Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Casjopea, powiesz więcej o tej potrzebie kontrolowania u twojego psa? Udało się ją zwalczyć? Nam behawiorystka poleciła bramki i odgradzanie Emmy, żeby mogła wypocząć, wyspać się, nie być ciągle w akcji, ale to wiadomo jak nam poszło. Do tego "wyciszające" przekąski, ale ona potrafi rzucić w kąt nawet najlepsze smakołyki, kiedy np. ktoś przychodzi. 🤷🏻♀️
Lullaby, powodzenia! 🌻
Ja odciągam mleko i zaraz się kładę. Temperatura małej spadła, więc jestem pełna nadziei 🙏🏻, tylko od 19 nic nie zjadła... 🤷🏻♀️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
"29-30 tydzień - okres szczególnie nasilonego rozdrażnienia wynikającego z lęku przed separacją z rodzicami"
Podobno teraz Tom się orientuje, że ja i on to nie jedno i że mama może zniknąć "na zawsze". To by się zgadzało, bo czepia się mnie jak mała małpka, jak zobaczy, że wychodzę to w ryk (co ciekawe - jak nie widzi momentu wyjścia, bo jest zajęty to jest okej). Może przez to chujowo śpi? -
Casjopea wrote:Aha, odnośnie tych tam śmiesznych, absurdalnych wytycznych co kiedyś pisalyscie to Mikołaj też ma zaburzenia, bo pelza nieprawidłowo. Czyli nie jak komandosi ruchem naprzemiennym tylko podciąga się na łokciach i potem podbija tyłkiem w górze. Czyli chodzi jak gąsienica póki co. A ja jako zła matka w ogóle się tym nie przejmuje 👍
No, ale co tam, ma czas do tego dojść. W ogóle dziś na grupie był chłopiec, też 6 miesięcy, ale tak rozwinięty, że szok, jak Stasiu. Klęczał, siadał z kolan, siadał z jedną nogą podgiętą, wchodził na mamę, wstawał, prawie chodził, taki był obeznany ze swoim ciałem. I patrzył tak mądrze jak mama do niego mówiła, jakby rozumiał i słuchał. Nawet Tom przy nim jeszcze taki bobasowaty był. Szok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2020, 01:20
-
Tom poszedl spac o 20, odpadl na 1,5 h. Pozniej wstal, pobawil sie chwile, wykapalismy go i polozylam go jakos o 22.30, tak o 23.15 zasnal na dobre i spal do 2, teraz doslownie polizal cycka i spi dalej. Szok i niedowierzanie
Chyba po prostu trzeba mu duzej stymulacji i bodzcow w ciagu dnia, pobudki max o 11 i max. jednej drzemki do wieczora.
-
Pospamuje Wam troche - dowiedzialam sie dzis co stalo sie w jednym z przedszkoli w Bergen rok temu. Tam dzieci spia w wozkach, jedno roczne dziecko wypadlo z wozka i powiesilo sie na pasie od tego wozka. Ogromna tragedia. Nie pogodzilabym sie z taka smiercia nigdy.
-
anngelikamartaa wrote:Antek się znowu obudził 😖😖😵<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Właśnie mój mąż sprzedał mi dowcip i nawet śmiechłam, to podzielę się z wami:
JAK BLONDYNKA ZABIJA RYBY?
(Teraz któraś z was musi powiedzieć, że nie wie, i podam odpowiedź, żeby był element zaskoczenia)<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Ja nigdy nie wymykam się niepostrzeżenie,zawsze mówię do niego" mama teraz wychodzi a jak wróci to będziemy się bawić" i daje mu buziaka. Ksawery póki co nie płacze ( pewnie jeszcze) bo nie wiem ile on z tego rozumie,ale w skupieniu obserwuje jak zakładam kurtkę, buty..i zbieram się do wyjścia. Jak zostawiam go u rodziców jest podobnie, za to jak wracam ,jaka jest radość ♥️♥️url=https://www.suwaczek.pl/]
[/url]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStachu woli sie czolgać a nie raczkowac. Corka w ogole nie raczkowała.
Jaszczurek Stachu jest fizycznie rozwinięty to fakt,ale ostanio tez jak się go zapytam gdzie jest kicia to szuka wzrokiem, jak namierzy to mówi "to". I jak sie go wyciąga z łóżeczka to mówi"kom,kom". Córka cały czas jak go wyciagala to mówila "come to me" o chyba mu utkwiło.
No i nauczył się dawać buziaka i przytulać 😁
Jeszcze niech ogarnie robienie mi kawy i bedzie grejt.
Nocka po mm jakby lepsza. Obudził się tylko 4 razy,a tak to spał jak zabity a nie memrał przez sen.
Aaa co do lęku separacyjnego to u nas objawial sie tym placzem w nocy,do tego jak ja jestem w pomieszczeniu, a ktos inny go trzyma to chce do mnie,jak mnie nie widzi to nie ma tego problemu. Ogolnie lek separacyjny trwa do ok 2 roku życia wiec ten... -
Co do psów- popieram Casjo. My też z Walusiem stoczyliśmy wojnę. Tylko u niego bardziej chodzi o to, że lubi paść ludzi i ich pilnuje. A jak siądą i chcą wstać, to chwyta za stopy. Musieliśmy zwracać uwagę na takie pierdoły jak to, że my musimy pierwsi przechodzić przez drzwi czy wąskie przejścia, pierwsi jeść, nie ma wstępu do sypialni itd.
Casjopea lubi tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
A co do leku separacyjnego u dzieci - naprawdę fajnie, że chcecie się tak dla dziecka poświęcać i non stop z nimi spędzać, ale jeśli "nagrodą" za to będzie Wasza depresja, to nie tędy droga. Tak jak Karola pisze, noc się dziecku nie stanie, jeśli 2h w tygodniu zostanie z kimś innym. To dla dobra mamy, która też jest ważna. A spędzając z dzieckiem każdą chwilę, nie zostawianie go ojcu chociażby (ale tak żeby nie widział mamy) to jest kręcenie sobie własnego bicza. Lek separacyjny może minie, ale potem będzie jakaś inna nazwa 😛
mikka86, Casjopea lubią tę wiadomość
Założyliśmy rodzinę 31.01.2015 ❤️
Cypisek urodził się 3.08.2015 💕
Monia urodziła się 16.03.2017r💕
Jacuś urodził się 08.07.2019 💕
Tak się spełnia marzenia!
Zawsze będzie tysiące powodów na "nie" i zawsze znajdzie się jeden powód na "tak". I to jedno "tak" jest najważniejsze 💥 -
anngelikamartaa wrote:Emma
Topi ją 😆
Penetruje lochy (chyba) 😂
Mój wczoraj to samo mi mówił a jemu powtórzył to szef 😂anngelikamartaa lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>