Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
JaSzczurek wrote:Tak, nadal jestem
Ale nie przywiązuję się do rzeczy (chyba, że ubrań - wciąż wierze, że wejdę w M), najchętniej wszystko bym wywaliła.
On najbardziej się trzyma rzeczy po swoich dzieciach, każdy obrazek, każda karta z okazji chuj-wie-czego. @_@ Aż dziw, że pępowiny Toma nie chciał zachować.
Poza tym nie dość, że wpierdolił dzisiaj sam wielką czekoladę to jeszcze wpierdolił mi całą paczkę pistacji. No zajebie go.
Jaszczurek ale to nawet... urocze, że facet kolekcjonuje rzeczy swoich dzieci. To znaczy, że bardzo je kocha i są dla niego ważne. Tak mi się przynajmniej wydaje.
-
nie, to nie jest urocze, to absolutnie tragiczne. Nie chcę mieszkać w muzeum.KasiaLukasia wrote:Jaszczurek ale to nawet... urocze, że facet kolekcjonuje rzeczy swoich dzieci. To znaczy, że bardzo je kocha i są dla niego ważne. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Jeszcze gdyby te "pamiątki" jakoś pielęgnował, ale one wyglądają jak śmieci przywalone innymi śmieciami. No i że tak powiem, time to move on, można zachować jeden czy kilka obrazków, ale nie stosy, na które i tak nigdy nie patrzy...
Ale tak, zakochany jest w swoich dzieciach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 22:55
💙 19/07/19 (42+0) 3625g, 50 cm
💗 6/02/21 (39+5) 3710g, 49 cm
💙 14/08/22 (39+5) 4070g, 53 cm -
Casjopea wrote:Kinga27.30 są takie lampki.. Kurde nie wiem jak to się nazywa, ale lampki wiszące z sufitu, które dziecko może rzuć, ciągnąć, gryźć itd. Może to by było fajne na ten czas? Poszukać?
Jaaasneee poproszę! 🙏
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Casjopea ja jako nastolatka byłam bałaganiarą. Trochę mi przeszło. Za to nic nie pobije mojej siostry. Do teraz ma syf a jej narzeczony sprząta w domu
raz nasza mama wypierdoliła jej wszystkie ciuchy, których nie chciała sprzątać przez okno z pietra prosto na plac. Leciały spektakularnie. Do dziś pamiętam 😁😁😁
KasiaLukasia ja też nie raczkowałam, siadlam jak miałam 6 miesięcy z brzucha. To musimy być podobne 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 23:36
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Dzięki za życzenia kochane. Na wigilii było bardzo fajnie. Siedzieliśmy 3h a planowałam max 2. Do tego chłopcy dostali książki dostosowane do wieku, a my świece zapachowe 😊 nawet była osobna sala dla dzieci i 2 animatorki więc starszego miałam gdzie zostawić. Tymek spał 1,5 godz to sobie trochę pogadałam z innymi żonami pracowników co je znam od 5 lat. I jedzonko na wypasie👍 Do tego mąż sam zaproponował, że nie będzie pił, bo na tak krótko jedziemy😅
A najbardziej podobało mi się to, że mogłam wyjść do ludzi taka zrobiona. Założyłam wydekoltowana, obcisłą czarną sukienkę i szpilki. Kobiety mnie chwaliły, że tak super po ciąży wyglądam, a koledzy z pracy męża nawet próbowali mnie zaczepiać. I te ich spojrzenia mrauuu 😁 no humor mam lepszy nie powiem 😁😁😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 23:53
Casjopea, KasiaLukasia, JaSzczurek, Lady_Dior, Aska1994, Drobinka91, AgaSY, Sylka135 lubią tę wiadomość
-
Mam! Kurtyna światłowodowa. Wiem, że można to kupić na 7zmyslow.com.plkinga27.30 wrote:Jaaasneee poproszę! 🙏
Wiem też, że jest to dosyć drogie, ale jak szperalam w necie to najtaniej znalazłam chyba za jakieś 450 zł. Moja mama to ma dla syna autysty, ale Mikołaj uwielbia się tym bawić. Jak będę u mamy w przyszłym tygodniu to zrobię Ci zdjęcie jak to u niej wygląda
kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
A i chciałam wam bardzo podziękować, że mnie namówiłyście na to wyjście. Bez was bym się zapierała nogami i rękami żeby nie iść, bo jak z 2 dzieci. Niby takie forum dla bab w ciąży a jakie realne zmiany w życiu wprowadza 😁😊😉
Casjopea lubi tę wiadomość
-
My wstali 👶🙋ja nigdy nie byłam bałaganiara, wręcz przeciwnie zawsze musiałam mieć idealny porządek i tak mi zostało do teraz, mogę powiedzieć ,że jestem pedantka i czasami to już mnie samą męczy,bo np. leżąc juz wieczorem w łóżku potrafię wstać i poprawić firankę bo zobaczę , że np delikatnie się podwinęła, a na punkcie czystych okien to już w ogóle mam pierdolca ,nawet nie będę mówić co ile je myję 🙄. Nienawidzę zbieractwa, staroci itp. i w ogóle nie lubię bibelotów na półkach ,komodach,które tylko zbierają kurz. Jakaś ramka ze zdjęciem, jeden ładny świecznik czy wazon i ok a nie milion figurek.Dlatego rodzina wie,że z żadnych wakacji ma mi nie przywozić tego typu pamiątek ,sama też ich nie kupuje. Jak coś jest mi zbędne to poprostu pakuje do wora i wynoszę na śmietnik. Ja rozumiem , że można trzymać ubranka czy zabawki dla drugiego dziecka ale trzymanie ich 20 czy 30 lat dla wnuków to już przesada i na to na to nigdy bym się nie zgodziła.url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url] -
ŻALPOST. Trochę dlugi...
Rozszarpię kiedyś tego mojego starego, tak mnie wkurwia.. Nie spałam praktycznie całą noc, potem przyszła kolej zmiany o 6, miał to w dupie i leżał odwrócony od małego (Olek już nie spał, kopał mnie i zaczepiał), więc się wkurwiłam i poszłam odsypiać do salonu. Leżę i słyszę płacz i po chwili na dokładkę miauczenie kota. Wytrzymałam 20 minut i potem zeszłam na dół do niego i Olka wkurwiona, czemu mały płacze i poszukać kota, bo zawodził coraz bardziej. Wkurw na maksa, już mi się spać odechciało. Potem po kolejnych 20 minutach znalazłam kota- był zamknięty w pokoju brata, on oczywiście nic nie słyszał, bo muzyka nakurwiała przez słuchawki a on śpi. Chciałam ukoić trochę te moje nerwy i usiadłam mimo wszystko na kolanach starego i się przytuliłam i mówię " weź mnie wycisz jakoś i przytul, bo rozszarpię tego dzieciaka w końcu" na co on zaczął na niego jeszcze bardziej narzekać, że to pierwsze i ostatnie dziecko (wie że chcę dwójkę, on też tak chciał) i że już nie wie do jakiego jeszcze specjalisty z nim iść i takie tam rróżne. Podziękowałam i powiedziałam że w ogóle nie mam w nim wsparcia pod tym względem, a on "A kto będzie mnie wspierał?". Do kurwy nędzy to ja nie śpię po nocach, bujam na tej zasranej piłce, a on chrapie często w najlepsze i jeszcze mi mówi że on też nie śpi. Ja juz nawet przestałam go w nocy budzić żeby mi pomagał, bo to nie ma sensu. W ciągu dnia też głównie u mnie na rekach i często w tym czasie mój mąż odsypia. Ja nigdy nie odsypiam w ciagu dnia. Ok, był chory teraz przez te 3 tygodnie, wszystko rozumiem dlatego się nie czepiałam. Tylko jak ja byłam chora,to robiłam wszystko tak jak do tej pory. A on to po prostu jakby mu ręce, nogi i rozum odjęło. On jest chory, źle sie czuje i chuj, ja to muszę uszanować i najlepiej dać mu święty spokój ze wszystkim. Odciążyłam go ile mogłam, ale zauważyłam że za szybko się do tego przyzwyczaił, nawet już sam z siebie nie proponuje pomocy. Na spacery chodzilam sama, on odpoczywał i spał. Nigdy mi nie powiedział "kochanie nakarm go a ja go wezmę na spacer czy po prostu sie nim zajmę a ty odpocznij, odeśpij". Zawsze musze się prosić o swoją chwilę dla siebie .Ale tak, to on potrzebuje wsparcia.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Mikka, weekend jest, wtedy zawsze jest cisza 🤷♀️😉
Co do bałaganiarstwa, byłam okropną bałaganiarą, kanapki spleśniałe w plecaku, sterty naczyń w pokoju, mnóstwo niepotrzebnych rzeczy itp. Ale wyrosłam3z tego albo mamie się w końcu udało mnie wyprowadzić na ludzi. 😁 w sumie to nie pamiętam tego przełomowego momentu.
Teraz uwielbiam porządek, ale ciężko mi go utrzymać. Też zwracam uwagę na szczegóły, ale wydaje mi się, że to taki "zdrowy" pedantyzm o ile w ogóle nim jest 😉
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
JaSzczurek wrote:nie przywiązuję się do rzeczy (chyba, że ubrań - wciąż wierze, że wejdę w M), najchętniej wszystko bym wywaliła.
Też tak miałam ale po In Vitro przytyłam - duże dawki hormonów i jak zaszłam w ciąże to wywaliłam wszystkie ubrania S bo myślałam że po ciąży nie wskoczę już nigdy w S - ojjjjjj jak ja się myliłam teraz nie mam w czym chodzić 😤😤😤😤
-
Drobinka współczuję strasznie sytuacji , mogę tylko domyślać się jak jest Ci ciężko, bo można nie spać kilka nocy,ale 5 miesięcy bezsennych nocy to każdemu puściły by nerwy , bo tak nie da się na długo funkcjonować. Szkoda , że Twój chłop tego nie rozumie i tak mało masz w nim wsparcia, pewnie inaczej wyobrażał sobie ojcostwo i sytuacja Z Olkiem go przerosła ci oczywiście go nie usprawiedliwia..😟😟url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Drobinka, patelnią przez łeb potraktuj faceta, po czym powiedz mu, że wychodzisz na kilka godzin i wyjdź, odpocznij 🙂 masz taką możliwość?
Ja dalej jestem bałaganiara 😂
Ciuchy rozm S 😲 nigdy w takie nie wchodziłam. I wchodzić nie będę. Ale do eMki chętnie bym wróciła. A na razie eLka najlepsza.Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
Przeprosił mnie już.. Wytłumaczył się tą chorobą, że tyle czasu i że jest tym wszystkim zmęczony, że mały daje popalić (ostatnio faktycznie wyjątkowo, chodzi spać późno i tańczy w nocy), że nie skończył remontu jego lokalu który zaplanował i że miedzy nami też się nie układa ostatnio i że to wszystko mu ciąży na głowie. 🤐
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Ja się witam z zajęć 😪
Drobinka współczuję strasznie sytuacji.. Jednocześnie rozumiem, jesteście oboje zmęczeni już tym wszystkim
Jedyne chyba co trzeba zrobić to to przeczekać aż Olek trochę podrośnie
Dobrze że Cię przeprosił bo takie słowa są na prawdę bolesne😏
12.06.2019r.~05:45 SN 36+6 Antoś 👶🏼💗
20 luty - 424g💗
13 marzec - 760g ❣️
3 kwiecień - 1060g💓
2 maj - 1650g🍼
27 maj - 2550g🙆♀️ -
Drobinka, coś czuję, że on po prostu nie rozumie, że niewielu rodziców może pochwalić się całkowicie bezproblemowym niemowlakiem. Może podsuń mu jakieś książki, blogi, strony o hnb. Niech poczyta i zrozumie, bo musicie trzymać się razem. Nie ma tu miejsca na chimery, bo on zmęczony czy chory, niech się w garść weźmie, bo takim zachowaniem tylko dokłada tobie zmartwień i krzywdzi małego. I niech już nie pajacuje, że dzieci więcej nie będzie, bo będą. 😙<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
