Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobre.. Wy tu o wysokim ciśnieniu, a ja właśnie wróciłam z wiejskich interesów (czyt. owies na następny rok dla koni, siano itd.), u jednego gospodarza wypiłam kawę rozpuszczalna, u drugiego siekiere sypanke, wtaszczylam się do chaty z zakupami i moje ciśnienie wynosi.. <werble>
.
.
114/78 !
Ja to mam spokój w sobie..Czarna_kawa lubi tę wiadomość
-
Casjo, dlatego nie rodzisz, bo brakuje Ci wkurwa 😁
Casjopea, tka_aa lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Jestem porąbana. Najchętniej bym jutro obdarowała czekoladkami i kobietki z noworodków i z pielęgniarek tutaj na położnictwie i tych co mnie cięli i doglądali na pooperacyjnej 😂
Ale przede wszystkim muszę coś wymyślić dla mojego ginekologa. Nie dość, że prowadził wszystkie moje 3 ciąże, ciął mnie teraz i było to naprawdę zajebiste cięcie, przychodzi teraz codziennie pytać jak się mam. I musiał się chyba nakombinować, żeby mnie w poniedziałek ciąć i jakoś wcisnąć.Emma_ lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Danio wrote:Messy a pamietasz jakie masz wymiary główki i brzuszka? Bo wagę mamy podobną.
A ja jestem debilem roku. Nie wiedzialam że do obchodu trzeba byc na czczo. Zobaczylam sniadanie i wstzruknelam sobie insulinę. Dopiero pptem dostalam info ze mam czekac z jedzeniem.
Za kare dostalam kroplowke z glukoza 😥
Sprawdziłam z ciekawości u syna jakie miałam wymiary po porodzie. Jego główka 36cm a brzuszek 37 🙈 dlatego to był koszmar nie poród -
nick nieaktualny
-
Fajna dziś pogoda. Nie za zimno, nie za ciepło.
Wkurza mnie już to czekanie. Takie zawieszenie pomiędzy "starym" życiem, a tym co będzie gdy maluch się pojawi na świecie. Przy pierwszym dziecku to człowiek myślał ciągle o nim i tylko o nim, a teraz nadal myśli o nim i jeszcze o kolejnym. Czuję się teraz naprawdę taka zawieszona, kompletnie wypadłam z rytmu. -
Witam się po obiadku na oddziale ginekologicznym
. Mam za sobą 2h na IP, ktg, usg, ekg, pobranie krwi, moczu i badanie na samolocie. Jeszcze konsultacja z anestezjologiem popołudniu i jutro z rana cięcie. Dali mi do przeczytania kartkę o powikłaniach i komplikacjach przy cc i jest mi smutno. Syn nie wstał rano, więc się nie pożegnałam. Ale przyjadą po południu, wyjdę do nich na dwor i się wysciskamy
.
Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
nick nieaktualny
-
Kamsza u nas to samo. Mała spi z nami większość nocy. Dziś od 24 do 4, potem szybko pocyckala i do leżaczka i do 7 tam spała wow. Potem ja wstałam ze starszakiem a ona znowu z mężem w łóżku do 10:30.
Lidzia super!
Dziewczyny rodzące i na indukcjach powodzenia ! -
KarolaJJ wrote:A wiesz,ze ja na jedze wychodze jak pisze i jak idę i sie na kogoś patrzę? czasem w oficjalnej rozmowie ludzie biorą mnie za jakąś ą,ę? Jak sie ze mną pogada to juz nie jestem jędzowata tylko taka typowa prosta ślązaczka
-
nick nieaktualny
-
Casjo, no zostaje. Nie jest tak zle jak myslalam, ciagle tylko opiekuja.sie toba, sluchaja tetna i w ogole..wiec przynajmniej jest sie spokojnym, ze wwsystko okej. Nie zdawalam sobie jednak sprawy, ze tak trudna bedsie dla mnie rozłaka z mezem i swoim mieszkaniem. Jak maz jedsie na delegacje to okej jak jestem w domu. A teraz... nie wiem czy to strach stres czy hormony czy, co ale jak onim mysle to plakac mi sie chce. Koszmar. Naprawde nie myslalam, ze az tak bedzie mi go brakowalo. Mimo ze byl juz dzisiaj u mnie, jeszcze wroci. Jeszcze rodzice z siostra przyjada. Troche lipa znodwiedzianmi jednak, bo nie chce tak sie wladowywac tutaj kolezance z sali z moja rodzina, a nie ma zbyt gdzie nawet sie z ta rodzina ulotnic.
Puekny plan na rodzenie maszja mam zamiar miec samoistne skurcze i zaczac rodzic najlepiej juz dzis. Jednak jakos zniose ten szpital do 16, pozniej chyban zwariuje. Jak jeszcze pomysle o tym, ze mozemy polezec w tym szpitalu po porodzie to az mnie trzesie.
AgaSy pieknie, to sie u ciebie dzieje. A na ktora masz planowana cc?
Danio, bo ja juz sie zgubilam. Podejmujesz probe sn?;> -
Tka 8-8.30. Muszę mocno trzymać kciuki, żeby mąż zdążył, bo nie wyjedzie wcześniej niż Młody nie wstanie, a dziś to była 8 rano
.
A i nie napisałam Wam, że waga Miłosza w 38+4 to 3700g 😲. Ciekawe jaki się urodzi.
Lidziq super, że idziecie do domu!
Danio jak sytuacja? Ja chyba bym próbowała sn po tym co się dziś naczytalam. Moja mama urodziła mojego brata 4800g 😲. Ale ma szersze biodra ode mnie.Mama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Tka, ja dziś spojrzałam na mojego psa i zaczęłam płakać. 🙉 Dlatego ja podziwiam dziewczyny, które zostawiają swoje dzieci i absolutnie rozumiem ich zmartwienia, bo jeśli można wyć za psem (u mnie to oczywiście hormony), to jak musi serducho pękać, kiedy zostawia się w domu malucha. Mam nadzieję, że jutro już się trochę odnajdziesz w szpitalnej rzeczywistości i będzie już tylko lepiej. Zresztą tak jak któraś z dziewczyn napisała - nie jesteś tam sama. 🙂 A mąż sobie poradzi!<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>