Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie 23 czerwca bolał dół pleców, to był już 40 tc,ale dziewczyny w pracy mi mówiły żeby nie jechać za szybko do szpitala, bo będą mnie męczyć. Pojechałam zobaczyć czy już rodzę, bo aż tak mnie nie bolało tylko plecy, a tam już pełne rozwarcie
i wtedy zaczęło boleć :p.Skończyło się CC bo mały się nie wstawał w kanał.W 4 h się uwinęłam, ale CC to masakra, 2 tygodnie ledwo żyłam.
Brunek 23.06.2019 -
Wiem, Kasia. Dopisałam jeszcze dalszą część wypowiedzi. Ja mimo wszystko przy drugim dziecku będę próbowała rodzic sn jeśli będzie taka możliwość.
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
Monjaktalala ja przy córce miałam bóle cholerne takie mocne ze mnie wyginało , cały brzuch bolał,plecy a przy synku inaczej w krzyżu mnie łapało cos tam tak jakbym miała wielkie zatwardzenie i go urodziłam inne bóle. A córkę urodziłam na przełomie 36/37 tydzień i wogole ciezka ciaza bo na podczytywaniu. Wszystko chyba zalezy od ułozenia dziecka sama nie wiem . Jedynie wiem ze kocham dzieci ale juz nie chce wiecej 40 lat i choroby i ogólnie heheee
-
Selir871 wrote:Mnie 23 czerwca bolał dół pleców, to był już 40 tc,ale dziewczyny w pracy mi mówiły żeby nie jechać za szybko do szpitala, bo będą mnie męczyć. Pojechałam zobaczyć czy już rodzę, bo aż tak mnie nie bolało tylko plecy, a tam już pełne rozwarcie
i wtedy zaczęło boleć :p.Skończyło się CC bo mały się nie wstawał w kanał.W 4 h się uwinęłam, ale CC to masakra, 2 tygodnie ledwo żyłam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 10:54
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a> -
nick nieaktualny
-
Monjaktalala wrote:Pytanie do mam kilku maluchów - czy jeżeli przy pierwszym porodzie wystąpiły bóle krzyżowe, pojawiają się też przy następnym? Czy nie ma reguły?
-
Monjaktalala wrote:Pytanie do mam kilku maluchów - czy jeżeli przy pierwszym porodzie wystąpiły bóle krzyżowe, pojawiają się też przy następnym? Czy nie ma reguły?
U mnie właśnie najbardziej odczuwalne podczas porodu były bóle krzyżowe. I były podczas każdego porodu, niestety. -
oliwka33 wrote:Monjaktalala ja przy córce miałam bóle cholerne takie mocne ze mnie wyginało , cały brzuch bolał,plecy a przy synku inaczej w krzyżu mnie łapało cos tam tak jakbym miała wielkie zatwardzenie i go urodziłam inne bóle. A córkę urodziłam na przełomie 36/37 tydzień i wogole ciezka ciaza bo na podczytywaniu. Wszystko chyba zalezy od ułozenia dziecka sama nie wiem . Jedynie wiem ze kocham dzieci ale juz nie chce wiecej 40 lat i choroby i ogólnie heheee
Dzięki za odpowiedź, czyli jest szansa na inne, może ciut lepsze doznania
Edit: cofam, doczytałam inne odp 🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 10:57
-
KarolaJJ wrote:Ja planuje "zebrać je wszystkie". Czyli 1xsn,1xcc i sn po cc😜
-
Emma_ wrote:Wiem, Kasia. Dopisałam jeszcze dalszą część wypowiedzi. Ja mimo wszystko przy drugim dziecku będę próbowała rodzic sn jeśli będzie taka możliwość.
Emma_ lubi tę wiadomość
-
KasiaLukasia, wcale się tobie nie dziwię. Jeśli tak się rodzi z ekipą z Instagrama, to strach się bać jak to wygląda w innych szpitalach. 🤦🏻♀️<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Spróbuję wrzucić zdjęcia mojej 10-kilowej Kluski
ciach i nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 12:24
Drobinka91, Claudissa, Lady_Dior, Czarna_kawa, Kamsza, Emma_, Niebieska Gwiazda, mikka86 lubią tę wiadomość
-
Współczuję Wam bardzo ciężkich porodów.. To jest mega stres i bez komplikacji, a co dopiero jak takie się zdarzą..🙁
Hm.. A ja w sumie dobrze wspominam poród. Męczące było tylko to leżenie cały dzień i wieczór na oddziale pod ktg bez możliwości wstania, bez jedzenia, więc cukier mi szalał. Ale sam poród super, rachu ciachu i po strachu, nawet bólu już nie pamiętam mimo braku znieczulenia. No ale u mnie to trwało niecałą godzinę, a sam poród 10 minut, 2 parte i za 3 razem Oluś był już z nami 🥰 to jest naprawdę niezapomniane przeżycie.
Dla mnie najgorszy był połóg i to jak mocno byłam zszyta, że aż szwy miałam wrośnięte w ciało.
Aleksander 07.07.19r👶
3000g 🔹️54cm🔹️
1400 gram, 45 cm, dzielna mała Wojowniczka 💖
-
Drobinka91 tylko 2parte 😳❓ Ja nie mogę ale Ci fajnie 😁 Ja parłam godzinę i nawet nie próbowałam liczyć ile partych miałam 😜 O ile pamiętacie - mój nie zdążył na poród i chwała Bogu za to 😂 Ja bym go tam pobiła.Na bank by mnie irytował samą obecnością 😝 No a tak przynajmniej byłam skupiona w 100% na sobie
Phyllis śliczna córcia 😊 Jeju moja ma 8kg i ja nie daje pomału rady a co dopiero 10kg.🙈 -
Dziurka w brodzie po tacie i po teściu. Teść chodzi dumny jak paw
Ale jest co nosić, nadgarstki najbardziej cierpią. Moje starsze dzieci w niemowlęctwie też były pączuszkami, a teraz to wysokie chudzielce
KasiaLukasia lubi tę wiadomość
-
Miałam dwie cesarki.Pierwsza ciąża trudna,wysokie leukocyty,ciągle w szpitalu,chodzenie od lekarza do lekarza i każdy twierdził,że wszystko ok ale żeby mieć pewność to trzeba by zrobić jeszcze jakieś badanie.Rodziłam z leukocytami prawie 26tyś i z myślą,że to nowotwór lub odczyn na ciążę.Zastanawiałam się jak poradzi sobie dziecko jak mnie zabraknie.Oczywiście był to odczyn na ciąże.urodziłam przez cc maluch 36tydz ciąży.Leżałam w szpitalu i okazało się,że mam podejżenie odklejającego się łożyska.Dopiero później od lekarza prowadzącego dowiedziałam się,że następnym razem nie będzie się tak spieszył gdybędę w ciąży.Najpierw byłam zła,że pociął mnie przed terminem,a potem pomyślałam,że dbał też o mnie i też się o mnie bał.
Sam poród spoko.Dali znieczulenie,pocieli,pogadaliśmy,pośmieliśmy się.Minus,pokazali mi dziecko i szybko zabrali bo był problem z oddychaniem więc szybko podłączony pod aparatury.Ja leżałam 8h bo tyle kazali po znieczuleniu.Spokojnie poszłam pod prysznic i szybko do inkubatorowni do dziecka.Po trzech dniach biegałam po schodach.Drugi poród i ciąże opisze za chwile. -
Ja jedynie nie wyobrażam sobie rodzic bez zzo. Jakby mnie miało boleć jak do 2go cm. rozwarcia, to bym poprosiła o pistolet
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 11:42
KasiaLukasia lubi tę wiadomość