Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Co do pomocy to myślę że ogarnę to sama 😂😂😂 mąż mi pomoże albo nawet będzie przeszkadzał.
Moja siostra mieszka 5 min na nogach ode mnie więc jakby co pomoże.
Nie chce tłoku, nie potrzebnych rąk tylko raczej spokoju. Może mi się odmieni 😂
A tak naprawdę zależy mi tylko na tym byśmy doszli do siebie i siebie się nauczyli i jakoś poukladali wszystko bez zbędnych rad.pl -
Pamiętam jak rodzilam córkę 2 to masakra była .Na początku 🙈🙈🙈🙈 ale później wpadłam w ten rytm i jak córka szła do przedszkola starsza to już ogarnialam jak powinno by uroki rodzenia latem
-
33Sylwia wrote:
A co myślicie o lozeczkach z Ikei tymi z szufladami na dole? -
Do mnie przyjeżdża teściowa i cieszę się bardzo, ona pomoże przy Mirze, była też jak się ona urodziła i miałam mega wsparcie od niej, serio, gdyby nie ona to oszalabym w szpitalu chyba. Mała nie spała prawie w ogóle na początku, nie chciała cyca, cyrk, a teściowa opanowana na maksa na zmianę razem ze mną bawiła, nosiła, przebierala, karmila potem butlą, a ja na laktatorze siedzialam(nigdy więcej tego gówna w takiej ilości jak wtedy😒)
-
33Sylwia wrote:A co myślicie o lozeczkach z Ikei tymi z szufladami na dole?
Łóżeczka z IKEA mają tylko 2 poziomy regulacji ( takie są w Norwegii może na Polskę "idą"3 poziomy ) mi ta szuflada bardzo przeszkadzała - robiliśmy z mężem próby w sklepie ale ja mam problemy z kręgosłupem trzeba to sprawdzić w sklepie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2019, 11:57
-
U nas będzie opieka poporodowa na parę godzin przez pierwsze 5-6dni. Później mój mąż planuje urlop żeby z nami więcej czasu spędzić. Także damy radę 😊Mam tylko nadzieję że Mała niebedzie wariowala tak w nocy jak robi to teraz w brzuchu 😁😁😁
-
Alisia wrote:Łóżeczka z IKEA mają tylko 2 poziomy regulacji ( takie są w Norwegii może na Polskę "idą"3 poziomy ) mi ta szuflada bardzo przeszkadzała - robiliśmy z mężem próby w sklepie ale ja mam problemy z kręgosłupem trzeba to sprawdzić w sklepie
Moim zdaniem to nie problem, ale to zalezy od dziecka - mialam z synem lozeczko na 3 poziomy i ten srodkowy byl 3 tygodnie Ale moje dziecko skokowo sie rozwijalo - dlugo dlugo nic a potem nagle usiadl i wstal i nie bylo kiedy go na tym srodkowym trzymac, bo trzeba bylo opuscic juz na ziemie -
nick nieaktualnyDo mnie przyjedzie mama (jesli zdąży) ale tylko na porod zajac się Alicja. A jak wrócę ze szpitala to już che żebyśmy byli sami z mężem i naszymi dziećmi. Mój mąż wtedy staje na wysokości zadania a tak balabym się ze sobie odpusci zaangażowanie w ogarnianie chaosu 😉
-
Do mnie mamunia przylatuje za tydzien i bedziemy razem.... pewnie do konca roku Zalezy, kiedy kupimy mieszkanie w Pl Pewnie sie bedziemy żreć nieraz, ale co tam Kocham ja ponad wszystko i tak Tez moja mama jest dosc potulna, ja apodyktyczna i wiem ,ze bedzie respektowala to, jak chce zeby sie zajmowac mala np - bylo takz mlodym, nie wtracala sie i szanowala moje zdanie wiec mysle, ze bedzie ok
-
mikka86 wrote:Moi rodzice tak bardzo czekają na to dziecko,że ja nawet nie smiałabym ani nawet nie chce im czegokolwiek ograniczać w kontaktach z wnukiem,jak mają ochotę to mogą widywać go codziennie od wyjścia ze szpitala<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Alisia wrote:Łóżeczka z IKEA mają tylko 2 poziomy regulacji ( takie są w Norwegii może na Polskę "idą"3 poziomy ) mi ta szuflada bardzo przeszkadzała ale ja mam problemy z kręgosłupem trzeba to sprawdzić w sklepie
-
Emma_ wrote:Mam tak samo - niech przyjeżdżają nawet codziennie jeśli chcą, ale nie chce, żeby ktoś wpadał do mnie na tydzień z założeniem, że trzeba pomóc. Tak czuję, że to odbierze całą intymność tym pierwszym wspólnym dniom z maluszkiem. Mój mąż też jest ugadany w pracy tak, że wraz z dniem mojego porodu rozpoczyna urlop. I tak się boje, że będziemy razem nieużyteczni przy takiej babci, która będzie chciała wszystko za nas zrobić. Druga sprawa to kwestia spokoju po porodzie - jesteś obolała, zmęczona, krwawisz, dopadają cię różne myśli, a tu ktoś ciągle gdzieś się kręci i może próbuje oceniać. Jakoś tak... nie czuję się z tą myślą.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Na pewno masz rację. Ja mimo wszystko chcę spokoju, chcę, żebyśmy się dobrze poznali z malutką, jeśli ma to być kosztem mojego wyczerpania, to jestem na to gotowa. Ja w ogóle staram się być bardzo samodzielna i jak któraś z mam wciska mi słoiczki z obiadem, to czuję się urażona. Odkąd mam swój własny dom, to chcę być niezależna, a coś takiego tylko zaburza moje poczucie samowystarczalności. A wiem dobrze, że potrafię o wszystko sama zadbać. Tak samo nie powierzyłabym mamie ciuszków do wyprania i wyprasowania - wiem, że zrobiłaby to perfekcyjnie, ale ja zrobię to lepiej. 😀 Nie wiem, skąd wzięło się u mnie coś takiego. 😀
Sylka135 lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Emma_ wrote:Na pewno masz rację. Ja mimo wszystko chcę spokoju, chcę, żebyśmy się dobrze poznali z malutką, jeśli ma to być kosztem mojego wyczerpania, to jestem na to gotowa. Ja w ogóle staram się być bardzo samodzielna i jak któraś z mam wciska mi słoiczki z obiadem, to czuję się urażona. Odkąd mam swój własny dom, to chcę być niezależna, a coś takiego tylko zaburza moje poczucie samowystarczalności. A wiem dobrze, że potrafię o wszystko sama zadbać. Tak samo nie powierzyłabym mamie ciuszków do wyprania i wyprasowania - wiem, że zrobiłaby to perfekcyjnie, ale ja zrobię to lepiej. 😀 Nie wiem, skąd wzięło się u mnie coś takiego. 😀url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Emma_ wrote:Na pewno masz rację. Ja mimo wszystko chcę spokoju, chcę, żebyśmy się dobrze poznali z malutką, jeśli ma to być kosztem mojego wyczerpania, to jestem na to gotowa. Ja w ogóle staram się być bardzo samodzielna i jak któraś z mam wciska mi słoiczki z obiadem, to czuję się urażona. Odkąd mam swój własny dom, to chcę być niezależna, a coś takiego tylko zaburza moje poczucie samowystarczalności. A wiem dobrze, że potrafię o wszystko sama zadbać. Tak samo nie powierzyłabym mamie ciuszków do wyprania i wyprasowania - wiem, że zrobiłaby to perfekcyjnie, ale ja zrobię to lepiej. 😀 Nie wiem, skąd wzięło się u mnie coś takiego. 😀
Najprawdopodobniej masz to wyniesione wlasnie z domu
Moja mama odkad pamietam powtarzala, ze musiala byc niezalezna od ojca itd i ja wyroslam na tym i sama mam tak, ze jakbysmy sie tak zmezem rozstali, to tak poukladalam sobie zycie zawodowe i takie decyzje podejmowalam, ze dalabym rade. Znikad sie nic nie bierze - pewne normy wynosimy w domu i tyle - czasem mozemy sobie z tego nawet sprawy nie zdawac.
-
Bylam 45 minut na spacerze i mamo A jeszcze klapalam jadaczka caly czas z mama Troche mnie teraz podbrzusze boli, ale odpoczne do 16 i bede zyc Po pracy po mlodego i znowu na plac, bo mu obiecalam wczoraj - pogoda taka, ze zal z dzieckiem w domu siedziec.