Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
KasiaLukasia wrote:Lata jak oparzona, bo jest zdrowym, normalnym kotem
Ja przyznam się, że odrobaczałam koty teraz pierwszy raz od chyba 3 czy 4 lat. Obydwa są wzięte juz dorosłe ze schroniska i były po naprawdę strasznych przejściach, na lekach, kroplówkach, z otwartymi ranami. Więc do wetów się nachodziły swego czasu dużo i była w nie wsadzona cała masa chemii (i hajsu!
) Dzięki temu oczywiście przeżyły, ale odkąd są u mnie staram się im oszczędnie dozować przyjemności weterynaryjne i działam dopiero jak naprawdę coś mnie martwi. Więc przypadkowy żyg czy kanapowe sraczysko nie podnoszą mi od razu ciśnienia. Niech mają spokój. Nam ludziom też się zdarza chwilowa niedyspozycja. Kto się nigdy nie zesrał na kanapę niech pierwszy rzuci kamieniem!
Reaguję jak widzę cierpienie i pozycje bólowe.
Co do niedalekiej (mhm...) współegzystencji noworodka i dwóch śmierdzieli nie mam żadnych obaw. Wiem, że nie da się uniknąć kocich kłaków w dziecięcych rzeczach i konsekwentnie podzielić sprzętów czy tkanin na ludzkie i zwierzęce. Dzidziuś będzie musiał wykształcić sobie szybciutko odpowiednie przeciwciała i wierzę, że bezproblemowo tak się stanie. Maluchy są chowane na swiecie, czy nawet w różnych polskich domach w tak różnorodnych warunkach, że myślę, że nic złego się nie stanie.Oczywiście wszystko co kupiliśmy dla dziecka - od fotela, przez łóżko, wózek do przewijaka zostało już zawłaszczone. Na szczęście dostawka chicco całkiem spora, więc zmieści się i kot, i noworodek
Na razie podkładam koce itp, żeby co chwilę nie odkłaczać, a potem będę sobie radzić rolką do sierści.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2019, 01:51
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:Lata jak oparzona, bo jest zdrowym, normalnym kotem
Ja przyznam się, że odrobaczałam koty teraz pierwszy raz od chyba 3 czy 4 lat. Obydwa są wzięte juz dorosłe ze schroniska i były po naprawdę strasznych przejściach, na lekach, kroplówkach, z otwartymi ranami. Więc do wetów się nachodziły swego czasu dużo i była w nie wsadzona cała masa chemii (i hajsu!
) Dzięki temu oczywiście przeżyły, ale odkąd są u mnie staram się im oszczędnie dozować przyjemności weterynaryjne i działam dopiero jak naprawdę coś mnie martwi. Więc przypadkowy żyg czy kanapowe sraczysko nie podnoszą mi od razu ciśnienia. Niech mają spokój. Nam ludziom też się zdarza chwilowa niedyspozycja. Kto się nigdy nie zesrał na kanapę niech pierwszy rzuci kamieniem!
Reaguję jak widzę cierpienie i pozycje bólowe.
Co do niedalekiej (mhm...) współegzystencji noworodka i dwóch śmierdzieli nie mam żadnych obaw. Wiem, że nie da się uniknąć kocich kłaków w dziecięcych rzeczach i konsekwentnie podzielić sprzętów czy tkanin na ludzkie i zwierzęce. Dzidziuś będzie musiał wykształcić sobie szybciutko odpowiednie przeciwciała i wierzę, że bezproblemowo tak się stanie. Maluchy są chowane na swiecie, czy nawet w różnych polskich domach w tak różnorodnych warunkach, że myślę, że nic złego się nie stanie.
Ona gania z ogonem w dół, po czym siada, gryzie tyłek i znowu biega i tak w kółko, no widać, że się męczy i coś ją tam mocno irytuje, rusza całą skórą. Denerwuje mnie tylko to, że zawsze ja muszę tego pilnować, a to nie mój kot. Co do sierści to wiadomo, to nieuniknione, ale mi też to nie przeszkadza, jak wiem że jest odrobaczona i zachowuje się normalnie, nie mam powodu żeby Ją przeganiać. Z resztą teraz robię to też ze względu na mój brak przeciwciał toxo. 😉
To Twoje koty też już raczej takie wiekowe? A czują coś, że czekacie na nowego lokatora?
Wiesz, jak nie są takie typowo wychodzące to chyba nic im się tam nie stanie jak będą rzadziej odrobaczone. 🙂 u mnie jest zalecenie co 3 miesiące, ale dlatego że nasza jest dzikuską i dom traktuje jak hotel, jej żywioł to polowania itp, rzadko bywa w domu, szczególnie w taką pogodę. 🙂
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
JaSzczurek wrote:Mój koteł jest jak moje pierwsze dziecko i tak też się zachowuje
Oczywiście wszystko co kupiliśmy dla dziecka - od fotela, przez łóżko, wózek do przewijaka zostało już zawłaszczone. Na szczęście dostawka chicco całkiem spora, więc zmieści się i kot, i noworodek
Na razie podkładam koce itp, żeby co chwilę nie odkłaczać, a potem będę sobie radzić rolką do sierści.
Jak u mnie! Też mam całe zakłaczone łóżeczko i wózekMyślałam, żeby przed włożeniem dzidziusia odkłaczyć rolkami i jeszcze dodatkowo odkazić parownicą. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Ale na to jeszcze czas. Jestem dopiero w 63 tygodniu.
JaSzczurek lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:
Jak u mnie! Też mam całe zakłaczone łóżeczko i wózekMyślałam, żeby przed włożeniem dzidziusia odkłaczyć rolkami i jeszcze dodatkowo odkazić parownicą. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Ale na to jeszcze czas. Jestem dopiero w 63 tygodniu.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
JaSzczurek słodki/a 🥰🥰🥰
U mnie został zawłaszczony tylko wózek i maskotki się w nim znajdujące, wszystko poszło do prania znowu i teraz wózek jest przykryty folią przeciwdeszczową. 🙈
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
KasiaLukasia wrote:
Jak u mnie! Też mam całe zakłaczone łóżeczko i wózekMyślałam, żeby przed włożeniem dzidziusia odkłaczyć rolkami i jeszcze dodatkowo odkazić parownicą. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Ale na to jeszcze czas. Jestem dopiero w 63 tygodniu.
-
Drobinka91 wrote:JaSzczurek słodki/a 🥰🥰🥰
U mnie został zawłaszczony tylko wózek i maskotki się w nim znajdujące, wszystko poszło do prania znowu i teraz wózek jest przykryty folią przeciwdeszczową. 🙈
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 15:36
Drobinka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaszczurek wiesz ze to kosz i dostawka sa juz kota?.dziecko.bedzie spac w kartonie😂Kot boski ❤
Mikaja Ty czasem kiedyś nie pisałaś ze cos Ci nie pasuje z tym sasiadem?
Kasia Lukasia w grudniu,jak juz urodzisz,to wymrozisz na balkonie zarazki😂JaSzczurek, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
Drobinka91 wrote:Nie nie, to nie jest typowe latanie zdrowego wesołego kota 😉
Ona gania z ogonem w dół, po czym siada, gryzie tyłek i znowu biega i tak w kółko, no widać, że się męczy i coś ją tam mocno irytuje, rusza całą skórą. Denerwuje mnie tylko to, że zawsze ja muszę tego pilnować, a to nie mój kot. Co do sierści to wiadomo, to nieuniknione, ale mi też to nie przeszkadza, jak wiem że jest odrobaczona i zachowuje się normalnie, nie mam powodu żeby Ją przeganiać. Z resztą teraz robię to też ze względu na mój brak przeciwciał toxo. 😉
To Twoje koty też już raczej takie wiekowe? A czują coś, że czekacie na nowego lokatora?
Wiesz, jak nie są takie typowo wychodzące to chyba nic im się tam nie stanie jak będą rzadziej odrobaczone. 🙂 u mnie jest zalecenie co 3 miesiące, ale dlatego że nasza jest dzikuską i dom traktuje jak hotel, jej żywioł to polowania itp, rzadko bywa w domu, szczególnie w taką pogodę. 🙂
O bidulka! Swierzbienie w tyłku to na pewno nic przyjemnegoTo faktycznie lepiej wrzucić w nią jak najszybciej jakąś tabletę eksterminującą "przyjaciół". Ja miałam już toxo, mam przeciwciała. Ale od kota i tak można się zarazić tylko konsumując jego kupala. Myślę więc, że pewnie się zaraziłam bo miałam brudne łapy, od mięsa, niedokładnie umytych warzyw lub grzebania w ogródku. A moje stwory są niewinne
Też są wiekowe, niewiadomo dokładnie ile mają, ale po zębach około 10/11 lat. Kotka jest nieziemsko wredna i terytorialna. Gryzie ludzi, którzy przychodzą do nas do domu. Ma mentalność osiedlowego dresa, czasem chodzi po domu i szuka kogoś "z problemem", żeby podrapać. Bardzo ją kocham i szczerze myślę, że z takim charakterem ciężko byłoby jej znaleźć jakiś inny domA kocur to wielka, puchata pierdoła. Taki kot marzeń. Przybiega na zawołanie "chodz do mamusi!", tuli się, ślina mu kapie z pyska z miłości. No mam trochę na ich punkcie szmyrgla
Drobinka91, Sylka135 lubią tę wiadomość
-
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia wrote:JaSzczurku a Ty czujesz, że coś się już zbliża? Jakie u Ciebie ustalenia porodowe?
w wannie, a jak mi wywołają to już nie bardzoWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 16:06
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
JaSzczurek wrote:
Widać, że taki pluszaczek 🥰 takiego bym też nie bała się wpuszczać na dziecięce rzeczy, przecież koty to najczystsze zwierzęta na świecie jakby nie patrzeć 🤭
No nasza to często przynosi kleszcze, lubi zgarniać wszystkie pajęczyny, tarzać się w piachu itp 😁 przynosi nam wróbelki, jaszczurki, myszy itp. Za to w zimę robi się z Niej typowo domowy kot, najlepiej na kolanach przed kominkiem.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
KasiaLukasia wrote:O bidulka! Swierzbienie w tyłku to na pewno nic przyjemnego
To faktycznie lepiej wrzucić w nią jak najszybciej jakąś tabletę eksterminującą "przyjaciół". Ja miałam już toxo, mam przeciwciała. Ale od kota i tak można się zarazić tylko konsumując jego kupala. Myślę więc, że pewnie się zaraziłam bo miałam brudne łapy, od mięsa, niedokładnie umytych warzyw lub grzebania w ogródku. A moje stwory są niewinne
Też są wiekowe, niewiadomo dokładnie ile mają, ale po zębach około 10/11 lat. Kotka jest nieziemsko wredna i terytorialna. Gryzie ludzi, którzy przychodzą do nas do domu. Ma mentalność osiedlowego dresa, czasem chodzi po domu i szuka kogoś "z problemem", żeby podrapać. Bardzo ją kocham i szczerze myślę, że z takim charakterem ciężko byłoby jej znaleźć jakiś inny domA kocur to wielka, puchata pierdoła. Taki kot marzeń. Przybiega na zawołanie "chodz do mamusi!", tuli się, ślina mu kapie z pyska z miłości. No mam trochę na ich punkcie szmyrgla
U mnie nie ma mowy o innym zwierzęciu, póki w domu jest ona. Niestety. 🙄 A bardzo byśmy chcieli z mężem wziąć psa ze schroniska albo innego kota, ale przy niej nie ma szans.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Alrauna1987 gratuluję narodzin dziecka
Fajnie tak codziennie jakieś dzieciątko na tym wątku 😊
KarolaJJ no ja właśnie mam ciągoty do słodyczy i je wcinam 😖 konkretnie to batoniki czekoladowe.Nie codziennie ale jednak.Dużo jogurtów jem,banany i inne owoce.Pieczywo z serem,szynką ehhh no średnio zdrowo.Nie jem nic smażonego,grzybów, kapuchy itp. a byście wiedziały jaką mam chcicę na redbula Boziu😋😋😋
Mikaja,KarolaJJ fajnie,że Wam się udało kp 😊 ja na pewno nie zrobiłam wszystkiego.Na mnie kp niestety źle działa-ja muszę wiedzieć ile wypiła.Niby pije ładnie ale nie opróżnia piersi do końca i musiałabym pewnie dalej się z laktatorem bawić,by utrzymać taką laktację jaką mam teraz.Ah dużo by pisać.Przystawilam ją wczoraj do piersi i 5min.pieknie piła i zasnęła tak,że jej nie obudziłam...Wypiła 25ml.musialam resztę ściągnąć i opróżnic drugi cud,bo by mi pęknął.Raczej pozostanę kpi...
Drobinka91,Casjopea no piękne macie brzuszki-ja za moim tęsknię 😊
Jejku aż mnie na wspomnienia wzięło mm Rozstepow też się nie doczekałam jupiii.Tylko ta kreska mogłaby zejść.Nie wiem czemu dopiero po porodzie się pojawiła 🤔
No i odważyłam się wejść na wagę i mam do zrzucenia 3kg jeszcze bbuuuuuuu
KarolaJJ jaką kawę pijesz ?
Alrauna1987 lubi tę wiadomość
-
dubel
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 16:16
-
dubel
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 16:16