Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale naskrobałyście. Nie nadrobię was, ale jeśli któraś rodzi, to dajcie znać. 😄 Ja dziś miałam ciężką noc. Łapały mnie takie skurcze w łydkach, że aż krzyczałam z bólu. Nadchodził jeden za drugim i mogłam prostować nogi, wyginać je, nawet mąż zaczął masować mi te głupie łydki, ale nic nie pomagało. Lekarz kazał odstawić magnez i potas, i to jest efekt. Jak sobie pomóc bez tego? I przepraszam wszystkie babeczki po terminie, ale muszę to napisać: czuję się ciężarna do granic możliwości.
Aśka, powodzenia! Czekamy na Jacusia. 🥰<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Moja teściowa ma wyjebane na dzieci i całe szczęście prowadzi tryb dnia wegetacyjny czyli śniadanie spanie obiad przylazi do mnie spanie kolacja spanie i nocka spanie i tak codziennie.... 🤔
Nie żeby mi przeszkadzało to ale nie chciałabym by mój dzień tak wyglądał wolę swój zapieprz obowiązki, hobby itp. -
Ja sobie czekam. Wenflon mam (oczywiście ciężko się było wbić, bo chcieli lewą rękę, a tu mam cienkie żyły, ale w końcu się udało). KTG było ok. Cięcie koło 11 pewnie
Casjopea lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Ale nudy okropne, męża nie może być nawet teraz koło mnie, siedzę sama w sali wnioskuje że porodowej (ah ten widok drabinek, worków sako, piłek, kącika noworodka itd)Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Aska1994 wrote:Ja sobie czekam. Wenflon mam (oczywiście ciężko się było wbić, bo chcieli lewą rękę, a tu mam cienkie żyły, ale w końcu się udało). KTG było ok. Cięcie koło 11 pewnie
-
A to nie, mnie nie bolało jakoś bardzo (tylko za pierwszym razem, bo się próbowała przez jakiś skrzep przebić).Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Aska1994 wrote:Ja sobie czekam. Wenflon mam (oczywiście ciężko się było wbić, bo chcieli lewą rękę, a tu mam cienkie żyły, ale w końcu się udało). KTG było ok. Cięcie koło 11 pewnie
Asia kciukasy! Perfekcyjnych wydobycin! Jakąś fotę brzuchatą jeszcze sobie z mężem zrobcie, ostatnia szansa.
-
Męża nie ma koło mnie i zobaczę go raczej wieczorem 🙄Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
To samo Ci jutro napiszę 😎Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Albo się studentka pomyliła albo mam przesłuchy. Dali mi te seksi koszulkę i rozcięcie ma być ponoć z tyłu, a mi się wydawało, że dekolt ma być z przodu 🤔Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
A ja dzisiaj mam jakąś depresję chyba, znajomi w Grecji na wakacjach,ciągle wysyłają mi foty z drinkami z basenu, dziewczyny pięknie opalone z zajebistymi figurami,a ja ledwo się już ruszam z tym wielkim bebzunem i nogami popuchnietymi jak slon i mi jakoś żal dupę ściska ,że te czasy już na długo się dla mnie skończyły,za chwilę małego przepraszam , że tak myślę,ech sama już nie wiem co ja chcę...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 11:13
url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Mikka tak to jest niestety. Ja już w przeciągu tego tygodnia miałam myśli, że o mamo, co ja narobiłam - miałam już tak wygodne życie
Młody w końcu po 2,5 roku przesypia noce i jest taki 'łatwy'
A tu dziś 4-6- rano z mała na cycku, od jednego do drugiego non stop, kupsko, nie dała się odłożyć do łóżeczka i spała w ogóle całą noc ze mną
Życie jak w Madrycie
Nic no... trzeba przeżyć kolejne 3 lata jakoś i będzie spokój -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyxgirl wrote:Dziewczyny jestem w szoku jaka ta blizna powydobycinowa jest krotka i cienka😍
-
Mikka to zupelnie normalne, a takie mysli po porodzie moga sie jeszcze nasilic
W zadnym wypadku sie nie obwiniaj, dziecko to wielka zmiana w zyciu i trzeba troche czasu zeby sie z tym oswoic. Pierwsze bezsenne nocki z Mala spedzilam na rozmyslaniu, ze mnie do konca popierdolilo🤦 Wg planow jakby z ciaza nie wyszlo mielismy byc teraz na Azorach, podziwiac przyrode i pic koktajle nad basenem. Ale teraz juz jest OK. Daj sobie czas, marudz i placz jak masz ochote.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 11:40