Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja to was dziewczyny podziwiam. Podziwiam te, których dzieciaki mają problemy zdrowotne. Podziwiam mamy KPI. Mamy, które same dają sobie radę (czy mają się do kogo zwrócić o pomoc czy nie) z dziećmi co mają kolki, biegunki, ropiejące oczy, lęki itp. Podziwiam mamy 2, 3, 4 małych dzieci. Mamy, które walczą z zastojami, nawałami, zapaleniami, lekarzami debilami, "dobrymi radami" rodziny, ciągłymi wizytami gości, nocnymi karmieniami, zielonymi kupkami.
Jesteśmy mega choć bardzo często się tak nie czujemy. To kilka słów otuchy ode mnie i dla mnie.Emma_, Sylka135, Casjopea, KasiaLukasia lubią tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Lady, a jak trzymasz ją na sobie i leży na brzuchu, to też nie podnosi głowy?
Ja to się naprawdę boję,że ma coś z uszami.Wczoraj po kąpieli jak ją karmiłam,to tak się za uszy złapała znowu,że patrzeć się nie dałoNo ale lekarka jej zaglądała i niby nic nie widziała.Jeśli kiedyś będzie mieć niedosluch-to będę wiedzieć, że coś jednak było na rzeczy
No nic zmykam dalej spać po dojeniu😴Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 01:52
-
Ja też podziwiam mamy dzieci chorych, z kolkami i innymi problemami. Mnie ciężko jest znieść dziesięciominutowy płacz czy marudzenie przy bardzo ugodowym i wesołym dziecku - gdybym miała się zmierzyć z większymi problemami takimi jak Wy to bardzo szybko wylądowałabym w wariatkowie (a było blisko już w pierwszy dzień po powrocie do domu jak ja nie miałam jeszcze mleka a mały się darł jak opętany). A kpi to w ogóle jest dla mnie jakiś hardcore, nie miałabym tyle samozaparcia i energii na pewno. Nie wyobrażałam sobie wcześniej z czym się wiąże kpi, wydawało mi się, że to fajna alternatywa, bo nie musisz sie męczyć z przystawianiem, ale to wierzchołek góry lodowej...
@Lullaby, rozumiem Twoją frustrację... no cóż, chyba nie można oczekiwać cudów tak od razuxgirl lubi tę wiadomość
-
anngelikamartaa wrote:Lidzia mało czy nie mało jak przybiera to jest wszystko dobrze 😁każde dziecko ma inny apetyt i o każdej porze może być inny
Laski jest mi tak strasznie niedobrze że zaraz pawia puszczę, aż mam dreszcze ☹️zjadlam tego upragnionego naleśnika z nutella i nie wiem czy to przez niego ale zaczynam już mieć myśli można się domyślać jakie🤪<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
kinga27.30 wrote:Emma, piszesz że bije ode mnie spokój. Tak naprawdę to jestem przerażona. Przerażenie obecnie paraliżuje mnie do tego stopnia, że nie jestem w stanie myśleć o niczym innym jak tylko i tym, jak jej pomóc, żeby nie było w przyszłości konsekwencji odbijajacych się na jej zdrowiu. Mało tego, zawsze byłam zorganizowana, wszystko miałam rozplanowanie.. ostatnio się posypałam psychicznie, co widac w moim domu... przyznam, że nie tak to sobie wyobrażałam - miałam cieszyć się dlugo wyczekiwanym macierzyństwem, obserwować podnoszenie główki, fikołki, siadanie... wiem, że to nastąpi w swoim czasie, obecnie jest płacz, krzyk i problemy od czasu do czasu przeplatane pojedynczym uśmiechem, dzięki któremu zabieram siły na kolejne godziny.
Nie jest to powód do dumy z mojej strony, bo nic tym nie zmienię. Zamknęłam sie w domu.
Pomyślicie - Co ja opowiadam, to tylko bioderka, ludzie mają poważniejsze problemy, operację na sarcach itp. Dla mnie w tej chwili te bioderka to szczyt tego, co jestem w stanie wytrzymać. Daj Boże, żeby na tym się skończyło, bo już nie wiem, czy wytrzymam więcej.xgirl, tka_aa lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
anngelikamartaa wrote:Lidzia mało czy nie mało jak przybiera to jest wszystko dobrze 😁każde dziecko ma inny apetyt i o każdej porze może być inny
Laski jest mi tak strasznie niedobrze że zaraz pawia puszczę, aż mam dreszcze ☹️zjadlam tego upragnionego naleśnika z nutella i nie wiem czy to przez niego ale zaczynam już mieć myśli można się domyślać jakie🤪 -
Lullaby wrote:JaSzczurek po ostatniej reprymendzie do chłopa dotarło, że też trzeba się zajmować domem i dziećmi. Dużo robił nawet sam z siebie. Tylko, że dzisiaj jest piątek i choćby skały srały on gra z kolegami w sieci. Wszystko fajnie ale akurat dzisiaj Miki nie chciał iść normalnie spać i zasnął o 21.45, a Tymek to dopiero dawał w palnik, aż w końcu padł o 23. Zatem od 20.30 usypiam sama dzieci, a ten siedzi i gra
.
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Lady_Dior wrote:Emma masz na myśli odbijanie czy jak jestem w pozycji półlezącej i wtedy ona na brzuchu? Jeśli to drugie to tak jej jeszcze nie trzymałam 😂 Jak ją odbijam,to przerzucam ją dość za ramię-tak kazał fizjo i wtedy fajnie tą główkę ćwiczy.Jak leży na brzuszku to powinna dawać ręce do przodu (czego nie robi) by ćwiczyć odruch obronny.Ona te rączki trzyma tak po bokach.Nic tylko trening.
Ja to się naprawdę boję,że ma coś z uszami.Wczoraj po kąpieli jak ją karmiłam,to tak się za uszy złapała znowu,że patrzeć się nie dałoNo ale lekarka jej zaglądała i niby nic nie widziała.Jeśli kiedyś będzie mieć niedosluch-to będę wiedzieć, że coś jednak było na rzeczy
No nic zmykam dalej spać po dojeniu😴<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Emma mam nadzieję,że przez przypadek łapie te uszy-ona w ogóle dużo "operuje" przy buzi rączkami.No i od szczepienia jest marudna i wierci się w nocy na potęgę🤦🏼♀️ Niech to minie,bo tylko mnie to stresuje🙄 W ogóle taka beksa z niej ostatnio-no diabeł w nią wstąpił po chrzcinach 🤦🏼♀️ No nic wydoilam się-trza iść spać jeszcze-oby pospala do 9 🙏
-
Moja po szczepieniu też jak zupełnie inne dziecko. Wczoraj zrobiła mi taką awanturę o czapkę, że chyba słyszeli nas w sąsiednim mieście. A dziś obudziła się z krzykiem, co jej się nigdy nie zdarzyło. 🤷🏻♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 07:05
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Dziś z uwagi na zastoje spałam PIĘĆ GODZIN. 🤭 Olałam wszystko. Może będę płakać potem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 07:04
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Hej dziewczyny podczytywalam Was w nocy przy ściągania pokarmu.
Dziękujemy za słowa wsparcia 😘😘
Mała dzisiaj kończy 3miesiace 😍😍 a mój maz 30 lat😊
Małą budziła w nocy co 3h i meczylam ja żeby jadła. Także zjadła już 270ml zaczynając dobę od 12 w nocy. Jest poprawa. Hemoglobina nieposzla w dół ma teraz 5.1 nadal nisko ale czekamy. Może obędzie się bez transfuzji. Dostała wcziraj mineraly bo za mało wcziraj zjadła.
Jestem mega wymeczona ☹️Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 07:47
Paulina9191 lubi tę wiadomość
-
Emma_ wrote:Kinga, wierzę, że jesteś przerażona, ale właśnie to, co napisałaś potem, że jesteś całkowicie skupiona na tym jak pomóc malutkiej przez to przejść, jest po prostu wielkie. Nie pisz, że to tylko bioderka, bo tak wcale nie jest. Zobacz, jakimi rzeczami my się tu często przejmujemy - odparzenia, ulewanie, zielone kupy, podnoszenie główki... Niby błahostki, ale każda nieprawidłowość czy krzywda, która dotyka nasze dzieci jest dla nas istotna, bo chcemy dla nich jak najlepiej. U ciebie w grę wchodzi operacja, więc nie odbieraj sobie prawa do strachu i zmartwień. Casjopea napisała, że ja też byłam taka dzielna i też bił ode mnie spokój, a swoje na początku przeszłyśmy z Emilką, i wiem, że jak jest już źle, to my mamy stajemy na nogi, bo mamy dla kogo. 💪🏻 Przetrwacie to, a potem Julka będzie cię raczyć już tylko samymi uśmiechami.
Dziękuję 😘
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kamsza wrote:Hej dziewczyny podczytywalam Was w nocy przy ściągania pokarmu.
Dziękujemy za słowa wsparcia 😘😘
Mała dzisiaj kończy 3miesiace 😍😍 a mój masz 30 lat😊
Małą budziła w nocy co 3h i meczylam ja żeby jadła. Także zjadła już 270ml zaczynając dobę od 12 w nocy. Jest poprawa. Hemoglobina nieposzla w dół ma teraz 5.1 nadal nisko ale czekamy. Może obędzie się bez transfuzji. Dostała wcziraj mineraly bo za mało wcziraj zjadła.
Jestem mega wymeczona ☹️
Oj wierzę, że jesteś zmęczona, przytulam wirtualnie 🤗 najlepszego dla małej i męża, mają szczęście mając przy sobie taką cudowną żonę i matkę 💛
Oby wszystko potoczyło się pomyślnie ✊
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Emma rety oby się nie pogorszyło
Fajnie,że choć pospałaś
Daj znać potem jak się miewają Twoje piersi 😂😂😂
Jaszczurek ja myślę, że dała byś radęKiedy problem nas nie dotyczy,to wydaje się nam,że nie ogarnełybyśmy tego ale rzeczywistość jest zazwyczaj inna.Ja tylko jednego se nie mogę wyobrazić -3jki dzieci naraz w podobnym wieku-psychiatryk murowany🤣
Kamsza wierzę,że jesteś zmęczona A jak się jeszcze śpi nie u siebie,to już całkiemSuper,że tyle wypiła-oby tak dalej 😁
Może kiedyś nasze dzieci to przeczytają 😊Jak się martwilyśmy,troszczyłyśmy o nie 😁 Kurde muszę coś miłego o Zosi popisać, bo tylko narzekam ostatnio 🤣🤣🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 09:17
-
Zastrzelcie mnie! Błagam! Jutro chrzciny, a ja w czarnej dupie albo i dalej. Miałam wczoraj robić bigos, oczywiście się nie udało. Od 17stej piątka dzieci i ja sama. No po prostu się kur*a nie dało nic zrobić. A tu muszę bigos zrobić, ciasto upiec, chałupę ogarnąć, ciuchy na jutro przygotować 😱Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Lady Dior, a zadziwiająco dobrze. 😂 Boli trochę tam, gdzie wczoraj, ale nie ma tragedii i jest nawet jakby lepiej.
Aśka, znowu podrzucili ci dodatkową dwójeczkę? 🤦🏻♀️ Zamiast podrzucać, to powinni zabrać twoją, żeby cię trochę odciążyć przed jutrem.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Powiedzmy, że wybaczę to podrxucenie, bo szwagierka w ciąży i żylaki krocza ją dobijają. Ale to jej, a reszta się rozpłynęła zasłaniając się swoimi firmami.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
nick nieaktualnyAska1994 wrote:Zastrzelcie mnie! Błagam! Jutro chrzciny, a ja w czarnej dupie albo i dalej. Miałam wczoraj robić bigos, oczywiście się nie udało. Od 17stej piątka dzieci i ja sama. No po prostu się kur*a nie dało nic zrobić. A tu muszę bigos zrobić, ciasto upiec, chałupę ogarnąć, ciuchy na jutro przygotować 😱
Emma_ lubi tę wiadomość