Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPierwszy porod mialam dokladnie 38t6 i teraz tez mi sie marzy w takim terminie. To już w cale nie tak dlugo,za 7tygodni. Przeleci szybko. Oby spokojnie i bez szpitalnych pobytow. Teraz staram sie oszczędzać chocisz z 3 latkiem i w domu nie jest to łatwe. Od 37tygodnia juz bede normalnie wszystko robic (na tyle oczywiscie na ile pozowoli mi kondycja).
Izka37, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
kama2784 wrote:4me mi powiedzieli, ze musze byc 5dni zeby nfz pokryl szpitalowi moj pobyt. Moj gin na wizycie tez mi to powiedzial. Na wlasne rzadanie moglam wyjść ale bałam sie, ze bedzie to źle odebrane.
Maja mi zaraz robic usg i jak bedzie ok to chyba wyjde.Izka37, Oleander, Ciasteczko777, Rudzik1, Szczęśliwa Mamusia, Veri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKama
Znam ten ból,ja na l4 jestem i też mam.w domu rozbrykanego 3 latka, bo starsza córka do zerówki chodzi w przedszkolu ale ona jest na 8 godzin zapisana tak jak cały czas chodziła to chociaż z tym mi lżej, ale młody popalić daje... No ja też już nie odwiedzam że to tylko kilka tygodni... pamiętam jak chocidzlysmy na prenatalne i pisalysmy oby do 12 tego tygodnia hehe A teraz to już 32 tydzień !kama2784, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
Pantera wrote:Hej, u mnie też ciężka noc, spałam 4h.
Córka od miesiąca chora, 2 zapalenia oskrzeli i nadal kaszle, w dodatku jest zagrożenie tym rumieniem zakaźnym.
Już powoli psychicznie mam dosyć tych niekończacych się chorób jej i moich oraz siedzenia w domu
Wy tu już o pakowaniu i rozpakowywaniu z dwupaku... ja narazie jeszcze o tym nie myślę, jeszcze 2 - 2,5 mca zostało i to taki najcięższy fizycznie okres nas czeka
Jakby nie patrzeć to i tak znaczna większość rodzi około terminu, pomijając wyjątkowe przypadki np z tą szyjką czy planowane cc
U nas jeszcze musimy ogarnąć remont, aby zacząć kompletować wyprawkę ehh
Też Was bolą żebra przy siedzeniu i leżeniu? Mi już brzuszek na żebra zaczął zachodzić
Pantera, łącze się w bólu... U nas choroby od połowy stycznia. Nie było tygodnia, ba! dnia, żeby ktoś z domowników nie był chory... W piątek jedziemy nad morze, miałam młodej do przedszkola nie puszczać w tym tygodniu żeby nic nie złapała, ale mnie rozłożyło i nie mam siły z gorączką tutaj nad jej zachciankami i humorami skakać, więc jest w przeszkolu ;P -
Rudzik1 wrote:Takie zwykłe legginsy?
tzn. w porównaniu z pierwszą ciąża i tak mam duży :o
Rudzik1 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do porodów ja to chyba jestem tu takim " wyjątkiem"
, gdyż żadne z dzieci nie urodziłam o terminie . Do Maja chce być już gotowa , niby nic wiem co i jak i czego się spodziewać, a tu nigdy nic nie wiadomo kiedy się zacznie i czy rzeczywiście to już
.
Trzymam mocno kociuki za wizyty.
Hej hej.
Weekend Mi szybko minął w tą Sobotę 9 Marca , byłam w trybie pilnym u mojej Pani dentystki zostawiłam 150 złu gina 130
tak mnie ząb czy tam dziąsło bolało , okropny ból taki promieniuący , że nie potrafiłam mojej Pani dentystce powiedzieć co mnie konkretnie boli, ale jest poprawa i już nic mnie nie boli , wreszcie mogę normalnie zjeść i pić bo tak to piłam przez słomkę bo inaczej nie dało rady , mam jak coś zaświadczenie od gina że w ciąży jestem w razie czego leczenia kanałowego . Jak byłam wczoraj na wizycie to co dziwne, aż takiego opóźnienia nie było tam dwie Panie przede mną były , mały jak się kręcił jaki ładny mózg widziałam ❤❤ u Dominika . Samopoczucie oki wiadomo że już coraz ciężej się będzie robić .
Izka37 lubi tę wiadomość
-
Też sobie zacznę to zliczac Jak tylko zacznę cokolwiek kupować
póki co milion internetowych koszyków otwarłam, wrzuciłam po jednej rzeczy i to by było tyle
jestem mistrzem braku organizacji
Ale tak myślę że ma sam wózek, fotelik z baza, łóżeczko i komodę jaka pójdzie z 5tys a gdzie tam reszta :o
I w sumie mimo problemów z szyjka i zagrożenia wciąż wcześniejszym porodem nie myślę o tym w ogóle, dla mnie 2 miesiące to jeszcze cała wiecznośćw szpitalu teraz jak byłam większość ciąż była przenoszona
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 09:52
-
nick nieaktualny4me wrote:A mi lekarz ze szpitala powiedział, ze 48h i badz tu madry.
Maja mi zaraz robic usg i jak bedzie ok to chyba wyjde.4me lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry. 30 tygodni za mną :o dzisiaj mam badanie III trymestru. Bardzo się stresuję. Idę do innego lekarza niż na poprzednie, bo tamten był mruk i nic się dowiedzieć nie można było. Na opisie polowkowego w uwagach mam "trudne do oceny podniebienie kostne", nie wiem co to znaczy, bo lekarz mruk nic nie powiedział. Gin moja mówiła, że młoda tak leży, że nic nie da się dojrzeć podobno. Ale kość nosowa, oczodoly widoczne ale nie znam się na usg, więc... W każdym razie mam nadzieję, że ten lekarz będzie bardziej rozmowy, wszystko mi wytłumaczy, a przede wszystkim uspokoi i powie, że wszystko ok. Także duże nadzieje wiąże z tym badaniem i tą wizytą, mam nadzieję, że się nie zawiodę. Jak lekarz będzie spoko, to się do niego chętnie przeniosę już do końca ciąży.
Oleander, Rudzik1, Ciasteczko777, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari0702 wrote:Kama
Znam ten ból,ja na l4 jestem i też mam.w domu rozbrykanego 3 latka, bo starsza córka do zerówki chodzi w przedszkolu ale ona jest na 8 godzin zapisana tak jak cały czas chodziła to chociaż z tym mi lżej, ale młody popalić daje... No ja też już nie odwiedzam że to tylko kilka tygodni... pamiętam jak chocidzlysmy na prenatalne i pisalysmy oby do 12 tego tygodnia hehe A teraz to już 32 tydzień !
-
Mi w szpitalu powiedzieli ze 3 dni muszą trzymać żeby dostać zwrot z nfz. Nawet jak przyszłam w środę wieczorem to w piątek rano mogłabym wychodzić
i ze mogą trzymać max 11 dni a potem jeśli chodzi o patologie ciąży muszą przenieść do klinicznego bo też zwrotu nie dostana. No i od wyjścia ze szpitala następnym razem mogą mnie przyjąć najwcześniej po 15 dniach jeśli nfz ma za to zapłacić
jakbym się zjawiła wcześniej to też przewoza
-
Ale monstrualne kwoty wydajecie na wyprawkę :o ale kto bogatemu zabroni
jednak przyszli i młodzi rodzice, to najlepszy target na biznes
myślę, że my więcej niż 2k na wszystko, łącznie z wózkiem i lozeczkiem nie wydamy. Po pierwszej córce, wiem że nie ma takiej potrzeby. A i tak teraz więcej wydaje niż przy Karo ;P chociaż i tak nasze fundusze głównie pochłaniają leki i lekarze...
-
Aktyde zazdroszczę że mała w przedszkolu
Też o tym marzę
Z tym morzem to świetny pomysł, może też rozwiaże wyjazd, ale bez Męża, ciut sie juz boję sama z córką
Co do terminu to ja i moje znajome urodziłysmy dokładnie w terminie, ale biorę pod uwagę że drugie moze byc 2 tyg szybciej. Trochę sugeruję się porodami mojej mamy, bo jej pierwszy był tak samo trudny jak mójWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 10:02
-
nick nieaktualnyNo wiadomka Samari, że nie ma co się nastawiać, że jak nastanie na suwaczku 37+1 to wszystkie z automatu na porodówkę. Ale kazdy ma jakieś swoje doświadczenia i skoro pierwsze dziecko urodzilam w 35+5 to już teraz na pewno przed takim terminem będę zwarta i gotowa, ciesząc się z każdego kolejnego dnia lub daj Boże, tygodnia. Ale do 40 czy 39 tygodnia nie mam co liczyć - ostatnio maluszek szybciej przybiera a mam cukrzycę (
) i już mi mój dr zapowiedział, że mam się nastawiać na min.2 tyg przed terminem na cc lub wywolywanie (oby to ostatnie).
Samari0702, Izka37, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKama
Aaaa bo myślałam że w ogóle jest w domu, mój jest domownikiem od września pójdzie do przedszkola jest już zapisany, a wcześniej nie było potrzeby posłać gi do przedszkola bo siedział z babcią A my do pracy starsza w przedszkolu A jak wyszła sytuacja z ciąża to mi w ogóle straciło sens wysyłanie go od marca do przedszkola ale trochę żałuję bo teraz bym dużo więcej odpoczela A tak to latam w koło za nim...A to obiad trzeba zrobić wiadomo ale jeszcze chwila i po wszystkimczuje ekscystacje i stres zarazem za dwa równe tygodnie wizyta A to już będzie 34 tydzień ...
-
nick nieaktualnyPani mol
Świetnie to rozumiem bo moje dzieci też 3 tygodnie szybciej urodzone także dla mnie taka kryzysowa granica jest 36 tydzień skończony, i nie ukrywam że żyje w stresie żeby dochodzić do tego czasu żeby nic się nie działo,żeby wystarczająco urósł i przybrał na masie... A na dodatek za 2 tygodnie idę umówić termin cc to już w ogóle będę jak na szpilkach siedzieć -
kama2784 wrote:3 latek duzo uwagi wymaga i towsrzystwa do zabawy. On chodzi do przedszkola ale od koedy jestem na L4 to czesto zostaje w domu, bo katar, kaszel to skoro jestem w domu to go nie posyłam. Obiecuję sobie, ze nic nie bede robic w domu ciężkiego ale a to pranie, a to odkurzenie, mycie naczyń, prasowanie i tal ciagle coś i lapie sie ma tym, ze zamiast odpoczywać to cisgle cos robię.
U mnie mąż robi pranie, odkurza. Nie prasujemy, bo po co. On też głównie w weekendy gotuję, ja w tygodniu. Córka głównie bawi się sama, w maju ma 4 lata. Siedzę z nią w pokoju, ona się bawi i rozmawiamy. Jak układa puzzle, a ma opanowane już 100 elementów, to ma zajęcie na pół godzinywymaga owszem dużo uwagi, ale głównie żeby ją pochwalić i docenić. Wraca mąż to razem wariuja
wczoraj jak mąż poszedł na basen, to posprzątal am, bo aż mi głupio że on wszystko robi, a mi się już nudziło, bo Karo... oglądała dokument o dinozaurach haha serio mam luzy. Ale to znaczy, że mając nawet małe dziecko w domu,to o ile ma się wsparcie męża, da się odpoczywać
Dopóki młoda nie ma humorow swoich dzikich, to jest luz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2019, 10:12
-
Pantera wrote:Aktyde zazdroszczę że mała w przedszkolu
Też o tym marzę
Z tym morzem to świetny pomysł, może też rozwiaże wyjazd, ale bez Męża, ciut sie juz boję sama z córką
Co do terminu to ja i moje znajome urodziłysmy dokładnie w terminie, ale biorę pod uwagę że drugie moze byc 2 tyg szybciej. Trochę sugeruję się porodami mojej mamy, bo jej pierwszy był tak samo trudny jak mój
Ja jadę z moimi rodzicami. Sama to niezbyt. Mąż zostaje w domu, chce żeby odpoaczal trochę, bo ma dużo na głowie, ale jak go znam, to... weźmie się za wiosenne porządki hahah już zapowiedział, że posprząta piwnice i odkurzy auto -
nick nieaktualnyMaryJane wrote:Mi w szpitalu powiedzieli ze 3 dni muszą trzymać żeby dostać zwrot z nfz. Nawet jak przyszłam w środę wieczorem to w piątek rano mogłabym wychodzić
i ze mogą trzymać max 11 dni a potem jeśli chodzi o patologie ciąży muszą przenieść do klinicznego bo też zwrotu nie dostana. No i od wyjścia ze szpitala następnym razem mogą mnie przyjąć najwcześniej po 15 dniach jeśli nfz ma za to zapłacić
jakbym się zjawiła wcześniej to też przewoza