Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Monjaktalala wrote:Zrobiłam dzisiaj Mikusiowi gofry, położyłam mu miseczkę na stole i poszłam odcedzić makaron. Jak wróciłam to okazało się, że nasz syn mimo młodego wieku umie się dzielić - nakarmił goframi kwiatka, zakopując każdy kawałeczek w ziemi.
Mikolaje sa the best Mam jednego w domu, to wiem, co mowieMonjaktalala lubi tę wiadomość
-
Ja z kolei dosc sie informuje ale nie zawsze wszystkiego sie trzymam. Ale tak w 85%. Na wielu rzeczach sie nie znam wiec lubie poczytac madrzejszych od siebie. I jasne ze za 10 lat niektore zalecenia okaza sie juz nieaktualne ale trudno. No i to co wprowadzam w zycie musi jakos sie z moim wewnetrznym glosem zgadzac Np mega trzymam sie zalecenia ze do 2rz zadnych monitorow a nawet dluzej. Jestem przerazona jak malutkie dzieci moich kolezanek jescze dobrze nie mowia a ciagle jecza ze chca bajki😲
-
W ogole jestem oczarowana wychowaniem bez kar i nagrod i osoba Jespera Juula. Chcialabym tak wychowywac corke. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2021, 18:33
-
x te zalecenia teraz to i za rok juz moga byc nieaktualne
Jak Mikolaj sie urodzil, to szumy wszelkie mowili, ze dobre - 3 lata pozniej Hanka i juz mowia, ze nie, nie, nie
U nas Hanka juz bajki oglada - sila rzeczy przy starszym. Tzn bajek wlasnie nie oglada, piosenki od niedawna ja ciesza, ale to pooglada chwile, a pozniej tanczy i sie bawi przy muzyce, chociaz wiem, ze ten ekran i te obrazy i tak jej glowa wylapuje. Ale coz. Przezyje.
mikka86 lubi tę wiadomość
-
Stachu lubi teledyski gdzie tańczą panie 🤦♀️Macarena to hit nr 1 przy nebulizacji. Nawet już wie kiedy jest refren i śpiewa "eeeeee nena" także katuje to kilka razy dziennie 🙊
Bajki olewa w domu ale jak jesteśmy w trasie to sami mu puszczamy jak się nudzi żeby się zajął.mikka86, xgirl lubią tę wiadomość
-
To ja mojemu puszczam piosenki dla dzieci z YouTube w smartfonie do jedzenia, wtedy nie wie że je i zjada więcej, w trasie jak marudzi też dostaje telefon. Też myślę,że przeżyje 🤣 ogólnie u mnie telewizor jest włączony większość dnia, ale nie interesuje go zbytnio,no chyba, że leci jakaś reklama która lubi to stoi i się gapi, najbardziej lubi timobile i biedronkaurl=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Ja muszę odwracać jego uwagę od jedzenia,bo inaczej po 3 łyżkach byłby koniec,no chyba,że jest jego ulubione danie ,ale to codziennie musiał by jeść pomidorową, ogólnie to są cyrki czasami podczas jedzenia, jest karmienie na parapecie i pokazywanie samochodzików, pani z pieskiem,pana z wielką czapką, są piosenki z YouTube, jest karmienie misia, zabawa apteczką, kolację już kilka razy jadł podczas kąpieli 🤦url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Mikaja ja wiem ze sie zalecenia co chwile zmieniaja ale to zalecenie akurat do mnie przemawia i nawet jakby je cofneli to bym malej nie puszczala nic. Choc tam jeszcze jakies tledyski i tance do tego ujda ale najgorsze takie siedzenie i gapienie sie beznamietne w tv Mysle, ze kolo 3rz bede jej pomalu wprowadzac.
No tak Jak ma sie starsze dzieci to te mlodsze szybciej ogladaja tv czy jedza slodycze. Ciezko tego uniknac😬
Karola zgadzam sie z tym co napisalas. Jesc trzeba swiadomie i uwaznie bo bardzo latwo mozna nauczyc dziecko nieprswidlowych nawykow zywieniowych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2021, 06:19
-
Jeśli chodzi o zalecenie z kp w nocy to argument próchnicy mnie nie przekonuje.Jeszcze jakby stwierdzili,że dłuższa przerwa bo żołądek ma odpocząć to może by do mnie dotarło.
Co do niejadków to starszak nim jest.Jak
był malutki to do każdego posiłku zabawka.
Jak miał dwa lata to telefon lub bajka w telewizji.Jak,miał trzy lata to okazało się,że jest uzależniony i przebodźcowany.
Długa była walka o jedzenie posiłków bez bajek,do dziś jak je lubi bawić się zabawką.Bajki ogląda 40 minut dziennie.Staram się by ten czas następował gdy młody śpi po obiedzie.Nie zawsze się da. -
Wg mnie to bardziej rodzice maja problem z jedzeniem niz dziecko. O ile dziecko jest zdrowe to sie przeciez specjalnie nie zaglodzi, zje tyle ile potrzebuje. Jedno zje wiecej inne mniej ale zje. To po co mu na sile wpychac cos? Jak moja nie chce zjesc posilku to pozwalam jej nie jesc i juz. Czasem pol dnia lata bez jedzenia. Zglodnieje to sama bedzie sie upominac😆
-
Gwiazdo wlasnie boje sie ze idac na skroty narobie sobie wiekszych problemow w przyszlosci. Fajnie, ze sie wam udalo z tego wyjsc.
Czemu argument prochnicy cie nie przekonuje? Ja sie wlasnie tym martwie choc narazie jest ok z zebami.
-
Jak mój nie chce dojesc to też mu nie wpycham,ale jak zje mi trzy łyżki obiadu a wiem,że zaraz wychodzimy i następny posiłek będę mogła mu dać dopiero za 3 czy 4 h to robię ile mogę by nie zabierać głodnego dzieciaka z domu.url=https://www.suwaczek.pl/][/url]
-
Ja uczę dziecko jeść bez tv, mało tego, nie karmie go i nie pozwalam mu jest gdziekolwiek indziej niż na krześle przy stole. Ale to wszystko robię też pod panie że żłobka. Nie wyobrażam sobie go nauczyć jeść byle gdzie a one później by go miały gonić z widelcem po żłobku.
Z tymi bajkami po 3 Rz to jest tak, że dziecko w tym wieku uzależnia się raz dwa. Wielu znajomych nie puszczała do 3 Rz bajek a później tak o dzieciaka nie idzie od tv odciągnąć. Ale z drugiej strony, nie da się żyć w większości bez tv. No nie da się, chcesz coś zrobić w domu czy dziecko jest chore i wyje od rana to ten tv ratuje dupe. Nie da się inaczej -
U mojej koleżanki było tak, że też w domu były cyrki przy jedzeniu, karmiła go wszędzie i jak tylko mogła odwracała jego uwagę od jedzenia. Jak skończył trzy lata poszedł do przedszkola i dopiero tam właśnie nauczył się normalnie jeść, widział,że dzieci siedzą przy stoliku i jedzą to i on tak jadł, więc może i u nas też tak będzie. Ja też często jem na stojąco i wbiegu ,bo jak usiądę z jedzeniem przy stole to od zaraz mnie spycha, albo akurat coś ode mnie chce ,np pić, albo przynosi książeczkę,żeby akurat teraz mu poczytać,wkłada mi ręce do talerza,no nie da się, a nie ma tej drugiej osoby,żeby się nim zajęła,żebym ja spokojnie zjadła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2021, 08:26
url=https://www.suwaczek.pl/][/url] -
Mikka właśnie dlatego uczę go jesc przy stole. Uważam że rola rodzica jest nauka takich rzeczy. Nie oddam dzikusa między ludzi żeby oni mi dziecko uczyli jak się je😀 Mi też grzebie w talerzu, wyrywa, bawi się żarciem ale ja zagryzam zęby, rzucę w myślach 5 kurwasiek i lecę dalej z tematem. A uwierz, że takie poklady cierpliwości o 6.30 rano, kiedy trzeba zjeść przed praca/żłobkiem, jeszcze się zebrać i się nie spóźnić są ciężkie do ograniecia.
-
Karola uzaleznic sie od elektroniki mozna w kazdym wieku. Wazne zeby to z glowa wprowadzac. To nie tak ze ja jej w dniu 3 urodzin wlacze tv i hulaj dusza niech oglada ile chce. Beda okreslone zasady i limit ogladania. Izolowac jej od tego nie chce bo to bez sensu na dluzsza mete, tylko chce pokazywac jak korzystac rozsadnie z takich rzeczy. A te 3 lata to plus minus, zpbaczymy jak w praniu wyjdzie. Szczerze to moze i dluzej nie ogladac.
-
A co do jedzenia w ruchu to mam mieszane uczucia. Tez chce zeby mala jadla na krzesle ale zdrugiej strony jednak takie male dziecko ma potrzebe ruchu. Ile moze zjesc na siedzaco to je a jak musi polazic no to niech juz doje tak.