Pani Moł, iwwk, Izka37, Szczęśliwa Mamusia, kama2784, Rudzik1, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szcześliwa u mnie dokładnie tak samo, nie wiem czy przed porodem można, ale na pewno zaraz jak się dziecko urodzi trzeba iść zapisać, a i tak nie wiadomo czy miejsce będzie. U nas władze miasta nie widzą sensu budowania nowych publicznych przedszkoli na osiedlach, bo potem te dzieci wyrosną i zostaną puste budynki.... :] Ekstra podejście
Tak w ogóle to jutro Twój szczęśliwy dzień, jak nastrój?
Pani Moł mniam ! Aż zgłodniałam hahahahahWiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:23
-
Pani Moł o fuuuu
Ja to się właśnie boję tego żywienia w szpitalach a teraz jeszcze przy cukrzycy jak widzę co dają to to nie ma nic wspólnego z dietą cukrzycowa. Dobrze ze mam do domu 10 min to w razie czego gdybym musiała niedaj boże leżeć w szpitalu mąż mi dowiezie ciepły obiad.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualny
-
Nistera wrote:Ja kupiłam Ariel gel sensitiv dla dzieci , i tez od poniedziałku wielkie pranie , zacznę chyba od tetr i p9scieli bo najwięcej miejsca zajmą na suszarce A że teraz ładnie słońce świeci to mam nadzieję że szybko wyschną na balkonie.
Ja się cieszę, że mam suszarkę, uniknę wieszania i prasowania. Przy pierwszym dziecku się umęczyłam, więc teraz mąż kupił nowy sprzęt13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
No siara na maksa z jedzeniem najgorzej jak kobieta przyjedzie do szpitala o 20, urodzi o 21-22, a śniadanie 8. Czasami dawałam im swoje bułki, albo chodziłam po sali pytać pacjentek czy ktoś nie ma chleba czy coś. Nietety czasy z kuchnią, że zostawiali coś na takie sytuacje minęły dawno...
Pani Mol mniam przynajmniej masz pewność, że dali jajko, a nie te sztuczne hahahażartuje współczuję.
Pamiętam sytuację miałam pacjentkę z cukrzycą na porodówce i przyniosła mi kuchenkowa (Ukrainka, z którą się nie mogłam dogadać) makaron biały z truskawkami na obiad. Ja mówię ,że to cukrzyca i wgl i czemu takie coś, a ona że tylko to ma na cukrzycę (?). W końcu wzięłyśmy dla pacjentki ziemniaki z mięsem z diety zwykłej, ale no dramat.
-
Bleee, te jedzenie to jakiś odjazd. Te pyzy to musiałam zbliżyć zdjecie bo jakoś nie rozpoznałam po kształcie. Nie chce nawet pytać o smak.
Co do 500 plus to powinno być jakos dane w naturze np. wspomiany żłobek.
Nistera-zazdroszcze takiej służby zdrowia jak u was. Pewnie też posiłki wyglądają inaczej:)? Ja wszystko robie prywatnie i nie dlatego że chcę ale że muszę.
Z serii dziwnych pytań; w ciuszkach dziecięcych wycinacie te wszystkie wystające metki? Tak na zero?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też suszarka - więc pranie będzie szybkie
bez prasowania
jestem od niej uzależniona
Odnośnie 500- szlag mnie trafia na ten populizm, zgadzam się z Wami- żłobki, tańsze produkty itp a tak wszystko drożeje.. wrr! Ale ludzie niekumaci się cieszą ..wrrr..
Co do szpitala - faktycznie u nas w mieście lipa - niczego nie dają - takie bogate woj i taka lipa- wrrr... a u mnie szpital= dieta i kg mniej ..
No nic- sprzątanie cd, dopiero wstałam taki ze mnie leń
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:39
Izka37, puszek369, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
iwwk wrote:Puszek, nie mają wyjścia, bo wybory na jesieni
Teoretycznie powinnam się cieszyć, fajnie 500+ dostanę na dziecko, a raczej zwrócą co w podatku zabrali, ale jakoś nie przemawia to do mnie. Ogólnie programu nie krytykuję, ale uważam, że jest trochę źle zrobiony. Choć znam rodziny, którym pomógł i nie są to żadne patologie. Uważam, że warunkiem dostania tych pieniędzy jest pójście choć jednej osoby z domu do legalnej pracy, a nie siedzenie na tyłku i pobieranie, albo dorabianie na czarno byle ominąć podatki
A ja mam w nosie 500zł. Moje dziecko nie dostało się ani do żłobka ani do przedszkola publicznego. Za 500zł nie opłacę prywatnej opieki, więc moim zdaniem każde dziecko powinno mieć zapewnione miejsce w żłobku i przedszkolu, gdy matka chce wrócić do pracy.Izka37, Ciasteczko777, Rudzik1, puszek369, Nistera, Veri lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:A ja mam w nosie 500zł. Moje dziecko nie dostało się ani do żłobka ani do przedszkola publicznego. Za 500zł nie opłacę prywatnej opieki, więc moim zdaniem każde dziecko powinno mieć zapewnione miejsce w żłobku i przedszkolu, gdy matka chce wrócić do pracy.
Zgadzam się w 100%!!!!!!
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari Witaj witaj ponownie , co do imienia to już kwestia naszego wyboru może w prost z mężem porozmawiaj co i jak mój mąż do dziś dnia nadal liczy że będzie córka co mnie też i smuci
, wiem jak przy Gabrysi było też Gabrysia miała być synkiem ale okazało się że jest córeczka , i aż dwa piwa wypił z tego szczęścia czego nigdy nie robił , trochę jego nastawienie już widzę że się zmieniło ale i tak widzę że jest naburmuszony
.
Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty ❤️ .
Byłam dziś z Anią u naszej pediatry uff płuca czyste oskrzela , czyste tylko mały katar ma jeszcze , inhalacje jeszcze dziś ostatnie kłuciebiedna moja okropnie zraziła się do lekarzy , chyba z rok bym musiała nie przyjść może by zapomniała . Synek mój wczoraj miał wstępny taki egzamin z bierzmowania dał sobie radę tylko przy jednej jakby modlitwie trochę się pomylił , no wiadomo stres nerwy to wszystko dziecko przeżywa . Niestety nadal synek nie ma świadka i nikogo takiego zaufanego nie mamy ani nie znamy więc czarno to widzę bierzmowanie ma 16 Maja a ja nie jestem w stanie przewidzieć kiedy urodzę jak nawet dotrwam do tego czasu to kto wie czy w kościele nagle mnie nie złapie a chciałabym pewna osobę a niestety nie mam i nie znam takiej osoby . Grześ bardzo chciałby mnie wybrać lub swoją matkę chrzestną , ale już wiem że ona nie przyjedzie żeby to na weekendzie było to bez problemu a tak to weź i co wykombinuj . Moja siostra też na pomysły pyta się mnie wczoraj czy chrzestnego wybrałam jeszcze nie urodziłam i już o chrzcinach mam myśleć .
Co do jedzenia w szpitalu tam gdzie Anię rodziłam jest tak o 8 obchód śniadanie o 9 obiad między 12/13 kolacja uwaga o 17.00 , i jeszcze o 22.00 przynoszą kefir i bułkę paść z głodu tam można, a sklepiku tam nie ma więc jak coś sobie kupię dużo jedzenia jakieś bułki w opakowaniu , wodę nie gazowaną do picia mam taką tam ciocię nie daleko tego szpitala , ale nie mam z nią kontaktu ona ma już z resztą 86 lat i jest chora to co będzie po szpitalach chodziła i jedzenie mi przynosić . -
Paula tak, też wole żeby dziecko dostało się do żłobka, jak planowałam ciążę to nawet nie wiedziałam, że wpadną na taki pomysł z 500+, ja nie potrzebuję. My jesteśmy na etapie, że wolimy aby dziecko dostało się do żłobka i ten żłobek był darmowy, to 500+ nas nie urządza. Jednak są rodziny, których dzieci przedszkole skończyły, są w szkole, a ta jest darmowa dla wszystkich i dla takich rodzin to 500+ na pierwsze dziecko jest super wabikiem na wybory
Dlatego ten system jest mega niesprawiedliwy i nieprzemyślany, niestety.
-
Wiecie z tym 500+ to jest super dla matek które są wygodne i nie chce im się iść do pracy
dostaną od państwa tyle co by zarobily w normalnej robocie. Tylko że 500+ się kiedyś skończy, a nawet jeśli nie to dzieci to urosną, będą dorosłe i się skończą zasiłki. I co wtedy z tymi matkami ? Kto będzie chciał je przyjąć do pracy po 20 latach nicnierobienia ? Kto i za co im wyplaci emeryturę ? Z czego będą żyć na starość ? Może teraz się smieja z tych pracujących ale jak wszystko się pokonczy to zostaną z niczym i będą płakać
wiec wiecie, nie przejmujcie się i róbcie swoje
Oleander, iwwk, Szczesliwa ledwo zywa, Szczęśliwa Mamusia, Paula_071 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa w środę byłam w żłobku zapytac czy mozna juz zapisać i w tym w którym pytalam nie można. Pani kierownik kazała przynieść kartę zgłoszeniową odrazu jak sie dziecko urodzi. Wzięłam ta karte i juz ja sobie w pracy wypełnię, tzn podjade po pieczątkę, ze jestem zatrudniona zeby potem po porodzie nie biegać. Pani mi powiedziała, ze w maju sa male szanse na przyjęcie, bo o tej porze roku nikt praktycznie nie rezygnuje. Wieksze szanse od wrzesnia/października. Bardzo mi na tym zlobku zależy, bo moj syn tam chodził i bylam bardzo zadowolona. Szlam do pracy spokojna, w ogole sie o niego nie martwiłam.
Izka metki wycinam w zależności od firmy. H&m ma ksiazke a nie metke hehe to wycinam wszystko. Oni na szczescie w wiekszosci maja z boku a nie na szyji, bo i tak po tej książce zostaje zgrubienie.Izka37 lubi tę wiadomość
-
Nistera wrote:To nie jest tak że ja Was neguje bo kupujecie coś na co macie ochotę itd , wiadomo że każdy robi jak uważa i jak chce , mi tylko chodzi dokładnie o to co napisała kama, że podstawy higieniczne powinny być A nie żeby kobiety do porodu leciały z torbami jak na 2 miesięczna wycieczkę bo wszystko muszą mieć swoje.
chodzi mi o to, ze masz porownanie z bardzo bogatym krajem no i nie oszukujmy sie nasze standardy odstaja i jeszcze dlugo beda odstawac od Waszych.
To jest jednak rzeczywistość w ktorej zyjemy i nie ma co tego rozkminiac. Miejmy nadzieję, ze jak najdluzej kazda z nas bedzie mogla unikac kontaktu z przybydkami typu szpital dluzszymi niz 2 czy 3 dni na porodi tego sie trzymajmy
My mamy mozliwosc wyjechania w zawodzie za granice, glownie w do stanow. Myslelismy nad tym kilka razy i zawsze, zawsze w ciagu 5 min dochodzilismy do wniosku, ze wolimy tu w naszej bidnej Polsce ale z bliskimi niz sami gdzies w luksusach dalekotakze to nasz wybor, ze jestesmy tu gdzie jestesmy
-
nick nieaktualnyWitam, w skończonym 30 tygodniu
teraz czekam na 34
Powiem Wam, że ja na szpitalne jedzenie u siebie nie narzekałam. Najadałam się po sam korek, i ze względu na cukrzycę miałam troszkę inne dania i więcej chleba. chyba mi cały bochenek codziennie dawali, podzielony na pory dnia. na nocna kolacje też dostawałam. I nawet mi to jedzenie służyło, cukry były ok. Tylko wiadomo, soli to mało używają no i z wyglądu nie zachęcały do jedzenia
Jeśli chodzi o wyprawkę to mają wszystko, tylko nie takie jak bym chciała. Podpaski to złożona grubo lignina na przykład. Biorę wszystko swoje, żeby czuć większy komfort, poza tym ja z takich co mówią: kto ze sobą nosi, nikogo nie prosi
A to 500 plus to na jedynaków też chcą dawać? Mój przymulony mózg tego nie ogarnia i nie mogę zrozumieć. Ja to bym na żłobek przeznaczyła. U nas miasto dopłaca do prywatnych. Wychodzi ok.500 zł plus wyżywienie. ale się nie dowiadywałam jeszcze dokładnie. Od razu po macierzyńskim wracam do pracy.Ciasteczko777, Szczęśliwa Mamusia, Chusy, Rudzik1, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKobitki / po wczorajszym szaleństwie
co macie dziś na obiad !!?
Za mną chodzi pieczona rybka w ziołach ... z warzywami mniamm ..
U nas do żłobka nie ma żadnych dopłat czy dofinansowania, prawda Dziewczyny? Serio słabo u nas - ani służba zdrowia ani żłobki .. gdzie ja mieszkam!??Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:53
-
puszek369 wrote:No to fakt jest masakra, ale biorąc pod uwagę ilość PBK przekazana na ochronę zdrowia w naszym kraju to cud, że to się dalej jakoś trzyma...
https://m.bankier.pl/wiadomosc/Wydatki-na-ochrone-zdrowia-w-UE-Polska-na-szarym-koncu-7629364.html
Ale przecież nasz kraj na tyle kasy :p tak wgl nie chce polityki poruszać, ale słyszeliście o tym 500+ na pierwsze dziecko? Myślicie
, że faktycznie to wprowadza...uważam, ze to jest tylko i wylacznie po to, zeby wygrac a kraj zostanie pograzony. I nie liczy sie to, ze to rownia pochyla do bankructwa ale licza sie personalne interesy i rzadza wladzy kilkudziesieciu osob...
Panstwo nie ma SWOICH pieniedzy i nigdy nie mialo. Z jednej kieszeni mi wyciagna i do drugiej wlaza-tylko nie tyle co zabrali i nie tam, gdzie powinni...
A slynne "szlachta nie pracuje" juz rączki zaciera...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 09:57
Ciasteczko777, puszek369, Nistera, Rudzik1 lubią tę wiadomość